Skocz do zawartości
Gość kabura

Diablo (seria)

Polecane posty

Fell

Tylko na tym właśnie polega problem- farmienie... Mam wybór: pójść na AH, albo poświęcić sporo godzin na praniu non stóp czegoś, co nie sprawi mi problemu (np. Ten wspomniany akt 1 inferno). I to mi się bardzo nie podoba. Normalnie gdy w grach wybierasz wyższy poziom trudności, o ile jesteś dobrym graczem, poradzisz sobie bez zatrzymywania się, dzięki dotychczasowym zasobom i własnemu skillowi. Tu się nie da. Przyrzekam, że przez cały koszmar i początek piekła nie wypadł mi ani jeden magiczny postury, ani rozdzka. Do tego głupi system lootu i tak prawdopodobnie dałby mi jakis ,który mojej czarze nie bardzo by się przydał. Dla mnie po prostu gra, która mmo nie jest, nie powinna mieć budowy zmuszajacej w końcu do grindu. Tu nie liczy się w zasadzie gracz, a same itemy, a ja,zupełnie nie mam ochoty latać po takim akcie 1 inferno, żeby potem sobie dojść trochę dalej, a potem znów farmic na jakichś wcześniejszych levelach. Nie pasuje mi konstrukcja tej gry i już. Zresztą popatrzcie, co odpowiada się kolejnym osobom, które mają problem...pofarm...nie dość,że przechodzi się 4 razy to samo, to niektóre tereny trzeba zwiedzić 50x więcej i liczyć na farta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP: Sorry a dla przykładu w dwójce to jak było? Latałeś na z góry ustalonych bossów i to wszystko. Liczyłeś na farta, tak samo jest tutaj. Jakoś też nie pamiętam aby cały mój eq był wydropiony, wręcz przeciwnie większość musiałem własnie kupować, czy to item za item, czy za runy czy inaczej. Mój pierwszy barb na set IK, który mógł sobie przejść piekło miał wszystkie itemy kupione (z tą różnicą, że musiałem zakładać gry N ik gloves O runes czy coś takiego, a tutaj muszę wejść na AH i wybrać sobie z listy co mi odpowiada i zapłacić. Wygodniej co nie?) + jakieś dwa inne podarowane.

W moim eq jest jeden przedmion z AH, dwa z wymiany z kumplami, a reszta to jest to co sam wydropiłem. Nie są tu jakieś super itemki, bo mam np. niebieski naramienniki ~145dex i 50vit z jakimś małym defem, ale w tej chwili daję radę na 2 akcie inferno. Trochę pofarmie to w końcu wbije się na trzeci, a potem na czwarty. Uzbiera się jakiś bardzo dobry eq i zacznie się grać inną postacią.... Albo już nawet PvP zajmie.

Czytając fora Battle.netu mam wrażenie, że ludzie chcieliby mieć perf itemy po 2 miesiącach gry co dla mnie jest szalone. Uważam, że żeby mieć perfy to trzeba sie jednak trochę na latać na te "potforki".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem tylko w tym, że tutaj bardziej opłacalne jest farmienie złota, niż przedmiotów. Po co męczyć się, i ubijać te same potwory dzień w dzień, skoro można po 7 godzinach, mieć na dobry sprzęt na AH? Kolejna sprawa, to otwartość świata. W D2 była mapka losowa, jednak prawie całkowicie otwarta (kolejne zadania tylko, otwierały co to mniejsze miejsca, a sama gra była rozłożona najczęściej na dużym i otwartym polu). W D3 tak nie ma (z wyjątkiem II aktu). Tu idzie się od punkt A, do punktu B. Dlatego gra polega na robieniu ciągle tego samego, oglądania ciągle tych samych przerywników filmowych. Po pewnym czasie miałem dość. Wszystko dopełniała tragiczna fabuła, która niestety byliśmy zmuszeni śledzić. Jedyne miejsce do "otwartego" farmienia to III akty, "Pola zagłady" (o ile nie przekręciłem nazwy). Do tego trzeba dodać jeszcze brak PvP, ani czegokolwiek co napędzało by dalszą grę. D3 to nie mmo, a grind (jeśli nie chcemy tu korzystać z AH) jest tutaj mocniejszy niż w wielu typowych grach tego gatunku (mmo).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fell

Tylko na tym właśnie polega problem- farmienie... Mam wybór: pójść na AH, albo poświęcić sporo godzin na praniu non stóp czegoś, co nie sprawi mi problemu (np. Ten wspomniany akt 1 inferno). I to mi się bardzo nie podoba. Normalnie gdy w grach wybierasz wyższy poziom trudności, o ile jesteś dobrym graczem, poradzisz sobie bez zatrzymywania się, dzięki dotychczasowym zasobom i własnemu skillowi. Tu się nie da. Przyrzekam, że przez cały koszmar i początek piekła nie wypadł mi ani jeden magiczny postury, ani rozdzka. Do tego głupi system lootu i tak prawdopodobnie dałby mi jakis ,który mojej czarze nie bardzo by się przydał. Dla mnie po prostu gra, która mmo nie jest, nie powinna mieć budowy zmuszajacej w końcu do grindu.

Wait a sec... Spodziewałeś się, że nie będziesz musiał grindować w D3? blink_prosty.gif

Wybacz, ale w tym momencie po prostu rozbiegły się Twoje oczekiwania z tym, co w grze trzeba robić. I co było wiadome z góry, że będzie konieczne. Chcielibyście od razu, po kilku rundach na elitki mieć super itemy? To mocno naiwne podejście. Zresztą jak by to wyglądało, gdyby to powiedzmy był wciąż system z D2? Tak jak pisze Krex, jednym z wyjść byłoby kupowanie itemów tak czy inaczej od ludzi, co od AH nie różni się praktycznie niczym, poza dużo mniejszą wygodą. Drugim wyjściem byłby właśnie grind. I gdyby AH nie istniało, to po prostu musiałbyś biegać kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset razy do elitek, licząc na drop. A tak przynajmniej masz szansę kupić sprzęt bez większego stresu.

Chyba nie na tą grę czekałeśtongue_prosty.gif

@Dedexus

W ogóle nie rozumiem tego porównania, nie widzę różnicy między lokacjami z D2 a tymi z D3. Tu i tu masz otwarte przestrzenie, prowadzące do kolejnych zadań. Różnica jest taka, że w D3 nie jest to aż tak losowe, do tego te mapki są mniejsze, co dla mnie jest zaletą. Bo przestrzenie w D2 były co prawda wielkie, ale miejscami po prostu puste.

Ja naprawdę dostrzegam wady D3 i potrafię zrozumieć, że gra się nie podoba. I na narzekania w tym temacie odzywam się dopiero wtedy, kiedy ktoś rzuca totalnie fikcyjne argumenty, przy okazji idealizując D2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Felessan: Uważam, że D3 to pod bardzo wieloma względami lepsze gra od D2. Podobają mi się te wszystkie "uproszczenia", podoba mi się nowy system umiejętności. Jednak nie podobają mi się dropy, co w mocnym stopniu (chociaż jak dla mnie) zabija grę tego typu. W D2 były wielka i puste przestrzenie. To prawda, ale właśnie dzięki nim i przestępnym bossom grind był dobry. Zbierało się drużynę, i leciała się do przodu wesoło ubijając potwory i klikając na przycisk "ok" kiedy pojawi się notka, że zadanie zostało wypełnione. Co mamy w D3? Masę skryptów, cut-scenek i innych interaktywnych pierdół (inaczej się tego nazwać nie da). Chcesz ubić bossa? Ok, tylko poczekaj. Najpierw musisz zobaczyć kilka cut-scenek (je na szczęście można pominąć). Teraz jeszcze kilka skryptów (nie możesz sam otworzyć tych drzwi, musisz oglądać jak ktoś przez 30 sekund próbuje je "rozłupać" magicznym promieniem). Czy to już teraz? Jeszcze nie. Teraz będziesz ratował mieszkańców przed artylerią (która w ogóle nie wiadomo skąd się wzięła, ale to szczegół). Teraz jeszcze kilka cut-scenek, dialogów, skryptów i niespodzianka. Boss!. Jednak nie ma łatwo. Musi być transformerem przejść kilka etapów rozwoju. Nie możesz więc go zabić, ot tak. Musisz przy tym jeszcze wysłuchać kilkanaście monologów. Jak już go zabijesz, to wracasz do tego samego. Przykro mi, ale dla mnie osobiście, gra przypomina bardziej CoD'a, niż Diablo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, te skrypty bardzo szybko przewija się do przodu klikając spację. Dopóki tego nie odkryłem też mnie to czasem denerwowało. Poza tym mój grind choćby w a1 wygląda tak, że odpalam zadanie uratowania anioła w Salach Agonii, po czym przenoszę się na Cmentarz Porzuconych, wybijam elitki w kryptach, potem Pola Niedoli etc. etc. Na koniec, kiedy już mam wybitą większość łatwo dostępnych elitek przebiegam Sale Agonii, zabijając Nadzorcę i Rzeźnika. Proste, łatwe, bezstresowe, bez cut-scenek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fel

ja bym nie miał nic do AH, gdyby w tej grze itemy leciały w sensowny sposób. Ba! nawet mógłbym nieco pogrindować, gdyby to miało jakiś sens. Jak mówiłem nie dość, że w ciągu 20-stu godzin nie poleciała mi żadna broń, którą mógłby sensownie nosić czarodziej (kostur, różdżka), to nawet jeśli by poleciała, szansa na staty akurat dla wizza jest zdecydowanie za mała (już sam fakt, że nie zawsze taki przedmiot daje bonusy pod wizza, jest głupi).

Poza tym, co do tego naiwnego podejścia: wiem, jak było w D2 i wiem,że za bardzo to się nie różni (prócz tego , że tam system jednak miał ręce i nogi), ale też D2 pod tym względem nie bronię. Mi nie podoba się ogólna zmiana systemu gry w stylu "trafiłem na elitki z taką kombinacją ciosów, że lepiej było wyjść gry, niż się męczyć", bo to niejako powrót do durnych systemów z D2, które to już w ogóle było pod tym wzgledem idiotyczne, bo dyskryminowało niewrażliwościami masę buildów.

Chodzi mi o to, że jednak D2 wyszło 12 lat temu. Zmieniono pod jego względem system skilli, punktów itd. i to mi się podoba. Dlaczego jednak w grze jednak singlowej muszę grindować, by ją przejść...wiem, że dla was to gadanie jest dziwne i wziete z kosmosu, naiwne itd...ale powiedzcie mi...jesliby można było przejść grę na wszystkich poziomach tylko dzięki własnym umiejętnościom i znalezionym itemom, to by było źle? Gdyby np. dobrze dobrane skille i styl rozgrywki dał szansę na ukonczenie gry bez grindu, czy AH, to to by było jakieś nudne, czy coś? Jeśli tak, to wam się dziwię. Bo jeśli pójdziecie na AH, albo bedziecie farmić na łatwiejszych ziemiach, to...to będzie jeszcze nudniejsze. Raz, ze ubijacie do znudzenia potwory, które nie są dla was żadnym wyzwaniem, dwa: że potem...wracacie do gry, tak jakby mozna było ją przejść od razu. Czyli wyzwania jak nie było, tak nie ma, a Wy straciliście masę czasu na farmienie golda/itemów. Moim zdaniem skoro gra idzie z duchem czasu, tak skonstruowana być nie powinna. To nic innego, jak trzymanie gracza na siłe, albo zwracania jego uwagi na to, że jest tam gdzieś AH i może i by coś za prawdziwą kasę kupił..i na koniec grał tak, jakby przejście ot tak było mozliwe smile_prosty.gif IMO farmić powinni ludzie, którzy chcą mieć lepsze itemy i staty od innych w PvP. Farmienie w singlu jest głupie i bez sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, potrafię się zgodzić z tym podejście, z jedną uwagą - Ty już przeszedłeś grę na poziomie, gdzie nie wymagało to grindu i AH. Zarówno Normalny jak i Koszmarny poziom trudności (a w dużej mierze i Piekło) łatwo jest przejść nie zaglądając nawet na AH i nie wracając do poprzednich lokacji. Natomiast Inferno miało być dla tych wytrwałych, którym grindować godzinami się po prostu chce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze. zgodzę się częściowo i powiem tak, jak na początku - diablo 3 przestało mi się podobać właśnie na wyższych poziomach trudności. Nie chcę się kłócić i kogoś nawracać na moje podejście także i na tych wyższych poziomach, bo wciąż uważam,że wyzwanie w stylu "teraz siedź x godzin na łatwych terenach, by potem przejść grę...bez wyzwania" jest żadnym wyzwaniem, a jedynie stratą czasu. Po prostu cała gra nie jest żadnym wyzwaniem, a pytaniem: "jak wiele czasu jesteś w stanie zmarnować na szukanie tego, co pozwoli Ci przejść grę bez problemu".

Chcę jeszcze tylko powiedzieć, że grind w D2 był lepszy, przyjemniejszy i bardziej nagradzający gracza. Zupełnie nie rozumiem idei trzymania gracza na siłę w jednej grze, ograniczania zestawu umiejętności itd. A dziś przeczytałem nawet, że Blizzowi już się nie podoba np. to, że ludzie zmieniają itemy zaraz przez zabiciem bossa, by miec wyższy mf i w następnym patchu takie zagrania ukrócą. Mam wrażenie, że 1. zmuszają ludzi, by grindowali jak najdłużej. 2. tej gry w ogóle nie testowano i tak naprawdę tworzono ją ze dwa lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytalem przed chwila te posty i moge stwierdzic jedno. Wiekszosc ludzi nie wie po co kupilo D3 albo chca innym cos wmowic.

Od poczatku bylo wiadome, ze w D3 (jak to tworcy mowili) gra bvedzie polegac na ubijaniu elitek (nie bossow) aby gracze przemierzali swiat. Jasne rowniez bylo juz przed premiera (bo tworcy rowniez mowili o tym), ze nie wielki procent (wrecz 1-3%) graczy przejdzie inferno choc teraz go znerfili. Wiec nie rozumiem co po nie ktorych. Jakiej gry wy sie spodziewaliscie ? D2 ? przykro mi ale D2 zostalo zmiazdzone przez D3 czy wam sie to podoba czy nie. Gram w gre od premiery, od niedawna moge farmic 3 act inferna bez problemu po 120 godzinach gry monkiem i nie narzekalem ze musze targac przez sale agonii 100x razy (mnie to nie nudzilo raczej cieszylem sie zabawa z innymi ludzmi grajac w grupie). Nastepnym razem nie kupujcie gry w dniu premiery skoro nic o niej nie wiecie.

@RIP z calym szacunkiem ale po co zmieniac itemy przed bossem skoro na bossach sie nie farmi ? nie widze sensu zmieniania itemow z MF na bossa bo to z elit jest lepszy drop dlatego sa mocniejsi niz bossowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cyrax

ja tylko cytuję Blizzarda i wiem, że ludzie tak robią, a Blizz chce zrobić którąś z tych rzeczy

1. mf rosnący z czasem po założeniu (czyli np. item mający ostatecznie +25 po 10 sekundach od założenia będzie miał tylko +2)

2. 0 mf przez jakiś czas po zmianie setu

3. mf liczony jako średnia z np. ostatnich 10 minut

itd.

tak panowie kombinują i na pewno coś zmienią.

co do reszty Twojego posta...wybacz, ale za dużo znam graczy i zbyt wielki procent z nich uwaza tak, jak ja D3 za najgorszą grę Blizza, byś mógł autorytarnie mówić, że "zmiażdzyło dwójkę" itd. Zresztą...widziałeś, ile osób gra dziś w grach publicznych w stosunku do dnia premiery? 6,5 miliona egzemplarzy w tydzień i 25-krotny spadek w 2 miesiące (dziś jakieś 4% tego, co wtedy), to wynik po prostu wymowny...bardzo... Taki znacznie mniej popularny (sprzedażowo) Skyrim ma do dziś (9 miesięcy od premiery) 15%, a po dwóch miesiącach miało jakieś 40% początkowej ilości. I przykład nie jest głupi, bo Diablo miało trzymać przy sobie latami. Jak widać nie trzyma i nikt z moich kilkunastu znajomych, z których wielu grało latami w D2, w D3 już nie gra. Więc daruj sobie autorytarny ton. Wg większości graczy jednak D3 nie podołało.

PS. 1-3% skończy inferno? Przykro mi, ale na polski oznacza to "1-3% nie popisze się za grosz wiekszymi umiejętnościami od tych, którzy tego nie dokonali. Będą mogli za to powiedzieć sobie "farmiłem setki godzin, aż inferno było tak proste, jak piekło""

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę znów - nie rozumiem rozgoryczenia tym, że w grze opierającej się na grindzie trzeba grindować. To tak, jakbyś miał pretensje do WoWa, że trzeba chodzić na rajdy dla najlepszych itemów albo do Footbal Managera, że najpierw musisz klubem rozwinąć reputację i mieć dość kasy, żeby pozwolić sobie na jakiegoś Ronaldo.

Co do ciągłego przytaczania tego, że na publikach siedzi mało osób - ja nie lubię publików, także niewielu ludzi, z którymi gram/znam/gadałem na czacie ogólnym na tych publikach farmi. Z reguły biegam po D3 sam, ewentualnie z grupką znajomych i wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby wielu graczy robiło tak samo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. 1-3% skończy inferno? Przykro mi, ale na polski oznacza to "1-3% nie popisze się za grosz wiekszymi umiejętnościami od tych, którzy tego nie dokonali. Będą mogli za to powiedzieć sobie "farmiłem setki godzin, aż inferno było tak proste, jak piekło""

Głupoty opowiadasz.

Za 200k można było trzy tygodnie temu kupić itemy, by zrobić 1-2 akt Inferno.

Dołożysz dwa, trzy miliony (może nawet nie tyle, nie grałem od 3 tyg) (większość z tego zdobędziesz w trakcie normal-hell) na dobre zakupy i barbem/monkiem przejdziesz resztę bez większego problemu. Inflacja dotyka tylko top-tier itemy, deflacja trafiła solidnie wszystko średnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ciągłego przytaczania tego, że na publikach siedzi mało osób - ja nie lubię publików, także niewielu ludzi, z którymi gram/znam/gadałem na czacie ogólnym na tych publikach farmi. Z reguły biegam po D3 sam, ewentualnie z grupką znajomych i wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby wielu graczy robiło tak samo.

ja nie przytaczam tego, że siedzi mało osób, a to, że spadek jest 25-krotny w stosunku do początku życia gry. Jedni grają tak, inni inaczej, ale odpływ graczy jest ogromny i to kwestia bezdyskusyjna. Nie wiem, jak wielu macie graczy Diablo w otoczeniu, ale wcale nie zdziwiłbym się, gdybyście sami zaobserwowali to, że już mało kto w to gra.

@Fel

Rozgoryczenie bierze się z trzech rzeczy:

1. Grind, by ukończyc singla jest idiotyczny - wiem...D2...ale to było 12 lat temu

2. Loot jest beznadziejny, bezsensowny, ubogi w staty i w tak przerażającej większości bezużyteczny, że się farmić odechciewa

3. Grind jest beznadziejnie wymyślony...trzymanie graczy w jednej grze i zmuszanie do tego monotonnego łażenia po świecie gry za elitkami...to jest nudne, słabe i nie trzyma graczy. W D2 można było grindować lvlując (ballruny), albo robić to efektywnie czasem w ciągu sekund (run na pryszczoskóra trwał góra pół minuty) i być za to nieźle wynagradzanym. Nikomu nie przeszkadzało tempo, nikt nie czepiał się, że gracze mają większy mf...tu mam wrażenie, jakby sam Blizz chciał tą grę graczom obrzydzić.

Z resztą o tym, że nie ma zupełnie co robić świadczą niedawne przeprosiny Blizza na ten temat. Jeśli ten producent przeprasza za jakość swojego produktu, to chyba z grą dobrze nie jest...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RIP dla graczy nie szukajacych wyzwania masz pozniom normal gdzie nie trzeba grindowac aby przejsc singla. Sam blizzard mowil ze inferno nie bedzie dla wszystkich wiec nie wiem czego sie czepiasz. Kogo to obchodzi ze to ylo 12 lat temu ? to samo tyczy sie starcrafta a jakos ludzie graja i sa zachwyceni.

Loot nie jest beznadziejny i bezsensowny 200+ MF i leca legendy w 3 akcie infa jak sie patrzy, a skoro mowisz ze masz beznadziejny loot to zawsze mozesz sprzedac u kupca itemki i za rundke 200k kasy leci. Tak mozna bylo lvlowac w D2 :) chyba nikt nie osiagnal 99 lvlu co tak wysoko postawiony lvl bylby glupota w pvp. na vp bedzie wygrywal czlowiek ogarniety i z dobrym EQ. Skoro tobie sie nie cche grindowac to lepiej nie przylaz na pvp bo cos czuje ze twoje narzekania wtedy wzrosna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyrax

1. jakbyś czytał, co piszę, to chociaż może język miałbyś ciut kulturalniejszy, bo wyraźnie napisałem, że ludzie do PvP mogą sobie grindować.

2. o jakim wyzwaniu mówisz? jedynie o czasie przeznaczonym na rąbanie potworów, żeby to inferno przejść?

3. Diablo 3 jednak większość jest zniesmaczona i ich rozumiem i się dopisuję.

Ja nie rozumiem zupełnie, dlaczego tak bardzo jesteście oburzeni, że mi się idea tak bezsensownego grindu dla przejścia singla nie podoba. Nie bronię wam grać. Ja skończyłem, bo to dla mnie nie ma sensu, a jak wam się podoba, to na zdrowie i wyzłośliwiać się nie zamierzam smile_prosty.gif

a nawet jeśli naprawdę chcecie tego bronić, to serio uważacie, że grind rozwiązany na modłę D3 i bieda jeśli chodzi o staty przedmiotów i logikę ich losowania, sa w porządku? confused_prosty2.gif

a z resztą...może jeszcze popykam, bo wciąż mam chętną do wspólnej zabawy i być może mnie jeszcze to wszystko zadziwi i z radością wszelkie żale odszczekam, bo naprawdę uwielbiam tą serię smile_prosty.gif Peace i nie kłócę się więcej, bo później się okaże, że jednak jest lepiej, a tylko ja mam tak wyjatkowego pecha i będzie mi głupio tongue_prosty.gif Powtórzę, że gameplay na niższych poziomach trudności to dla mnie cud i miód smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal uważam, że tu nie chodzi o grind, a sam sposób grindu. Dla mnie system grindu z D3 jest co najmniej słaby. Da się grindować tak jak mówi Felessan, tu mu przyznaję racje. Jednak, mamy tu za małą otwartość świata. Wszystko jak dla mnie przypomina jeden zamknięty tunel, przez który jesteśmy prowadzeni. W dodatku gra nie daje żadnej satysfakcji, a frustruje. Nie chodziło mi o to, abym mógł przejść całą grę bez żadnych trudności. Wręcz przeciwnie, chciałem poziom trudności, którego zapewne nigdy bym nie przeszedł. Problem tylko w tym, że on nie tak miał wyglądać...Na chwilę obecną, jak dla mnie gra polega na dropieniu złota, aby kupić coś sensownego na AH. Nie ma po co farmić przedmiotów (złoto wystarczająco łatwo zdobyć). Pomińmy już nawet temat AH, a przejdźmy do poziomu trudności. Na inferno nie liczą się żadne immuny, umieramy tak samo łatwo (chyba, że mamy poniżej 500, bo wtedy w ogóle nie pogramy). Potwory elitarne mają losowe kombinacje, jednak system kuleje. Daje więc nam potwora, który jest loterią. Może uda nam się go zabić, może nie. Nie ma tu żadnych umiejętności. Wszystko po prostu zależy od szczęścia. Jeśli odpali swoją "kombinację" w złym dla nas czasie, leżymy na ziemi. Dla mnie nie ma tu nigdzie, niczego trudnego. Jest po prostu frustrujący, nieprzemyślany system.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to było 12 lat temu

I nie ma to wielkiego znaczenia. Diablo to seria gier polegająca na pokonywaniu coraz silniejszych potworów żeby zdobyć coraz lepszy sprzęt, tak samo jak Call of Duty to seria o strzelaniu do ludzi. Jasne, czasy się zmieniają, gry ewoluują. Dlatego w nowszych CoD zdrowie samo się regeneruje, a w takim Gears of War chowamy się za osłonami. Tak samo w D3 atrybuty same się zwiększają, a zamiast drzewek umiejętności mamy system run. Trzon jednak pozostaje ten sam. Innymi słowy ewolucja, zamiast rewolucji.

idea tak bezsensownego grindu dla przejścia singla

Tak jak pisałem, na tym to polega. Masz zabijać silne potwory, żeby wypadał z niego dobry sprzęt, którym pokonasz silniejsze potwory, z których... W Diablo nie gra się, żeby je "przejść" tzn. dojść do końca i zabić Zło, poznać historię. W nie gra się dla lepszego miecza.

bieda jeśli chodzi o staty przedmiotów i logikę ich losowania, sa w porządku?

Nie narzekam, przynajmniej póki co. Jestem na koszmarze i radzę sobie bez większych problemów nie korzystając z AH prawie w ogóle i nie powtarzając w kółko tych samych obszarów. Potem może się to zmieni, zobaczymy. Co do logiki losowania, to wcześniej zauważyłem, że wcześniej czepiałeś się słabych różdżek i kosturów. To bardzo złe podejście, bo czarka powinna korzystać z tego co znajdzie, a nie tylko z tych dwóch broni :P Jak dla mnie mag z płonącym mieczem w jednej i z książką w drugiej ręce wcale nie wygląda gorzej od takiego z laską w obu. I wydaje mi się, że system lootu już bierze pod uwagę przedmioty tylko dla danych klas, bo np. nie widziałem broni innej niż różdżka z bonusem do mocy tajemnej.

Aha, nie chcę bronić D3 jakoś przesadnie, bo tak jak Fel widzę jego wady. Przedmioty które wypadają rzeczywiście w większości są dość słabe, z tego czy innego powodu. Zawsze jednak prędzej czy później trafi się coś dobrego i to wystarczy do komfortowej gry na poziomach dla ludzi, a nie maniaków. Może gracze się wykruszają, nie wiem, nie przeglądam newsów. Jeśli tak, to miejmy nadzieję, że zmobilizuje to Blizzard do szybszego wprowadzenia dobrych zmian i patchy. Póki co skupię się na graniu ze znajomymi i dojściu do piekła. Bo właśnie w tym D3 jest świetne, tzn. niezobowiązującej grze z kumplami, przy której można pogadać o głupotach i przerzucać się złośliwościami :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja też mam nadzieję, że patche pozmieniają sporo i wprowadzą jakiś endgame, bo teraz w sumie nie za bardzo jest po co grać dalej, jeśli kogoś nie kręci przechodzenie wszystkiego nową postacią (a z doświadczenia widzę, że jednak na tej jednej postaci na inferno poprzestają). Że pvp będzie zajmujące i dojdą jakieś eventy itd. bo przy takim sentymencie jakim darzę serię, jednak strasznie mi jej szkoda, bo nawet w trójkę bardzo przyjemnie mi się w towarzystwie gra, ale jednak to nie to.

Nie kłócę się więcej, bo i tak mam parcie z góry (której też już pomarudziłem :P), by dalej towarzyszyć w grze, więc z tym piekłem dalej powalczę i zobaczymy, jak wrażenia z gry i sama gra za sprawą twórców będą się zmieniać smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie przytaczam tego, że siedzi mało osób, a to, że spadek jest 25-krotny w stosunku do początku życia gry. Jedni grają tak, inni inaczej, ale odpływ graczy jest ogromny i to kwestia bezdyskusyjna.

Bierzesz pod uwagę to, że przez jakiś miesiąc w ogóle nie można było dostać D3?

Potwory elitarne mają losowe kombinacje, jednak system kuleje. Daje więc nam potwora, który jest loterią. Może uda nam się go zabić, może nie. Nie ma tu żadnych umiejętności.

Heh, pamiętam jak w D2 na piekle grając czarodziejką wyskoczyła mi elita przed samym Diablo: odporność na ogień, odporność na chłód, odporność na błyskawice i chyba jeszcze odporność na ataki fizyczne dziadostwo miało (tego nie jestem pewien). Co robić? Zapis i wyjście z gry...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje przysłowiowe trzy grosze. Sam kupiłem D3 parę dni temu, choć planowałem zakup jeszcze przed premierą. Wtedy jednak pisałem magisterkę i uznałem, że to może być ryzykowne posunięcie dla powodzenia tegoż przedsięwzięcia i... cóż, miałem rację ;) Diablo 3 jak dotąd bardzo mi się podoba. W przeciwieństwie do Aidena często używam AH bo lubię bawić się w handel, a wygrzebywanie perełek po okazyjnych cenach jest dla mnie równie zabawne co farmienie ich samemu.

Imo jedną z największych zalet tej gry jest na ile sposobów można w nią grać. Każda klasa ma przynajmniej kilka buildów, tak pod względem skilli jak i kombinacji przedmiotów, które sprawdzają się nawet na Inferno (sam jeszcze tego nie miałem okazji sprawdzić, ale czytałem, oglądałem streamy, gadałem z bardziej doświadczonymi ;) ). Poza tym imo grind jest o poziom lepszy niż w D2. W "dwójkę" grałem sporo, sporo też patrzyłem jak mój brat buduje kolejnych "młotkowych" i farmi uber Tristmam poprzez położenie dwóch ciężkich przedmiotów na shift i LPM po czym odchodzi od kompa. Wszyscy, którzy tak bardzo narzekają chyba naprawdę zapomnieli już bieganie na zmianę po dwóch lokacjach (Mefisto i Baal) bez żadnej motywacji, żeby ją eksplorować i bez żadnego problemu, żeby powyższych panów pokonać. Teraz trzeba biegać po świecie gry, zaglądać w każdy kąt mapy bo może tam właśnie czai się jeszcze jedna grupa elitek, a co więcej te elitki naprawdę potrafią napsuć krwi i czasem trafi się kombinacja, z którą trzeba toczyć epickie walki aby w ogóle przetrwać. Wciąż nawet nie doszedłem do osławionego Inferno by poczuć jak naprawdę wygląda poziom trudności...

Podobnie jak inni "obrońcy" nie powiem, że gra nie ma wad. Ma nawet sporo. Fabuła ma dziury, przez które dałoby się zawrócić tirem, choć z drugiej strony udało im się stworzyć postać, której losem naprawdę się przejmuję (Leah). Jeśli ktoś szukał czegokolwiek więcej niż grindu to może być zawiedziony, bo widać, że ta gra została zaprojektowana jako grind wszechczasów. Rozwój postaci jest nieco zbyt ograniczony, choć tu jestem dobrej myśli, patrząc co patche zrobiły w tym względzie dla D2. Brakuje mi też silniejszych przedmiotów klasowych (w dwójce naprawdę bardziej opłacało się biegać z klasowymi niż uniwersalnymi, tu wręcz przeciwnie). 3 i 4 Akt są stanowczo za krótkie i chyba najbardziej cierpią na wspomniane wyżej niedopracowania w kwestii opowieści. Zwłaszcza do czwartego aktu mogłoby dojść nieco contentu w którymś patchu albo dodatku... Wreszcie koniecznośćgrania single po internecie jest dla mnie idiotyzmem, którego

Najważniejsza jest jednak kwestia frajdy. Tu nie mogę za wiele powiedzieć bo nie grałem jeszcze kilku miesięcy, ale Felessan czy niziołka, z którymi gram regularnie, spędzili dość godzin by się znudzić a jakoś nadal świetnie się bawią czy to farmiąc solo, rozwijając nową postać i biegając samotnie lub z nami, noobami (Czyt. ja i Aiden) czy też grając hardkorami w grupie ;) Jasne, D3 nie jest grą dla każdego ale nie można uogólniać, że "nikomu się nie podoba" czy "większość się zniechęciła". Ja tam wydanej kasy nie żałuję i farmię czekając na zmiany jakie przyniesie przyszłość ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa...co do mfa jeszcze:

Przeczytałem teraz głupią rzecz, ale zdaje się to być oficjalnym stanowiskiem Blizza więc pytam:

Chodzi o to, że ponoć MF wpływa nie tylko na prawdopodobieństwo znalezienia żółtych i niebieskich itemów, ale także na wartości ich bonusów...prawda to to? zauważyliście taką prawidłowość? Jeśli faktycznie tak jest, to farmienie ma w zasadzie sens głównie w pierwszym akcie inferno, bo tam jeszcze można sobie powariować z setem, który ma MF rzędu np. 200. Na wyższych aktach już chyba nie bardzo, więc jest większa szansa na crap niż coś wartościowego. Dziwne, ale zdaje się prawdziwe. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?

nie można uogólniać, że "większość się zniechęciła".

można, bo to fakt, nie uogólnienie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RIP1988

Tez o tym wczoraj czytalem na stronce Blizza. Jednak potwierdzic nie moge - w D3 gram w krotkich sesjach dopiero od kilku dni i moj barbek do konca trzeciego aktu jeszcze niestety nie doszedl. Zastanawiam sie jednak nad czyms innym. Chociaz moj gear jest nastawiony glownie na witalnosc i sile i MF mam niewiele, to juz w polowie drugiego aktu (normal ofc) jedna z elitek rzucila mi legendarny kolczan. Zdarzylo sie to komus na normalu? Mam sie uwazac za niesamowitego szczesciarza i dumnego posiadacza zupelnie niepotrzebnego mojemu barbowi przedmiotu? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu

Mam barba na trzecim akcie norma (baardzo przyjemnie się łupie) i czarę na piekle i jeszcze żaden legendarny item mi nie poleciał. Dziewczynie, która ze mną do tego piekła doszła i zwiedzamy je nadal, tyż nie. A może i poleciał tylko nie do końca się orientuję, bo jedyną pomarańczową rzeczą, która mi poleciała, była (akurat tym barbem na normie)...jakaś miksturka "barwy tęczy", czy coś takiego tongue_prosty.gif

aaa...sprawdziłem sobie...to jest item potrzebny do otwarcia kucykowego poziomu. "płynna tęcza" się zwie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barw teczy jeszcze nie mam, ale juz na poczatku gry znalazlem inny ze skladnikow potrzebnych do odblokowania "slitasnego" levelu, czyli czarny grzybek. ;)

Poki co D3 podoba mi sie (pewnie dlatego, ze jeszcze nie grindowalem :P), chociaz Normal przynajmniej dla mojego barba jest naprawde prosty. Zaden z bossow nie stanowil jakiegokolwiek wyzwania, a najwiecej klopotow jak do tej pory mialem ze zwyklymi, ale licznymi mobkami z toporami wystepujacymi w podziemiach twierdzy w akcie trzecim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...