Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

American McGee's Alice (seria)

Polecane posty

Przed chwilą ukończyłem Madness Returns, emocje opadły, więc pora trochę słów napisać.

Zacznę może od końca, czyli finałowego bossa... Co tu dużo mówić, zawiodłem się. Spodziewałem się zapadającej w pamięć walki, masy potworów i prawdziwego wyzwania. Niestety, zabrakło każdej z tych rzeczy. Jakieś tam przeszkadzajki wprawdzie są (w postaci nielicznych przeciwników), ale nie stanowią one praktycznie żadnego problemu. Ukatrupić głównego złego też bardzo prosto. Szkoda.

Nie podobał mi się także ostatni rozdział, czyli Dollhouse. Za dużo elementów zręcznościowych, co w połączeniu z momentami topornym i źle działającym sterowaniem dawało mi popalić. Poprzednie rozdziały przechodziłem z przyjemnością, a ten chciałem jak najszybciej ukończyć i mieć go za sobą.

O reszcie w zasadzie już pisałem w poprzednich postach, więc nie będę się powtarzał. Jak dla mnie 8+/10. Dałbym więcej, gdybym nie musiał się tak męczyć w ostatnim rozdziale.

Ach, może jeszcze słówko o soundtracku... W porówaniu do pierwszej części ten jest... po prostu beznadziejny. Tak, zero jakichkolwiek wpadających w ucho melodii. Muzykę z pierwszej części pamiętam do dzisiaj, a tej z Madness Returns już nie mogę sobie przypomnieć. Ogromny minus za to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w menu jest możliwość wybrania czy chcę zagrać w Madness Returns lub w oryginał, niestety gdy wybieram american mcgee alice gra się wyłącza :/ Cóż jakoś się pozbierałem i zacząłem przygodę z MR. Lecz tu nie mogę wyłączyć opcji Psyhx przez co gra od czasu do czasu lekko lubi chrupnąć :/

Poza pierwszym dość kiepskim wrażeniem gra się dość fajne, graficznie może nie jest najlepiej ale też tragicznie nie jest. Wiec nie ma co narzekać. Klimat też jest dosc gęsty... Pogram więcej to podzielę się z wami wrażeniami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę może od końca, czyli finałowego bossa... Co tu dużo mówić, zawiodłem się. Spodziewałem się zapadającej w pamięć walki, masy potworów i prawdziwego wyzwania.

Tu i ja się zawiodłem :/ Końcówka ani nie jest trudna ani zbytnio emocjonująca, a tego się spodziewałem patrząc na resztę gry.

Ach, może jeszcze słówko o soundtracku... W porówaniu do pierwszej części ten jest... po prostu beznadziejny.

Tu się z tobą nie zgodzę, muzyka w MR jest cudna zwłaszcza ta z menu ;]

Ogólnie gra wywarła na mnie ogromnie wrażenie, jest klimat, bardzo dobra wciągająca fabuła, fajna główna bohaterka która wygląda i brzmi naprawdę nieźle i oczywiście kraina czarów. Co do tego ostatniego to naprawdę kawał dobrej roboty, lokację są zróżnicowane, ładnie wyglądają choć mogło być lepiej (gra śmiga na silniku graficznym unreal engine 3). 9/10 oczko niżej za drobne problemy techniczne...

Jak na razie Alice: MR to jedna z lepszych gier jakie grałem w tym roku ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, fajnie. Temat się pojawił.

Otóż. Madness Returns. Świetna platformówka (nie za trudna, nie za łatwa), bardzo dobre, zróżnicowane lokacje. Klimat. Wszędzie. Na klimat składają się tu: jeszcze laz lokacje, soundtrack (nie mogę od niego uciec, cały czas sobie na jutubie włączam), postacie (wszystkie!) i podłożone im głosy. Tych zwyczajnie nie można było zrobić lepiej.

Walka jest po części bardzo efektowna i wciągająca (pepper grinder, konik, vorpal blade... ahh chciałbym mieć chociaż jeden z tych przedmiotów), ale też, niestety, trochę wkurzająca miejscami.

Teksty też są świetne. Oto najlepsza linijka ze wszystkich gier, w jakie grałem:

I deserve my bitter tears, you want some?

z samego początku gry. Ten tekst mnie zwalił z nóg.

Pograłem też trochę w pierwszą część, no i owszem jest dobra... ale obawiam się, że się zwyczajnie postarzała. Ale warto.

@down zgadzam się, też grałem po to by mieć wstęp do MR, chciałem nawet (początkowo) przejść całą grę ale jednak okazała się za stara. O ile jedynka była dla mnie toporna do w dwójkę wsiąkłem i bardzo polubiłem ją.

Mam nadzieję, że powstanie kolejna część.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiesz, jak bardzo... się postarzała. Skakanie jest toporne, walka mieczem drętwa, a graficznie bardziej mi się podoba pierwszy UT, który wszak jest starszy. Klimat, fabuła i soundtrack nie ratują, niestety, dla mnie tej gry, bo pykam w nią tylko po to, by mieć wstęp do Madness Returns. Szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już pisałem o Madness Returns (na swoim blogu), ale chciałbym tu poruszyć kwestię pewnego zdania, które znalazłem w recenzji umieszczonej w trzecim numerze "Playbox". To zdanie brzmi "[...]choć w dobie skoków wykonanych z automatu(jak w Assassin's Creed) rozwiązanie z Alice wręcz szokuje."

Po odczytaniu powyższej sentencji po prostu opadły mi ręce. Jak można sobie wyobrazić dowolną platformówkę z systemem skoków rodem z AC? Przecież wtedy gra straciłaby całe wyzwanie jakim jest "platformowość" tytułu.

Gdy przypomnę sobie Raymana 3 to nowa Alicja wydaje się być kaszką z mleczkiem.

Czy to możliwe, że seria AC na zawsze zepsuje już gatunek platformowy, przez przyzwyczajenie do automatycznych skoków?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bielik42

eh, seria AC nigdy nie należała do gier platformowych. Może jest tam "trochę" tego, ale nie sądzę, by twórcy tej serii mieli zamiar wprowadzić nowe trendy do platformówek. Gdyby platformówki poszły w tą stronę to gatunek ten właściwie przestałby istnieć.

I to prawda, że w sumie Alicja MR jest grą prostą w porównaniu do innych platformówek, ale jest niesamowicie "płynna" i posada wszystko to co opisałem wcześniej. Jest to platformówka, której zadaniem nie jest irytować gracza. Po prostu musisz ogarnąć to co jest do ogarnięcia i cieszyć się całą grą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wymaniakowany

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że seria AC nie jest platformówką, bo jest tak jakby połączeniem platformówki z Hitmanem, ale nie o tym mowa.

Zadziwia mnie sam fakt porównywania AC do jakiejkolwiek platformówki. Ułatwienia, które wprowadza AC (choćby automatyczne skoki, czy prosta walka) mogą zaszkodzić platformówka, ponieważ powiedzmy, że świeży gracz odpali najpierw AC, a dopiero potem np. Raymana. Szybko stwierdzi, że nie ma co się męczyć ze skakaniem, skoro w AC wystarczy trzymać dwa przyciski i wszystko dzieje się samo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa Alicja po prostu miażdży mnie klimatem, fabułą jak i wykonaniem całego świata. Myślę, że wypada ją kochać chociażby za to, że wybija się ponad stereotypowy dla dzisiejszych czasów model rozgrywki - no bo kto o zdrowych zmysłach załadowałby dzisiaj do swojej produkcji moment, w którym należy jedynie przejść z punktu A do punktu B i chłonąć w tym czasie wykreowany przez twórców świat? Dawno w coś takiego nie grałem, gdzie interesująca treść oprawiona została w równie ciekawą formę.

Ale, ale - nowa Alicja taka do końca flawless nie jest. Do tego stopnia, że pomimo moich osobistych zachwytów, nie potrafię zgodzić się z oceną wystawioną przez CD-Action oraz powszechnym zauroczeniem redakcji. Po pierwsze- niektóre tekstury są po prostu w żenującej rozdzielczości a do tego większość z nich doczytywała się u mnie grubo po czasie. Nie o grafikę tak naprawdę w tej produkcji chodzi, więc to jeszcze nie raziło mnie tak bardzo. Myślę, że największy błąd gra popełnia na płaszczyźnie gameplayowej- za dużo tutaj przekładanek w stylu "nowa lokacja- nowa postać- nowe rzeczy do zebrania dla niej, by móc kontynuować historię". Przybywasz, zbierasz, w między czasie walczysz, skaczesz, szybujesz. I tak w kółko. Gra jest naprawdę długa, ale jeśli zapycha się ją podobnymi rozwiązaniami, zaczyna to powoli męczyć. Dlatego z otwartymi ramionami przyjąłem momenty 2D, podwodną podróż statkiem czy moment, w którym nieco górujemy nad naszymi przeciwnikami (if ya know, what I'm talkin' about :smile: ). Momentów zwiększających różnorodność jest jednak nieco za mało, a i te lubią się powtarzać ponad miarę (bo ile w końcu trafiamy do tego świata 2D? z 3 razy? I to dość w bliskiej od siebie odległości...). Dodatkowo, przyczepić muszę się do elementu definiującego niejako platformowość gry, czyli do skakania. Alicja nie zawsze wyłapała, że wcisnąłem spację i skok nie został wykonany, przez co zmuszony zostałem do bezsensownego powtarzania platformowej sekwencji. Checkpointy są jednak o tyle dobrze rozłożone i zdarzało się to o tyle rzadko, że nie mogę uznać tego za aż tak potężny błąd. Co innego z szybowaniem - dla mnie ten element ewidentnie spartolono, bo wystarczy nieco za szybko dusić klawisz skoku, by "wykorzystać" swoją możliwość do trzykrotnego podbicia się w powietrzu, a w ogóle takowej animacji nie zobaczyć. I co? I znów spadamy w dół, bo swoje "razy" na wykonanie takiej operacji niby wykorzystaliśmy, ale Alice znowu nie załapała motywu i wspomnianej akcji nie wykonała. Podobnie z szybowaniem- wciskaj spację za szybko, a po wybiciu się w powietrzu w górę nie uda ci się przejść do szybowania przy pomocy motyli. Mogłem wcisnąć sobie spację i trzymać ją do woli, ale gra już tego nie wyłapała. Być może wy nie mieliście podobnych problemów, ale u mnie zdarzało się to notorycznie, i zmuszony zostałem to bardzo ostrożnego tapowania klawisza skoku przy każdym platformowym momencie gry.

Osobiście wystawił bym Alicji solidną ósemkę. Nie zasługuje na aż takie achy i ochy, jakie posyła w jej stronę CD-Action, ale nie jest też tak zła, jak opisuje to Neo + bądź PSX Extreme (w obydwu przypadkach oceny z rzędu 6,5 /10).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość eldragon93

Całkiem niedawno skończyłem Alice: Madness Returns i muszę przyznać, że ta gra bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła ^^ Lokacje są dosyć zróżnicowane i w każdym rozdziale podziwiałem inne widoki. Również cała konstrukcja rozgrywki mi się podobała. Takie miłe połączenie gry akcji/slashera z elementami platformówki uzupełnione o kilka minigierek. Świetne dla mnie były te bodajże trzy etapy w 2D, bardzo fajne urozmaicenie zabawy.. No i miło, że jeszcze pojawiają się gry, na których ukończenie nie potrzeba jednocyfrowej liczby godzin (mówię tu tylko o grach akcji, żeby nie było). Naprawdę miło spędziłem przy niej czas i na pewno nie raz do niej wrócę.. Jeśli chodzi o mnie, to jest to jedna z najlepszych gier akcji, w jakie kiedykolwiek grałem. Szczerze polecam każdemu graczowi, bez względu na jakiekolwiek preferencje gatunkowe ;) Miła odmiana od tych wszystkich CoDów, Mass Effectów i czego tam jeszcze :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madness Returns jest całkiem ciekawe, co prawda, gra sporo rozwiązań kopiuje, jednakże ma swój własny, całkiem strawny klimat. A propo, czy jak cofnę się do danego rozdziału w celu zdobycia Świńskiego Ryjka czy Pamięci, to nie skasuje mi zapisu i dalej będę mógł przechodzić grę (jestem w 4 rozdziale, a dane znajdźki są w drugim)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem kupić grę swojej dziewczynie, lecz czy trzeba znać fabułę American's McGee's Alice, żeby wciągnąć się w Madness returns?

Zdecydowanie nie! Poprzedniczek Madness Returns kompletnie nie znałem i nigdy w nie, nie grałem a najnowsza Alicja wciągnęła mnie niesamowicie, może nie tyle co fabułą ale taką oldschool-ową, świetną zręcznościówkę. Ciężko o takie gry a otaczającym nas świecie. Tytuł godny polecenia. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytań. Czy wersję pudełkową gry Alice Madness Reuturns trza podpinać do Steama, Origina, czegokolwiek? Czy nie wymaga ona żadnego DRMa tego typu?

Jest jej polska wersja, czy dostępna jest tylko angielska? Różne opinie na ten temat słyszałem i już się trocho pogubiłem. Więc?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy wymaga, bo mam tylko wersję elektroniczną, kupioną w originowej promocji właśnie, ale na pewno oficjalnie jest tylko wersja angielska. Może fani zrobili jakieś spolszczenie, bo widziałem, że coś się działo w tym kierunku, ale bez nieoficjalnych modyfikacji polskiego mieć nie bedziesz. Trochę szkoda, bo angielski w tej grze jest dość trudny i zdarza mi się nie rozumieć części dialogów. Ale jakoś powoli pcham to do przodu. Skończę sobie na wakacje,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc jednak nie ma polskiej wersji. Szkoda, bo właśnie jak zauważyłeś RIP, angielski w tej grze jest trudny, a chciałbym wiedzieć o co tam chodzi.

Mam nadzieję, że gra nie wymaga Origina, nie znoszę tego programu. Jeśli trza Steama to pół biedy, choć i tak wolałbym bez niego. Przez mój internet często bym pewnie nie mógł zagrać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Origina możesz być spokojny;) Mam pudełkową wersję, która nie wymaga zakładania konta Origin, ale za to wymaga płyty w napędzie (chyba), bo już długi czas nie grałem i nie pamiętam. Faktycznie angielski jest ciężki do zrozumienia w tej grze zwłaszcza wypowiedzi choćby Kota z Cheshire ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam pytanko. Właśnie przeszedłęm grę na poziomie easy, ale w przeglądarce postaci i wrogów nadal mam luki, natomiast w rubryce dla rozdziału 5 lista pokazuje wrogów, z któymi nie miałęm okazji się mierzyć. Czy poziom trudności ma wpływ na to z kim nam przyjdzie walczyć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie. Wszedłem z ciekawości na PSS przez przeglądarkę i wpisałem Alice. Pokazało mi, że pierwsza część jest dostępna za darmo, dodałem ją do koszyka i "kupiłem". Teraz mam ją w bibliotece, ale nie mogę ściągnąć, ponieważ PSS zawiesza PS3. W opisie niby pisze "To use this download, you will need ALICE: MADNESS RETURNS?, product code BLES-01265.", ale obok z kolei jest "Purchase American McGee?s Alice? today, or download it for free as part of your Online Pass, and experience where the madness began!". Podejrzewam, że, jako że gra jest "online passem" do Madness Returns, została udostępniona za darmo, kiedy EA pozbywało się online passów. Nie próbował ktoś może tego odpalić zanim PSS zaczął psuć konsolę? Muszę mieć płytę z Madness Returns czy coś?

EDIT. OK, samemu zdołałem sprawdzić. Można to ściągnąć, ale jest to coś w rodzaju update'u do gry, więc bez niej się nie odpali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...