Skocz do zawartości

Książki ogólnie


Cardinal

Polecane posty

Mi osobiście to w Kingu podoba sie treść zawarta i przekaz ludzkich problemów np.lśnienie alkocholizm pokazany jako parada widziana oczami abstynenta a z rynsztoka jako kościół lub bezsenność ukazująca świat jako wieżowiec.Wiele Kinga nie czytam lecz jego książki uczą czasem bardziej niż pedagogiczne morały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Skończyłem "Czarodzicielstwo" - książka nie jest zła choć jak na Pratchetta nie zachwycająca, ale w ciekawy sposób na mnie wpłynęła - od jakiegoś miesiąca nic mi się nie śniło, a od czasu gdy zacząłem ją czytać miewam mocno porąbane i bardzo ciekawe sny :D .

Dwa pytania:

Zna ktoś dobre stronki z recenzjami książek?

Ma ktoś dostęp do książki "The Sketch Book of Geoffrey Crayon"? Chętnie bym zakupił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yup, skończyłem właśnie "Nowy dom", czyli trzecią część legendy Drizzta Do'Urdena i kolejny raz imć Salvatore mnie nie rozczarował. Akcji jest dużo, takoż ciekawie zilustrowanych pojedynków, główny bohater nabrał ostrości, a styl serii wyraźnie się polepszył. Nie to, że był zły, widać było jednak, że autor czegoś szukał, być może jakiejś pasującej konwencji or something. Widocznie znalazł, ponieważ "Nowy dom" wydaje się bardziej "kompletny" od dwóch pozostałych części, narracja jest płynna, a jako że nie jest to nic innego niż lekkie - acz dobre - fantasy, czyta się przygody Drizzta bardzo przyjemnie. A jak wiadomo, od "Kryształowego reliktu" jest jeszcze lepiej! Także trza lecieć jutro do biblioteki, tyle dobrze, że jest ona wyjątkowo dobrze wyposażona. Howgh!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ktoś lubi czytać książki o tym co mogło by się stać ze światem w przyszłości to warte polecenia jest "Limes Inferior" Janusza A. Zajdela oraz "Przestrzeni! Przestrzeni!" H. Harrisona.

Albo też i "Cylinder van Troffa" Zajdla bądź "Ku Gwiazdom" Harrisona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, Lem chyba opisywał coś takiego? Że jest jakaś planeta, na którą często spadają kamyczki z nieba i zginąć nagle można bardzo łatwo, więc ludzie się sejwują... Chyba dobrze kojarzę.

Zresztą sama możliwość istnienia dwóch różnych "stanów gry" człowieka - i potem problemy ze scaleniem tego w jedno... moc.

Mi z bliskich przykładów przypomina się na przykład System Shock 2. Tam można było zapisać się w specjalnych pomieszczeniach, które skanowały DNA i robiły fizyczny zapis. Jakoś Shodan chyba nawet to objaśniała. I był to system funkcjonujący obok normalnych save'ów.

Chyba się nie da tej książki przeczytać bez choć częściowego zrozumienia zabaw ze zwijaniem wymiarów itd. (bo same procesy ewolucyjne są raczej dość łatwe do zrozumienia dzięki wykresowi). Weselej się zrobi w kolejnych dwóch częściach (jeśli powstaną), bo Dukaj grozi jakimś przeliczaniem stałych fizycznych czy coś takiego. Ale może dołączą do książki dvd z programami pomocniczymi albo w gazecie opiszą, co i jak. W każdym razie, nie mogę się doczekać.

Sam proces ewolucji może i jest jasny, ale już pełne zrozumienie tego czym jest inkluzja czy nawet phoebu to inna para metakaloszy. Trzeba nieźla nagimnastykować perceptoria, żeby sobie wyobrazić takie byty i ich fukcjonowanie. Chociażby w perspektywie czasowej - minuta rozmowy stahsów to dla nich prawie wieczność ;) A co do dalszych części - ja ogólnie z fizyki to jestem kumaty do pewnego momentu i część tych pomysłów łapię na dość ogólnym poziomie, ale zakończenie pierwszej część (vide to, co Adam ma w głowie) wskazuje, że pod względem praw fizyki może dość do jeszcze większego zakrętu.

jeśli zrozumiesz wszystkie teksty z "W kraju niewiernych", to zgłaszam się po wyjaśnienia

Niespecjalnie chce mi się wierzyć, że tak będzie, ale w razie co to służę z przyjemnością. Czasem urok tekstu może polegać na jego niezrozumieniu, ale są to raczej nieliczne wyjątki.

I jeszcze random fact: chyba dzisiaj w empiku w Galerii Krakowskiej widziałem albo Jacka Dukaja, albo kogoś podobnego, ale chyba mam po prostu obsesję.

A może to był po prostu jeden z jego nanomatów? <_< A może sam Dukaj to jakaś inkluzja czy wręcz nawet UI? <_< Spiseeeek!

Też czytujesz jego nie-blog? Ostatnio dawał znaki, że siada do pisania, bo inaczej wydawcy go zabiją. A posty o NFL zaiste są denerwujące, bo trudniej spośród nich wyłowić info, że np. ukończył jakiś ważny rozdział czy poprawił coś, z czym zmagał się przez ostatnie trzy lata. Ale gdy te informacje się znajdzie, to cieszą człowieka.

Mnie posty o NFL nie denerwują, bo jestem wielbicielem sportów wszelakich, a z NFL kontakt mam głównie własnie przez Martina ;) Ja tam ogólnie ciekawskie jajo jestem, a jako miłośnik sportów zaliczam tą pasję Martinowi na plus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast polecam książkę "Sprzedawca Broni". Zwracam na nią uwagę zwłaszcza widzom serialu "Dr House", gdyż jej autorem jest nie kto inny jak Hugh Laurie, czyli odtwórca tytułowej roli. Idealne połączenie sensacji, thrillera ze sporą dawką świetnego humoru (nie aż tak dobrego jak w "Housie", ale w końcu takiego drugiego bohatera nie ma). Znakomicie się czyta, szybko, czasami nawet pośpiesznie, by jak najprędzej dowiedzieć sie zakończenia wątku. Czytając "Sprzedawcę Broni" nie mogłem sobie jako głównego bohatera wyobrazić nikogo innego niż Greg choć obie te postacie nie są identyczne, jest wiele cech różniących je. Podobno ma sie pojawić film na podstawie "Sprzedawcy...", autorem scenariusza ma być autor, reżyserem John Malkovic, a więc zapowiada się solidna ekranizacja (jeśli jeszcze tylko Laurie wcieli sie w główną postać albo i jakąkolwiek - będzie to pozycja obowiązkowa).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym "Złodziej Czasu" Pratchetta. Strasznie wolno się rozkręca, potem lepiej, ale i tak do "Morta", "Kosiarza", czy "Ciekawych Czasów" się nie umywa.

Coś w tym jest, bo od kiedy zakupiłem książkę i przeczytałem początek, tak do niej nie wróciłem (lecz wszelkie sceny u Mnichów Czasu, jakie do tej pory wyczytałem były wyśmienite). Inna sprawa, że nawet za "Lód" Dukaja nie mam się kiedy zabrać, zwalając wszystko na me ulubione liceum. ;) Przynajmniej pozostaje radość, że książkę już mam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest, bo od kiedy zakupiłem książkę i przeczytałem początek, tak do niej nie wróciłem (lecz wszelkie sceny u Mnichów Czasu, jakie do tej pory wyczytałem były wyśmienite). Inna sprawa, że nawet za "Lód" Dukaja nie mam się kiedy zabrać, zwalając wszystko na me ulubione liceum. Przynajmniej pozostaje radość, że książkę już mam.
Wszystkie sceny z Susan również są niesamowite :D Jeśli ma się w rodzinie nauczyciela, lepiej rozumie się jej zachowania, a do tego każda kobieta ma +5 do pokochania tej postaci i książki za czekoladki :D

Czy ktoś z was czytał lub słyszał o książce "Wielkie Solo Antona L." Herberta Rosendorfera? Jeżeli nie, do odsyłam do księgarń i bibliotek, bo jest naprawdę niesamowita, mocno potrząsnęła moim światopoglądem :wink: A o czym jest? Kto oglądał "Jestem legendą" znajdzie tam pewną zbieżność tematu, tyle, że książka została napisana ok. 20 lat temu i w przeciwieństwie do amerykańskiej wersji, nie ma ani patosu, ani wybuchów :P Z ręką na sercu stwierdzam, że jest to jedna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was czytał lub słyszał o książce "Wielkie Solo Antona L." Herberta Rosendorfera? Jeżeli nie, do odsyłam do księgarń i bibliotek, bo jest naprawdę niesamowita, mocno potrząsnęła moim światopoglądem :wink:

No, ba! Swego czasu, gdy na poprzednim forum był moment podawania własnych Top10, to ta książka się u mnie znalazła. Głównie za córkę pana Hommera. Czemuż nie ma takich kobiet w rzeczywistości?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, na to "Wielkie Solo..." poluję i nie mogę nigdzie dostać Oo

Tzn. ostatni raz próbowałem w wakacje... Zobaczymy po maturkach, jak zaczniemy łowy xP

Zacząłem własnie "Upadek" Camusa. Nie wiem czemu tak nagle sobie o tym przypomniałem. Nie czytałem nic od dawna (oczywiście poza podręcznikami i notatkami) i miałem się za nic nie zabierać do tego 15 maja, ale tak spojrzałem - leży sobie "Dżuma", a że w tym samym tomie, na końcu, 60-stronicowy "Upadek"... No to się skusiłem. Podoba mi się pomysł. Sama historia też ciekawa. Zobaczymy jak się skończy.

Słuchajcie, znacie może jakieś powieści, w których dużo czarnego humoru, ironii, sarkazmu? Właśnie na coś takiego naszła mnie straszna ochota. Od razu mówię, że pana Pratchetta i Chandlera już znam, więc tych dwóch nie polecajcie <ok >.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, znacie może jakieś powieści, w których dużo czarnego humoru, ironii, sarkazmu?

'Grendel' - John Gardner (świat widziany oczami potwora, literacko na najwyższym poziomie)

'Bóg wie' - Joseph Heller (wielki monolog króla Dawida - Mojżesz jako jąkający się idiota i mnóstwo podobnych smaczków oraz odwołań do szeroko pojętej historii chrześcijaństwa)

Właściwie cały Vonnegut...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi raz czytam Diunę. No, fajna książka, ale jakoś mnie nie zachwyca tak jak wszystkich, sam nie wiem czemu.
A ja chyba podejrzewam, czemu :P Kluczowym pytaniem jest: w czyim tłumaczeniu ją czytasz?

Bo jeżeli Sz.B. pana Łozińskiego, to życzę szczerze: Rzuć ją w ogień i idź po jakieś porządne tłumaczenie xD

Ostatnio przerzuciłam się na polską literaturę fantasy i fantastyczną, głównie z Fabryki Słów i SuperNOWEJ ;) Zna ktoś jakieś książki z tych wydawnictw warte przeczytania?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chyba podejrzewam, czemu :P Kluczowym pytaniem jest: w czyim tłumaczeniu ją czytasz?

Bo jeżeli Sz.B. pana Łozińskiego, to życzę szczerze: Rzuć ją w ogień i idź po jakieś porządne tłumaczenie xD

Ostatnio przerzuciłam się na polską literaturę fantasy i fantastyczną, głównie z Fabryki Słów i SuperNOWEJ ;) Zna ktoś jakieś książki z tych wydawnictw warte przeczytania?

Pudło, Marka Marszała, w pięknym wydaniu w twardej oładce i obwolutą :-P Po prostu wolę chyba kiedy jest trochę więcej akcji. Jednak uniwersum stworzone przez Herberta zasługuje na szacunek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jeżeli Sz.B. pana Łozińskiego, to życzę szczerze: Rzuć ją w ogień i idź po jakieś porządne tłumaczenie xD

Łoziński? Pan, który powołał do życia Wolan? ;) No... Jakaś tam logika przy tym była (Fremen -> dodajemy "e" -> Freemen -> "wolny człowiek" -> Wolan). ;)

Zna ktoś jakieś książki z tych wydawnictw warte przeczytania?

Hmm... Kłamca I i II? W sumie takie przyjemne tere-fere, z kilkoma wyśmienitymi scenkami. ;) Można także przeczytać książkę, która zdobyła Zajdla: "Popiół i Kurz". Czyta się miło, choć trzeba przyznać że jeno jeden epizod podobał mi się "bardzo".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przerzuciłam się na polską literaturę fantasy i fantastyczną, głównie z Fabryki Słów i SuperNOWEJ ;) Zna ktoś jakieś książki z tych wydawnictw warte przeczytania?

Komuda i Kres. Tylko tych dwóch autorów mogę polecić z czystym sumieniem. Pierwszego czytałem większość pozycji szlachecko-kresowo-sarmackich (plus 'Imię Bestii') i było całkiem nieźle. Jeśli lubi się taki klimaty, zwłaszcza bez upiększania i z duża dozą brutalnego świata, to jest w sam raz. U pana Kresa jest podobnie, bo też mrocznie i realistycznie - tylko świat fantastyczny. Kresa stawiał o półeczkę wyżej, bo i językowo, i fabulurnie jest lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chyba podejrzewam, czemu :P Kluczowym pytaniem jest: w czyim tłumaczeniu ją czytasz?

Bo jeżeli Sz.B. pana Łozińskiego, to życzę szczerze: Rzuć ją w ogień i idź po jakieś porządne tłumaczenie xD

Ostatnio przerzuciłam się na polską literaturę fantasy i fantastyczną, głównie z Fabryki Słów i SuperNOWEJ ;) Zna ktoś jakieś książki z tych wydawnictw warte przeczytania?

Fabryka Słów to ogólnie fajne wydawnictwo, a polecić mogę, opowiadania o Mordimerze Madderinie Jacka Piekary, "Oblicze Czarnej Palmiry" Wladimira Wasiliewa i Opowiadania O Wędrowyczu Pilipiuka(co prawda cuda literackie to nie są, ale są całkiem ciekawe).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przerzuciłam się na polską literaturę fantasy i fantastyczną, głównie z Fabryki Słów i SuperNOWEJ ;)

Fabryka Słów to ogólnie fajne wydawnictwo

Fabryka Słów ogólnie jest takim... hm, pulpowym dość wydawnictwem, tzn. wydaje niemal wszystko, co się rusza, polskie i daje się pod fantasy podpiąć. Z jednej strony ok, daje się szansę młodym pisarzom, ktorzy może się ponad przeciętność wybiją. Z drugiej - zalewanie rynku banalnymi czytadłami powoduje, że te lepsze pozycje nikną w tłumie, bo reaguje się alergicznie na logo wydawcy ;).

Qbuś - akurat Komudy i Kresa nie czytałem, choć sporo dobrego słyszałem, muszę zerknąć przy jakiejś okazji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś pisał coś o sz.P Łozińskim ? :D

Krzaty , Łaziki i Bagosze ? :D

JA w supermarkecie widziałem wyprzedaż tłumaczonych przez niego egzemplarzy "Władcy pierścieni" :D Po 4 zeta były to wziąłem I tak zaczęła się moja przygoda z Tolkienem

A właśnie - co sądzicie o zabiegu, do jakiego posunął się Myster Łosiński? - czyli o tłumaczeniu nazw własnych na nasz piękny język. (Nie wiem, co tak bolało w Bagginsach, żeby ich na Bagoszy przerobić)

Co do moich ulubionych pozycji :

-nałogowo czytam to, co poleci mi Cd-action w kąciku kulturalnym . Ostatnio Skończyłem Elantris Brandona Sandersona i Trzynastego Anioła Anny Kańtoch . Rewelacja.

Co jeszcze? Eragon, Harry Potter i Wiedźmin - czyli to, czego nie wypada nie znać

Co mogę polecić? Największe wrażenie robiły zawsze na mnie dzieła Lema.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w końcu chwilkę czasu i przeczytałem "Rok 1984" Georga Orwella. Książka ta, że pozwolę sobie obrazowo to opisać, kopnęła mnie w splot słoneczny, powaliła na ziemie i zostawiła lezącego w pozycji embrionalnej ;) Stopniowe poznawanie tego przerażającego świata jest niezapomnianym przeżyciem. Wystarczy powiedzieć, że jest to jedna z niewielu książek, które przyprawiły mnie o ciarki na plecach. Przygnębiające zakończenie, niepozostawiające złudzeń co do przyszłości tego świata jest bardzo mocnym akcentem, który sprawia, że jeszcze kilka minut po zamknięciu książki nie ruszyłem się z miejsca. Bardzo interesujący jest również aneks przedstawiający zasady nowomowy, który sam w sobie jest pewnego rodzaju streszczeniem całego ustroju panującego w Oceanii. warto również zdać sobie sprawę, iż Orwell napisał tą książkę tuz po II wojnie światowej, kiedy sytuacja opisana w książce nie była aż tak niedorzeczna. Wszystko to czyni z niej jeden klasyków, który po prostu trzeba znać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najlepsza książka to "Władca Pierścieni". Dlaczego? Ech, nie potrafię tego wytłumaczyć... po prostu bardzo mi się spodobała. Jakiś miesiąc temu przeczytałem też książkę Kiryła Jeskowa pt.:"Ostatni Powiernik Pierścienia". Opowieść ta opowiada o wydarzeniach po "Pwrocie Króla", gdy odbywa się ostatnie polowanie na orki (zabijają niedobitków). Orokuen wraz ze swoim towarzyszem próbóją uciec z Mordoru, lecz na drodze staje im Nazgul... zleca im powarzną misję. Jaką? Przeczytajcie sami... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jeszcze? Eragon, (...) - czyli to, czego nie wypada nie znać

A ja sądzę, że jak najbardziej wypada nie znać-młody wiek autora to za mało by uznać ją za fenomenalną, czy nawet dobrą... Płaska fabuła, pełna zapożyczeń, w sumie to jest taki katalog różnych motywów przewijających się w fantasy, może taka intertekstualność byłaby fajna, gdyby nie to, że ona nie jest celowa...

Jakiś miesiąc temu przeczytałem też książkę Kiryła Jeskowa pt.:"Ostatni Powiernik Pierścienia". Opowieść ta opowiada o wydarzeniach po "Pwrocie Króla", gdy odbywa się ostatnie polowanie na orki (zabijają niedobitków). Orokuen wraz ze swoim towarzyszem próbóją uciec z Mordoru, lecz na drodze staje im Nazgul... zleca im powarzną misję. Jaką? Przeczytajcie sami..

Powiem szczerze, ze brzmi lekko żenująco... Jakim cudem jakiś Nazgul się ostał po klęsce Saurona? Zresztą po co kontynuować kompletne dzieło?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...