Skocz do zawartości

Forumowicze o Sobie IX


Turambar

Polecane posty

Ja nie miałem przyjemności odwiedzin basenu w Bukowinie Tatrzańskiej, ale pamiętam dobrze mój wyjazd do sanatorium do Kudowy Zdroju.. Było to jakieś 5 lat temu.. Zostałem skierowany tam przez panią lekarz (chyba laryngolog), która skierowała mnie tam, bo byłem po prostu niskiego wzrostu.. Nie żeby mi to bardzo przeszkadzało, ale jak już miałem możliwość, to czemu nie skorzystać :happy: Mój pobyt tam trwał chyba jakieś 2 tygodnie (chyba).. A przez ten czas, to codziennie byłem albo na basenie, albo na innych zabiegach.. W sanatorium też miałem halę sportową, w której często grałem z innymi w różnorakie gry, a w pokoju grałem sobie z poznanymi osobami w karty lub rozwiązywałem moje ulubione krzyżówki ^^.. Wyjazd ten wspominam bardzo dobrze, bo od tego czasu zacząłem naprawdę rosnąć.. Pani doktor przed moim wyjazdem powiedziała, że powinienem mieć wzrost podobny do wzrostu mojego brata.. A teraz to już go przerosłem i jestem najwyższy z całej rodziny :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Pogoda? Wczoraj obawiałem się, że czeka mnie podobny koszmar komunikacyjny jak z poniedziałku dwa albo trzy tygodnie temu kiedy pierwszy raz ostro sypnęło, ale na szczęście droga z Łodzi zajmuje mi tylko jakieś 40min zamiast - jak wtedy - prawie trzech godzin :P Niemniej korki znów się zrobiły, ale tym razem częściej widać pługi i generalnie nie ma wrażenia nieróbstwa przez ludzi, którzy tym się zajmują ;] A śnieg jak śnieg... pada i pada. Tylko roboty z jego zgarnianiem, do którego oczywiście się nie palę choć raz czy dwa tam pomagałem drogę przed swoją działką doprowadzić do użytku :happy: A basen - heh, wieki temu na nim byłem. Wieki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, nie!

Nie napiszę nic o pogodzie! Nie napiszę, że jest zimno i tragicznie :P (Jezu, Nicek, co ty, chłopie, gadasz? :P).

Z przyjemniejszych rzeczy:

Kupiłem wczoraj aparat. Spędziłem wieczorkiem ponad godzinę na robieniu zdjęć, jednak tak naprawdę tylko 3 zostawiłem na karcie pamięci.

Przyznam, że przyjemnie się robi "idealną fotkę". Pokazałem jedno siostrze, ta powiedziala, że jest świetne, jednak mi coś nie pasowało i spędziłem kilka kolejnych minut na robieniu podobnego, ale lepszego zdjęcia.

Dodam, że takie coś jest baaaardzo odprężające :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mi się wydaje, czy temat trochę obumarł? Dzisiaj tylko jeden post, trzeba ogłosić kryzys piśmienniczy na FA :tongue:

@FoP: U mnie zimno (-10, w porywach do -15 :tongue: ). Śniegu leży ze 30 cm, a zawieje takie, że czuję mróz w kościach. Znowu mi się zbiera na chorobę, a święta idą...Jak na razie jedynym akcentem było dorobienie czapeczki Gwieździe Śmierci, co normalny fan uznałby za przynajmniej profanację, ale mi daleko do normalności :tongue:

@Forumowicze o Basenie (o, nowy topic. Dobrze że nie Toi-Toi :tongue: ): Ja tam wody nie lubię, chociaż popływać czsem mogę. Jest dla mnie po prostu zbyt... mokra i oślizgła

@Forumowicze o Miłości: podbiel95: [logout]

@Forumowicze o Aparatach: Mi się marzy tylko jeden. Na zęby :tongue:

@Forumowicze o Zębach: Mi tam wszystkie dawno wypadły, nie ma oczym gadać :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG jaką ja dzisiaj sytuację słyszałem. TIR zakopał się, przez co musiałem czekać godzinę na autobus (stał tuż za nim). Niby nic w tym dziwnego, ale kierowca nie kwapił się przejechania 10 km. aby wjechać na bardzo dobrze odśnieżoną drogę wojewódzką, oszczędzając kłopotów sobie i innym.

@FoP

Zgłaszam mocny wiatr. Może zawieje drogi. Odbiór.

@FoB

Nie umiem pływać. Na basenie bywam rzadko. Wolę saune/"dżakuzji". Odbiór

@FoM

:trollface: Odbiór.

@FoA

Nie lubię "cykać switaśnych fotek na enka". W ogóle nie lubię robić zdjęć. Odbiór

@FoZ

Byłem kilka razy u dentysty na borowaniu zębów. Nie polecam :rage:. Odbiór

PS. Dzięki podbiel za pomysł :). Odbiór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw czy będzie jeszcze padać, bo jak zawieje tory to chyba nie wróce na święta do domu :rage: A co dalej?

@FoP

Ziiiiiiiimno... Ja tylko do sklepu wyszedłem, a jeszcze mnie uszy pieką...

@FoB

Pływam średnio na jeża(akurat by się nie utopić...)... Więc baseny nie leżą w sferze mych zainteresowań...

@FoM

Nie moja działka...

@FoA

Kiedyś się w to bawiłem, teraz jakby czasu brak...

@FoZ

Przypomnieliście mi, że trzeba powoli do dentysty iść... :rage: :rage: :rage:

Genialny pomysł na streszczenie swego zdnia w kilku tematach. Grazie podbiel :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze troszkę i wprowadzimy listę 'pytań dziennych', na które będziemy odpowiadać wedle kolejnych punktów.

Pogoda? Nie narzekam, bo mało w ogóle wychodzę. Po prostu nie ma warunków...

Basen? Należę do grupy 'kamień młyński'.

Miłość? Jeno na ekranie. Fajnie by było kiedyś, ale na razie nic.

Aparat? Kwalifikuje się do 'może gdzieś kiedyś', ze względu na słomiany zapał i parę innych przywar.

Zęby? Na razie mam komplet i to mi wystarcza. Choć pewnie gdzieś w okolicy się czai zębolog.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Forumowicze o Pierdołach

Pogoda nie jest zła... Zimno, zimno, ale na szczęście u nas dziś nie wiało ;)

Niestety z braku czasu pływam tylko latem w lokalnym jeziorku albo basenie odkrytym... Poza tym drożyzna u nas, panie! I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu kosztowało 2 zł/h, a teraz wołają piątaka.

Na aparat nie mam czasu, ni pieniędzy, bo oba przymioty inwestuję w gitarowanie... To także strasznie relaksuje i odpręża, pod warunkiem, że nie jest się osobą impatient ;)

Co do zębów... Brr... Od dziecka mam wszczepiony lęk przed stomatologią :<

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chodzi o zęby to u mnie jest dosadnie dosłowne twierdzić, że "morda nie szklana.." :D

Jakoś się trzymają te kły, pomimo, iż często gęsto mogłem się fizycznie przekonać, że nie każdego rozbawi mój cięty zieloniutki dowcip :) Na forum nim nie zabłysnę, bo nie za bardzo można :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kącik złamanych serc

Pogoda na dziś? Zapowiada się bardzo fajnie - wschód słońca z ładnymi odcieniami, żadnych chmurek, temperatura -12. :)

Pływanie? Bardzo, bardzo rzadko i odświętnie.

Aparat - przydałby się, bo mam gdzie robić zdjęcia, a nie mam czym. No ale za to mam inne zajęcia, więc nie jest tak źle.

Zęby? Jedyne co mogę powiedzieć to to, że dentysty się nie boję. :D Złośliwi dopowiedzą, że to z powodu częstych wizyt się przyzwyczaiłem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech! Na jeden dzień mogłoby się ocieplić. Mam okna do pomycia. Teraz da się to robić tylko koło południa, gdy temperatura podnosi się powyżej -10. Wczoraj udało mi się umyć jedno, potem temperatura spadła i płyn zaczął zamarzać. Zobaczymy ile dzisiaj się uda, na razie jest -15, więc czekam. Za to wczoraj wieczorem zostałem wyciągnięty na tradycyjną wycieczkę na świąteczny kiermasz. Gorąca czekolada dla młodych, szaszłyki dla wszystkich i takie tam. Ogólna tandeta i konsumpcjonizm. Jednak w zalewie tego badziewia udało mi się znaleźć fajne stoisko z serami. Prowadzi je dwóch gości - prawdopodobnie Tyrolczyków (przynajmniej sery mieli z tego regionu). Sery - rewelacja - choć drogie, ale sposób mówienia gości rozśmieszył mnie do łez. Nie wiem czy goście specjalnie tak mówili, czy faktycznie polski w wykonaniu Niemców/Austriaków tak brzmi. Normalnie jakbym słyszał parodię rodem z kiepskiego filmu - "barrrco dobrrra serrr". Pogadaliśmy chwilę o serach, kupiłem trochę i było miło. Potem jeszcze znalazłem stoisko z serami kozimi i też nie mogłem się oprzeć. Rodzina też miała swoje zachcianki, w związku z tym podczas dwóch godzin imprezy wydałem parę stówek na głupstwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... U mnie tylko -7 w cieniu. Czyli temperatura w sam raz na spacer do autobusu i na uczelnię. Ale z tego co widzę mocno się temperatury w kraju różnią... U mnie nawet kalesonów nie trzeba zakładać ;P Słońce świeci, żyć nie umierać.

Tur, na Boga! Psujesz nam opinię. Pamiętaj, prawdziwy Supermoderator nigdy nie zakłada kalesonów. - Pzkw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja muszę się pochwalić, że jeszcze NIGDY nie miałem borowania. :trollface: Ale za to ą krzywe jak nie wiem co, więc od pół roku noszę aparat (jak zgrabnie udało mi się połączyć dwa z tematów!). Ból po podkręcaniu tegoż wynagradza mi niestety możliwość braku borowania. Tabletki przeciwbólowe w trzy dni po zabiegu to mus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalesony to zło wcielone! Traumatyczne wielu chłopców zmuszanych w dzieciństwie do ich zakładania wstąpiły w ten złowrogi element podgarderoby. Zdecydowanie nie są 'hmmm' - chyba, że 'hmmm' to odgłos dusz potępionych. Rzekłem!

U mnie z rańca -12, ale mi to specjalnie nie przeszkadza. Nawet sobie POLITYKĘ na przystanku bez rękawic czytałem. Choć zeszłej zimy takie zabawy kończyły się popękaną skórą na paluchach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalesonów nie wolno nosić, toż to wstyd i hańba ! A z drugiej strony, to i po co je nosić, skoro prawdziwy mężczyzna zimna nie czuje ^^

Zima, zima, kochana zima mrozi mi i śnieży, co bardzo mi się podoba ^^ Na twarz maseczka i już mrozik nie przeszkadza, a pozostaje nam tylko podziwianie tego wspaniałego krajobrazu, który nasz śnieżek i mróz tworzy. Zimo, nie odchodź !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile jest dzisiaj, ale starczy mi wiedzieć, że ZIMNO :P Mam niesamowicie wrażliwe ręce na chłód więc niedługo przyda się wreszcie użyć kremu nawilżającego... Poza tym wczoraj na pewno było -12 w mych okolicach nie wspominając, że Łódź zaliczyła kolejną wpadkę z PKSami, które nie jeździły prawie w ogóle. Współczuję ludziom na przystankach, bo mnie fartownie udało się jakoś wyrwać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wstydu w noszeniu kalesonów :) Mężczyzna powinien dbać o swoje narzędzia pracy ;)

Zresztą, co to za mróz, pomyślcie jak bawią się mieszkańcy najpiękniejszego regionu Federacji Rosyjskiej - Syberii :) @Qbuś - dostaniesz medal, jak przeczytasz tam Politykę od deski do deski, bez rękawiczek, na przystanku, w piękny, mroźny, zimowy poranek :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja znowu o pracy, taki ze mnie niegodziwiec! otóż mamy urlop świąteczny, od Wigilii (acz z opcją nie pójścia jeszcze w czwartek, będzie to pewnie zależeć od widzimisię jednego z wyżej postawionych) do 10 stycznia. jednak pewnym osobom nie będzie dane powylegiwać się przez te 2 tygodnie - bo komuś się ubzdurało, żeby sobie jeszcze dorobić z 7k pralek przed Sylwestrem - i w ten sposób 4 dni między świętami są pracujące. nie było żadnej listy, na którą zapisaliby się chętni, po prostu walnęli wczoraj ogłoszenie na tablicy ze spisem osób i "obecność obowiązkowa"!. mnie na całe szczęście na liście nie ma, ale jednak jest to - wybaczcie - skur....syństwo. nie dość, że zabrali pracownikom premię za listopad, bo "za mało pralek zeszło", to jeszcze to. aż dziw, że dodatkowo nie zmniejszyli ilości bonów na święta, a krążyły i takie pogłoski...

FoP - mróz, mróz, mróz, tyle można powiedzieć. fajnie pobłyskuje śnieg nocą :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mogę rzec, iż tak naprawdę dziś zakończyłem rozdział zatytuowany: "1. semestr wykańczającego LO". Jeśli spojrzę na wrzesień czy październik, to przywołują się wieczory spędzone z książkami: z matmą, której za nic nie mogę zrozumieć i od gimnazjum jadę na samych 2 (podobnie jest z fizyką, chemią :/). Cieszę się, że już połowa za mną, bo mówią, że pierwszy rok najgorszy - ciężko się przyzwyczaić. To prawda. Momentami czułem się tak, jak bym miał na plecach 100 kg, które muszę przenieść te 20 km od szkoły do domu. Już sam nie wiedziałem czy mam się cieszyć, że skończyłem lekcje, czy już martwić, bo przecież jutro 8 lekcji, z czego na połowie z nich murowana kartkówka.

Po za tym pragnę przypomnieć, że dziś mija rok od statystycznie największej ilości użytkowników FA online ( 1 917). Dziwnym trafem właśnie dziś obchodzi urodziny Klara... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdania co do uroczego itemu, jakim są kalesonki, jak widzę są różne, ale moim zdanie to zuo wcielone!! Ja osobiście nie toleruję czegoś, co mi za bardzo do zadka przylega. Lepiej, tak jak ja, idąc w teren ubrać fachowe "narciary". W tyłek ciepło, a i luz jest spory :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze ktos wczesniej poruszyl temat zebow... Powiem wam, ze Downhill w zime nie jest dobrym pomyslem. Po wczorajszej zabawie jestem ubozszy o 2 zeby, na szczescie te "tylne".

Z innych ciekawych zdarzen to jutro oficjalnie konczy sie semstr, wszystkie oceny wystawione, mam tylko glana z matmy, ktorej za cholere nie idzie zrozumiec, totez w styczniu musze przywitac sie z nowym korepetytorem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...