Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

POLIPOLIK

The Walking Dead (2010-)

Polecane posty

4x4

Dokładnie mam podobne zdanie, jest dobrze ale to jeszcze nie to. Ale ze zwiastuna widać, że druga połowa sezonu będzie mocna.

Ogólnie to odcinek nawet mi się podobał, było trochę akcji i w końcu pozbyli się denerwującej Carol. Chociaż moim zdaniem lepiej by wyszło jak by wróciła do obozu i tam by cała sytuacja wyjaśniła. Czekam aż sezon ruszy z kopyta i mam nadzieję, że będzie to z 5 odcinkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO to coraz słabsze te odcinki. Już w GoT nawet się akcja szybciej rozwija...

Zaczynają mnie denerwować sceny w których pojawa się jakaś nowa osoba czy dwie ale oczywiscie gina w tym samym odcinku (tak jak to było w s4e4 i s4e1 chyba)...

Taki beznadziejny zapychacz...

Coraz słabszy ten serial

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego Czarnego Pana (co wziął alkohol zamiast leków) miałem, od razu złe podejrzenia. Myślałem, że to on zabił właśnie Karen i tą drugą postać, myślę, że to on podrzucał te jedzenie zombiakom przy płocie. Co dalej... zamiast klasycznej siepanki z zombi, jak w pierwszym sezonie początku drugiego, czy akcji walki, której trochę było w trzeciej, zaczyna nam się powoli robić serial obyczajowy jak w drugim sezonie, który jak dla mnie oprócz początku i końca był najsłabszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4x5

Odcinek z początku spokojny, nawet nudnawy. Na szczęście zombiaki wzięły sprawy w swoje ręce i zdołały stratować część ogrodzenia. Szkoda jednak, że tak szybko poległy w starciu z Rickiem i Carlem. W chwili, gdy padło ogrodzenie, zacząłem mieć nadzieję na to, że nagle zaroi się od nieumarłych, którzy po prostu przegonią mieszkańców więzienia, a ci będą musieli znaleźć sobie inne lokum. No nic, może innym razem.

W obszarze objętym kwarantanną też sporo się działo. W chwili, gdy Henry zasilił szeregi żywych trupów, zaczęło robić się groźnie. Oczywiście kryzys został zażegnany oraz w ostatniej chwili udało się uratować Glenna. A szkoda, bo nie lubię go.

Ogólnie odcinek całkiem niezły. Choć mogli se darować megazaskakujące zakończenie... Łooo, gubernator wraca! No nie może być!

Tak czy owak cieszę się z jego powrotu. Podejrzewam, że jednooki nieźle uprzykrzy życie naszym bohaterom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem jeszcze 5 odcinka ale jak dotąd 4 sezon to obraz nędzy i rozpaczy. Generalnie już 3 sezon był mocno przeciętny a teraz to już jest kompletne dno. Co z tego, że umierają ludzie, skoro ich w ogóle nie znamy? Kompletnie nie rusza mnie, że jakiś no-name umiera bo nawet nie wiem jak miał na imię. ... Ciekawe jakie głupotki mają teraz dla nas scenarzyści...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Zgadzam się - na razie 4 sezon i ten główny wątek to słabizna. Ale zakończenie 4x5 - miodzio. Nie zgodzę się z 47 - to było dobre. No i w końcu Rick wziął się w garść i do roboty. Przestał być płaczliwym farmerem żałującymi swoich świnek - to dopiero był fail.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4x5

Wreszcie odcinek na poziomie! Początek troszkę nudny, ale z czasem zaczęło się robić coraz lepiej. Scena z Rickiem i Carlem, którzy bronili więzienia przed zombiakami chyba najbardziej mi się podobała. Również podobało mi się to, co działo się w strefie kwarantanny. Hershel kolejny raz udowodnił, że jest świetną postacią. Coś czuję, że ten staruszek jeszcze nie raz wykaże się odwagą. Lubię go, zapewne wiele osób również :). Czekam na powrót gubernator. Ciekawi mnie czy ktoś będzie mu pomagał, w końcu większość osób poległa/przyłączyła się do ekipy Ricka.

Odcinek zdecydowanie na plus, chyba najlepszy w tym sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja obejrzał, i powiem...

Ciekawe, ciekawe, jak już ktoś powiedział odcinek z początku nudny. Oglądając bałem się, że Hershel, zginie, który jest jedną z moich ulubionych postaci, ale w zasadzie nie ma co się za bardzo bać bo chyba podobnie jak Rick obaj jadą na God_Mode. Interesujące może być co zrobi Gubernator. To nie on teraz będzie się bronił tylko atakował, nie ma nic do stracenia. Jak obstawiacie kto zginie? Carl, a wtedy Rick będzie płakał jak po Lorry, może Glen albo Maggie (której osobiście nie lubię) i Hershel się załamie? A może całkiem kto inny z głównych postaci?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiałbym Michonne (wybaczcie, jeśli źle to napisałem, ale nie chce mi się sprawdzać w gugle :x). Dlaczego ona? Jak wiadomo, miłośniczka japońskich ostrzy najbardziej ostrzyła (hoho) sobie na niego ząbki spośród naszej smutnej gromadki. Jasne, coś w niej niby pękło i stwierdziła, że nie czuje już do niego zbytniej urazy, ale... No właśnie - ale. Myślę, że kiedy Cyklop ujawni swą obecność, Michonne przypomni sobie, jak bardzo go nienawidzi i postanowi zorganizować osobistą vendettę. Będzie chciała załatwić go sam na sam, co zakończy się umieszczeniem w jej czaszcze pocisku z karabinu Przepaski.

Ewentualnie Gubernator porwie Michonne i będzie poddawać ją torturom. Grupka chojraków przyjdzie jej na ratunek i wpadnie prosto w pułapkę Jednookiego, który wykończy któregoś ze śmiałków.

Opcji jest wiele, ale ja obstawiam mniej więcej coś takiego.

Z drugiej strony w zajawce następnych odcinków, zdawało mi się, że Gubernator podpalił jakiś budynek (czy coś), więc kto wie, co on tam faktycznie kombinuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam element zaskoczenia na koncu - ok, ale to ze gubernator powraca - nie ok. Ile razy mozna ciagnac ten sam watek? Znowu bedzie powtorka z 3 sezonu? To mi sie nie podoba.

Odcinek oczywiscie slaby i nudny. Wciaz jest ciagniety beznadziejny watek

choroby. Mozna powiedziec ze tak naprawde oprocz tego ze zawalilo sie ogrodzenie, wrocil Daryl i Gubernator to nic sie nie wydazylo. Ile jeszcze odcinkow Hershel bedzie siedzial w tym wiezieniu i robil ciagle to samo?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie i tak najbardziej niszczy, że Hershel siedząc tam tyle czasu i tak jest przez chorobę nie ruszony, a mało tego pozwolono mu opuścić obszar objęty kwarantanną, mimo, że zdobyto leki to jednak Hershel sobie radośnie biega i pomnaża tylko zarazki. A z tą Michonne, to może być ciekawe. A może Carol, który nie wygląda na pałającą chęcią zemsty, przyłączy się jakimś cudem do Gubernatora i pomoże masakrować ekipę Ricka. Najbardziej to by mnie zasmuciła śmierć Daryla, który jest chyba najbardziej intrygującą postacią, niby zewnętrznie, na pierwszy rzut oka agresywny i egoistyczny, a jednak, jak ktoś uważnie śledził wydarzenia to pomaga każdemu kogo spotka. Taka sprzeczność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wreszcie się wypowiem po tym jak udało mi się nadrobić wszystkie odcinki sezonu 3 i 4.

Powiem od razu - mi się podobał sezon 3. Według mnie miał swoje mocniejsze i słabsze momenty, ale ogólnie rzecz biorąc przynajmniej mnie trzymał w napięciu i ogólnie wyszedł u mnie na plus. Wtedy w końcu umarła też znienawidzona przeze mnie Andrea (która miała słabość do złych [powiedzmy że Shane był takim], okłamujących ją badassów, kurde no litości), ale też umarł Merle, który według mnie był bardzo ciekawą postacią.

Sezon 4 przez pierwsze cztery odcinki był zwyczajnie nużący. Lubię gdy czasami rozwinie się jakiś wątek, no ale według mnie scenarzyści przesadzili. 4 i pół odcinka o zarazie (której magicznym sposobem po lekach już nie ma) to stanowczo za dużo. Dobrze jednak że odcinek 5 miał już w sobie trochę akcji (na szczęście Hershel przeżył), natomiast końcówka odcinka napawa optymizmem.

Mam tylko jedno pytanie - może mi ktoś powiedzieć czemu nagle w 4 sezonie na więzienie zaczęło napierać tyle zombie, podczas gdy w sezonie 3 było ich tylko kilka wokół płotu i miały za przeproszeniem [ciach] na postacie poruszające się po podwórku? Czemu one są takie agresywne i skąd ich się tyle wzięło? Zadziwia mnie to w tej scenie w nocy, gdzie napierały na płot, mimo iż nikogo tam nie było (zanim nie przyszli Maggie i Rick). Wyjaśni mi to ktoś?

Nie używamy tutaj takiego słownictwa.-mateusz(stefan)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Dalej tak czuję, choć może nawet raczej nie słusznie, że to robi to ten Pan Murzyn (no nie chcę być rasistą bo to nie ładnie, ale naprawdę nie mam pojęcia jak on się nazywa), który sobie zamiast leków alkoholu nabrał i co wtedy półkę w sklepie rozwalił i zniszczył cały market. On ciągle chodzi z takim wyrazem twarzy jakby miał coś strasznego na sumieniu. A tak z innej beczki, jak to możliwe, że jest tyle zombie w okolicach więzienia, gdzie nie było zbyt wielu mieszkańców? Z całego świata zbiegły się tylko w te miejsce, nawet mimo tych podrzuconych szczurów to ich tam za dużo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@47 @up

Ok, rozumiem że ktoś karmi zombie szczurami. Ale to zwabia tylko parę zombiaków. Jakim cudem już w pierwszym odcinku sezonu 4 na płot wiezienia napiera z parę tuzinów zombie? I to w jednym miejscu? Do tego przecież Ocaleni systematycznie zabijają zombie przy płocie, ale z każdym odcinkiem wraca coraz większa grupa.

Teraz sobie przypomniałem jednak o tych migrujących "stadach" zombie, które mogliśmy zobaczyć w sezonie 2 na autostradzie i tej OGROMNEJ hordzie zombie którą napotkali Daryl, Tyreese, Michonne i Bob (ten alko-murzyn) w drodze do tego Centrum Weterynarii. Może to ma coś wspólnego z tym?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się trochę naciągane wydaje to, że parę szczurów przyciągnęło taką ilość zombiaków... No ale cóż, nie wiemy pewnie wszystkiego. A odnośnie tego, kto karmi gryzoniami trupy? Wydaje mi się, że ma to coś wspólnego z Gubernatorem. Albo Jednooki we własnej osobie dba o linię nieumarłych, albo ktoś wewnątrz, kret Gubernatora postanowił urządzić mały sabotaż. Być może ów kret kontaktuje się nawet z Gubernatorem po nocach. Dzięki temu Cyklop doskonale wie, jak sytuacja wygląda w środku. Możliwe, że jego powrót w takim momencie (więzienie jest mocno osłabione po zarazie) jest nieprzypadkowy. Po prostu czekał na idealny moment, żeby zaatakować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątego odcinka sezonu czwartego jeszcze nie widziałem, dziś jednak nadrobię zaległość. Uwielbiam ten serial i nie podzielam opinii osób mówiących ze to słabizna, że nudy i monotonia. Kurczę myślę że gdyby w rzeczywistym świecie ziścił się scenariusz z plagą zombie, to każdy z nas próbowałby przetrwać, szukając jak najbezpieczniejszego miejsca by siedzieć w nim jak najdłużej. No chyba że ktoś próbowałby wziąć przykład z bohaterki serii filmów pt Residen Evil i za pomocą jednego kopniaka posyłać całe stada nieumarłych tam gdzie pieprz rośnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@47 @youngbuck

O Ku*ra, twoje teorie są jeszcze ciekawszy niż kiedykolwiek bym na to wpadł. Z tym szpiegiem Gubernatora to jest jeszcze lepsze niż mogłem przewidzieć. Tylko teraz ciekawe kto to, może być. Przecież ekipa Ricka zgarniała każdego po drodze.

A co do tej wielkiej sfory szwędaczy (hmm... ciekawe, świeci to jako błąd, nie ma tego słowa w polskim języku?) to może po śmierci, zombie niczym zwierzęta mają rozwinięty zmysł węchu, nie chociaż nie to głupie i mało możliwe. Nie, nie rozkminimy dlaczego i skąd tam taka kupa zombie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powie mi ktoś dlaczego

Rick nie polał napierających na ogrodzenie zombie benzyną i po prostu ich nie podpalił (chodzi o oszczędność czy może strach przed rozprzestrzenieniem ognia, hmmm?) - ja bym na początku tak zrobił. Ogrodzenie raczej by się nie stopiło, a nawet jeśli... to i tak lepszy pomysł (czy jednak nie...), niż podpieranie spróchniałym drewnem.

Moim zdaniem podhajcowanie takiej grupy zombiaków, mogłoby być niebezpieczne chociażby dla tego, że jak powiedziałeś ogień mógłby się rozprzestrzenić lub też ściągnąć uwagę innych grup tak ludzkich jak i ludzko-żernych. Po drugie benzyna to cenna rzecz. Dzięki niej możliwe stają się wypady po różnego rodzaju fanty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek z Philipem był dobry. Niby też się niewiele działo, ale oglądało mi się to o wiele lepiej niż dotychczasowe sceny "uczuciowe" w więzieniu. No i ta muzyczka na początku stworzyła klimacik - ktoś zna tytuł? Tylko ta scena z obrotem na pięcie i skręceniem kostki była żenuła. Dość banału w Walking Dead.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże, co za nudy. Jak dla mnie, najgorszy odcinek sezonu. W dodatku - całkowicie zbędny. Ot, Brajan wędruje se po świecie, w tle leci jakaś tam melodyjka. No dobra, może dalej będzie ciekawiej? A gdzie tam. Gubernator trafił na nową grupkę, jeje! Wybrał się na niebezpieczną misję, gdzie zdobył pistolet, parę planszówek i zaciukał zombiaka bez nóg. Skombinował też parę butli z tlenem, co prawie przypłacił życiem. I na co to wszystko, skoro staruszek i tak kopnąłby w kalendarz za parę dni? Masowy morderca nagle pomoga niepełnosprawnemu dziadowi w potrzebie?

Ano tak, wszystko po to, żeby pocieszyć małą dziewczynkę, czyli reinkarnację córki Jednookiego, bleh... Swoją drogą, jak tak bardzo mu na niej zależy, to mógłby łaskawie ruszyć cztery litery i pobiec po nią w scenie z hordką zombiaków (przy okazji, Gubernator poradził sobie kiedyś z większą grupką nieumarłych, mając do dyspozycji szypę i pistolet, więc nie wiem, czemu przed nimi uciekali zamiast walczyć. No i jeszcze pozbyli się wszystkich zapasów.). Ale nieeee, stoi tylko i się gapi. Laski też nie lepsze. Gdyby mała sama się nie ruszyła, to by ją pewnie zeżarli.

A, no i scena z wywaleniem się na prostej drodze... Bez komentarza.

Co gorsza, za tydzień znów odcinek z Cyklopem. Chyba go sobie daruję.

EDIT: Czyli tylko mi nie podobał się ten odcinek?! :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

3 sezon i genialny???? Jesteś pewny, że oglądaliśmy te same odcinki??? IMO to ten odcinek to chyba najlepszy epizod od bardzo dawna i po raz pierwszy od dawna nie sprawdzałem ile do końca... W sumie ciekawe co będzie dalej a to u mnie coś nowego bo ostatnie odcinki oglądałem raczej z rutyny bo kompletnie mnie nie interesowało co będzie dalej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Ja zawsze wiem ile jeszcze do końca, bo Sub Edit ma pasek postępu w rogu ekranu :). Zgadzam się z JediMati - jak na słaby 4 sezon, ten odcinek był niezły. Spodobała mi się scena gdy na początku Philip tak zrobił zwinny unik, a zombiak się przewrócił. repta2 - nie wiem czego chcesz od 3 sezonu. Czyszczenie więzienia albo poznawanie losów Andrei i Michone były bardzo dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...