Skocz do zawartości
mateusz(stefan)

Dragon Age (seria)

Polecane posty

Za miesiąc premiera pierwszego anime z uniwersum Dragon Age, więc z tej okazji podano obsadę, pod tym linkiem:

http://www.dragon-age.com.pl/japoska-obsada

Ponadto do sprzedaży trafi singiel z motywem przewodnim z filmu. Na krążku zatytułowanym "Until The Last Day" usłyszymy japońską gwiazdę rocka, jak i aktora: Gackta. Zestaw, którego zawartości nie znamy, zostanie wzbogacony o DVD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile razy gram w Dragon Age (jedynkę), tyle razy w takim samym stopniu, zachwycam się Azylem. Wioska ta, została wykreowana idealnie przez twórców gry. Świetny klimat takiej...sielanki a mimo to pewna tajemniczość, melancholia i jak gdyby smutek. Jedna z lepszych lokacji w grach PC, jakie kiedykolwiek powstały. Mimo iż nie ma zbyt wielu zadań, to uważam, że pod względem niepowtarzalności, przewyższa same Odmęty z "Wiedźmina".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem na XO - pierwsze podejście jako wojownik zatrzymało mnie w mieście krasnoludów - nuda panie ! Po kilku miesiącach wróciłem do gry jako łotrzyk - mam w zwyczaju kończyć gry a i nabrałem ochoty na klasyczne fantasy więc udało mi się w niecałe 38 godzin dobrnąć do końca. A nie była to do końca ciekawa przygoda. Uniwersum gry jest klasyczne do bólu, trochę nadrabia "brudem" i kilkoma motywami, które starają się sugerować, że nie mamy doczynienia ze sztampą. Ale pojawia się zła horda, smok i "pierścień" - takie przygody śledziłem o jeden raz za dużo.

Ale to dobra gra, koniecznie muszę sprawdzić dwójkę, która ma znacznie ciekawszą i bardziej przyziemną historię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem dłuższą chwilę by znowu pograć, moim krasnoludem i spoiler malutki.

Motyw wygnania z Orzamaru o wiele ciekawszy, niż początek ludzi, a do sprawdzenia mam też elfy. Inna sprawa że mój krasnolud lepiej sobie radzi na polu walki niż moja pierwsza postać czyli człowiek... Problem jednak w tym że poszedłem do Redclif i jak się okazuje, to mają tu malutki bałagan. Umarlaki ? We see that... Tylko zastanawiam się, w którym momencie wyruszę po urnę świętych prochów ? Oraz czy choroba Arl'Emona ma związek z problemami w Redclif ?

Nie powiem, gra jest odjazdowa, ale Ostagar pozostanie w mej pamięci na długo, choć szkoda że nie brałem udziału na pierwszej linii frontu, tylko jak zwykle w grach... Idziesz na tyły i rozwalasz tych złych. ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej martwi mnie teraz inna sprawa.

Słyszałem od znajomej która jest ogromną fanką DA. Że jak pójdę do Orzamaru jako krasnolud, to wyślą na mnie assasynów a bądź co bądź, pomoc krasnoludów do ostatecznej bitwy z pomiotami się przyda. A nie zapominajmy że ekhm... Mój bohater znalazł się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.

:P

Z drugiej strony, muszę skombinować sobie Powrót do Ostagaru bo normalnie jestem ciekaw tej lokacji po bitwie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam osobiście jakoś nigdy krasnoludami nie lubiłem grać... To znaczy bardzo je lubię, ale, kurczę, no nie nadają się na postać główną. Są fajnym uzupełnieniem dla drużyny, no wiecie: łuczniczka bijący z tyłów w najodleglejsze cele, czarodziejka lecząca swych kamratów i dwóch tanków na przodzie - w tym jeden z nich to właśnie krasnolud. Drugi, to oczywiści ludzki wojownik z mieczem i tarczą. I to jest moja idealna drużyna, choć zdarzało się, że grałem nieco inaczej, ale to właściwie tylko na potrzeby zdobywania poszczególnych osiągnięć ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja inną postacią, niż wojownikiem zaczęłam grać dopiero w DA2. W DA:O gra łotrzykiem, w sensie łucznikiem, po prostu mnie nudziła. Walka w następnej odsłonie jest nie tyle co spektakularna ale i przyjemna, co znaczy, że gra tak szybko się nie nudzi. Choć bym nie powiedziała, że grając po raz pierwszy w DA:O gra mnie nudziła. Wręcz przeciwnie. Ale grając parę razy, na dłuższą metę, walka strasznie nuży. Gdyby tylko DA2 był bardziej udoskonalony... Mam nadzieję, że w trójce bardziej się postarają :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może odświeżę trochę temat.

A więc jaka jest twoja ulubiona postać z Dragon Age Początek? :icon_question:

Proszę o uzasadnienie.

Moja ulubiona postać to Alistair-ponieważ jest to gość z ciekawą przeszłością,a poza tym jest świetnym kompanem, który nie traci poczucia humoru.Dla mnie to jedna z najbarwniejszych postaci w grach. :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STENisław - w ciekawy sposób wyjaśnia nam filozofię qunari, wprowadza do drużyny element rozsądku, niełatwo go sprowokować no i CIASTECZKA. Ponadto chyba najbardziej wzrusza pod koniec gry. Kto wybrał opcję z poświęceniem się Strażnika i zdobył sympatię Stena, ten wie, do czego zmierzam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, tak jeśli o ciasteczkach rozmawiamy... Można gdzieś w Fereldenie znaleźć to ciasteczko dla Stena, w ramach prezentu? Bo szukałam lecz nie znalazłam. A on coś o tym wspominał. "Ciasteczkowy potwór" :D Dla mnie ulubioną postacią jest chyba Shale - golem z dodatku. Niby golem, a taki ludzki. I jeszcze te wzmianki w DA2, że gdzieś ktoś zabija gołębie masowo :P A pod koniec DA:O była mowa o tym, że Wynne chce się z nią wybrać, by ją tj. "odczarować", by była znów krasnoludką. Zaintrygowała mnie ta postać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z postaci, jeżeli miałbym wybrać jedną, to Morrigan ;) Za design, charakter i trudność złapania paru dodatnich punktów w rozmowie z nią oraz za naprawdę potężny fabularnie background, które może być jednym z głównych punktów trzeciej części gry; zarówno w przypadku

jej dziecka jak i roli Flemeth

;] Jak dla mnie, chyba tylko

Anders

miał podobny impact dla rozwoju historii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Black Shadow w 100%. Morrigan przebija wszystko i wszystkich :) . Scenarzystom udało się stworzyć postać z trudnym i takim "lodowatym" charakterem, ale przez to jakże lubianym i intrygującym zarazem. Morrigan po prostu MUSI pojawić się w kolejnej części Dragon Age. Zresztą BioWare (po ilości postów na oficjalnym forum) doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo gracze polubili tą wiedźmę z Głuszy Korcari :) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię Alistaira ze względu na jego humor, Morrigan za ironiczne teksty i kłótnie z Alistairem i Stena, który choć jest milczkiem, to jego historia i porównania Fereldenu do kraju Qunari były dla mnie naprawdę ciekawe. No i pod niego głos podkładał Piotr Fronczewski...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morrigan również była intrygującą postacią, a na dodatek z jej udziałem czekałam z niecierpliwością (wtajemniczeni wiedzą, o jaki mi chodzi). Nie wyobrażam sobie trzeciej części bez jej udziału. Sympatycznie by również było, jakby był wątek naszego Szarego Strażnika, lub (FTW!) po raz kolejny wcielić się w niego/nią :D Dobrze by było jakby też Tallis powróciła z DA2, bo to również ciekawa postać :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morrigan po prostu MUSI pojawić się w kolejnej części Dragon Age.

Biorąc pod uwagę, jaki nacisk BioWare kładzie na tę postać (nie tylko w grze, ale również w marketingu/PR) to raczej nie ma możliwości aby jej zabrakło. ;)

Moja ulubiona postać? Stałych bywalców tematu nie zdziwi, że wybór padnie na Lelianne ? za całokształt, bo wszystko w tej postaci wydaje się być (jak dla mnie) idealnie skomponowane. Poza tym bardziej polubiłem też Wynne, Velanne, Merrill i Varrica, chociaż reszta w większości też jest w porządku i ? poza pewnymi wyjątkami ? nie odrzuca/irytuje.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, BioWare nie powtórzyło by dwa razy tego samego patentu ze

zniknięciem głównego bohatera

gdyby nie planowało czegoś więcej w następnej części gry... kto wie, może to będzie jednej z głównych wątków trójki obok trwającej wojny między magami a templariuszami oraz - może, bo to tylko moje fantazje - gdzieś tam czyhających Darksprawnów, które może wykorzystają wewnętrzny konflikt między ludami powierzchni aby wyruszyć raz jeszcze (niby nie było wskazówek o

nowym Archdemonie, ale kto wie co Architekt

kombinuje ;]) w celu szerzenia śmierci i strachu ;p Natomiast gdy myślę o 'zniknięciu' pierwsze skojarzenie jakie przychodzi mi na myśl to to co się działo z Gordonem między pierwszą a drugą część Half-Life'a... kto wie, może jacyś nieznani bogowie z cieni przypatrują się sytuacji i wyszukują specjalne jednostki, które pomogą w powstrzymaniu totalnego zniszczenia pojawiając się w niewłaściwym miejscu, ale odpowiednim czasie :D Jakby nie patrzeć, to jednak fantazja grubymi nićmi szyta ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ulubionych postaci, to w niektórych kręgach jestem też znana jako największa wielbicielka... Arishoka. Tak, TEGO Arishoka. Uwielbiam go za cało(duży)kształt - ciężko typa przeoczyć, ma dobrego voice actora, a jego NIE to najbardziej demotywująca rzecz, jaką w życiu słyszałam. Ponadto jest naprawdę wierny swojej filozofii i nie traktuje Hawke (grałam kobietą, nie będzie odmieniania!) jak śmiecia tylko dlatego, że ma nieco inny światopogląd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...