Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

Ja Dawnguarda zacząłem od razu jak zaatakowały mnie wampiry w Whiterun, skończyłem go jak miałem koło 30 poziomu, można? Był hardkor, to prawda, zwłaszcza nad zamarzniętym jeziorem oraz w walce finałowej, ale nie powiem, że granie tak hardkorowo sprawiło mi sporo frajdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam ten wątek i... zastanawiam się skąd wy ludzie te wszystkie bugi bierzecie? Przegrałem w Skyrima bez mała ze 300 godzin kilkoma postaciami i nie natrafiłem chyba na 99% tego co tu jest opisane. Najbardziej denerwująca rzecz jaka mnie spotkała to nieoczekiwane i niczym nie uzasadnione nagłe spowolnienie działania gry i nie pojawienie się Lydii. Ach, no i jeszcze te nieładne cienie rzucane przez ognisko w naszym Wietrznym domku w Białej Grani. :P A grałem ze wszystkimi DLC i rozmaitymi modami.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do wypowiedzi Skalnego Trolla, sam grałem w Skyrim 64 godziny i tylko parę razy natrafiłem na bugi, np. Serana z Dawnguarda blokująca się w pewnym momencie, co uniemożliwia zrobienie questa, czy

Alva z Morthal niebędąca w południe w trumnie tylko nie wiadomo gdzie.

Edytowano przez Bethezer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też (+/- 270h :D ) nie było żadnych bugów, które by mi uprzykrzyły grę. Zdarzyło się coś lewitującego czy zatopionego w teksturze, ale był to najczęściej jakiś przedmiot, który i tak mogłem podnieść, albo były to zwłoki.

Że o częstym bugu z koniem, którego wielu miało nie wspominając, bo jego też nie miałem.

I wróciłbym znowu do Skyrima, ale bez tych modów które miałem (w sumie jakieś 6-7 GB), nie ma to sensu. A znowu ich szukać i ściągać mi się nie chce. Na samą postać (wygląd) składało mi się chyba z 12 modów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wróciłbym znowu do Skyrima, ale bez tych modów które miałem (w sumie jakieś 6-7 GB), nie ma to sensu. A znowu ich szukać i ściągać mi się nie chce.

Zawsze mnie dziwiło, to "znowu szukać i ściągać". Przecież mody najwygodniej pobierać do jakiegoś stworzonego specjalnie w tym celu folderu i dopiero stamtąd wypakowywać do gry. Dzięki temu usunięcie gry, czy jakiegoś managera modów, nie spowoduje utraty archiwów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej frustrują bugi związane z koniem. Ucieka, włóczy się bez celu, wdaje się w bójki ze wszystkimi...

Eh, wiesz - trudne dzieciństwo :P.

Tyle, że to nie bugi, tylko tak napisane AI dla konia. Kto by pomyślał, że koń może być tak zawziętą i rządną mordu bestyją, by rzucać się bez lęku na szarżującego smoka?

Takie rzeczy tylko w Skyrim :D.

Tyle razy kupowałem nowego konia, że nową postacią w ogóle dałem sobie spokój i chodzę pieszo.

Nie licząc tego, że nasza postać fajnie na koniu wygląda, to w zasadzie nie widzę zbyt wielu powodów, by w tego zwierza inwestować. Ot, trochę szybciej się porusza (chyba, że się stworzyło okutą w stal nieruchawą górę mięcha).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mi się przypomniało, że w modzie Frostfall tworzyło się kij podróżnika, czy jakoś tak, który jak trzymaliśmy go w ręce to przyspieszał nam prędkość chodzenia o 10% (nie jestem pewny na 100%), dodatkowo można było go ulepszyć - dzięki temu podczas mojej ostatniej rozgrywki w Skyrima w ogóle nie korzystałem z konia, nawet tego, którego zaoferowało mi Mroczne Bractwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były mody, dzięki którym koń rzeczywiscie pędził- nie było to przesadzone, ale przyśpieszało podróż. Ja pamiętam coś w rodzaju "gwizdka" na konia, co było jak czar :D Wystarczyło to wybrać, a koń pojawiał się obok nas. Oczywiście najpierw trzeba było go kupić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w przypadku koni to preferowałam te z Obliviona. Przynajmniej były różnorodne, a w przypadku Cienistej - cóż ta nie zabugowała się w tak drastyczny sposób jak Cienisty.

Co prawda do szału Mnie doprowadzało że bandyci w TES IV uwielbiali polować na konie (Mój wierny kasztan został dogoniony przez jakiegoś dupka i dobity) zamiast na Mnie.

To w końcu konia napadają czy Mnie?

Skyrim ... jedyne konie wyróżniające się to Mróz i Cienisty - przy czym tego pierwszego nigdy na oczy nie widziałam.

Oczywiście Cienistego mogę też na razie skreślić bo się nie odradza ... confused_prosty.gif

@TimeX - Fallout New Vegas NIE jest grą Bethesdy. smile_prosty.gif Tak na przyszłość.

To gra Obsidianu - jeśli wypominasz bugi graficzne to jest to związane z dziedzictwem silnika Gamebryo z którego New Vegas MUSIAŁO korzystać - musiało korzystać z mechaniki Fallout'a 3.

Bo gdyby miało inny ... to musiałoby się nazywać nie Fallout'em New Vegas a Fallout'em 4.

Zresztą New Vegas jest nieporównywalnie mniej zabugowany niż jakakolwiek gra robiona przez Bethesdę.

Edytowano przez eyvon14moutaire
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam coś w rodzaju "gwizdka" na konia, co było jak czar :D Wystarczyło to wybrać, a koń pojawiał się obok nas. Oczywiście najpierw trzeba było go kupić.

A nie była to po prostu opcja przywoływania konia? Kurde, dawno w Skyrima nie grałem, ale chyba gwizdanie było ukryte pod jakimś klawiszem (ale głowy nie dam sobie urwać, bo gier z gwizdaniem na konia było tyle...).

To w końcu konia napadają czy Mnie?

A wiesz... może miałaś tą słynną zbroję dla konia i chcieli ją ukraść :P? A może to była rasowa klacz ze stadniny z Janowa :P?

Tak czy inaczej, to w Skyrim (tak jak w Obku) mnie też atakowano przede wszystkim konia, bo zawsze strasznie agresywny był. Ludzie tworzący konie w serii TES chyba nie lubią tych zwierząt :].

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eyvon14moutaire:

Moja pomyłka. Chodziło mi o silnik gry, który mimo że na swój sposób świetny, to jednak nieźle potrafi czarować różne bugi.

Jak komuś brakuje konia, bo Cienisty zaginął, Mróz wyzionął ducha a Arvak nie pasuje, polecam ten mod.

Poza tym, jazda koniem w Skyrim ma zasadniczą zaletę: wspinanie się na góry. A ja głupi szedłem na Wysoki Hrothgar przez siedem tysięcy stopni, walcząc po drodze z trollami, lodowymi wilkami i pająkami.

Swoją drogą, całkiem niezłą kompilację zdjęć ze Skyrima znalazłem. Idealnie odwzorowuje pracę modderów i ich talent. Zajedwabisty talent.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież pisałem, że to w tylu już grach widziałem, że nie jestem pewien, czy to komenda w grze, czy mod :]. Zresztą, przecież to i tak nie istotne. Istotne jest to, że konie w Skyrim cierpią na ciężkie psychozy, bo zdrowy na umyśle koń nie rzuca się z pianą na pysku na smoka :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na gwizdanie nazywało się Horse Whistle. To co ja podawałem (czar) jeszcze jakos inaczej. U mnie ten gwizdek nie działał, a ten czar to mi kolega podrzucił. Tylko też zapomniał jak to się nazywa.

2real4game- akurat mnie to denerwowało na początku. Trzeba było zejsć z konia, bo uciec się nie dało, a koń i tak i padał.

A było coś, na korzystanie czarów z konia? Np. Jasnowidzenia? (to, co pokazywało drogę)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Stillborn - Nie nie posiadałam sławetnej zbroi dla konia biggrin_prosty.gif Przez myśl Mi nie przeszło żeby kupić to dlc. Mój koń raczej nie jest zbyt "dziany" jeśli chodzi o kasę i błyskotki więc nie wiem czemu bandyci tak lubią ganiać za koniem smile_prosty.gif Może tylko po to żeby go zjeść ? Pewnie byli zbyt głodni ... biedacy.

@ Earendil - Tak Shadowmere jest przetłumaczony w Skyrimie na Cienistego. Z racji tego że ten koń jest podobny do Cienistej z TES IV to raczej jest to koń z rodowodem biggrin_prosty.gif Bardzo go lubiłam szkoda tylko że się nie odradza ostatnio.

@ TimeX - Och stary Gamebryo ... bardzo fajny silnik graficzny szkoda tylko że się wykończył na modelu Ulysses'a (sic !) przez przestanie działać z mechaniką mimiki twarzy ... jakkolwiek by ona nie była lewa w wykonaniu tego silnika :D

Edytowano przez eyvon14moutaire
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ TimeX - Och stary Gamebryo ... bardzo fajny silnik graficzny szkoda tylko że się wykończył na modelu Ulysses'a (sic !) przez przestanie działać z mechaniką mimiki twarzy ... jakkolwiek by ona nie była lewa w wykonaniu tego silnika biggrin_prosty.gif

To akurat nie wina silnika, tylko unikatowej twarzy. "Twarz" Ulyssesa to technicznie maska, więc siłą rzeczy mimika nie będzie działać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...