Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Medal of Honor (seria)

Polecane posty

Ciekawe jaki będzie wynik kolejnego starcia FPSowych tuzów - MoH kopiuje Modern Warfare (ponoć będziemy walczyć w Afganistanie), a CoD kopiuje Pacific Assault ;) Faktycznie, twórcy CoD mógli pomyśleć o Wietnamie - wyszło by podobnie jeżeli chodzi o rozgrywkę (dżungla, skośnoocy przeciwnicy ;), ale mielibyśmy więcej giwer, i fabułę która nie pozwalałaby na bezpośrednie porównania (bo jak dla mnie MoH: PA był naprawdę udaną produkcją - więc możę być różnie ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PA nie grałem (znaczy grałem, ale dwie pierwsze misje i demo to za mało), więc się nie wypowiadam. Co do Wietnamu, ktoś kiedyś (chyba w CDA) powiedział, że nad tym okresem ciąży jakieś fatum dla branży, producenci mogą się trochę bać ;P, po za tym sam konflikt był bardzo kontrowersyjny i trudno byłoby podejść do tematu w jakiś dobry sposób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że konflikt w Wietnamie był "kontrowersyjny" można się zgodzić, ale czy to nie dodałoby grze swego rodzaju 'pazura'? Z drugiej strony, Japończycy też nie przebierali w środkach, no i Rangersi też -jedna strona uważała drugą za zwierzęta i odwrotnie, a to między innymi za "praktyki" dokonywane na wrogu, jeńcach. Podobna także sceneria walk, fakt- zastosowanie troche nowszej broni, ale i tak oba konflikty były dość podobne. Więc jeśli chodzi o gre, w której to i owo może zostać naciągnięte wirtualne Filipiny raczej nie różniłyby się za bardzo od ewentualnego Wietnamu. Więc jeśli nowe CoD będzie takie jak trzeba, będzie dobrze. Mimo, że nie w Wietnamie a np. w/na Okinawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się tak uczepiliście tego miasta snajperów.

Bo było albo bardzo przesadzone albo my (gracze) jesteśmy za bardzo rozleniwieni ;] W końcu żaden przeciwnik nie jest tu "podany na tacy", do rozstrzelania Thompsonem, tylko trzeba przeglądać każde okno, drzewo, dach, wrak samochodu (i tak dalej) w poszukiwaniu wystąjącej głowy i uważać, aby samemu jej nie stracić. Napisałem "(nie)sławne", ale bardzo lubiłem tą misje, szczególnie po oglądnięciu Wroga u Bram. Tylko, że przejście jej na poziomie hard (co zrobiłem zresztą) wymaga save'a co 5 sekund po dobięgnięciu do następnej osłony ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również wioska ze snajperami bardzo się podobała. Jakieś odznaczenie chyba nawet dostałem za przejście tej misji. Bardzo to było fajne, można nawet przyrównać do elementów gry logicznej z pierwszego Commandosa.

I tak mi się przypomniało, że muszę sobie sprawdzić, jak to się miała sprawa z MoH jeszcze na PSX - nie były to może super udane gry, ale podobno znośne tytuły. W której to części były misje z córką Pattersona i "robieniem zdjęć" żołnierzom niemieckim...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno pytanko: jak dokonuje się uprgade broni ??

Pozdrawiam

Automatycznie - teoretycznie w nagrodę za wyjątkowe osiągnięcia (headshot'y, zabicie kilku Fryców pod rząd itp), ale w praktyce z tego co widzę, to sprowadza się po prostu do używania danej broni - po jakimś czasie dostajesz kolejny upgrade..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dopiero wgrałem MoH:A i z początku wrażenia dość ciekwawe. Chodzi tu o niecodzienną rzecz w fps-ach - poczatek rozgrywki, czyli skok ze spadochronu ;) mam za sobą pierwszą misję dopiero.

Jedno pytanko: jak dokonuje się uprgade broni ??

Pozdrawiam

Poczekaj aż dojdziesz do wieży gwarantuje że coś w twoim domu będzie latać i rozbijać się o ściany. :/ Ta gra potrafi zdenerwować zwłaszcza systemem sejwów i tymi TERMINATORAMI. Niestety Mac Abra nie przesadził w recenzji... No może z oceną końcową sam dałbym góra 6. Cóż takie moje zdanie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale czy to ma sens.... Ja tam w każdą grę na "zaprawionym w boju" :) jak dla mnie bez sensu pod koniec gry obniżać sobie poprzeczke. I zresztą poczekaj do wieży..... :) :) :) (łatwo to znazcy dobrze? mi w Call of Duty 4 było trudno ale chciałem to przejść i mnie nie frustrowało :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię żeby od razu spoczywać na niepowodzeniach i "obniżać poprzeczkę" jak to ująłeś. Ale w sytuacjach, gdy po pokoju maja latać różne rzeczy, ponieważ po raz setny coś nam się nie udało to można nieco spróbować ułatwić sobie grę, która ma przecież sprawiać nam przyjemność.

Pzdr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, przed chwilą ukończyłem - na średnim poziomie - i nawet nic po pokoju nie latało :P

Ale jakoś mnie nie ciągnie by przejść jeszcze raz na "najtrudniejszym". Ogólnie gra może być, frustrujący jest ciągły napływ przeciwników. Aby z tym skończyć trzeba dojść do jakiegoś miejsca, inaczej walczymy z niekończąca się armią nazistów. aha i Terminator :P - rulez.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odrazu zaczalem na Veteranie (a co!? jak sie bawic to sie bawic).

Momentami bylo baaardzo ciezko - Nijmegen, czy snajperzy w fabryce. Ale! Jakos szlo.

Po czym doszedlem do slawnej juz Wiezy i po 2h dalem sobie spokoj dzieki idiotycznemy systemowi zapisu gry i nadludzkim przeciwnikom. :unsure:

No i niestety nie wiem jak toto sie konczy, ale jakos moge bez tego zasnac.

Do gry nie mam zamiaru wracac - jeden z bardziej frustrujacych tytulow w historii. :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NA pocieszenie powiem Ci, że za dużo nie straciłeś ;)

Gra kończy się zwykłym raportem, jak pod koniec każdej misji. Tu głównodowodzący płk. blablabla jest blablabla wojna wygrana bla bla bla. A i scenka wysadzania owej wieży. Buchają z niej ognie i tyle, nawet nie rozsypuje się w jakiś fenomenalny sposób, by osłodzić graczowi trudne chwile, które przed chwilą przeżył.

Ja bym dał jej 7 - bo co jak co taka zła nie jest i pewien klimat w sobie ma :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobićsie grałem w MoH:PA i całkiem fajna gierka natomiast to co twórcy zrobili z Airbornem,dla mnie to jakiś horror.''W grze będziemy mieli ogromną swobodę rozgrywki".Taaa,ale linowe Call of Duty 4 dla mnie było najlepsza grą w historii.A airborne?Grą za którą dałem 120 zeta,pograłem 3 dni i koniec.Słaby i krótki single i jeszcze słabszy multi.Czekam na nową część :D Może będzie lepsza ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedna z najlepszych gier w jakie grałem(allied assault-w nowsze wersje jakoś nie grałem) :)

gierka miała to coś co pozwalało się wciągnąć na maxa :)

fantastyczny klimat,ekstra muza :)

grywalność wysoka,grafika tez niezła :)

gierka jak dla mnie wybitnie dobra

porównywalny klimat był tylko jak grałem w thiefa lub return to castle wolfenstein,ale Max Payne też był świetny :P

chyba sobie zainstaluję medala z powrotem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, ze myslalem, ze kupie sobie MoH:A tylko dla multi jeszcze za nim ta gra wyszla. Potem kiedy sie dowiedzialem, ze potencjal multi zostal kompletnie zmarnowany (zwykly deathmatch i druzynowy przy respieniu sie na pokladach samolotow i ladowaniu w dowolnym miejscu walki bylby pewnie niezly). Mapy w multi sa po dobno koszmarnie male i zapewniaja gre jedynie dla 12 osob (jakby bylo ich wiecej np.32 to mozna byloby zrobic mala wojne). Mapy moglyby zostac wtedy wykorzystane z singla. Z gory mowie, ze w MoH:A gralem tylko krotko na X360 wiec mopze juz o czyms zapomnialem, ale ta gra na prawde miala ogromny potencjal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Airborne i potencjał ? No nie wiem. Nic szczególnego w niej nie widzę, kampania single krótka, skandalicznie wręcz (niedługo to rzucą demo i powiedzą, że pełniak :P) ;/ Do tego brak możliwości zapisywania stanu gry w dowolnym miejscu (czego na ogół bardzo nie lubię i uważam za wadę). Do tego duuuuże problemy z instalacją. Mimo oryginalnej wersji autorun nie działą, komp się resetuje, zmiana ustawień firewall'a by gra sie zainstalowała, czas instalacji to 2 h (!!!). To jakieś kpiny z graczy.

A sama gra ? Miało być swobodnie, lądowanie w dowolnym miejscu ... no okay ale ... i tak jesteśmy prowadzeni jak po sznurku. Gra jest do bólu liniowa (jak każdy MoH). Sama rozgrywka, całkiem niezła ale nie ma tu nic nowego. Ot kolejny taśmowo wyprodukowany MoH nieco gorszy jednak od poprzedników. IMO seria równa w dół.

Grą za którą dałem 120 zeta,pograłem 3 dni i koniec.Słaby i krótki single i jeszcze słabszy multi.

120 zł ? Masakra, ja dałem 5 dych (seria EA Classics), a i tak jestem rozczarowany :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...