Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

World Cup 2k6

Jak wypadną biało-czerwoni na Mistrzostwach?  

258 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Tragedia, nie zdob?d? punktu w eliminacjach.
      35
    • Nie wyjd? z grupy.
      104
    • Wyjd? z grupy! (oklaski!)
      75
    • 1/4 fina?u!
      7
    • 3
    • Zagraj? w finale!!!
      2
    • ...I ZWYCI???! (a Giertych b?dzie dobrym ministrem)
      32


Polecane posty

Hmm, w sumie taki snenariusz: wygrana z Ekwadorem i Kostaryką, przgrana/remis z Niemcami jest bardzo prawdopodobny. Wychodzimy z grupy drudzy, modlimy się, żeby nie trafić na Anglię - możemy trafić na Szwecję, która ma średnią formę (Ibrachimowicz trochę cieniaczy, za to Larsson i Ljungberg dobrze sobie radzą) i wygrywamy z nimi, a dopiero potem trafiamy na kogoś silnego i koniec. -_-

Ale nie ma co spekulować - możemy tuaj przerobić milion scenariuszy, włącznie z takim, że wygramy MŚ, a Drewno będzie królem strzelców. Rozpocznie się mundial - zobaczymy, jak sobie radzą nasze orzełki. Oby dobrze, ale na rewelację nie liczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mimo, że reprezentacja wpędza w rozpacz

Naród marzy o zwycięstwie na mistrzostwach

Więc miejmy wdzięczność dla naszych piłkarzy

Oni zrobią wszystko byśmy jeszcze długo mogli marzyć"

To chyba dobre podsumowanie:)

Ale licze chociaż na wyjście z grupy (chociaż wybory Janasa trochę mnie niepokoją)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze mówiac to nie rozumiem sensu tego topiku. I tak w sporice na czas MŚ dyskusja zamrze, bo w takim czasie nie da się w topiku wybitnie pikarskim dyskutować o czym innym...

Może dlatego, że w myśl zasady "poczekajcie aż inni skończą gadać o piłce nożnej to pogadamy o snookerze" nie da siepostępować kiedy przez okrągły miesiąc będziemy w kółko bredzić o MŚ... od taka forma wybicia się innych dyscyplin w "Sporcie"

Trzeba pamiętać, że z Litwą grał skład mocno "experymentalny".

Hmmm... ktoś tu chyba zapomniał, że w drużynie Litewskiej na meczu z Polską zagrało ze 4 graczy z pierwszego składu... więc "experymentalny skład" nie jest tutaj żadnym usprawiedliwieniem... pozatym w meczu z Litwą zagrało kilku Polaków któzy pojechali na mundial (i nie mówię tu o Dudku, który zagrał w ponad 50 meczach kadry i nie strzeliłem żadnej bramki... i on chciał z takim bilansem na mundial jechać?? :lol: ) więc obawiam się, że Paweł J (i nie mówię tu o forumowym Pawle_J ;)) postanowi wystawić podobny skład w meczu z Kostaryką chociażby, a to przecież mecz który MUSIMY wygrać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze mówiac to nie rozumiem sensu tego topiku.

Ja tam rozumiem - tu gadamy o Mistrzostwach Świata, tam o Lidze Mistrzów i ligach krajowych. ;) Proste.

A wracając do naszych orzełków - mam nadzieję, że Paweł nie postawi w pierwszym meczu na skład 'eksperymentalny', bo to może się źle dla nich skończyć. Bo np. jeśli w ataku zagrają Brożek z Jeleniem albo Jeleń z Rasialdem, dalej Dudka, Giza, Mila i inni 'młodzi', to nawet Ekwador w pierwszym meczu może nas załatwić. Módlmy się o to, ażeby selekcjoner postawił na sprawdzonych zawodników ogranych ze sobą i dobrze współpracowujących - Żuraw, Szymek, Krzynów, Bąk, Smolar etc. Jeśli wygramy pierwszy mecz, to nastroje się polepszą - tak nam, jak i kadrze, a wyjście z grupy stanie się bardzo prawdopodobne. Jeśli Janas wprowadzi na niemieckie boiska nowych kadrowiczów stopniowo i z umiarem, powinno być dobrze. I hope. ;) Ole!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po meczu z Litwą obstawiam że nawet nie wyjdą z grupy i zamkną wszystkie stadiony piłki nożnej w Polsce i nikt nie bęzie chciał myśleć o tym sporcie :twisted: A tak serio to poprostu wątpie w nasze zwycięstwo po spotkaniu z Litwinami. Myślę że Brazylia albo Włochy zdobędą mistrzostwo. Czas pokaże.

Może nawet nasz "dream team" coś osiągnie... :?:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zagłosowałem na wyjście Polaków z grupy. Wierze w to bo jest to jak najbardziej realne. Ekwador i Kostaryka są przecież do ogrania, a jeśli z nimi wygramy to już mamy awans. Można przecież też pokusić sie o remis z Niemcami i urwać im te 2 pkt.

Możecie mówić że Polska nic nie zagra przez Janasa. bo on nie zabrał przecież guru polskiego narodu jakimi są Dudek(który cały sezon nie grał klubie) i Frankowski (który w Wolwerhampton nie strzelił chyba jeszze bramki)... no inna sprawa że zabrał Mile (nie rozumiem tego janasa: przecież tym że wziął mile to wystawił sie na pośmiewisko, przecież nasz polski plastuś siedzi na trybunach w Austrii, więc jak teraz na poważnie brać zrgumenty Janasa o tym że np. Dudek nie pojechał za absencję w 11 klubowej). Nie mniej jednak nie rozumiem całego tego rozpaczania nad Dudkiem i Frankowski że nie wspomne o Kłosie. Wydaje mi sie że Janas ma jakiś plan na ustawienie swojej drużyny. Zwróćcie te4ż uwage że zwodnicy których zabrał są przeważnie bardzo uniwersalni (mogą zagrać na kilku pozycjach) co pozostawia naszemu trenerowi duż pole manewru mimo iż skład ma już zamknięty.

PS. Do posta "niko" zaraz na początku tematu.

Zaś ja zagłosowałem na zwycięstwo Polski w Weltmeisterschaft 2006. A co? Skoro cienko grająca Barcelona mogła zostać w tym roku triumfatorem Ligii Mistrzów to Polska może wygrać Mundial.

Skoro kibice Arsenalu są tak durni że nie potrafią pogodzić sie z porażką w finale, to wszystko jest mozliwe, nawet to, że Polacy wygrają mundial.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zagłosowałem, że Polska nie wyjdzie z grupy... Mam szczerą nadzieję, że się mylę. Tak czy inaczej świata nie zawojujemy (ale głupi wyraz :P), no chyba, że z pomocą sił wyższych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomimo ze pilka mnei wogole nie interesuje ( zasad to ja chbya nie znam) to zaglosowalem ze nawet ani jednego pkt nei zdabedą :D:D

Ciekawi mnie po co glosowales, skoro nie masz pojecia o temacie...

Osobiscie obstawilem wyjscie z grupy. Moze jednak nie przesadzajmy, ze bez Dudka, Frankowskiego (ktory nie strzelil zadnej bramki od nie wiadomo kiedy) i Kłosa ta kadra nie ma racji bytu. Trzon podstawowego skladu zostal generalnie ten sam. Nadal mamy tam Szymkowiaka, Sobolewskiego, Krzynowka czy Smolarka. Do obecnosci Rasiaka mozna sie juz bylo przyzwyczaic - gral praktycznie caly czas, a mimo to jakos sobie radzilismy (był nawet najlepszym piłkarzem i królem strzelcow tego zabawnego Turnieju im. Walerego Łobanowskiego). Sporo narzekania, ktore tutaj widze, to narzekanie na zasadzie "Polacy sa do bani, bo sa Polakami".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TeBeG

Ja zas zaglosowalem na to, ze nie wyjdziemy z grupy. Wbrew pozorom, Kostaryka wcale latwym przeciwnikiem nie jest - pamietam ja jeszcze z tamtego mundialu, i wcale niezle grali. Ich atutem jest takze to, ze wiemy o nic praktycznie nic. Zas Ekwador jest zdecydowanie do pokonania - moze ciut lepsi technicznie od nas, ale swoje graja tylko u siebie, na wysokosci xxxx m nad poziomem morza. Za nami przemawia jeszcze komfort psychiczny po niedawnej wygranie z nimi 3:0.

No jeszcze Niemcy... sa dwie klasy lepsi od nas, nie ma o czym mowic. I maja dwoch naszych w napadzie, lol.

Co do skladu - wypowiadalem sie na Sporcie o nim... Hmm, przemyslalem sprawe troche - moze i nie bedzie tak zle (choc dalej nie wiem, po jakiego... cosia tam jest Giza i Brozek)... Ale wiecej powiem dopiero po pierwszym meczu.

A na razie nie pozostaje nic innego, jak zakupienie szalika i cwiczenie gardla :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, zgadzam się z TeBeGiem, ale mimo wszystko mam nadzieję, że ktoś ma jeszcze zdrowy rozsądek w naszej drużynie i Chłopcy Janasa się zmobilizują.

A na jaki mecz z fazy grupowej najbardziej czekacie? To moje typy:

12.06, Gelsenkirchen, USA - Czechy, 18.00

20.06, Kolonia, Szwecja - Anglia, 21.00

22.06, Hamburg, Czechy - Włochy, 16.00

Taak, na te trzy już się nie mogę doczekać :).

Swoją drogą szkoda, że Brazylia ma tak łatwą grupę, bo niespodzianki nie będzie :(. Jakby tak trafili do grupy śmierci, to kto wie...

EDIT:

Tebeg, bo gram sobie w demo WC2006 i tam są stany, a Czechom kibicuję, dlatego jestem ciekawy tego spotkania ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TeBeG
12.06, Gelsenkirchen, USA - Czechy, 18.00
:shock: Dlaczego akurat ten?

Ja zas czekam na:

Holandia - Argentyna : mecz wg mnie zaiste ciekawy - oba zespoly grajace ofensywnie, i przy okazji zderzenie roznych stylow gry.

Szwecja - Anglia : spotkanie dwóch odwiecznych rywali. Nie watpie, ze bedzie to mecz walki :) (i ze Beckham karnego nie strzeli xD)

Czechy - Włochy : co tu dużo mowić - spotkanie godne ćwierćfinału. Hehe, ciekawe, czy Czesi pkażą forme z Mistrzostw Europy 2004 :)

Jakby tak trafili do grupy śmierci, to kto wie...
Tiaaa... Z grupy na pewno wyjdą łatwo, ale później liczę na jakąkolwiek niespodzianke - kurka, mam nadzieję, że tym razem wygra kto inny (tylko nie Korea Płd) - po prostu nie lubię dominacji jednego zespołu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanse szansami, ale... Cztery lata temu też mieliśmy wyjść zgrupy, a wszyscy wiedzą, jak to się skończyło. Teraz przede wszystkim nie możemy zlekceważyć przeciwników. większość wypowiadających się w temacie (w tym ja) mówi, że spokojnie damy radę z Ekwadorem i Kostaryką. Damy, jeżeli podejdziemy do nich poważnie i wystawimy mocny skład, z Żurawiem, Szymkowiakiem, Krzynówkiem, Kosowskim, Ebim, a nie postawimy na tylko niezgraną młodzież, bo takie posunięcie mogłoby się dla nas źle skończyć. A Niemcy? Jeśli wygramy z Ekwadorem i Kostaryką, możemy śmiało podejść do tego meczu na luzie, bo wiadomo, że faworytami w tym starciu nie jesteśmy, a w końcu co mamy do stracenia? A nóż się uda? Dlaczego by nie zaskoczyć niemile Niemiaszków i nie wyjść z grupy A na miejscu pierwszym? Bo przecież aż tacy mocni nie są, a wygrywając w meczach towarzyskich nie mogli pokazać się od najlepszej strony. To takie dywagacje, ocenimy w czerwcu. Ole!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzon podstawowego skladu zostal generalnie ten sam.

I to jest właśnie problem! Nic nie osiągamy i nic się nie zmienia. Tak jak w polityce - ciągle te same nazwiska się przewijają, od 16 lat. Jesteśmy cholernie "konsekwentni." A teraz chcieli zrobić zmiany i moim zdaniem zaczęli od d*** strony.

Osobiście nie zgadzam się z decyzją Janasa, aby pozostawić Dudka, ale tu każdy może mieć swoje zdanie. Ale jak można doprowadzić do sytuacji, że bramkarzowi wydaje się, że jest numerem jeden do samego końca, a o tym że nie jedzie dowiaduje się z telewizji... No litości. Może Janas chce wygryźć Dudka z reklamy Tepsy.

Co do Frankowskiego - fakt, że on został, a pojechał Mila czy Krzynówek to nieporozumienie, tak przynajmniej uważam.

Odpowiadając na pytanie z ankiety. Zagłosowałem, że wyjdą z grupy i to jest moim zdaniem optymistyczne założenie. Dlaczego?

- Ekwador, jako drużyna z Ameryki Południowej, gra ofensywnie, na co my nie jesteśmy przygotowani kondycyjnie. Co jak co, ale kontrą to my nie gramy. Uważam, że remis (zapewne bezbramkowy) byłby sukcesem.

- nie spodziewam sie, żeby Niemcy nas zmiażdżyli, ale wygrać - raczej wygrają. 2:0, może 3:1

- Kostaryka to nasza ostatnia deska ratunku, aczkolwiek mogą nas bardzo niemiło zaskoczyć. Jeśli ich nie zbagatelizujemy, to wywalczymy te 3 punkty.

Przy tym wszystkim potrzebne nam jest trochę szczęścia, a zatem standardowe kalkulacje polskie - jeśli Niemcy pokonają wszystkich rywali, my zremisujemy z Ekwadorem, który pokona Kostarykę, to jeśli wygramy z Kostaryką to wyjdziemy z drugiego miejsca. Nie wydaje się to awykonalne, ale jest niebezpiecznie dużo warunków :P

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzon podstawowego skladu zostal generalnie ten sam.

I to jest właśnie problem! Nic nie osiągamy i nic się nie zmienia. Tak jak w polityce - ciągle te same nazwiska się przewijają, od 16 lat. Jesteśmy cholernie "konsekwentni."

A kogo bys widzial zamiast tego trzonu? Jest w Polsce ktos, kto moglby np. zastapic Szymkowiaka jako rozgrywajacego? Wedlug mnie po obecnej reprezentacji jest dlugo, dlugo nic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość TeBeG
I to jest właśnie problem!
Mnie się zawsze wydawało, że problemem naszej reprezentacji bylo zazwyczaj niezgranie druzyny... Bo czesto byly rozne konszachty, zmiany itp. Uwazam, ze trzon powinien byc mniej wiecej jednolity przez dluzszy okres, a zmieniac sie ewolucyjnie, nie rewolucyjnie. By sie chlopaki zgrali.
Co do Frankowskiego - fakt, że on został, a pojechał Mila czy Krzynówek to nieporozumienie, tak przynajmniej uważam.
Hmm, tyle ze na miejsce Franka Janas kogos znalazl (a ze znalazl BROZKA (!), pomine krzy... milczeniem), zas widocznie z innymi mial problem... Zas wybor Krzynowka popieram - moze i nie gral (mam nadzieje, ze w Wolfsburgu zacznie), ale jednak jest pilkarzem dobrym i ambitnym, i z pomyslunkiem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zas wybor Krzynowka popieram - moze i nie gral (mam nadzieje, ze w Wolfsburgu zacznie), ale jednak jest pilkarzem dobrym i ambitnym, i z pomyslunkiem.

Zgadzam sie. Krzynowek ma przeblyski i potrafi zagrac niekonwencjonalnie, co sie raczej nie zdarza w naszej reprezentacji grajacej schematycznie i przewidywalnie. Swoja droga ciesze sie z powolania Gancarczyka. Powaznie. Facet mnie bardzo zaskoczyl w meczu z Litwa tym, ze tak intensywnie wlaczal sie w akcje ofensywne. Widac, ze dawno wyjechal z Polski i nie jest to polska szkola pilki, w ktorej na wybiegajacego do przodu obronce krzyczy sie "Wracaj k**** bronic! Gdzie leziesz?!" :) Wydaje mi sie, ze w tym momencie lewe skrzydlo mamy naprawe sensowne (tak, wiem, ze Gancarczyk bedzie na mundialu grzal lawe).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glosuje na wyjscie z grupy. Imo Ekwador i Kostaryka to sa druzyny do pokonania. Patrzac na statystyki :) (bo dawno nie widzialem Kostaryki w akcji a Ekwador to przy okazji meczu na wodzie z Polska)

-obie maja trenerow, ktorzy w porownaniu do Janasa osiagneli malo, obie to druzyny raczej bez szczegolnych osobistosci, moze poza Wanchopem w druzynie Kostaryki i kilkoma doswiadczonymi graczami w obu zespolach. Zobaczymy jak nasi poradza sobie w nadchodzacym meczu z Kolumbia, druzyna grajaca dosc podobny futbol jak obaj rywale. O Niemcach nie wspominam. Powiem tylko, ze boje sie zobaczyc to, co bylo w meczu z Anglia na wyjezdzie.

Co do samych powolan Janasa - nie powiem, ciekawie to sie rysuje. Widac, ze chce miec bardzo autorski zespol. Ciekawe ile prawdy jest w powiedzeniu Gmocha, ktory przypuszcza, ze takimi decyzjami chce on odciazyc psychicznie graczy przed mistrzostwami i cala presje zrzucic na siebie.

Sporo narzekania, ktore tutaj widze, to narzekanie na zasadzie "Polacy sa do bani, bo sa Polakami".

to w koncu bardzo polska cecha. fajnie narzekac na innych, gorzej (gdy ktos na ciebie narzeka) wziasc sie za siebie samego..

Ja zas czekam na:

Holandia - Argentyna : mecz wg mnie zaiste ciekawy - oba zespoly grajace ofensywnie, i przy okazji zderzenie roznych stylow gry.

Nie wiem, co bedzie transmitowane w tvp, ale ja najbardziej czekam wlasnie na mecze z grupy C: kazda z druzyn jest bardzo mocna, i tak jak wspomniales grajaca ofensywnie. Pewnie bedzie sporo niespodzianek w tej grupie.

A poza nasza, wspaniala, rzecz jasna, reprezentacja, bede kibicowac Holandii. Świetny trener, koncepcja futbolu totalnego, odmłodzony, glodny sukcesu sklad - dla mnie ideal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo narzekania, ktore tutaj widze, to narzekanie na zasadzie "Polacy sa do bani, bo sa Polakami".

to w koncu bardzo polska cecha. fajnie narzekac na innych, gorzej (gdy ktos na ciebie narzeka) wziasc sie za siebie samego..

Szczególnie to widać na przykładzie Rasiaka. Większość jedzie po nim jak po łysej kobyle, stał się pośmiewiskiem internautów i kibiców. Pytam się dlaczego? Przecież gra lepiej od ok. 38 mln ludzi w Polsce. Lepiej od 6 mld ludzi na świecie. Jednak to nic, ludzie piszą o nim piosenki, wiersze etc. Skoro jest tak słaby to ciekawe dlaczego zarabia tyle kasy? Dlaczego jedzie na Weltmeisterschaft 2006, a np. taki Dudek nie? Nie chciałbym być w jego skórze. Cokolwiek zrobi na mistrzostwach i tak ludzie będą się śmiać. Ciekawe co zrobiłby ten człowiek, jakby (czysto teoretycznie) w finale Polska - Brazylia miał wykonywać rzut karny. Chyba strzelilby prosto w trybunu na wiwat wszystkim tym, którzy go krytykują, a sami nic nie osiągnęli. Podobna sytuacja, z tego co słyszałem, była z Górskiem, ludzie mieli mu za złe, że osiągną "tylko" srebro ze swoją drużyną. Sam nie jestem bez winy wobec Grzegorza Rasiaka, zam poddałem się fali krytyki i dołączyłem do niej. Wstyd mi teraz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam się dlaczego? Przecież gra lepiej od ok. 38 mln ludzi w Polsce.

Nie piszę tego w odniesieniu do Rasiaka, bo sam się go nie czepiam (to bywało zabawne do czasu, gdy internauci nie zaczęli przesadzać pod tym względem), ale argument który podałeś mnie zabił. :P Co z tego, że gra lepiej od 38 milionów ludzi, ten facet to zawodowy piłkarz, on dzięki kopaniu piłki zarabia na chleb i oczywistym jest, że wymaga się od niego więcej - szczególnie, gdy gra w naszej reprezentacji.

Skoro jest tak słaby to ciekawe dlaczego zarabia tyle kasy?

To, że Mandaryna sprzedaje masę płyt nie znaczy, że śpiewa lepiej od innych, prawda? ;)

Sporo narzekania, ktore tutaj widze, to narzekanie na zasadzie "Polacy sa do bani, bo sa Polakami".

He, ale nie ukrywajmy - w większości państw tak jest. Z tego co wiem Francuzi, czy Niemcy także ostro krytykują pewne posunięcia trenerów ich drużyn, więc tutaj nasza polska skłonnośc do marudzenia nie jest aż tak widoczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie piszę tego w odniesieniu do Rasiaka, bo sam się go nie czepiam (to bywało zabawne do czasu, gdy internauci nie zaczęli przesadzać pod tym względem),

Sednem sprawy jest dlaczego ludzie tak robią? Doszło do tego, że niektórzy na oczy nie idzieli jak ten człowiek gra, ale opowiadali o nim dowcipy z zapartym tchem. Często obserwuje się instynkt stadny, również w Internecie. Czy to jest dobre? Czy to jest fajne? (reklama ;]).

ale argument który podałeś mnie zabił. :P Co z tego, że gra lepiej od 38 milionów ludzi, ten facet to zawodowy piłkarz, on dzięki kopaniu piłki zarabia na chleb i oczywistym jest, że wymaga się od niego więcej - szczególnie, gdy gra w naszej reprezentacji.

Każdy czymś zarabia na życie. Ale z każdego się śmieją takie rzesze ludzie? Czy wszyscy się śmiejemy z jakiegoś ślusarza, który jest słaby w swojej profesji? Ale przecież Rasiak nie jest najgorszym piłkarzem zawodowym, jest wiele gorszych zawodników, jednak ich zostawiono w spokoju. Rasiak gra w reprezentacji, ale znalazłby się ktoś ze składu Polski, który gra jeszcze gorzej. Cóż, ale kto wie dlaczego jednych się wychwala - Chucka swego czasu, a innych równa z ziemią? ;]

To, że Mandaryna sprzedaje masę płyt nie znaczy, że śpiewa lepiej od innych, prawda? ;)

Prawda. Zgadzam się, ale skoro sprzedaje tyle płyt to i tak zrobiła więcej niż niejeden z nas. Wybiła się ponad przeciętność, osiągnęła coś w życiu. Rasiak też osiągnął coś w życiu. Gra w reprezentacji, jedzie na Mundial (w przeciwieństwie do Dudka czy Frankowskiego), zarabia sporo kasy.

He, ale nie ukrywajmy - w większości państw tak jest. Z tego co wiem Francuzi, czy Niemcy także ostro krytykują pewne posunięcia trenerów ich drużyn, więc tutaj nasza polska skłonnośc do marudzenia nie jest aż tak widoczna.

Wszyscy marudzą i kapryszą. Anglicy również wciąż marzą o tytule mistrza świata. Zmieniają trenerów, ale i tak nie wychodzi. CHyba trzeba po prostu kochać to co się robi. Przykładem niech będą Brazylijczycy, w ich grze widać radość gry, a nie zimna kalkulację. Np. Rooney dostał niechętnie pozwolenia od SAF, ab yjechać na Mistrzostwa Świata. Zarabia zbyt wiele w MU, aby ryzykować, że coś mu się stanie w Niemczech. Swoego czasu to doszło do tego, że G14 zarządało od federacji FIFA dzielenia się zyskami z nimi z mistrzostw. Do czego to już dochodzi. Pomyśleć, że również i Manchester United tak postępuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy czymś zarabia na życie. Ale z każdego się śmieją takie rzesze ludzie? Czy wszyscy się śmiejemy z jakiegoś ślusarza, który jest słaby w swojej profesji?

A czy ślusarz jest osobą publiczną, której pracę widzą miliony? Poza tym piłkarz (w tym wypadku - Rasiak) jest osobą nie tylko medialną, a w dodatku reprezentującą swój kraj poza jego granicami. Nie można też przesadzać, jeżeli jakiś piłkarz kompletnie sobie na boisku nie radzi to ciężko dziwić się pewnym żartom na jego temat (tutaj akurat nie piję tylko do Rasiaka, piszę bardziej ogólnie).

Rasiak gra w reprezentacji, ale znalazłby się ktoś ze składu Polski, który gra jeszcze gorzej.

Skąd wiesz? :P

Cóż, ale kto wie dlaczego jednych się wychwala - Chucka swego czasu, a innych równa z ziemią? ;]

Nie wszystko bierze się z kosmosu, zobacz sobie nagranie "Rasiak" w Video Google. Czasem jest się z czego pośmiać, zdecydowanie. ;) Oczywiście zaznaczam, że nie popieram tego co się teraz dzieje wokół Rasiaka - to już w dużej mierze chamstwo, dodatkowo demobilizujące zawodnika, który podczas meczu będzie miał stale w głowie myśl o tym, że każda jego wpadka będzie obiektem śmiechu milionów.

Prawda. Zgadzam się, ale skoro sprzedaje tyle płyt to i tak zrobiła więcej niż niejeden z nas.

Moment, moment... czyli nie mam sobie pozwolić na ironię względem niej tylko dlatego, że się wybiła z tłumu? Po pierwsze - jako osoba publiczna sama musi zdawać sobie sprawę z tego, że ludzie moją różnie reagować na jej pracę. Po drugie - to, że ktoś jest znany może być także kwestią jego znajomości, dobrych managerów... :)

zarabia sporo kasy

A Ty znowu o kasie. :P Wybacz, moim zdaniem zarabiane pieniądze wcale nie są zawsze miarodajne jeśli chodzi o talent...

-------------------------------------------------------------------------------------

Bo przecież aż tacy mocni nie są, a wygrywając w meczach towarzyskich nie mogli pokazać się od najlepszej strony.

Ja zauważyłem, że w meczach towarzyskich przed Mundialami Niemcy zawsze grają kiepsko. ;) Identycznie było przed Japonią - Koreą, a Niemcy doszli tam przecież do finału. Teraz mają za sobą publiczność, być może także sędziów (nie ukrywajmy - Korea doszła do półfinału MŚ w dość kontrowersyjnych okolicznościach...).

22.06, Hamburg, Czechy - Włochy, 16.00

Ha, to będzie mecz. :) Szykuje się piękna walka, mam cichą nadzieję, że Czesi pokonają Włochów, bo dotychczas mają pecha do MŚ i z formą trafiają raczej w ME.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...