Skocz do zawartości

Fallout (seria)


Gość CRD

Polecane posty

  • 3 weeks later...

Byłem w poniedziałek w media i zakupiłem Fallouta trójeczkę (kolekcjonerską) za 70 zł według mnie cena jest rozsądna zważywszy na zawartość i cenę kiedy to Fallout trafił do nas 120 zł więc po prostu musiałem przygarnąć tę grę i nie żałuję :smile:

Pierwsze co się rzuca w oczy z rozgrywki to otwarty świat (co prawda w poprzednich odsłonach także był otwarty ale zawsze gonił nas czas) Graficzka ponoć to silnik z Obka ale jakoś lepiej wygląda (tak wiem jest nieco podrasowany) Zostawmy na razie oprawę za sobą i skupmy się na samej grze. Zacznijmy może od wyposażenia broń, nuka-cola, pluszowe misie, domy... tak, tak jak było w Oblivionie można zakupić własny domek i go wyposażyć np. w szafę grającą (Megatona) a co do broni to jak w przypadku gry rpg jest jej ogrom od strzelb, pałek, kastetów aż po wyrzutnie dajmy na to pluszowych misiów tak! w grze możemy sami konstruować broń w wybranych do tego miejscach (warsztatach) trzeba nam tylko surowca i planu pomysł jak najbardziej trafny. Może teraz wspomnę o zadaniach które są bardzo ciekawe od standardu zabicia jakiegoś zakapiora aż po znoszenie gadżetów nuka-koli do domu osoby która kolekcjonuje takie rzeczy mini autobus, pusta butelka. Może teraz nieco ponarzekam co prawda nie ma tego dużo ale... gra wywala do windy co jakiś czas choć to standard w końcu to produkt Bethsedy (Morrowind, Oblivion) na razie tylko na tym grę złapałem. Dobra pora kończyć może jeszcze wspomnę o świetnym pomyśle z pip-boyem mamy go na ramieniu ma on właściwości wiecie jakie ale doszło kilka nowości najlepsza z nich RADYJKO! tak podczas naszych wędrówek możemy słuchać różnych stacji. Grę ukończyłem jakiś czas tamu teraz kiedy mam własną wersję przejdę ją jeszcze raz (z ochotą ogromną) i wtedy możecie się spodziewać większej wypowiedzi. :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem w ofercie Cenegi coś takiego za jakieś 130-140 zł "Fallout 3 Game Of The Year Edition" w dziale PC. Czy to jest to co myślę? Czyżby na PC, w Polsce, w końcu można legalnie, sklepowo kupić grę i DLC pasującej do naszej wykoślawionej edycji?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno, a dokładnie w poniedziałek kupiłem trzecia część Fallouta edycję kolekcjonerską i muszę powiedzieć, że ,,trójka" jest najlepsza :] Nie chodzi mi tutaj o grafike czy coś, że jest nowa i ładnie wygląda to mało ważne, ale gra sie prościej i przyjemniej dlatego też bardziej ją cenię od poprzedniczek :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat kupił Fallouta 3 prawie rok temu, ale ja skusiłem się na niego dopiero jakiś czas temu. A to głównie z braku innych gier do przerobienia. I teraz gdy przeszedłem Fallouta jakieś 30 minut temu musze napisać o wrażeniach mi towarzyszących podczas grania. Na wstępie powiem że ta gra mnie powaliła na kolana zaczynając od fabuły, a kończąc na rozbudowanym świecie z praktycznie mnóstwem rzeczy do zrobienia. Dialogi są tu genialne, pod warunkiem że nie szczędziło się na retoryce przy awansach na kolejne poziomy. Gra mnie tak przykuła do monitora, że zapomniałem o świecie rzeczywistym, a to jest chyba wystarczająca pochwała. Poprostu czekałem z niecierpliwością jak dalej potoczy się fabuła. Końcówka jest genialna, nie będe zdradzał ze względu na tych co jeszcze nie grali. Ale wybrałem tą opcję co samemu trzeba włączyć oczyszczalnik, a raczej jego część aby popłyneła czysta woda. I ten filmik końcowy też klimatyczny podsumujący nasze dokonania. Warto też wspomnieć o grafice która przynajmniej na moim kompie na full detalach i rozdziałce 1440x900 wymiatała. Była wprost ostra jak brzytwa i fotorealistyczna. Można powiedzieć, że byłem po zakończeniu gry dumny ze swoich decyzji wniej podjętych, chociaż te nie były zawsze takie proste i dobre w skutkach. Tak więc polecam z całego serca ten tytuł bo jest to jedna z lepszych gier jakie przeszedłem, a sporo ich było i to nienajgorszych.

Pozdrawiam i przepraszam za to że się tak rozpisałem. Ale o tej grze nie można inaczej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc polecam z całego serca ten tytuł bo jest to jedna z lepszych gier jakie przeszedłem

...z czym się zgodzę - wbrew jakiemuś zbiorowemu, absurdalnemu psioczeniu na Fallouta 3, też byłam nim zachwycona od pierwszych minut. Nigdy nie należałam do zbyt wielkich fanek postapokaliptycznych realiów (jasne, że wolałam hasać z oklepanymi elfami, krasnoludami i czym tam jeszcze po zielonych krajobrazach), ale Fallouty, a zwłaszcza trójka, przewartościowały mi priorytety. Po kolei zatem: kreacja postaci - jeden z trzech najistotniejszych dla mnie elementów w każdym cRPG - absolutnie mnie nie zawiodła; otrzymawszy wybieloną Hiszpankę z fioletowo-różowymi włosami, mocną w gębie i rozmiłowaną w DUŻYCH pukawkach, cieszyłam się, jakby mi kto narobił. Niestety, całe mnóstwo przyzwoitych fabularnie gier oferuje tworzenie bohatera zredukowane do żałosnego minimum, ale Fallout 3, ze swoim rewolucyjnym podejściem do tego etapu zabawy, z całą masą najróżniejszych opcji i, przede wszystkim, rozkosznym humorem, wynagrodził mi większość poprzednich rozczarowań. Również rozwój postaci w trakcie gry mile mnie zaskoczył - jest wyważony na tyle, by bohater pozostał interesujący, jednocześnie nie przeobrażając się w Heńka Pakiera, zabijającego pierdnięciem wszystkich mutantów w promieniu 20 kilometrów.

Fabuła - stoi na całkiem wysokim poziomie. Główna historia nie jest może zbyt ambitna (

motyw poszukiwania ojca to przecież jeden z erpegowych standardów

), ale rozliczne smaczki, mieszczące się głównie w questach pobocznych, to majstersztyk. Desperacka walka o życie na tym przerażającym Pustkowiu, stanowiąca przedmiot naszych obserwacji w trakcie całej wędrówki, nie wydaje się ani sztuczna, ani patetyczna. Fallout 3 nakreśla w sposób zaskakująco autentyczny los ludzi, którzy przetrwali katastrofę nuklearną, a koszmar ich życia niejednego zmienił w potwora gorszego od najpaskudniejszych mutantów.

Grafiki nie będę za bardzo komentować - IMO jest prześliczna, zresztą wizualna strona gier nigdy nie grała dla mnie jakiejś wielce istotnej roli. Znacznie ważniejszą kwestię stanowi klimat, trzeci - po tworzeniu postaci i fabule - fundament udanego cRPG. Cóż, nastroju Falloutowi zdecydowanie nie można odmówić - w dzień wręcz doskwiera smutek i pustka, w nocy zaczyna się survivial horror. Nie wspomnę, ile razy podskakiwałam, zaskoczona po ciemku przez jakieś napromieniowane paskudztwo, ale outdoors to i tak nic w porównaniu z wnętrzami - zwłaszcza tymi porzuconymi. Bezludne krypty, stare budynki sprzed katastrofy (metro, dżizas)... atmosfera klaustrofobii, zaszczucia i napięcia daje o sobie znać. Nie jest to oczywiście poziom, nie przymierzając, Silent Hilla, ale ostatecznie Fallout 3 nie ma być horrorem - choć czasem też nieźle daje w tyłek.

Well... nabazgrałam, nabazgrałam, a chodziło tylko o to, by powiedzieć, że trójeczka jest dla mnie znakomita i łączy w sobie najlepsze cechy paru gatunków gier (i nie ma większej radochy, niż efektywne korzystanie z systemu celowania przy użyciu Miniguna). O. I chyba zaliczę ją po raz kolejny.

Edytowano przez Yennefer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie grałem w poprzednie części Fallouta, ale nie mogę powiedzieć że trójka była słabą grą. Największą rzeczą, która mnie zauroczyła był klimat. Cicho, budynki poniszczone, wszędzie taka zielonkawa aura i oczywiście ciemne metra pełne ghouli. Oczywiście fallout nie jest horrorem ale nie które elementy mogą zjeżyć włos na głowie(budynek Dunwich). Dość często też trzeba było podjąć trudne decyzje moralne(kłótnia między mieszkańcami Tenpeny Tower a ghulami). Poprzednio grałem u wujka, ale teraz przymierzam się do zakupu wersji GOTY. Wie może ktoś czy DLC zostały przetłumaczone w GOTY?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idzie o robienie megakoksa z postaci to w 3 jest to możliwe i to nawet dość łatwo. Rozwój postaci został mocno uproszczony a do tego są podnoszące-skille-figurki. Dla mnie sporą wadą jest tworzenie omnipostaci, rewelacyjnej we wszystkim. Zniechęca mnie to do ponownego przechodzenia gry bo i tak wszystkie problemy rozwiązuje praktycznie tak samo. Ucieszyłbym się gdyby nie okroili tak perfidnie rozwoju postaci i nie ułatwiali rozgrywki tak bardzo (perk co lvl? dający 15 procent skilla? to tak jakbym w F2 miał perka dającego 45 procent do umiejętności, i to co lvl).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc polecam z całego serca ten tytuł bo jest to jedna z lepszych gier jakie przeszedłem

...z czym się zgodzę - wbrew jakiemuś zbiorowemu, absurdalnemu psioczeniu na Fallouta 3

Pierwsze zdanie i... bam! Zbiorowe i absurdalne. Dziw, że się wątek pedofilski nie wkradł:)

Z tworzeniem postaci w F3 to jest problem taki, że niby jest SPECIAL, tylko tak naprawdę go... nie ma. I nie chodzi mi tu nawet o brak traitów, choć jest dość typowe dla Bethesdy, nieco dziwne i niczym nieuzasadnione posunięcie. Przede wszystkim statsy - jakie one mają właściwie wpływ na grę i kreowanie postaci? Siła - nie wpływa na używanie broni, Percepcja - ten atrybut jest kompletnie nieprzydatny, Wytrzymałość i Zręczność - bonus jaki dają do HP i AP jest bardzo mały, nawet mając te cechy na niskim poziomie mamy ich tyle, że gra jest śmiesznie prosta. Charyzma i Szczęście - tu jest właściwie podobnie, charyzma w poprzednich Falloutach również miała zaskakująco niski wpływ na grę. Bonusowe dialogi dawane przez cechy to żart - nie dość, że są kiepsko napisane (nie bez kozery stoi przy nich jak wół w nawiasie, że dana odpowiedź jest niby inteligentna lub spostrzegawcza - normalnie nikt by się nie połapał) to jeszcze w większości przypadków prowadzą do podobnych rezultatów. Jak się tak dobrze zastanowić, to jedyną cechą, która coś znaczy - jest inteligencja. Bynajmniej nie dlatego, że tak jak w poprzednich częściach widać wyraźną różnicę między inteligentem a przygłupem, bo takiej nie ma... w ogóle. Chodzi oczywiście o mnożnik skill points.

I tu mamy kolejny problem - skille. Nie dość, że próg został ustawiony na 100 i łatwo go osiągnąć za pomocą awansów, to jeszcze po świecie gry walają się magiczne lalki i masa książek, a dawane co level perki są nudne i w większości sprowadzają się do skillowych bonusów.

Skutkiem czego od której strony by człowiek nie podszedł, to wychodzi mu postać, co krawaty wiąże i usuwa ciąże. W poprzednich Falloutach można było zrobić buildy lepsze i gorsze, ale jednak jak człowiek podejdzie do zabicia Metzgera przy pierwszej wizycie w Den postacią z 2 EN a później 8, to poczuje różnicę.

Podoba mi się też sama kwestia kreacji postaci. Dodając kolejne punkty kompletnie nie mam pojęcia jak zmieniają się nasze statystki - tego po prostu nie widać! Zresztą, jak słusznie zauważył mój kolega - w F3 można spędzić pół godziny na dobieraniu fryzury i brody. Rozdanie cech trwa parę sekund. Co kto lubi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta jedyna skaza na Falloucie 3 był właśnie poziom trudności poprzez rozwój postaci i VATS(mając kilka perków typu Finezja można było wszystkich wybijać przy włączonym VATS-ie nonstop). Ale da się z tym żyć.

Ostatnio grałem w Fallouta 3 po raz drugi i niestety mnie przynajmniej strasznie to zaczęło razić w tej grze. Nie zwiedziłem przez to wszystkich lokacji (choć chciałem), bo właśnie momentami walka była juz tak monotonna -> wróg, włączam system VATS, celuje w głowę i tak po kolei i po walce. Próbowałem innych sposobów walki, w stylu mierzyć w różne kończyny itp. itd. ale z czasem i to robi sie nudne. Hmmm nie grałem w dodatki, może cos dzięki nim się zmieniło np. mocniejsi przeciwnicy. W związku z tym przejrzałem niedawno strone: http://fallout.wikia.com/wiki/Fallout_Wiki i zwrócił moja uwagę taki dodatek jak -> Broken Steel, podnosi poziom maks. do 30 (nowe perki) i 3 nowi przeciwnicy: Feral Ghoul Reaver, Super Mutant Overlord, Albino Radscorpion. Tylko, gdy zobaczyłem, że doszło o wiele więcej broni stwierdziłem, że autorzy znów dążyli do ułatwienia rozgrywki. Z chęcia bym to sprawdził, ale za nim wyjdzie w Polsce ten dodatek to ja już chyba się zestarzeje :happy:

PS. Rzeczywiście z tą wadą da się żyć, ale raczej nie na dłuższą metę :tongue: ale tak w ogóle uważam, że Fallout 3 jest bardzo fajną grą do której można wracać co jakiś czas :smile:

Edytowano przez DonM
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do F3 wracam by ponabijać expa, pobawić się w exterminację Ghouli w stylu walki z chmarą zombie (MMM) czy poszukać jakiejś dziwnej lokacji. Do F 1 i 2 wracam głównie dla różnych ciekawych smaczków i by zobaczyc jak fabuła może się na koniec zmienić. W F2 istnieje nawet coś takiego jak ukryty licznik przewagi gangów w New Reno. W zależności ile osób przeżyje i jakie questy porobisz tak w mieście rządzić na koniec będzie jeden z 4 gangów. Fajne ;D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zależności ile osób przeżyje i jakie questy porobisz tak w mieście rządzić na koniec będzie jeden z 4 gangów.

Dopiero niedawno, czytając skrypty z falloutowymi spoilerami dowiedziałem się że istnieje "good end" dla New Reno. Niestety aby go uzyskać

nie można tknąć Sierra Army Depot

. A szkoda bo jakoś lubię

Skyneta

. Zapasy broni SAD nigdy mnie nie ruszają, chyba że na sprzedaż (ale kto to na tym etapie kupi?), a to dlatego że gdy robię ten quest to ucieszyć mnie może tylko gauss, pulse i power armory.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi zależy głównie na zwiedzeniu

bazy

i

karcie do późniejszego rozwinięcia Speciala w Bractwie

. A co by było jakby zostawić to zadanie nie rozwiązane? Jak to wtedy jest traktowane?

Ehh, czekam aż w końcu wyjdzie ta dobra, pełna (5 DLC) wersja GOAY Fallouta 3. Chociaż jakby wyszły DLC osobno to też byłbym zainteresowany. Zastanawia mnie tylko dlaczego Cenega musi robić po swojemu i wersje gier, zachodnia i wschodnia, tak się różnią względem patchy itp. Z Oblivionem dało się to załatwić po ludzku.

Edytowano przez Sciass
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie, jak

otwarcie tego dla Wrightów

. Aby się do tego miejsca nie dostali i nie

zrównali konkurencji z ziemią

nie należy w ogóle otwierać wejścia (albo wcale nie wchodzić do lokacji, nie pamiętam). Były oczywiście poboczne warunki, ale ten jest imo najważniejszy.

Zastanawia mnie tylko dlaczego Cenega

W tym cytacie jest odpowiedź. Niestety, mało który wydawca potrafi tak skutecznie skopać sprawę jak Cenega.

Poza tym bardzo lubię tę miejscówkę za holodyski rzucające nieco światła na wydarzenia sprzed wojny nuklearnej.

To tyż fajna sprawa. Podobnie jak wesołe zabawy tamtejszego doktora. Co do plazmy - dla Marcusa (w moich grach), owszem, fajna rzecz. Ja, jeśli rozwijam energetyczne, mam jeszcze dość daleko do poziomu wytrenowania na którym mógłbym spokojnie używać dowolnej broni energetycznej, a przez ten czas jeszcze z parę razy wpadnie w ręce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi dodatkami to radzę uważać. Grałem wprawdzie tylko w trzy pierwsze (Anchorage, The Pitt, Broken Steel), ale ten ostatni podnosi limit poziomów do 30 i dodaje kilka przegiętych perków skutkiem czego kompletnie burzy, i tak wątły, balans tej gry.

Btw. jakie znacie ciekawe rzeczy, które można zrobić w F2, a o których wielu ludzi nie słyszało i są pomijane nawet w większości solucji?

Nie mówię o takich, które niby są ukryte, ale tak naprawdę większość o nich już wie

Kult szczura w Gecko, zaginiony pilot w kopalni Broken Hills, książka zwiększająca skille po skończeniu gry itp.

, ale o takich prawdziwych diamencikach.

Ja np. odkryłem:

Perk Expert Excrement Expeditor - rozmawiając z ludźmi odpowiedzialnymi za karawany w Broken Hills można zatrudnić się do... przerzucania gnoju brahmin. Po zrobieniu tego 5 razy otrzymujemy ten perk, który, o dziwo, zwiększa speech o 5%.

W Stables jest chory Brahmin, po użyciu skilla doctor okazuje się, że dławiły go fusion cells, które odzyskujemy wraz z odrobiną xp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym z wentylatorów w Krypcie w Kryptopolis można znaleźć trochę ogniw (wystarczy użyć repair), ale to pewnie każdy wie.

Po wrzuceniu ogona radskorpiona do maszyn w gorzelni Wrightów można zauważyć, że prostytutek na ulicach ubywa... Tak przynajmniej czytałem.

Jak się zapyta Rakieciarza z New Reno o to jak nowe okulary (te od inteligentnego radskorpiona) dużo razy (chyba koło dwudziestu) to w końcu wkurzony daje bohaterowi wtyczkę do Pip Boy'a zwiększającą umiejętność Doctor.

Tyle pamiętam. Ogółem to przeszedłem Fallout 2 średnio dokładnie i nie do końca tak jak bym chciał, ale może w końcu zbiorę się i tym razem nie odpuszczę dopóki nie znajdę wszystkiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz o której rzadko się wspomina bo i praktycznie bezużyteczna to

baza wojskowa w Toxic Caves. Niestety, z moich doświadczeń wynika że można ją otworzyć wyłącznie kartą prezydencką, a i zawartość nie jest zbyt powalająca - ot, trochę robotów do rozwalenia oraz trochę ciężkiej broni i to z niższej półki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się zapyta Rakieciarza z New Reno o to jak nowe okulary (te od inteligentnego radskorpiona) dużo razy (chyba koło dwudziestu) to w końcu wkurzony daje bohaterowi wtyczkę do Pip Boy'a zwiększającą umiejętność Doctor.

Bingo! Tego nie wiedziałem:)

Tyle pamiętam. Ogółem to przeszedłem Fallout 2 średnio dokładnie i nie do końca tak jak bym chciał, ale może w końcu zbiorę się i tym razem nie odpuszczę dopóki nie znajdę wszystkiego.

Ja już dobrych parę lat temu myślałem, że widziałem wszystko, co F2 ma do pokazania. Ale ciągle jestem zaskakiwany.

Jedna rzecz o której rzadko się wspomina bo i praktycznie bezużyteczna to

baza wojskowa w Toxic Caves. Niestety, z moich doświadczeń wynika że można ją otworzyć wyłącznie kartą prezydencką, a i zawartość nie jest zbyt powalająca - ot, trochę robotów do rozwalenia oraz trochę ciężkiej broni i to z niższej półki.

Tę windę (po zreperowaniu reaktora) można otworzyć dowolnym elektronicznym wytrychem. I nie jest wcale taka bezużyteczna, bo można znaleźć tam ulepszoną combat armor, bozara, plasma pistol i sporo różnej amunicji:) Jeśli dostaniemy wytrych w miarę szybko to wszystko to może się bardzo przydać.

Edytowano przez mandarynek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza San Fran to trafia się czasem losowo w jednym ze sklepów NCR. Natomiast podstawową wersję można znaleźć za frajer w piwnicy pod sklepem z bronią w New Reno

Tą ukrytą, gdzie gnieździ się wariat ulepszający broń.

Edytowano przez mandarynek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką kartą? Nie wystarczy zwykły wytrych elektroniczny z pewnej lodówki w Nowym Reno? Dwa granaty EMP upuszczone pod nogi załatwiają sprawę robota, a Bozar, lepsza kamizelka wojskowa, amunicja do gaussa i prochy nie są złym łupem. Choroba, zanim wróciłem z gry, ktoś mnie wyprzedził. :dry:

Co do okularów dla Renesco, potwierdzam, udało mi się kiedyś do tego dojść bez pomocy solucji.

Jeszcze ciekawy efekt da kilka prób, raz po razie, 'zapłaty w naturze' dla T-Raya za zwrot skradzionego samochodu. Sprawdźcie sami - naprawdę niecodzienny widok.

Aha, gdy

dajesz Algernonowi jakąś broń do poprawki

, a nie ma ona amunicji, dostajesz ją załadowaną. To ważne, gdy lubisz używać miotacza płomieni. W ten sposób uzyskasz sporo poprawionego paliwa za darmo.

Edytowano przez Mindstorm
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może jeszcze.

W Toxic Caves jest inny dosyć ciekawy bajer. Jeśli połazimy odpowiednio długo po radioaktywnym materiale bez ochrony, to po jakimś czasie wyrośnie nam dodatkowy palec u stopy. Można go potem usunuąć przy użyciu autodoc'a w VC i dostajemy przedmiot Mutated Toe, który działa jak trucizna (użyty na jakiejś postaci). Kiedyś w jakimś poradniku czytałem, że można go użyć na Franku Horriganie i dostaje się jakieś dodatkowe dialogi, ale nie sprawdziłem empirycznie.

Jeśli pozagadujemy panią Bishop o jej przeszłość w VC to przy otwarciu sejfu znajdziemy tam dodatkowy gadżet, po użyciu zwiększający speech i dający xp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...