Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

,a le wciaz jest to tylko plota.

plotka nie plotka, ale jednak bardzo prawdopodobna i schładzająca zapał gracza napalonego na wiedźmina. ja miałem nadzieje że skoro nie zagram w wiedźmina na kompie, to napewno zagram na moim xboxie 360... tytuł warty uwagi, ale przez ten "kryzys" najważniejszy(według mnie) tytuł na konsole nowej generacji może nam, droga konsolowa braci, przejść koło nosa....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem tylko Aard i Igni(częściej Aard). Reszty wcale.

Ja też i to rzadko. Rąbanie mieczem jest znacznie bardziej efektowne i szybsze. I znacznie lepiej wygląda. Zresztą w prawie każdym rgp gram wojownikiem, a nie magiem, więc mi takie ograniczenie magi wcale nie przeszkadza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przeszedłem tą grę w całości(mam na myśli włącznie z misjami pobocznymi i to wszystkimi jakie były możliwe) i muszę przyznać, że nigdy aż tak się nie bawiłem przy RPG. Super fabuła-czytałem sagę Sapka i sądzę, że CDP R wykonało kawał porządnej roboty. System walki też niczego sobie, szczególnie podobało mi się przyśpieszanie tempa, kiedy udawało ci się wyprowadzić serię idealnych uderzeń-grałem używając głównie mieczy, ale prawie każdą walkę rozpoczynałem osłabianiem przeciwnika znakiem Igni.. w końcu po coś są te ich magiczne zdolności... A co mnie drażniło to to, że nie było żadnej bardziej ekscytującej walki z bossem i to pomimo, że grałem na najtrudniejszym poziomie trudności, np. jeśli wziąłem 3-4 eliksiry to np. taki Azar(ostateczne starcie) nie stanowił dla mnie większego wyzwania-wystarczyły dwa podejścia. A ostatnia walka była dla mnie największym rozczarowaniem-jak się znalazło sposób to można było bardzo łatwo pokonać i naszego maga, i "wielkiego" Króla Gonu.. trochę szkoda.. ale widać za wiele oczekiwałem. Tylko jedna walka była, za przeproszeniem, cholernie frustrująca- i mam tu na myśli tę z przywódcą Barghestów... Muzyka cool, grafika też git. Nawet, po ściągnięciu gigowego patcha,lokacje się szybko ładowały- pomijając, że jak chciałem zapisać grę-a nauczyło mnie życie, że trzeba to robić dość często- to musiałem czekać ok 3 minut aż bd miał możliwość kliknąć"zapisz", bo wbrew pozorom szybkie zapisy to nie to samo i można się na nich nieźle przejechać. Jak dla mnie hit. Do momentu kiedy nie przeszedłem wiedźmina uważałem, że Ghotic jest najlepszy w gatunku- a tu przyjemne rozczarowanie :)

Edytowano przez Burza'P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, co to tych save'ów . Jak masz ich za dużo, to nie dość, że zajmują parę GIGA (!) to jeszcze spowalniają trochę grę. Najlepsze rozwiązanie ? :) Co jakiś czas robić sobie z nimi porządek :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem od początku edycję rozszerzoną i mimo to nie wyłączyłem opcji autosave. Według mnie jest ona przydatna. Jak się czasem zapomni zapisać gry, a tu akurat prąd wyłączą to można stracić parę godzin gry. Tylko autosave wtedy pomaga, bo nie trzeba o nim pamiętać.

Jak masz ich za dużo, to nie dość, że zajmują parę GIGA (!) to jeszcze spowalniają trochę grę.

Mi gry nie spowalniały, ale zgadzam się co do gigantycznych rozmiarów. Mam save'y z całej gry (żadnego nie skasowałem) i zajmują one 2.78 GB. :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ciach]

Nie no spoko, ja tam uważam, że quicksavy są dobre, ale tylko na krótką metę, bo niekiedy się można po prostu na nich przejechać-coś zapomnisz zrobić, rób zrobisz w złym momencie-to musisz od początku zaczynać jakiś kawałek. A i czekać na zapisanie długo nie trzeba.. a co do tych kilku giga, dla mnie, ile one żrą pamięci, nie ma w szczególności większego znaczenia, bo póki co mam jej w nadmiarze. Niestety, jak robiłem to, o czym wspomniał kolega, czyli wykasowywanie, nie do końca pomagało. Inną rzeczą jest z kolei to, że w interfejsie jak wykasujesz jakiś save, to od razu lista ci się przewija na samą górę, więc uciążliwym jest wracać na dół i szkać savów, których nie chce się zostawić(ja takie przynajmniej miałem) tylko usunąć. Drobnostka, a wkurza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ciach]

No tak, pomyliło mi się, też miałem na myśli quick savy heh. A co do autosavów, to mi one w ogóle nie przeszkadzają. Zresztą, już zedytowałem poprzedni post.

Zapoznaj się zasadami pisania postów->cytowanie. Nie cytujemy poprzedniego posta.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedźmin jest dość fajny. Powiedziałem DOŚĆ, ponieważ jest bardzo krótki. Niech SZ.P. Sepkowski zajmie się pisaniem drugiej części, a po premierze firma CD - Projekt za robienie sequela. Poza tym gra bardzo fajna i ciekawa. Pełno tam różnych ciekawostek odnoszących się do książki. Dobrze zrobiona gra z niecodzienną grafiką. Po premierze ,,podobno" sprzedawała się jak świeże bułeczki, ale nie widziałem, aby na półkach sklepów ubywało pudełek z wersją rozszerzoną tej gry. Może dlatego, że to gra dla dorosłych...? Ale... ma dużo plusów: Fabuła całkiem niezła, oprawa graficzna też i udźwiękowienie nie zawodzi. Oczywiście polecam. :thumbsup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno Obliviona jak i Baldura można przejść ze wszystkimi questami w mniej niż 60h. Długość gry nie powinna być brana pod uwagę przy ocenie gry. Ja wolę te 50h ciekawej fabuły z Wiedźminem, niż 550h 'mody na sukces' w Morrowindzie ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, jakie to było ciekawe. Od Shani do Zoltana, od Zoltana do Talara, od Talara do Shani, i tak przez całe 50 godzin... zadajcie sobie pytanie ile czasu przechodziloby się Wiedźmina bez tego zbędnego latania po całym mieście przez kilkanaście godzin co najmniej :P

O BG i Morrowindzie można mówić rózne rzeczy, ale nie to, że trzeba latać od osoby do osoby w kółko przez większośc czasu gry...

Nie da się, gdyż niektóre questy wykluczają inne :)

Ale nie jest ich na tyle dużo, żeby przechodzenie gry po raz drugi było jakoś szczególnie atrakcyjne.

Owszem, Wiedźmin to fajna gra, owszem starcza na te 50-60 godzin, ale niestety jest to dla mnie jednorazówka. Zabrałem się do jego ukończenia po raz drugi innymi sposobami, i po dojściu do połowy gry, stwierdzilem że nic sie nie zmieniło, i szkoda marnować czas... :]

A Obliviona i Baldura "nidyrydy" za nic przejść w ciągu 60 godzin z wszystkimi questami. :]

A co do jakosci fabuły, to kwestia gustu. Ja tam wolę smoki i dziewice do uratowania z Forgotten Realms (a także wędrówki po sferach) niż wszechobecny bród, zepsucie i nużące śledztwo z Wiedźmina. Żeby to się komuś spodobało, to muszą go nieco kręcić kryminały. A ja tam wolę fantasy...

I kwestia motywacji do podążania wątkiem głównym.

Zdobycie boskich mocy w Baldurze,

czy

wędrowanie po połowie kraju przez wiele tygodni, żeby zabić tylko 2-3 kolesi, ktorzy zabili człowieka, ktorego nawet nie znałem?

- dla mnie wybór jest oczywisty...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...