Dla lajtowców - heavy, power, gotyk, progresywny

[hammerfall]

Ja przeciw techno nic nie mam ale i tak toleruje tylko jedną piosenkę, a mianowicie East Clubber - Sextasy. Nie, nie chodzi o teledysk !

Chodzi o to że tam jest wyjątkowo dużo tekstu jak na techno i ten bit na początku mnie rozśmiesza Aha, polecam też kawałek (metalowy ofkors) Slipknot-Before I Forget ale i tak pewnie każdy go zna A jeżeli chodzi o Cage nie zbyt mi się podoba

no bo cage to solidny heavy który łoi porządnie i jest nie dla każdego

[skisek]

Zapodaj ktoś linka do teledysku na YT bo jak patrzyłem to było coś przypominającego rap

[CormaC]

O Cage'a Ci chodzi? Nie maja teledyskow. Jak chcesz ich posluchac, to zajrzyj tutaj: www.myspace.com/cageheavymetal

[skisek]

Hmm... Nawet fajne te Cage ! Z tego linku na MySpace co CormaC podał, za co mu bardzo dziękuję, podoba mi się piosenka Hell Destroyer ! Hell ! Hell ! Hell Destroyer Puki co tylko ta jedna bo tylko ją zdążyłem odpalić Ale z tego miejsca oświadczam że dzięki CormaC'owi poznałem nowy (dla mnie !) zespół heavy metalowy którego stałem się od razu fanem ^^

EDIT@

King Diamond też jest fajne

[mac040495]

cormac a znałbyś jakiś dobry zespół z new wave of british heavy metal???

[CormaC]

Hmmm... Pomyslmy... Iron Maiden? Saxon? Zalezy czy chcesz kapele, ktora grala w latach 80, czy nowa, ktora obecnie gra w takim stylu. Ostatnio pojawilo sie kilka takich zespol jakby zywcem wyjetych z NWoBHM - np. Enforcer czy Cauldron.

[mac040495]

wielkie dzięki

[Black Shadow]

Z wszystkich wymienionych w temacie gatunków metalu bliżej nie zaznajomiłem się tylko z gotykiem :-] O progresie szerzej wypowiedziałem się w sąsiednim temacie, ale jeśli chodzi o Dream Theater to dla mnie nadal rządzi chociaż polski akcent w postaci Riverside również świetnie się słucha. Natomiast co do poweru oraz heavy - tutaj obecnie w moich głośnikach rządzi niepodzielnie HammerFall oraz Iron Maiden (szczególnie w starych płytach, ale nowsze również IMO nie są złe) :=) Do tego od czasu do czasu przegryzam sobie Nightwishem (ostatnio stwierdziłem, że jednak nowa wokalistka jest lepsza), Stratovariusem (na razie tylko Elements, ale taki Eagleheart przykładowo słucha się bardzo dobrze)... Parę kawałków na YT Helloween i na razie to wszystko. Mało? No, owszem. Na razie jednak brakuje mi czasu i chęci na głębsze zapoznanie się z resztą mocarnych kapel jak Blind Guardian, Sonata Arctica, Iced Earth chyba, że... moje pytanie do was - czy warto?

[Accoun]

Tak, zwłaszcza z pierwszą i ostatnią. Sonata jest niezła, ale dla wielu to po prostu zwykła zrzynka ze Stratovariousa....

[Spriggs]

Powracając do Sabatonu, ja słucham ich już od dwóch lat <rocznikowo> i powiem, że dla mnie jest to bardzo dobry zespół power metalowy. Moje ulubione kawałki to:

Light in the black.

Union.

Endless Nights.

Primo Victoria.

40 - 1.

Thunderstorm.

Hellrider.

Talvisota.

Metal machine.

Metal crue.

Rise of evil.

Panzerkampf.

Clifs of galipoli.

Stalingrad.

Masters of the world.

Attero dominatus.

Into the fire.

The price of mile.

Byłem na ich koncercie w Zielonej górze, ostro dawali czadu. Mam nadzieje że jeszcze przyjadą.

Mam pytanie, jaki typ metalu grają zespoły Nightwish i Rhapsody ? bo przyznam że oba mnie się bardzo podobają.

[Stillborn]

Nightwish to coś, co ociera się o heavy metal i ghotic metal. Ale ciężko na 100% wsadzić ich do jakiejś szufladki, by nie mieć wątpliwości, więc niech będzie, że grają heavy/ghotic .

Natomiast Rhapsody (a nie Rhapsody of Fire ?) to power bez dwóch zdań. Chyba z zacięciem symfonicznym - nie pamiętam, bo daaawno nie słuchałem.

[Accoun]

Jak dla mnie, to oba grają symfoniczny Power Metal. Tylko Nightwish ma (przynajmniej ten stary, z Tarją) taką operową otoczkę, a Rhapsody ma otoczkę raczej epicko-filmowo-klasyczną (ktoś tam z zespołu sam chyba określił ich muzykę jako "Film Score Metal" )...

Natomiast Rhapsody (a nie Rhapsody of Fire ?)

Od jakiegoś czasu tak (zmienili nazwę z powodów prawnych)...

[BiancoNeri]

Nightwishem (ostatnio stwierdziłem, że jednak nowa wokalistka jest lepsza)

Lepsza? Niby dlaczego?

Bo mam takie widzimisię? ^^ To jest MOJA opinia - Black Shadow

[Yennefer]

Bo mam takie widzimisię? ^^ To jest MOJA opinia - Black Shadow

Nic z tego, malutki. Teraz JA sobie życzę, żebyś to uargumentował. Głównie dlatego, że ta cienko wyjąca, brzmiąca jak szuranie gumowymi podeszwami po mokrej podłodze babeczka nie dorasta Tarji do pięt. Nie wiem, kto myślał, że to nowe stworzenie w jakikolwiek sposób zastąpi eks-wokalistkę, ale grubo się pomylił; Turunen, chociaż straszyła czołem o szerokości pasa startowego dla Jumbo Jetów, miała świetny głos, doskonałą szkołę i warsztat, a kiedy zadęła, to skóra cierpła. Było słychać, że jest rzeczywiście świetna w swoim fachu i zna się na rzeczy... zresztą, biografia Tarji udowadnia jej profesjonalizm. Życiorysu nowej laleczki nie czytałam (nie pamiętam nawet, jak ona się nazywa... Anette?), bo wystarczyło, żebym usłyszała dwa utwory z jej wokalem i wyśmiałam ją tak, że gdyby to zobaczyła, musiałaby się siłą rzeczy utopić.

Wobec tego, Szadolisiu, jako ufoludek powinieneś dać maluczkim dobry przykład i podeprzeć czymś swoje "widzimisię", nieprawdaż? ;]

[Stillborn]

@Up

Też nie pamiętam imienia nowe wokalistki, ale to bez znaczenia. Mimo że nie trawię Nightwisha, to potrafię docenić talent ich poprzedniej wokalistki (Tarji). Babka z tego co słyszałem ma wykształcenie związane z muzyką klasyczną. Co słychać. Natomiast nowa babka udzielała się w jakimś popowym zespole, co niestety też słychać...

[araevin]

Gdybym się teraz nie wypowiedział, nie byłbym sobą...

Nowa wokalista to Anette Olzon.

Też czekam na argumentację. Po pierwsze słuchając np. "The poet and the pendulum" zęby mi zgrzytają, gdy biedna, słabiutka i cieniutka (wokalnie) Anette próbuje wyciągnąć wysoki śpiew. Wychodzi z tego marna imitacja opery, bardziej zbliżona do skrzyżowania pisku, skrzeku, zadyszki i innych dźwięków skrzecząco podobnych. Jakkolwiek ciekawy by ten utwór nie był, to wyobrażając sobie na jej miejscu Tarję... No cóż, nie ma porównania. Tarja miała moc, siłę i grała w zespole metalowym, a nie popowo-rockowo-niewiadomoczym.

Jestem zdeklarowanym fanem Nightwisha i nie ukrywam, że na najnowszej płycie są kawałki, które podobają mi się. Nadal wierzę, że zespół powróci na poziom Once, czy Wishmaster. Dziwię się i zrozumieć nie mogę, że Maestro i spółka nie przyjęli do zespołu (skoro już musieli) wokalistki, która również śpiewa operą i choć częściowo przypomina w tym Tarję.

Anette nie śpiewa źle. Ona źle śpiewa w tym gatunku muzyki.

[pavlaq89]

Mnie podoba się "Dark Passion Play" - kawałki są znakomicie skomponowane i nagrane. Najbardziej lubię "Last of the Wilds". Czemu? Bo jest w pełni instrumentalny

Anetki jak nie znosiłem tak nie znoszę nadal. Wcześniej myślałem, ze dadzą lead sing Marco, co ma swoje uzasadnienie, gdyż jest on doświadczonym (20+ lat stażu w Tarocie) wokalistą. Gdyby jeszcze wyciąć jej skrzek w Islanderze...

Sęk w tym, że Anetka nawet dobrze śpiewa. Bardzo dobrze. Jednak nigdy nie pokona przepaści pomiędzy piosenkarką a śpiewaczką.

5 groszy odbębnione.

[Black Shadow]

Wobec tego, Szadolisiu, jako ufoludek powinieneś dać maluczkim dobry przykład i podeprzeć czymś swoje "widzimisię", nieprawdaż? ;]

Nie wydaje mi się. Musiałbym uargumentować swoją opinię jeśli, IMO, chciałbym kogoś z was przekonać do swojego zdania co wiązało by się z owocną a może nie dyskusją na temat talentów wokalnych. Życzyć - owszem, możesz - ale w sytuacji gdzie głosiłbym kazania na lewo i prawo narzucając swoją opinię z góry (mało prawdopodobne... Jenny zmiotła by mnie z siłą huraganu ;P). Tymczasem cała dyskusja wyniknęła z mojego dopisku do postu forumowicza, który zacytował mnie wcześniej. Potraktowałem to wpierw jako "zaczepkę", bo komuś nie spodobało się moja prywatna myśl przelana na forumowe bajty :-] (ofkoz, wtedy staje się publiczna). A swojej opinii nie zmienię tak jak i nie zamierzam zmieniać waszej. Choć doprecyzuję, że porównując Dark Passion Play z Tales From Elvenpatn zarówno stara jak i nowa wokalistka brzmi DLA MNIE w kilku kawałkach bardzo OK. A to już zależy od gustu a tu - mam zamiar dostosować się do stwierdzenia, że o nich się nie dyskutuje

[Kristhebest]

Czy ktoś mógłby polecić mi coś, co gra alternative metal(taki jak SOAD)?

[Stillborn]

SOAD w początkach swojej działalności mocno czerpali z dokonań Fear Factory, może z nimi spróbuj.

[Darion]

Mógłby mi ktoś polecić zespół grający w klimatach Manowar albo Hammerfall. Ogólnie mam na myśli taki power-epicki klimat jak z piosenek Sons Of Odin MW albo At the end of the rainbow HF.

(tylko prosze nie wymieniac Gamma Ray;p)

[pavlaq89]

W takim razie odpowiedź jest prosta - Blind Guardian (chociaż nie grają tak amerykańsko jak Manowar), masz tu na zachętę:

Jeżeli klimaty bardziej epicko-fantasy, to nadać się może Rhapsody of Fire (chociaż to BG mają prawa autorskie do Władcy Pierścieni).

[Spriggs]

Kolejne pytanie, choć nie wiem czy to dobry topic.

Czy Folk Metal zalicza się do lajtowców. ? jak tak to z chęcią bym czegoś z Folk Metalu posłuchał. Słyszałem piosenkę "VODKA", ale nie wiem czy powinno się ją zaliczać do Folk Metalu. ?

[Stillborn]

Piosenka Vodka, to z pewnością utwór Klanu z Lasu (Korpikklani). I to można uznać za "lajtową" odmianę metalu. Ze względu na teksty, czy samą muzykę. Niestety (raczej stety ), Folk Metal to bardzo treściwy gatunek, który na dodatek lubi się łączyć z innymi. Weźmy taki FinnTroll. Niby też F M, a już cięższy. I tak, wiem, że teraz ich muzykę określa się mianem Umppa (czy jakoś tak ) Metal. Inny przykład lżejszej odmiany folk metalu? A chociażby rosyjska Arkona, czy łotewski Skyforger. Ogólnie, to bardzo dużo kapel folk metalowych pochodzi ze Skandynawii i zza naszej wschodniej granicy. Szczególnie z państw bałtyckich (durne określenie): Łotwy i Estonii.

[pavlaq89]

Tak jak kolega powiedział. Folk jest wszędzie. Umppa to tradycyjna fińska polka - połącz z black metalem i będzie Finntroll. Dodaj szczyptę epickich zagrań i będzie viking metal - np Turisas czy bardziej deathmetalowy Ensiferum. Eluveitie czy Wintersun to już niemal regularny death metal. In Extremo skłania się bardziej ku średniowieczu i preferuje lżejsze, niemalże rockowe, brzmienie.

Jeszcze jest Tyr, Battlelore, Alestorm, Haggard, Falconer, Otyg czy Corvus Corax. Warto się z nimi zapoznać - każdy znajdzie coś dla siebie.