...AAA... Napisano Styczeń 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 12, 2013 Jeśli ktoś był/jest na kierunku o którym wspomniałem, byłbym wdzięczny za wszelkie opinie i informacje.Jestem na kierunku, o którym wspomniałeś.Skoro masz taki rozrzut i uważasz, że w każdej z tych dziedzin dasz sobie radę to nie rozumiem problemu. Wybierz taki kierunek, w którym się najlepiej czujesz. Ja niestety nie miałem tego komfortu - brak większych zdolności matematycznych zmusił mnie do wyboru prawa. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DracoNared Napisano Styczeń 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 12, 2013 (edytowany) Ja niestety nie miałem tego komfortu - brak większych zdolności matematycznych zmusił mnie do wyboru prawa.Choć i tak nie przeszkadza Ci to w pisaniu wpisów o fizyce i astronomii, wchodząc przy tym dość głęboko w tajemnice tej dziedziny. Edytowano Styczeń 12, 2013 przez DracoNared Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banza96 Napisano Styczeń 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 12, 2013 Co myślicie o podjęciu studiów ratownictwa medycznego? Pożyteczna rzecz w końcu Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amdarel Napisano Styczeń 12, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 12, 2013 @Krakatoa Trudno cokolwiek doradzić na poziomie gimnazjalnym z prostego powodu - jest ogromna przepaść między zakresem tematyki przedmiotów (zwłaszcza ścisłych) w obu szkołach. Osoba, której w gimnazjum wydaje się, że jest bardzo dobra z chemii, fizyki czy matematyki w dobrym liceum może dojść do wniosku, że... miała rację - wydawało jej się (sam miałem tak z fizyką). Co więcej 9 na 10 osób, w gronie moich znajomych (a w klasę w LO miałem pełną naprawdę zdolnych i ogarniętych ludzi) i tak przynajmniej raz przez te 3 lata zmieniała docelowy kierunek studiów. Co prawda nie zawsze była to zmiana tak drastyczna, jak chociażby z robotyki na prawo, ale zawsze. Mimo wszystko polecam jednak profil matematyczno-fizyczny lub matematyczno-przyrodniczy. W razie zmiany upodobań, łatwiej w połowie LO nadrobić zaległości z polskiego, wosu czy historii, niż z matmy, biologii, fizyki i chemii. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dives Napisano Styczeń 13, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 13, 2013 Obecnie w technikum jestem. Mam zamiar spróbować sił na wydziale historii na UG, był/jest ktoś? Szukam opinii, czy warto, jaki stopień trudności, jakie przedmioty mogą mi szczególną trudność sprawić itd. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Loviricus Napisano Styczeń 19, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 19, 2013 Historia to przede wszystkim masa tekstu do przerobienia, czytanie i analizowanie tekstów źródłowych, książek itp. Musisz też zadać sobie pytanie co chcesz później w życiu robić, bo ze względu na niż demograficzny zapotrzebowanie na nauczycieli jest coraz mniejsze, a wielu więcej opcji po tym kierunku nie ma. Jeśli jesteś w technikum to raczej radziłbym ci iść na fizykę na UG. Jeśli dobrze pamiętam, to jest to kierunek zamawiany, wiedzę z niektórych przedmiotów nadrobisz na dodatkowych szkoleniach, chętnych na ten kierunek nie ma zbyt wielu, więc będą na was chuchać i dmuchać, a do tego jeszcze będą ci płacić za to, że się tam uczysz. Żyć nie umierać. :] Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
taffer33 Napisano Styczeń 19, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 19, 2013 (edytowany) Nie wiem jak to wygląda na innych uniwersytetach ale zamawiane na warszawskim FUWie wyglądają tak, że z każdym rokiem stypendium dostaje max połowa studentów, więc kiedy po 1 roku została nas ósemka (z jakiś 30paru) to dostają max 4 osoby, więc to nie jest tak różowo z tą płatnością za naukę (na mgr to już chyba tylko jedna osoba)No ale na 1 roku dostaje niemal każdy kto ma jakoś po ludzku napisaną maturę, tak więc dobre i 9000 zł, na 3 roku jeszce w sumie mi zostało trochę kasy z tego Co myślicie o podjęciu studiów ratownictwa medycznego? Pożyteczna rzecz w końcu Z takich rzeczy to albo lekarski albo nic (ok, farmacja też jest spoko), ratownicy medyczni, dietetycy, elektroradiolodzy... chyba najgorzej traktowany zawód w tym kraju jaki może istnieć, jesteśmy nikim w służbie zdrowia Edytowano Styczeń 19, 2013 przez taffer33 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baldnerd Napisano Styczeń 19, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 19, 2013 Jakie studia proponujecie dla programisty/grafika? Politechnika na kierunku informatyki da radę? Słyszałem, że na studiach informatycznych nie nauczę się niczego, za to uprzykrzą mi życie matmą i fizyką. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jachus Napisano Styczeń 19, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 19, 2013 (edytowany) Nie wiem jak z informatyką, natomiast mój brat który jest grafikiem, dopiero teraz, po 7 latach studiów broni licencjat. Mówi, że gdyby mógł cofnąć się w czasie to olałby studia i jak najwięcej robił w domu. Jak chcesz być grafikiem to ogarnij jakiś program i rób projekty, na początek za darmo, a potem za 50 zł itd. Portfolio jest najważniejszą rzeczą w dorobku grafika. Edytowano Styczeń 19, 2013 przez Jachus 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Loviricus Napisano Styczeń 20, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 20, 2013 ratownicy medyczni, dietetycy, elektroradiolodzy... chyba najgorzej traktowany zawód w tym kraju jaki może istnieć, jesteśmy nikim w służbie zdrowiaMyślę, że neurologopedzi mają gorzej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shaker Napisano Styczeń 20, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 20, 2013 (edytowany) @baldnerdSłyszałem, że na studiach informatycznych nie nauczę się niczego, za to uprzykrzą mi życie matmą i fizyką.To nie mam pojęcia czemu tyle ludzi garnie się na te studia skoro nie ma w nich nic, co mogłoby się człowiekowi przydać. -_- (OH IRONY)Oczywiście wszystkiego, czego można się podstaw dowiedzieć na studiach możesz zrobić sam. Tylko czy będziesz miał do tego motywację? BTW. papierek się przydaje, jak to mówią. Przy okazji nie wiesz, jak bardzo matma i fiza może być później potrzebna xD (chyba, że się wyspecjalizujesz w czym innym, gdzie mat i fiz dużo nie potrzeba, jednak to już twoja sprawa). Edytowano Styczeń 20, 2013 przez Shaker Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
taffer33 Napisano Styczeń 20, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 20, 2013 Idą po to żeby mieć papierek, bo tak matematycznie mówiąc: traktowanie programowania jako hobby, pisanie dla zabawy i dorobienia sobie - to warunek konieczny, ale nie wystarczający aby znaleźć dobrze płatną pracę A dyplom DOBREJ UCZELNI jednak ma znaczenie, tyle że musi to być podparte umiejętnościami.A z tymi podobno jest tak (tak mówią znajomi na informatyce), że nie ma szans bez pasjonowania się tym w domu, aby nabyć je wyłącznie na uczelni, uczelnia daje przegląd narzędzi, pewnych podstaw, ale jak to się wykorzysta zależy od nas (ale w większym czy mniejszym stopniu tak nie jest z każdymi studiami?).Widzę zresztą po sobie, mam absolutne podstawy jeśli chodzi o programowanie na swoich studiach (metody numeryczne, statystyka, pisanie prostych programów do obróbki obrazów) i jest to dla mnie katorga, jakoś umysł mam całkowicie zablokowany na takie algorytmiczne myślenie i przekładanie tych myśli na język, ale... znalazłem mnóstwo fajnych tutoriali, posiedziałem nad nimi i zauważam u siebie znaczną poprawę w tym względzie. I tak jak poprzednie dwa semestry zdałem bo jakoś tam się udało, tak teraz jak zdam to już coś praktycznego w głowie zostanie. Dążę do tego, że pewnie da się wszystko "zaliczyć" i zdać, ale da się też wszystko zdać i coś jednak umieć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baldnerd Napisano Styczeń 23, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 23, 2013 Dzięki za opinie. Jednak myślę, ze studia mi się przydadzą.@Shaker od kiedy dla grafika matematofizyka się przydaje? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shaker Napisano Styczeń 23, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 23, 2013 @upZależy, jaka grafika, bo nie jestem pewny, a ty pewnie myślisz o tej zwykłej, w której się tylko maluje/rysuje mając przed sobą czystą planszę etc. Jeśli chcesz w dzisiejszych czasach zabłysnąć nie mając ponad przeciętnych umiejętności do tworzenia ciekawych projektów graficznych to zauważ, że konkurencja jest spora i sama umiejętność rysunku nie wystarczy(popatrz, jak pracodawcy patrzą na studentów po ASP dla przykładu xd). Wybierając bardziej zamkniętą specjalizację, która często może wiązać w sobie matematykę i fizykę zwiększasz szansę na zdobycie dobrej pracy. Oczywiście nie każdy chce dużo zarabiać, więc to już od ciebie zależy, co będziesz chciał robić. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Demson Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Jak tam sesja u Forumowiczów? Ja, jako pierwszoroczniak, miałem jakieś obawy w tym względzie, ale tak naprawdę nie jest aż tak źle. Zostały mi trzy egzaminy, w tym jeden ustny, a potem już przerwa. Oczywiście nie wypowiadam się w imieniu ludzi na studiach o kierunkach technicznych, ale ze swojego nikłego doświadczenia, które dopiero nabieram, muszę przyznać, że jest to do ogarnięcia i da się przez to przebrnąć. Z pewnością im dalej w las, tym trudniej, ale przynajmniej człowiek już wie, jak to wygląda i na przyszłość będę z pewnością podchodził do zaliczeń na większym luzie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
taffer33 Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Śmieszy mnie w ogóle to pojęcie sesja... Jak ktoś się regularnie uczy, zalicza wszystkie kartkówki i kolokwia, to ta cała sesja jest niczym innym tylko formalnością, dzień na przypomnienie sobie wiadomości i egzamin. Poza tym nie chodzi się wtedy na zajęcia i można się jak człowiek wyspać czy w coś pograć Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wloch95 Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Cześć wam,Jestem na 4 roku liceum i za dwa lata będę musiał wybrać jakieś studia tylko że ja mieszkam aktualnie we Włoszech i uczę się tutaj od 3 podstawówki ... chciałbym wrócić do Polski na i pójść na studia w Polsce tylko że nie wiem czy ma to jaki kolwiek sens skoro praktycznie nie znam żadnego przedmiotu po Polsku i nie uczyłem się w Polsce, co o tym sądzicie ? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Tebeg Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 (edytowany) @taffer33 - Wszystko zależy, gdzie. Są przedmioty, z których kolokwiów nie ma, a zaliczenie to tylko egzamin. Parę się takich trafi i sesja robi się mordercza. Ale faktem jest, że brak zajęć ułatwia organizację czasu.U mnie, jak dobrze pójdzie, będę pisać coś w rodzaju 1,5 egzaminu, z czego owe "pół" powinno pójść dość łatwo. Niestety, drugie to jeden z uczelnianych killerów i będzie bardzo ciężko poradzić sobie z zaliczeniem części zadaniowej (mam nadzieję dość łatwo zaliczyć teorię i skupić się na zadaniach). Teoria maszyn cieplnych, bo o tym przedmiocie mówię, jest ciężka nie dlatego, że niezrozumiała - akurat wiadomo, co się gdzie dzieje (zaliczyłem już parę razy przedmioty, w których praktycznie w ogóle nie wiedziałem, co się dzieje - np. metody numeryczne), ale natłok wzorów, sprawności, przemian termodynamicznych powoduje i brak możliwości pomyłek pod tym względem (możliwych choćby z pośpiechu) - gdyż jedna na początku kopie Ci całe zadanie - powoduje, że zaliczenie jest mocno irytujące.Niemniej jednak, jestem zadowolony, że wszystko nieegzaminacyjne poszło dość łatwo. Nabiłem nawet parę 4,5 i 5, ale niestety ich wartość spadła wraz z usunięciem z mojego wydziału jednostek bonifikaty - takich punkcików, którymi można było opłacać powtarzanie przedmiotu @up - nie wiem, czy powinieneś mieć szczególne problemy na uczelni technicznej. Materiał jest tak daleko różny od tego, czego uczy się w liceum, że wystarczy znajomość języka polskiego, by mieć takie same szanse jak większość Edytowano Styczeń 27, 2013 przez Tebeg Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
...AAA... Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Śmieszy mnie w ogóle to pojęcie sesja... Jak ktoś się regularnie uczy, zalicza wszystkie kartkówki i kolokwia, to ta cała sesja jest niczym innym tylko formalnością, dzień na przypomnienie sobie wiadomości i egzamin. Poza tym nie chodzi się wtedy na zajęcia i można się jak człowiek wyspać czy w coś pograć Ta, formalność. Na historii, owszem, specjalnego ciśnienia nie odczuwałem; ale na prawie nie słyszałem od żadnego towarzysza w niedoli, że egzaminy są dlań ledwie formalnością. Kolokwia niby zdane, nauka w ciągu semestru jakaś była, ale to tylko czubek góry lodowej. Niemal zawsze na ćwiczeniach nie przerabiamy więcej niż połowy materiału, a nawet to co się przerobiło na kolokwia, teraz trzeba wkuć za jednym zamachem. Teraz właśnie ślęczę równolegle nad publicznym gospodarczym i prywatnym międzynarodowym. Pierwszy stosunkowo prosty, ale niezwykle rozległy, a drugi krótszy ale poplątany w cholerę. Obym nie musiał tych formalności powtarzać w przyszłym roku. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubro Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Niemal zawsze na ćwiczeniach nie przerabiamy więcej niż połowy materiałuTHIS!Mam jutro handlowe. Teoretycznie większośc (spółki osobowe, kapitałowe) były na ćwiczeniach, ale przekształcenia czy spółki europejskie musiałem kuć we własnym zakresie w oparciu o ustawy, notatki z wykładu i stos opracowań. To samo mam z procedurą administracyjna (na ćwiczeniach było tylko o postępowaniu przed organami) i na prawie pracy (problematyka wynagrodzeń i urlopów do uzupełnienia). Do tego jak ktoś musi pracować, biega po sądach, sporo siedzi w kancelarii i chce od czasu do czasu w coś pograć/odpocząć to sesja faktycznie staje się okresem trudnym. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leryk1 Napisano Styczeń 27, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 27, 2013 Znowu ja.Wybieram sie na informatyke badz elektronike, wiec mam pytanie. Czym tak dokladnie zajmuje sie elektronik? Tzn., czy jest on typem czlowieka "przy tasmie", czy to oni wyrabiaja np. karty graficzne, procesory? Slyszalem, ze oni sa od RTV i AGD, jednak ja chcialbym isc na studia o kierunku robotyki, automatyki etc. Dlatego zastanawiam sie, czy lepiej isc na elektronike, informatyke, a moze jeszcze inny profil techniczny? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rysia Napisano Styczeń 29, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 29, 2013 @upJak chcesz automatykę i robotykę to idź na AGH na Automatykę i Robotykę, proste. @ taffer33Haha, ja nie miewam kolosów. Na sam koniec zbiera mi się masa projektów do oddania, teczek do przeglądów i kilka zaliczeń 'niby-egzaminów'."Poza tym nie chodzi się wtedy na zajęcia i można się jak człowiek wyspać czy w coś pograć" i proszę Cię, nie spałam porządnie od tygodnia. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shaker Napisano Styczeń 29, 2013 Zgłoś Share Napisano Styczeń 29, 2013 @Leryk1Możesz iść na więcej niż jeden kierunek. Na samą Informatykę nie radzę, bo to nie jest chyba to czego oczekujesz. Właśnie prędzej na automatykę i robotykę(lub elektronika na pierwszy, a po roku, dwóch na drugi kierunek). Po drugie elektronika może pomóc przy naprawie sprzętów itd, jednak tak naprawdę jest to ,,częściowe" przygotowanie do zawodu elektryka(jednak bardziej chodzi tu o papierek, jak wiadomo). Wyrób procesorów polega w dzisiejszych czasach w większości na pracy w warunkach absolutnej czystości + wyrobu maszynowego i kontroli urządzeń, które robią swoją pracę(nie ma ludzi przy taśmach składających procesory etc). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jachus Napisano Luty 3, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 3, 2013 Pytanie do studentów elektroniki. Jakie dziedziny matematyki i fizyki są przerabiane na studiach? Tzn. na których operuje się najczęściej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
taffer33 Napisano Luty 3, 2013 Zgłoś Share Napisano Luty 3, 2013 (edytowany) Studentem elektroniki nie jestem, ale co do pierwszego roku, to w zasadzie każde studia ścisłe mają algebrę i analizę, co do fizyki to nie wiem. Jak pytasz się jak się przygotować, żeby było łatwiej to Krysicki Włodarski i naucz się pochodnych i całek - są na tyle łatwe, żeby nauczyć się ich w domu, a będzie ci potem milion razy łatwiej. Podobnie granic ciągów, funkcji. Algebra to już trochę kosmos, tzn. ogólnie jest łatwa, ale raczej dopiero jak ktoś wytłumaczy. Spójrz sobie na wymienioną przeze mnie książkę, oprócz prawdopodobieństwa, statystyki to przerabia się w zasadzie wszystko i to w mniej więcej takiej kolejności.No i chyba nie jest tak trudno, kumplowi z palcem w pupie na elektronice na PW poprzepisywali matmę i fizykę z fizyki z UW, a nie powiedziałbym, żeby ten materiał na fizyce był jakiś ciężki. Edytowano Luty 4, 2013 przez taffer33 1 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.