Skocz do zawartości

World of WarCraft+dodatki


Gość kabura

Polecane posty

Nie zamierzam natomiast wracać do tego WoW - jakby był sens zaczynać znowu od podstawki do 4 już dodatku, tylko właśnie pytanie takie mam: czy w ogóle ma być w planach WoW 2 lub coś w tym guście?

Nie ma WoW 2 w planach. Obecnie Blizzard ma w planach mmo o kodowej nazwie Titan (potwierdzili długi czas temu, że nie będzie to ani Diablo, Warcraft czy Starcraft tylko zupełnie nowe uniwersum). Do WoWa pewnie jeszcze doczekamy się jednego dodatku albo dwóch. Kiedyś zostały ujawnione (celowo lub nie) jakieś plany Blizzarda pokazujące, że ostatni dodatek dojdzie do 100 levelu postaci. Wydaje się to prawdopodobne np. następny obejmował by 85-90, a ostatni 90-100.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Głupotą jest dla mnie zmieniać rasę tylko ze względu na raciale. Najlepiej grać tym co się po prostu podoba ze względu na lore czy wygląd. Zwłaszcza, że już nieraz raciale były zmieniane a i sama zmiana rasy trochę kosztuje. No ale jak ktoś chce tracić kasę na coś takiego... Gdy jeszcze grałem to spotkałem kilku takich, którzy ciągle bawili się zmienianiem ras.

Primo: jesli ktos podchodzi do gry na powaznie i stac go na to, nie widze tu zadnej glupoty. A poszczegolne raciale akurat daja delikatne bonusy, ktore sprawdzaja sie lepiej lub gorzej w zaleznosci od wybranej klasy.

Secundo: Worgeny sa fajne wizualnie, a ich lore jest interesujacy.

Tertio: Znam tylko jedna osobe, ktora zmieniala rase 2 razy. Resta, tak jak ja, albo tego nie robila wcale (wiekszosc przypadkow), albo tylko raz.

Grałem w WoW dwa lata, gra podstawowa i BC bardzo mi podeszły do gustu, lecz wg. mnie WotLK odwrócił świetną grę w dosyć dla mnie niesmaczne danie zadaniami typu wskocz na giganta, rozwal ileś tam smoków, dostań kupę doświadczenia i blue item bez strachu o śmierć[...]

Najwieksza zaleta WotLK bylo wlasnie zroznicowanie questow, ktore oferowaly cos wiecej niz zabij x wrogow, zbierz y itemow, idz i porozmawiaj z kolesiem, ktorego znajdziesz w z. Na dluzsza mete bylo to bardzo monotonne. A wprowadzenie questow, w ktorych przejmowales kontrole nad np. jakimis maszynami/istotami bylo powiewem swiezosci, cieplo przyjetym przez graczy.

Nie zamierzam natomiast wracać do tego WoW - jakby był sens zaczynać znowu od podstawki do 4 już dodatku

Zaraz, to juz 4 dodatki wyszly...? TBC, WotLK, Cata... Nie gralem od dluzszego czasu, czyzbym cos pominal??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo: jesli ktos podchodzi do gry na powaznie i stac go na to, nie widze tu zadnej glupoty. A poszczegolne raciale akurat daja delikatne bonusy, ktore sprawdzaja sie lepiej lub gorzej w zaleznosci od wybranej klasy.

W PvE raczej niewielkie, ale do PvP już tak. Z tym, że takie rozwiązanie ma jakiś większy sens jeśli komuś naprawdę zależy na ostrym graniu aby być wysoko w rankingu. Ich kasa, ich wybór - dla mnie jest to zwyczajnie głupie, ale widocznie inaczej patrzę na gry.

Secundo: Worgeny sa fajne wizualnie, a ich lore jest interesujacy.

Nie zaprzeczam. Są całkiem fajną rasą (aczkolwiek moimi ulubionymi z lore są draenei, trolle, orkowie i dwarfy). Trochę za bardzo namotali z ich pochodzeniem, ale ostatecznie wyszło to całkiem sensownie (w przeciwieństwie do większość contentu z Cata).

Tertio: Znam tylko jedna osobe, ktora zmieniala rase 2 razy. Resta, tak jak ja, albo tego nie robila wcale (wiekszosc przypadkow), albo tylko raz.

Ja z pamięci jestem w stanie podać co najmniej z 5 takich przykładów. Tyczy się to zarówno zmiany ras jak i zmienianiem imion postaci. Przez takie coś w końcu czasem ciężko się było zorientować kto jest kto. Blizzard dobrze wiedział co robi dodając te usługi, bo na takich ludziach bez wątpienia sporo zarabia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że takie rozwiązanie ma jakiś większy sens jeśli komuś naprawdę zależy na ostrym graniu.

Ja, co juz kilka razy wspominalem w tym temacie, wychodze z zalozenia, ze jak juz trzeba placic za abonament i poswiecac swoj wolny czas na rozwijanie postaci, to albo gra sie serio, albo lepiej nie grac wcale. Nie jestem juz co prawda hardkorowym graczem i na 40/25-osobowe instancje 5-6 razy w tygodniu nie chodze, bo nie mam na to juz po prostu czasu (glowny powod zamrozenia konta), ale gdybym wrocil do WoWa, to 2-3 razy w tygodniu na rajdach bylbym obecny i tak jak zawsze robil wszystko by wycisnac z mojej postaci maksimum jej mozliwosci. WoW gra trudna do ogarniecia nie jest, ale tylko niewielu graczy jest na tyle kumata, by potrafic w pelni wykorzystac wszystko co ich postac ma do zaoferowania. Wiekszosc potrafi grac na poziomie zadowalajacym, ale dopiero bezbledne reagowanie i uzywanie skillow w zaleznosci od aktualnej sytuacji, uwzglednianie optymalnej rotacji, pilnowanie cooldownow i zapasu many/energii/runic power/rage daje te odrobine przewagi, dzieki ktorej czlowiek zaczyna sie wyrozniac zarowno w pve jak i pvp, a ktora np. jest bardzo widoczna na wykresach po zakonczeniu rajdu. I mowie to jako osoba, ktora bez problemu potrafila "rozgryzc" swojego huntera i locka juz w vanilla, wykrecajac jeden z najwyzszych damage done podczas 40-osobowych rajdow w Molten Core, Blackwing Lair czy Naxxramas, pomimo tego, ze byly tam osoby z lepszym sprzetem, ktore teoretycznie powinny wypadac lepiej niz ja. Tak samo bylo z moim druidem w TBC, ktory tez czy to bedac Feral, czy Resto, radzil sobie w 25-osobowych instancjach lepiej niz inni z lepszym sprzetem, zajmujac czolowe pozycje. A w WotLK, grajac DK, zaden inny dps dogonic mnie nie mogl, pomimo tego ze od czasu do czasu na grupach mobow w ICC25 musialem sie ograniczac, bo w koncu chodzilo o gladkie przejscie instancji, a nie o wpadanie w samouwielbienie iloscia pojawiajacych sie na ekranie cyferek, za ktore w przypadku przeholowania i wlasnej glupoty moglbym zaplacic zgonem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, co juz kilka razy wspominalem w tym temacie, wychodze z zalozenia, ze jak juz trzeba placic za abonament i poswiecac swoj wolny czas na rozwijanie postaci, to albo gra sie serio, albo lepiej nie grac wcale. Nie jestem juz co prawda hardkorowym graczem i na 40/25-osobowe instancje 5-6 razy w tygodniu nie chodze, bo nie mam na to juz po prostu czasu (glowny powod zamrozenia konta), ale gdybym wrocil do WoWa, to 2-3 razy w tygodniu na rajdach bylbym obecny i tak jak zawsze robil wszystko by wycisnac z mojej postaci maksimum jej mozliwosci.

Zależy co się uznaje za hardcore. W TBC i WotLK raidowałem po 5 dni w tygodniu (planowo dwa gildia miała wolne) i praktycznie żadnego raidu nie opuściłem. To oczywiście tylko PvE, bo PvP w tej grze mnie jakoś szybko nudziło. WoW według mnie to zawsze było przede wszystkim PvE - zwyczajnie ten aspekt jest ciekawszy i lepiej dopracowany. Dzisiaj już o to by było trudno, bo i gildia w zasadzie upadła i serwer opustoszał (po Cata wiele osób przestało grać, niektóre gildie albo się rozpadły albo poprzenosiły, w efekcie sensowny progress robią może z 2-3 jeszcze na tamtym serwerze). Akurat większość graczy była w wieku 20-35 lat. Logowanie się na te 3-4 godziny na raid wieczorem jeszcze takim hardcorem nie było a sensowny progress można mieć tak grając. Swojego czasu zresztą na moim serwerze była też gildia raidująca planowo tylko te 2-3 dni w tygodniu i znajdująca się w czołówce, ale niesety i ona odczuła skutki wyludniającego się serwera. Grunt to dobrze rozłożyć czas i nie musi to oznaczać żadnego "hardkora" (zależy co się przyjmuje za definicję, według mnie prawdziwie hardkorowe są gildie, które np. raidują coś w nocy zaraz po resecie czy w ogóle takie grające wyłącznie profesjonalnie i nierzadko za pieniądze), bo równie dobrze można raidować 5-6 dni w tygodniu i mieć gorszy progress niż gildia robiąca to 2-3 razy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad powrotem do WoWa,gdyż pierwsze spotkanie z ową grą trochę za krótkie :)

Jakieś dwa lata temu zacząłem grać w WoWa kupiłem podstawkę,potem TBC i WoTLK,prepaid na 30 dni.Założyłem sobie Night Elfa Huntera,dobiłem do ok.40 lvla i jakoś przestałem grać,to nauka,to brak wolnego czasu i ogólnie nie byłem zorientowany w kwestii gier MMO.I tu nasuwa się moje pytanie czy taki newbie jak ja,nadal nie obeznany z grami MMO ma czego szukać w WoW:Cataclysm,czy łatwo i przyjemnie dobija się do end-game'u ?

Teraz bardziej od strony technicznej,mam ( nienajlepszego,gdyż od gier mam moją PS3 ;] ) kompa stacjonarnego o monitorze 19' i laptopa z 15'.Klawiatura najzwyklejsza,mycha z 3 dodatkowymi przyciskami,no i czy uda mi się ogarnąć te wszystkie hotkeye i to całe zamieszanie z addonami na ekranie?

Zadaję te pytania bo jakoś naszło mnie na WoWa a aktualnie mam dużo więcej czasu niż w roku szkolnym i dużo więcej chęci,a z kasą na Catę + prepaid nie będzie problemu,gdyż za 3 dni urodziny.A tu ostatnie pytanie : Czy przez te 2 miesiące wakacji,normalny gracz jest w stanie dobić do 85 lvla?

Z góry dziękuje za wszelakie udzielone odpowiedzi :)

@down

Laptop:

Procesor: i5 M520 2.4GHz

Karta Graficzna: GeForce GT 330M

RAM: 4 GB

Stacjonarny:

Procesor: Core 2 Duo 2.2GHz

Karta : GeForce 8800 GTS

RAM : 4 GB

Chodziło mi głównie o wielkość ekranu,gdyż nie wiem czy to wszystko by się zmieśćiło tam ;D

O podzespoły raczej się nie martwie,upgrade'u kompa raczej się nie spodziewam gdyż nie używam go zbyt często a laptop kupiony bo musiałem mieć coś dobrego i mobilnego.

@edit2

:O

Teraz gdy wszedłem na swoje konto battle.net przypomniał mi się ten miły incydent ze sklepem Empik gdy zamiast zwykłej edycji WoTLK,przysłali mi kolekcjonerkę,wtedy kosztująca 2 razy więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2 miesiace idzie dobic do 85 lvl. Tylko za bardzo bym sie na Twoim miejscu na end-game nie nastawial, bo zanim zaczniesz rajdowac wakacje sie skoncza. Co do tego jak Ci Cata bedzie chodzic, to nie wiem. Nie podales specyfikacji kompa, a jednak wymagania WoWa troche w gore poszly. Addony i makra stosuje sie glownie w rajdach, wiec jesli nie planujesz dluzej grac czy dolaczyc do powaznej gildii, to za bardzo ich uzywac nie bedziesz. Na codzien korzystac bedziesz z gora 5 prostych addonow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbicie 1 - 85, przy zmienionym świecie i pomocy ze strony Dungeon Findera czy Battlegroundów, wbijałem ostatnio jakieś 120h. Fakt, że grę doskonale znam i nigdy nie miałem żadnych problemów, ale też wcale sienie spieszyłem szczególnie (nigdy nie przeklikuję tekstu :). W dwa miesiące na luzie dobijesz maksymalny poziom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając oczywiście fakt kompletowania setów PvP na 60, 70, 80. To osiągnięcie aktualnego maksymalnego poziomu nie jest dużą trudnością. Należy oczywiście pamiętać także o tym, iż set na 85 lvl jest już obowiązkiem a skompletowanie takiego naprawdę fajnego pod PvP zajmuje już trochę czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odp.

Właśnie ściągnąłem Cataclysma,prepaid już zakupiony na 60 dni :)

I się okazało,że mój 34 Nelf hunter nadal jest przypisany do mojego konta ;o ( myślałem,że go usunęli czy coś ).

Grałem nią za czasów WoTLK a teraz nastąpił kataklizm i nie wiem czy coś się zmieniło u huntera :C

Tutaj link do postaci : http://eu.battle.net/wow/en/character/moon...Sektanir/simple

I tu nasuwa się moje pytanie,co zmienić u niego w talentach i EQ?

Peta nie mam nie wiem czemu ;[ miałem miśka,musze jeszcz raz go oswoić

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kazdej klasie sie sporo zmienilo. Masz jednak dopiero 34 lvl wiec optymalnym rozlozeniem talentow nie musisz sie przejmowac. Po prostu rozloz je tak, jak Ci najbardziej pasuje do Twojego stylu gry. Mi osobiscie zawsze najlepiej sie gralo w Marksmanship, ale najlatwiej leveluje sie chyba w Beast Mastery, dzieki wzmocnionemu petowi. Inna sprawa to end-game, gdzie bedziesz musial przestawic sie na optymalny build rajdowy, jesli zamierzasz rajdowac oczywiscie. Zanim jednak dotrzesz do 85 lvl to troche czasu minie, wiec poki co nie musisz o tym myslec.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was załatwiał z Blizzardem odłączenie authenticatora od konta? Bo przez nieuwagę uaktualniłem soft w telefonie i straciłem swój authenticator. Konta i tak nie mam opłaconego, ale chciałem to odkręcić i wysłałem im przez internetowy formularz skan dowodu osobistego. W międzyczasie zagrałem w darmowe 20 dni i znowu mnie wzięła chęć do WoW-a :) Czy ktoś już to robił? Jeżeli tak, to ile czekał? Bo ja wysłałem parę dni temu i już się niecierpliwię :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast ja teraz się cieszę 10 dniowym trialem przez, który czas działania postanowiłem zrobić sobie Set PvP na 70 LvL dla mojego "Magusia". Brakuje jeszcze tylko: rękawiczek, hełmu, pasu, naszyjnika i pierścionka. Powinno szybko pójść. A potem rozkręci się zabawa na bardzo długi okres... hmm, około tygodnia! :D Z Eventu questy robię iii dodam, iż jednemu Druidowi z guild ponoć udało się już zdobyć Fandrals Flamescythe. Ech, jeszcze czeka mnie fakt uzbierania 3,5k gold-a na riding on 70 LvL. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero dwie godzinki temu kupiłem pre-paida (skończył się jak zwykle dzień przed patchem -,- Tak samo było z 4.1), więc wiele nie widziałem, ale pomysł na daily jest ciekawy, questy z Thrallem są takie, jakie questy na maksymalnym levelu być powinny, a sami bossowie rajdowi (oglądani na YT ;/) wydają się naprawdę pomysłowi. A ciężko wymyślić coś zupełnie nowego w 7 letniej grze, która pod względem "mechaniki" nie zmieniła się od 2004 prawie wcale.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ... to nikt nie zauważył iż RAF teraz leveluje wspólnie nie do 60 a aż do 80 tego lvlu? :) Właśnie przez to planuję zakupic nowego prepaida, ale wątpliwe aby znalazł kogoś z kim wspólnie mógłbym polevelować a takiej opcji mojego nowego warlocka :(

Jeśli jest ktoś taki to prosze o kontakt tak apropo :D

A co do PAtcha ... strasznie znerfiono maga pod Fire. Wcześniej wykręcanie 56% dps na instach było proste, a teraz pod Fire ledwie ogony mi się udaje, bo sporo na mocy traci Fireball i Pyroblast. Dobrze, że chociaż Frost i Arcane nie dostały aż tyle na minus :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do PAtcha ... strasznie znerfiono maga pod Fire. Wcześniej wykręcanie 56% dps na instach było proste, a teraz pod Fire ledwie ogony mi się udaje, bo sporo na mocy traci Fireball i Pyroblast. Dobrze, że chociaż Frost i Arcane nie dostały aż tyle na minus :/

Hmm, ja tam na mojego nie narzekam. Nie odczuwam wcale by Pyro stracił wiele na mocy, co do FB to pojęcia nie mam, gdyż niemalże nigdy nie używam. Fire gram od zawsze i powiem Ci, że na tych talentach radzę sobie w PvP najlepiej. Może przyzwyczajenie o tym decyduje - szczerze: nie wiem. Ale jednak nie zgodzę się w Twym zdaniem straty mocy.*

(*) Wybaczcie za chaotyczność postu. Zaspany mam dziś (a raczej od podniesienie mej zacności z łóżka) dzień. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przerwałem sobie questowanie w Vash'jir (pozostałe Cata zones mam 'obquestowane') i poleciałem do Hyjal. Quest z Thrallem podobał mi się, ale na kolana nie powalił. Trochę szkoda, że wszystkie 4 fazy zrobione na to samo kopyto. Zacząłem też questy Firelands - teraz muszę nazbierać 20 Marks. No i próbuję ulepszać sprzęt w ZA/ZG. Nie gram za wiele, więc idzie mi powolutku.

Jak u Was wyglądają PUGi na ZA/ZG? U mnie na razie tragicznie - po paru dniach prób dopiero pierwszy raz trafiłem na w miarę znośną grupę. Szkoda, że przeważnie gram za późno, żeby poszaleć z kimś z gildii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz wszystkie normale w firelandach zrobilem i moge powiedziec ze jak na pol roku robienia nowego contentu to Blizzard mogl sie bardziej postarac.Nie dosc ze tylko 7 bossow to jeszcze niezbyt wymagajacych-taki Ragnaros w porownaniu do Yogg Sarona to przeciez smiech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by tak przyjrzeć się lore to ma to sens, że Ragnaros jest słabszy od Yogg Sarona. W końcu Yogg Saron to Old God a Ragnaros to tylko Fire Lord, który służył Yoggowi i innym Starym Bogom gdy to oni władali Azeroth ;) Ale oczywiście wiem o co ci chodzi i wątpię by Blizz akurat na to zwracał uwagę gdy ustawiali poziom trudności :)

Pozostaje pogratulować i życzyć powodzenie w HC i mam nadzieję, że tam Ragnaros okaże się dla was przynajmniej troszkę większym wyzwaniem :) Czekamy na jakieś World 1st :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do lore.

Ostatnio na wowpedia.org wyczytałem, że kampania Cataclysmu skupia się nie tylko na Deathwingu, ale też na starym bogu N'Zoth. Ciekawe, czyżby w Cataclysmie miał się owy bóg pojawić ? A swoją drogą ciekawostka... W archeologii, można zdobyć item taka pozytywka Yogg Sarona lub coś. No i ta pozytywka opowiada o podwodnym świecie, czyżby chodziło o Nazjatar ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Blizzarda mozna liczyc (prawie) zawsze, chociaz nieprzyjemne wyjatki tez sie zdarzaja. No chyba ze sie staje do duelu z game masterem. Wtedy z cala pewnoscia mozna liczyc na zwyciestwo Blizza. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...