Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

Batman: Arkham (seria)

Polecane posty

Cały internet aż huczy, jak to nowy Batman jest źle zoptymalizowany i że Rocksteady olało graczy PC. Tyle tylko, że nikt nie zwraca uwagi na fakt, iż tak naprawdę to nie Batman sam w sobie jest popsuty, co bajery Nvidi... Odpaliłem grę na rocznym komputerze z i7 4gen, 8 gb ramu i gtx 770 po OC wersja G z 4 GB vRamu, wyłączyłem wszystkie bajery by nvidia i gra śmiga. W wersji fabrycznej z lockiem na 30 fpsach nie spadło mi ani razu poniżej tych 30 klatek, gdy zdjąłem blokadę mam 60 fps wszędzie, przy doczytywaniu sie terenu spada do 57 na sekundę, ustawienia na high i textury na normal. Cyrk zaczyna sie gdy włączamy postprocesy, ale tutaj nie można wieszać psów na R jako takim albo na ludziach, którzy robili port tylko na Nividi, monopol zielonych nam nie służy. W Wiedźminie było tak samo, bajery graficzne od Nvidi potrafiły zamulić nie jednego potwora z gtx 980 na pokładzie. Moim zdaniem to Nvidia powinna zacząć bardziej dbać o graczy PC i zoptymalizować swoje ficzery, bo owszem dym w nowym Batmanie jest świetny, ale przy paleniu gumy batmobilem klatki spadają do 12 nawet na kartach pokroju gtx 980.

Może to i wina NV. Rocksteady nie dopilnowało studia co zajęło sie portowaniem (chyba galaxy?) i wiadomo co wyszło. Gra nie jest skopana tylko przez nvidie ale także przez tejże studio. No i jeszcze lock 30 fps na PC....

Z premiery roku wyszła klapa roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle tylko, że nikt nie zwraca uwagi na fakt, iż tak naprawdę to nie Batman sam w sobie jest popsuty, co bajery Nvidi...

To też nie jest do końca tak. Czekając na swoją kopię na PS4 skorzystałem z AK przez SteamShare przez sąsiada i na moim 290X, i7 3770 i 16GB RAM miałem problem z utrzymaniem 30 FPS w 1080p bez "bajerów" Nvidia. Mam wysoką tolerancję na niski framerate (przeszedłem Wiedźmina 3 na PS4 np.), ale jeśli takie coś dzieje się na PC to ktoś tutaj bardzo zaniedbał swoje obowiązki. Na kartach Nvidia gra jeszcze jakoś działa. Co w sumie nie jest dziwne. W końcu AK to miał być flagowiec kart zielonych. >.>

Anyway dostałem dzisiaj grę na PS4 i gdy tylko pobierze mi się 4GB łatek i 3GB day1 DLC to zacznę zabawę na dobre. Yay.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z posiadaczami AMD, ktorzy z czesci bajerow nVidii korzystac nie moga, a i tak maja gorzej niz posiadacze kart z oznaczeniem GTX? No i kluczowe:

Odpaliłem grę na rocznym komputerze z i7 4gen, 8 gb ramu i gtx 770 po OC wersja G z 4 GB vRamu, wyłączyłem wszystkie bajery by nvidia i gra śmiga.

Czyli odpaliles gre na sprzecie nieporownywalnie mocniejszym od PS4 i aby cieszyc sie plynna gra musiales wylaczyc te bajery graficzne, ktore teoretycznie daja graniu w Arkham Knight (i nie tylko) na PC najwieksza przewage nad konsolami...? Nie no, spoko, podoba mi sie logika stojaca za cala ta sytuacja. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, po zainstalowaniu gry (a raczej ściągnięciu całości ze steama, bo po instalacji z płyty mi dwa razy wszystkie pliki samo wykasowało) i przesunięciu blokady klatek na 60 jak najbardziej grywalna u mnie na kompie. Gra trzyma stabilne 50-60 klatek przy bijatykach, szybowaniu i spokojniejszych fragmentach z włączonym pełnym dobrodziejstwem inwentarza. Krztusi się tylko na Batmobilu, gdzie dropuje mi do 25-30 klatek. I przy tej wartości dość kiepsko się jeździ. Z jednej strony to wina tego, że jestem przyzwyczajony do 60 klatek i trudno się wtedy przestawić na połowę z tego. Ale wydaje mi się, że to też kwestia skopanego modelu jazdy - bo te 25-30 to też oczywiście przy pościgach i wybuchach są, a przy spokojnej jeździe też więcej. I wtedy też jakoś źle się jeździ.

No i z drugiej strony niby da się całkiem sensownie pograć i skończyć tę grę, a z drugiej taka płynność to dalej mimo wszystko nie jest to, czego wypada oczekiwać na i5-4590 i GTX 970. Chyba przejdę na razie po prostu fabułę, a pobocznymi będę się bawić jak naprawią grę wreszcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@stach122

Może to i wina NV. Rocksteady nie dopilnowało studia co zajęło sie portowaniem (chyba galaxy?) i wiadomo co wyszło. Gra nie jest skopana tylko przez nvidie ale także przez tejże studio. No i jeszcze lock 30 fps na PC....

Z premiery roku wyszła klapa roku.

Jeśli ktoś za to odpowiada to tylko Warner Bros to oni odpowiedzialni są za finansowanie poszczególnych etapów pracy i z pewnością zdawali sobie sprawę co wypuszczają na rynek zwłaszcza że tak zachęcali do preorderów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Od kiedy to Rockstar robil Arkham Knight? ;)

Troche smieszne to glosne znikniecie AK ze Steama w kontekscie tej reklamy, ktora jeszcze przedwczoraj reklamowala nowa gre z Batmanem na stronie glownej sklepu Valve. No ale przynajmniej cos sie dzieje i nie robia tak jak inni wydawcy, ktorzy niedokonczona gre dalej sprzedaja na bezczela i tlumacza, ze problemy techniczne dotycza tylko garstki graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego, kurka wodna, miało dopilnować? Nawet jeśli przyjmiemy, że Iron Galaxy pracowało wyłącznie nad portem PC, a Rocksteady dłubało przy wersji PS4/XO... Cholera, wtedy jest jeszcze gorzej, bo dwanaście osób dostało dwa miesiące na przeportowanie dużej gry z otwartym światem. Tu nie było czego pilnować, tu się trzeba cieszyć, że ta gra w ogóle działa.

Wieszajcie psy na WB, nie na deweloperach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @Ylthin. Nie ma sensu wieszać psów na Iron Galaxy bo co oni biedni mieli zrobić w ciągu tych 2 miesięcy w zespole 12 osobowym? To nie miało prawa w ogóle się udać. Ta gra w wersji PC powinna ujrzeć światło dzienne najwcześniej na jesieni chyba...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostało dwa miesiące na przeportowanie dużej gry z otwartym światem.

co oni biedni mieli zrobić w ciągu tych 2 miesięcy

Dobra. Całość zaczyna mi przypominać to jak media przeprowadzają relacje z większych lub mniejszych procesów karnych. Coś tam wiedzą, coś tam sobie dopowiedzą, inne rzeczy zasugerują i odbiorca, często laik, już wie kto jest winny. Tutaj też się wyrokuje na podstawie kilku zebranych do kupy informacji. Te 2 miesiące nie mają sensu biorąc pod uwagę, że wersja PC istniała już na zeszłorocznym E3. Na chwilę obecną wiemy tylko tyle, że wersja PC jest zupełnie zepsuta. Reszta to domysły i łączenie jednych poszlak olewając inne.

Anyway zacząłem, ale trudno mi cokolwiek napisać po godzinie. Wiem tylko, że nie widziałem jeszcze ładniejszego deszczu w żadnej grze. Batmobil prowadzi się fajnie i linka z wciągarką jest używana do całkiem przyjemnych otoczeniowych puzzli, a te szybkie nokauty z zastraszeniem co prawda są "press square to awesome", ale naprawdę sprawiają, że czuję się z tym dobrze. It's fun. News at 11.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie jest niczym nowym, biorąc pod uwagę że na jakiejś prezentacji Xbone'a, nie pamiętam czy przy ogłoszeniu konsoli czy na E3, zdaje się Ryse wywaliło blue screen. Plus wszyscy wiemy jak wyglądają prezentacje przedpremierowe, Colonial Marines. Równie dobrze Rocksteady mogło zrobić jakiś build na potrzeby targów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste, że wydawca za wszystko odpowiada, a nie jakieś tam studio, które robiło port. Jeżeli port jest zły i nie działa lub studio generuje opóźnienia premiery słabą jakością portu to jest winne wobec wydawcy - umawia się z nimi na robotę, jak sknoci to dostaje po uszach. Jak dla mnie to mogli i 5 lat to portować w 1000 osób i nie uważałbym, że są winni. Wobec fanów odpowiada imo tylko Warner Bros - wydawca mówi kiedy gra ma się ukazać i zarządza marketingiem. Oni dobrze wiedzieli co sprzedają. Z punktu widzenia klienta nie jest ważne, kto zrobił grę tylko kto mu ją sprzedał i jak bardzo przedstawienie produktu jest niezgodne ze stanem faktycznym.

Kończąc jednak o rzeczach smutnych i rozczarowujących. Pograłem z 4 godzinki na razie i, pomijając już te nieszczęsne dropy, jest to chyba najlepszy Batman jak do tej pory. Mechanika walki to dalej to samo "skontruj, żeby wygrać", ale jest to po prostu w dalszym ciągu mega przyjemne i relaksujące. O wiele lepiej się za to szybuje, bo jak musieli gdzieś wcisnąć Batmobil to ulice miast nieco spuchły i przestrzenie są jakby większe. Dalej nie podoba mi się jeżdżenie Batmobilem, przy którym mój GTX oferuje połowę mniej klatek niż standardowo. Szkoda, bo naprawdę spodobał mi się fragment na podziemnym torze Riddlera. Słyszałem, że podobno przeniesienie gry na SSD poprawia działanie (bo problematyczny jest między innymi przesył danych), ale boję się to przerzucać na SSD - jnaczytałem się plotek o tym, że Denuvo je psuje i dmucham na zimne.

No i fabuła. W takich rzeczach traktuję ją zawsze jako miły dodatek i zapalnik dla ładnych, efektownych rzeczy. Jak na razie jest ciekawie, bo Strach na Wróble wrócił. Podoba mi się także reżyserka cutscenek - masa wybuchów itp. Szkoda, że gra ma wycięte niektóre bajery z konsoli. Mam nadzieję, że po patchu wrócą. Pod względem samej rozgrywki jednak jest to dla mnie najlepszy Batman z serii Arkham jak do tej pory.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, trochę już pograłem i powiem, że aż tak tragicznie nie jest (w sensie, że da się grać, jak na GTX 970 to jednak jest źle). Przed aktualizacją sterowników do karty graficznej (a i z tym miałem problemy, instalacja pod koniec coś się przywiesiła, na szczęście okazało się, że wszystko i tak się zainstalowało) była tragedia, że hej, ale później wzrost wydajności był spory. Rozdzielczość Full HD i wysokie detale, bajery od Nvidii wyłączone i da się spokojnie grać. Nie powiem, gra potrafi przyciąć, ale jeżeli dalej będzie tak jak jest to będzie dobrze i spokojnie uda mi się tego Batka skończyć. Aczkolwiek i tak mam nadzieję, że postarają się jednak to wszystko poprawić, bo widać wyraźnie, że nie jest tak jak być powinno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz spotykam się z sytuacją, że wydawca wstrzymuje sprzedaż. Wydarzenie historyczne w tym roku, które na pewno będziemy wiele razy wspominać. A miało być tak pięknie bo przecież poprzednie odsłony nie miały takich problemów.

Mam nadzieje, że jakiś pierwszy patch usprawniający rozgrywkę pojawi się niedługo. Sam, mimo iż gra jest grywalna na moim sprzęcie i to nawet w Full HD (o czym pisałem w moim poprzednim poście) poczekam właśnie do tego patcha aby czerpać jeszcze większą przyjemność z gry ;)

Tymczasem wrócę jeszcze na moment do Arkham City.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PS4 najnowsza odsłona Gacka działa po prostu wybornie! Zarówno pod względem fabularnym, graficznym jak i technicznym wszystko prezentuje się mega. Odnosząc się już stricte do fabuły, to z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że historia ukazana w Arkham Knight zastąpiła na pierwszym miejscu moich ulubionych, batmanowych plotów z serii Arkham, tą przedstawioną w Arkham Origins, hejtowanym nota bene z nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu. Twórcy zarzekają się, że będzie to ostatnia gra z Batmanem w roli głównej. Czy to dobrze? Imo tak, bo wystarczy spojrzeć na tasiemce pokroju Assassin's Creeda, w których gry dobre można policzyć na palcach ręki drwala (Assassin I, II, Black Flag + bardzo ciekawa platformówka Chronicles China). Tutaj natomiast otrzymujemy fantastycznie opowiedzianą historię, zamkniętą w epickiej tetralogii. Pytanie. Czym, albo raczej kim zajmą się twórcy teraz? Błagam, byleby tylko nie Superman...Może Green Arrow? Bo o moim ulubionym Daredevilu (since, he's from Marvel) mogę raczej tyko pomarzyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO suchy scenariusz był bardzo mocno meh. Pozwól, że na szybko przejadę po paru postaciach.

1. Batman

- Jest 25 kroków za wszystkimi. Potrzebuje ciągłego karmienia informacją. Wiem, że to jest swego rodzaju narzędzie "growe" mające na celu wprowadzenie odbiorcy w akcję, ale po największym detektywie w Gotham spodziewałem się, że pojawi się chociaż JEDEN moment, w którym będzie miał przewagę informacyjną.

- Zamknięcie Robina w celi i ta niechęć do pomocy Nightwinga nie mają sensu.

- JOKER wysłał mu taśmę z zabójstwem Todda i nasz ciemny detektyw uwierzył w to na tyle mocno, że znalazł sobie nowego Robina w pół roku i olał szukanie ciała. Dlaczego nie przeanalizował tej taśmy na 20 różnych sposobów, żeby w jakiś sposób potwierdzić lub obalić jej autentyczność?

-Ten sam problem mam ze "śmiercią" Barbary.

2. Arkham Knight

- całą grę chce się ciebie pozbyć. Batman mu zasadził kopa i wyciągnął rękę, a ten zmienia swój charakter o 180 stopni w ciągu 20 sekund, maluje nietoperza na pancerzu i staje się wybawcą pojawiając się znikąd. Po czym znika znowu lol.

3. Scarecrow

- całe zaplecze jego mocno ambitnego planu to dziura. Już mniejsza o to skąd wziął kasę. Jak sobie poradził bez Poison Ivy? Ponoć była niezbędna do realizacji jego planu. Do tego stopnia, że wysłał Harley, żeby ją odbiła.

- Największa komedia imo. Scarecrow przez całą grę nie bał się nikogo i niczego co zrobił Batman. Jednak jak Batman w końcówce was like "JA SIĘ NIE BOJĘ :D" to prawie się przewrócił z przerażenia i zaczął tracić kontrolę.

4. Poison Ivy

- nazwałem ją wypełniaczką części dziur

- Daje się złapać -> uwolniona przez Scarecrowa, żeby mu pomóc z "czymś" -> odmawia -> daje się złapać -> uwolniona przez Batmana, który chce informacji -> odmawia -> daje się złapać -> PRADAWNE ROŚLINY -> umiera ratując Gotham

- Podobał mi jej design. Nie podobało mi się pogrywanie nią przez scenarzystę.

Jest jeszcze Harley, która uwielbia zarażonych krwią Jokera i chce ich odbić, ALE NIE BATMANA, BO BATMAN JEST NIEDOBRĄ ŚWINKĄ. Trochę też szkoda, bo design HQ też był obłędny, to dość ważna postać, która pojawiła się we wszystkich 4 Batmanach, poświęcono jej duże DLC w City i jest grywalną postacią w Knight. Potraktowana jak zapychacz.

Rozczarowujące było też potraktowanie reszty przeciwników. Na początku cieszyło mnie to, że szansę dostali mniej znani (Pyg! Blackfire! Świetlik!), ale większość z nich była na doczepkę. Deathstroke śmieje się z Batmana, że używa czołgu - w ostatniej walce używa czołgu. Blackfire to walka z 20~ thugami i zestrzelenie paru generatorów. Hush to 5 minutowa cutscenka z "press square to subdue". Po tym całym budowaniu tego wątku w City z planem zniszczenia Wayne'ów spodziewałem się czegoś więcej. Przytyki Riddlera są już stare. Podobały mi się te tory wyścigowe, bo Batmobil w AK to imo najlepsza rzecz i podwójne zagadki z Kobietą Kotem też były ok, ale ta postać wywołuje już u mnie ziewanie. Walka z Rycerzem Arkham to najbardziej zmarnowana szansa na Predator vs Predator. "Pozbądź się strażników i omijaj czerwone pole" było fun, ale bez szału. Fantastyczny był za to Pyg. Trzymający w napięciu, tajemniczy i z satysfakcjonującym zakończeniem.

Żeby nie było, że się męczyłem. Uwielbiam to co Rocksteady zrobiło w końcówce. Byli cholernie konsekwentni w swojej strategii "przytłoczenia" odbiorcy konwencjami i nowym użyciem mechanizmów już znanych. Płynne przejścia od masakry Jokera korzystając z Batmobilu przez bezlitosnego TPSa do psychologicznego horroru z perspektywy pierwszej osoby były świetne. Lubię taki eksperymentalny storytelling. Tego kombinowania z mechanizmami w celu uzupełniania prezentacji było więcej (np. rozbrajanie bomb Robinem w trakcie piosenki Jokera). W ogóle Joker to najjaśniejszy punkt AK. JAk uusłyszałem, że ma być swego rodzaju kompanem w tej grze to zakręciłem oczami, ale wyszło to fantastycznie.

Tutaj też trochę w kwestii voice actingu. Conroy mi się znudził. Wszystko co wypowiada brzmi tak powtarzalnie, a niektóre linie jak "I am... BATman" w końcówce to cringe. Bogiem okazał się znowu Hamill. Nikt nie brzmiał nigdy lepiej jako Joker. Wow. W dodatku wszedłem na dziwny poziom rozpoznawania Troya Bakera. AK rozpoznałem jak tylko ściągnął maskę, a Diakon gdy tylko otworzył usta. Dziwnie brzmiał tym razem w Robin w jego wykonaniu. Tak mocno inaczej niż w City.

Gameplay. Miałem wrażenie, że ta walka wręcz była trochę szybsza, ale przez rzucanie masą różnych typów przeciwników ten "freeflow" był dla mnie mało "freeflow". Nie był to chaos typu Shadow of Mordor (ugh), ale coś z tej płynności i rytmu uciekało. Moją największą miłością był jednak Batmobil. Wow. Wszystkie mechanizmy zostały przy nim wykonane perfekcyjnie. Jazda przez Gotham jest przyjemna, bo wszystkie przeszkody się ładnie rozsypują. W walce nie mamy zbyt dużo opcji, ale używanie dostępnych daje satysfkację. Wspaniały dodatek do serii Arkham. Podobało mi się też to ekstremalne pójście w stronę realistycznego i mrocznego designu zamiast bardziej komiksowych Asylum i City. Mam nadzieję, że przyszłe komiksówki pójdą w tym kierunku.

Ogólnie mógłbym pisać o AK jeszcze więcej i pomimo tego, że mam sporo zarzutów to bardzo miło spędziłem czas. To bardzo starannie wykonana i śliczna gra, w której szybowanie nad Gotham i patrolowanie go Batmobilem daje masę zabawy.

It's fun 7/10 -direct feed z mojego mieszkaniaw czasie grania w AK-

Twórcy zarzekają się, że będzie to ostatnia gra z Batmanem w roli głównej.

Nie ma szans, że Arkham Knight to ostatni Batman. Rocksteady prawodpodobnie ruszy do przodu, ale WB będzie doić. 2017 Arkham Beyond/Arkham of the Future hypeezzzzz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lubro Te wszystkie zarzuty można tłumaczyć tym, że Gacek

znajdował się pod wpływem toksyny Scarecrowa i jego zmysły (wliczając detektywistyczny) były po prostu zaburzone.

Poza tym mam wrażenie, że ludzie odpowiedzialni za serię Arkham starają się ukazać postać Batmana, jako człowieka z krwi i kości, ze wszystkimi właściwymi takim istotom, słabościami i lękami. Taki obraz bardzo przypomina ten wykreowany przez Nolana, w jego fantastycznej trylogii. Ja jestem za :3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znając życie, to następnego Gacka zrobi ekipa od Arkham Origins.

Prawdopodobnie. To co robiło WB Montreal od czasu Origins (pewnie kolejny Batman) właśnie wyszło z pre-produkcji uwalniając część studia, która ruszy do nowego projektu, do którego WB własnie zatrudnia. Można bezpiecznie założyć premierę BatmaNext w 2017. W ogóle jestem ciekaw co sobie teraz potencjalni twórcy wymyślą. Ewentualne Arkham Beyond mogłoby w sumie wywrócić mechanizmy do góry nogami dzięki wejściu w jakąś niedaleką przyszłość. Chętnie zobaczyłbym też więcej pojazdów, biorąc pod uwagę, że Batmobil się imo sprawdził znakomicie. Woda w Arkham Knight wygląda powalająco, ale jest nieinteraktywna, więc Batłódź byłaby okej. Batwing (tylko nie taki jak u Burtona lol XD) też zmieniłby trochę zasady.

Te wszystkie zarzuty można tłumaczyć tym, że Gacek

znajdował się pod wpływem toksyny Scarecrowa i jego zmysły (wliczając detektywistyczny) były po prostu zaburzone.

Właśnie nie wiem. W przypadku Barbary nie ma to o tyle sensu, bo Batman nie próbował nawet w jakiś sposób dotrzeć do ciała tylko ruszył YOLO po Gorą... Trujący Bluszcz. Zresztą po halucynacji z wyrocznią Batman dalej się wielokrotnie bawi w detektywa tak mocno analizując niektóre video, że goście z CSI bledną. Z kolei znalezienie sobie nowego Robina w kilkanaście tygodni i olanie poszukiwań Todda to fakt i nie ma nic wspólnego z toksyną.

Taki obraz bardzo przypomina ten wykreowany przez Nolana, w jego fantastycznej trylogii. Ja jestem za :3.

Jestem w tej grupie, która uwielbia nolanowskie Batmany i jeśli taki był zamysł to jestem za. Nie usprawiedliwia to jednak dziur w scenariuszu zapychanych nieudolnie elastycznymi postaciami drugoplanowymi (Poison Ivy, Harley).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...