Treser Napisano Grudzień 15, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 15, 2010 Ja nie miałem przyjemności odwiedzin basenu w Bukowinie Tatrzańskiej, ale pamiętam dobrze mój wyjazd do sanatorium do Kudowy Zdroju.. Było to jakieś 5 lat temu.. Zostałem skierowany tam przez panią lekarz (chyba laryngolog), która skierowała mnie tam, bo byłem po prostu niskiego wzrostu.. Nie żeby mi to bardzo przeszkadzało, ale jak już miałem możliwość, to czemu nie skorzystać Mój pobyt tam trwał chyba jakieś 2 tygodnie (chyba).. A przez ten czas, to codziennie byłem albo na basenie, albo na innych zabiegach.. W sanatorium też miałem halę sportową, w której często grałem z innymi w różnorakie gry, a w pokoju grałem sobie z poznanymi osobami w karty lub rozwiązywałem moje ulubione krzyżówki ^^.. Wyjazd ten wspominam bardzo dobrze, bo od tego czasu zacząłem naprawdę rosnąć.. Pani doktor przed moim wyjazdem powiedziała, że powinienem mieć wzrost podobny do wzrostu mojego brata.. A teraz to już go przerosłem i jestem najwyższy z całej rodziny Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spriggs Napisano Grudzień 15, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 15, 2010 albo zrzuci Ci lodówkę na głowę. Hmmm. Dostać w łeb lodówką to ciekawa alternatywa ! Muszę tego spróbować ! Nie no jest już git, mam nadzieje. Póki co koniec tematu. Niech Będzie z wami tawarisze ! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Grudzień 15, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 15, 2010 Pogoda? Wczoraj obawiałem się, że czeka mnie podobny koszmar komunikacyjny jak z poniedziałku dwa albo trzy tygodnie temu kiedy pierwszy raz ostro sypnęło, ale na szczęście droga z Łodzi zajmuje mi tylko jakieś 40min zamiast - jak wtedy - prawie trzech godzin Niemniej korki znów się zrobiły, ale tym razem częściej widać pługi i generalnie nie ma wrażenia nieróbstwa przez ludzi, którzy tym się zajmują ;] A śnieg jak śnieg... pada i pada. Tylko roboty z jego zgarnianiem, do którego oczywiście się nie palę choć raz czy dwa tam pomagałem drogę przed swoją działką doprowadzić do użytku A basen - heh, wieki temu na nim byłem. Wieki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicek Napisano Grudzień 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2010 Nie, nie, nie! Nie napiszę nic o pogodzie! Nie napiszę, że jest zimno i tragicznie (Jezu, Nicek, co ty, chłopie, gadasz? ). Z przyjemniejszych rzeczy: Kupiłem wczoraj aparat. Spędziłem wieczorkiem ponad godzinę na robieniu zdjęć, jednak tak naprawdę tylko 3 zostawiłem na karcie pamięci. Przyznam, że przyjemnie się robi "idealną fotkę". Pokazałem jedno siostrze, ta powiedziala, że jest świetne, jednak mi coś nie pasowało i spędziłem kilka kolejnych minut na robieniu podobnego, ale lepszego zdjęcia. Dodam, że takie coś jest baaaardzo odprężające Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
podbiel Napisano Grudzień 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2010 Czy mi się wydaje, czy temat trochę obumarł? Dzisiaj tylko jeden post, trzeba ogłosić kryzys piśmienniczy na FA @FoP: U mnie zimno (-10, w porywach do -15 ). Śniegu leży ze 30 cm, a zawieje takie, że czuję mróz w kościach. Znowu mi się zbiera na chorobę, a święta idą...Jak na razie jedynym akcentem było dorobienie czapeczki Gwieździe Śmierci, co normalny fan uznałby za przynajmniej profanację, ale mi daleko do normalności @Forumowicze o Basenie (o, nowy topic. Dobrze że nie Toi-Toi ): Ja tam wody nie lubię, chociaż popływać czsem mogę. Jest dla mnie po prostu zbyt... mokra i oślizgła @Forumowicze o Miłości: podbiel95: [logout] @Forumowicze o Aparatach: Mi się marzy tylko jeden. Na zęby @Forumowicze o Zębach: Mi tam wszystkie dawno wypadły, nie ma oczym gadać Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość RaxusV Napisano Grudzień 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2010 OMG jaką ja dzisiaj sytuację słyszałem. TIR zakopał się, przez co musiałem czekać godzinę na autobus (stał tuż za nim). Niby nic w tym dziwnego, ale kierowca nie kwapił się przejechania 10 km. aby wjechać na bardzo dobrze odśnieżoną drogę wojewódzką, oszczędzając kłopotów sobie i innym. @FoP Zgłaszam mocny wiatr. Może zawieje drogi. Odbiór. @FoB Nie umiem pływać. Na basenie bywam rzadko. Wolę saune/"dżakuzji". Odbiór @FoM Odbiór. @FoA Nie lubię "cykać switaśnych fotek na enka". W ogóle nie lubię robić zdjęć. Odbiór @FoZ Byłem kilka razy u dentysty na borowaniu zębów. Nie polecam . Odbiór PS. Dzięki podbiel za pomysł . Odbiór. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klekotsan Napisano Grudzień 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2010 Jestem ciekaw czy będzie jeszcze padać, bo jak zawieje tory to chyba nie wróce na święta do domu A co dalej? @FoP Ziiiiiiiimno... Ja tylko do sklepu wyszedłem, a jeszcze mnie uszy pieką... @FoB Pływam średnio na jeża(akurat by się nie utopić...)... Więc baseny nie leżą w sferze mych zainteresowań... @FoM Nie moja działka... @FoA Kiedyś się w to bawiłem, teraz jakby czasu brak... @FoZ Przypomnieliście mi, że trzeba powoli do dentysty iść... :rage: Genialny pomysł na streszczenie swego zdnia w kilku tematach. Grazie podbiel Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrekn Napisano Grudzień 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2010 Jeszcze troszkę i wprowadzimy listę 'pytań dziennych', na które będziemy odpowiadać wedle kolejnych punktów. Pogoda? Nie narzekam, bo mało w ogóle wychodzę. Po prostu nie ma warunków... Basen? Należę do grupy 'kamień młyński'. Miłość? Jeno na ekranie. Fajnie by było kiedyś, ale na razie nic. Aparat? Kwalifikuje się do 'może gdzieś kiedyś', ze względu na słomiany zapał i parę innych przywar. Zęby? Na razie mam komplet i to mi wystarcza. Choć pewnie gdzieś w okolicy się czai zębolog. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iskier Napisano Grudzień 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2010 @ Forumowicze o Pierdołach Pogoda nie jest zła... Zimno, zimno, ale na szczęście u nas dziś nie wiało Niestety z braku czasu pływam tylko latem w lokalnym jeziorku albo basenie odkrytym... Poza tym drożyzna u nas, panie! I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu kosztowało 2 zł/h, a teraz wołają piątaka. Na aparat nie mam czasu, ni pieniędzy, bo oba przymioty inwestuję w gitarowanie... To także strasznie relaksuje i odpręża, pod warunkiem, że nie jest się osobą impatient Co do zębów... Brr... Od dziecka mam wszczepiony lęk przed stomatologią :< Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
3m2oo5 Napisano Grudzień 16, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 16, 2010 Jak chodzi o zęby to u mnie jest dosadnie dosłowne twierdzić, że "morda nie szklana.." Jakoś się trzymają te kły, pomimo, iż często gęsto mogłem się fizycznie przekonać, że nie każdego rozbawi mój cięty zieloniutki dowcip Na forum nim nie zabłysnę, bo nie za bardzo można Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HammerHead Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 @Kącik złamanych serc Pogoda na dziś? Zapowiada się bardzo fajnie - wschód słońca z ładnymi odcieniami, żadnych chmurek, temperatura -12. Pływanie? Bardzo, bardzo rzadko i odświętnie. Aparat - przydałby się, bo mam gdzie robić zdjęcia, a nie mam czym. No ale za to mam inne zajęcia, więc nie jest tak źle. Zęby? Jedyne co mogę powiedzieć to to, że dentysty się nie boję. Złośliwi dopowiedzą, że to z powodu częstych wizyt się przyzwyczaiłem... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pzkw VIb Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Ech! Na jeden dzień mogłoby się ocieplić. Mam okna do pomycia. Teraz da się to robić tylko koło południa, gdy temperatura podnosi się powyżej -10. Wczoraj udało mi się umyć jedno, potem temperatura spadła i płyn zaczął zamarzać. Zobaczymy ile dzisiaj się uda, na razie jest -15, więc czekam. Za to wczoraj wieczorem zostałem wyciągnięty na tradycyjną wycieczkę na świąteczny kiermasz. Gorąca czekolada dla młodych, szaszłyki dla wszystkich i takie tam. Ogólna tandeta i konsumpcjonizm. Jednak w zalewie tego badziewia udało mi się znaleźć fajne stoisko z serami. Prowadzi je dwóch gości - prawdopodobnie Tyrolczyków (przynajmniej sery mieli z tego regionu). Sery - rewelacja - choć drogie, ale sposób mówienia gości rozśmieszył mnie do łez. Nie wiem czy goście specjalnie tak mówili, czy faktycznie polski w wykonaniu Niemców/Austriaków tak brzmi. Normalnie jakbym słyszał parodię rodem z kiepskiego filmu - "barrrco dobrrra serrr". Pogadaliśmy chwilę o serach, kupiłem trochę i było miło. Potem jeszcze znalazłem stoisko z serami kozimi i też nie mogłem się oprzeć. Rodzina też miała swoje zachcianki, w związku z tym podczas dwóch godzin imprezy wydałem parę stówek na głupstwa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turambar Napisano Grudzień 17, 2010 Autor Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Eee... U mnie tylko -7 w cieniu. Czyli temperatura w sam raz na spacer do autobusu i na uczelnię. Ale z tego co widzę mocno się temperatury w kraju różnią... U mnie nawet kalesonów nie trzeba zakładać ;P Słońce świeci, żyć nie umierać. Tur, na Boga! Psujesz nam opinię. Pamiętaj, prawdziwy Supermoderator nigdy nie zakłada kalesonów. - Pzkw Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lew1s Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 A ja muszę się pochwalić, że jeszcze NIGDY nie miałem borowania. Ale za to ą krzywe jak nie wiem co, więc od pół roku noszę aparat (jak zgrabnie udało mi się połączyć dwa z tematów!). Ból po podkręcaniu tegoż wynagradza mi niestety możliwość braku borowania. Tabletki przeciwbólowe w trzy dni po zabiegu to mus. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spriggs Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Pzkw. A co chcesz od kalesonów ? (Odniesienie do edytowanego postu Turambara) Kalesony są wygodne i cieplutkie na zimę. Zwłaszcza takie hmmm. Z owczej wełny ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Kalesony to zło wcielone! Traumatyczne wielu chłopców zmuszanych w dzieciństwie do ich zakładania wstąpiły w ten złowrogi element podgarderoby. Zdecydowanie nie są 'hmmm' - chyba, że 'hmmm' to odgłos dusz potępionych. Rzekłem! U mnie z rańca -12, ale mi to specjalnie nie przeszkadza. Nawet sobie POLITYKĘ na przystanku bez rękawic czytałem. Choć zeszłej zimy takie zabawy kończyły się popękaną skórą na paluchach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Quetz Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Kalesony rządzą! Tylko PRAWDZIWY mężczyzna umie nosić kalesony z godnością. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
behemort Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Kalesony to zło! Drapią, przyczepiają się, swędzą i w ogóle (wspomnienia z czasów WF-ów)! Poza tym mnie są zupełnie niepotrzebne, chyba że temperatura spadłaby poniżej 30 stopni Celsjusza. Gracz cRPG-ów nie nosi kalesonów tylko pantalony, najlepiej złote Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artemis Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Kalesonów nie wolno nosić, toż to wstyd i hańba ! A z drugiej strony, to i po co je nosić, skoro prawdziwy mężczyzna zimna nie czuje ^^ Zima, zima, kochana zima mrozi mi i śnieży, co bardzo mi się podoba ^^ Na twarz maseczka i już mrozik nie przeszkadza, a pozostaje nam tylko podziwianie tego wspaniałego krajobrazu, który nasz śnieżek i mróz tworzy. Zimo, nie odchodź ! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Nie wiem ile jest dzisiaj, ale starczy mi wiedzieć, że ZIMNO Mam niesamowicie wrażliwe ręce na chłód więc niedługo przyda się wreszcie użyć kremu nawilżającego... Poza tym wczoraj na pewno było -12 w mych okolicach nie wspominając, że Łódź zaliczyła kolejną wpadkę z PKSami, które nie jeździły prawie w ogóle. Współczuję ludziom na przystankach, bo mnie fartownie udało się jakoś wyrwać Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
3m2oo5 Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Nie ma wstydu w noszeniu kalesonów Mężczyzna powinien dbać o swoje narzędzia pracy Zresztą, co to za mróz, pomyślcie jak bawią się mieszkańcy najpiękniejszego regionu Federacji Rosyjskiej - Syberii @Qbuś - dostaniesz medal, jak przeczytasz tam Politykę od deski do deski, bez rękawiczek, na przystanku, w piękny, mroźny, zimowy poranek Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poor_leno Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 a ja znowu o pracy, taki ze mnie niegodziwiec! otóż mamy urlop świąteczny, od Wigilii (acz z opcją nie pójścia jeszcze w czwartek, będzie to pewnie zależeć od widzimisię jednego z wyżej postawionych) do 10 stycznia. jednak pewnym osobom nie będzie dane powylegiwać się przez te 2 tygodnie - bo komuś się ubzdurało, żeby sobie jeszcze dorobić z 7k pralek przed Sylwestrem - i w ten sposób 4 dni między świętami są pracujące. nie było żadnej listy, na którą zapisaliby się chętni, po prostu walnęli wczoraj ogłoszenie na tablicy ze spisem osób i "obecność obowiązkowa"!. mnie na całe szczęście na liście nie ma, ale jednak jest to - wybaczcie - skur....syństwo. nie dość, że zabrali pracownikom premię za listopad, bo "za mało pralek zeszło", to jeszcze to. aż dziw, że dodatkowo nie zmniejszyli ilości bonów na święta, a krążyły i takie pogłoski... FoP - mróz, mróz, mróz, tyle można powiedzieć. fajnie pobłyskuje śnieg nocą Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PLDan Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 No to mogę rzec, iż tak naprawdę dziś zakończyłem rozdział zatytuowany: "1. semestr wykańczającego LO". Jeśli spojrzę na wrzesień czy październik, to przywołują się wieczory spędzone z książkami: z matmą, której za nic nie mogę zrozumieć i od gimnazjum jadę na samych 2 (podobnie jest z fizyką, chemią ). Cieszę się, że już połowa za mną, bo mówią, że pierwszy rok najgorszy - ciężko się przyzwyczaić. To prawda. Momentami czułem się tak, jak bym miał na plecach 100 kg, które muszę przenieść te 20 km od szkoły do domu. Już sam nie wiedziałem czy mam się cieszyć, że skończyłem lekcje, czy już martwić, bo przecież jutro 8 lekcji, z czego na połowie z nich murowana kartkówka. Po za tym pragnę przypomnieć, że dziś mija rok od statystycznie największej ilości użytkowników FA online ( 1 917). Dziwnym trafem właśnie dziś obchodzi urodziny Klara... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Seeker2 Napisano Grudzień 17, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 17, 2010 Zdania co do uroczego itemu, jakim są kalesonki, jak widzę są różne, ale moim zdanie to zuo wcielone!! Ja osobiście nie toleruję czegoś, co mi za bardzo do zadka przylega. Lepiej, tak jak ja, idąc w teren ubrać fachowe "narciary". W tyłek ciepło, a i luz jest spory Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Foonkone Napisano Grudzień 19, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 19, 2010 Widze, ze ktos wczesniej poruszyl temat zebow... Powiem wam, ze Downhill w zime nie jest dobrym pomyslem. Po wczorajszej zabawie jestem ubozszy o 2 zeby, na szczescie te "tylne". Z innych ciekawych zdarzen to jutro oficjalnie konczy sie semstr, wszystkie oceny wystawione, mam tylko glana z matmy, ktorej za cholere nie idzie zrozumiec, totez w styczniu musze przywitac sie z nowym korepetytorem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.