Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

Reign of Feo

Polecane posty

Kieda zza pagórka wyszły wasze głowy

ukazał się wam widok odlotowy

nie dość że wioska spalona

to dużą część mieszkańców na krfzyżach powiesznona...

jednak ci mieszkańcy jacyś dziwni

zieloni albo piwni

przypomianją wam falloutowego ghula

i maja również wasrstwy jak cebule

i uwagę waszą zwrócił znak

co napisany był wspak

Treść jego napisał jakiś med

a ona to "No mutants allowed"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braciszek wita kompana serdecznie. Częstuję do flachą spod habitu i sam ciągnie porządnego łyńcia. Zaraz potem uwagę jego zwrócił widok spalonej wioski. 'Cóż za wzruszający widok... piknie musiało się jarać... Buahahaha' i pobiegł czemprędzej hasać w zgliszczach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Fundin

-Coz to za wiocha spalona?

mowiąc to czupsik wznosi ku niebu ramiona

-ktoz uczynic takie swinstwo mogl?

prawie go scielo z nog

-zaplaca Ci wszyscy winni!

pewnie oberwa tez niewinni

-krew sie bedzie lac strumieniami!

a my tymczasem dalej pochasamy

-Dalej! tam na gorze jakas postac widac!

trzeba jej będzie korzonki wyrwac

-Biegnijmy czem predzej na spotkanie losu

ale zanim to zrobimy najedzmy sie bigosu!

I tak oto robiąc, bigos bimbrem zapijając, bawili się do rana, a od rana nie wstając do wieczora znowu chlali, a potem w delirium po lące biegali(:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtem postać na wzgurzu oświetlona zostaje przez promieć światła przez chmury prezpuszczony. Zbroja jej lśnioąca a hełm pełny z żółtymi wyzjerami.. flaga na ramieniu to koł azembate a w opnacerzonaych dłoniach mocarnych niby pień sosny wielkości młodej wieżby karabin spoczywa....

Wtem z chełmu przeraźliwego głos dobiegfa was "Witajcie przybysze"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'To musi być jakaś machinacja' powiedział do towarzyszy Braciszek. Podszedł powoli do tajemniczej postaci... Starając się zachować baczną ostrożną uwagę. 'Witaj o jeźdźcu przez promienie świetlne tak opromieniony, pozdrowienia dla Twego sztandaru zmyślnego. Cóż to za urządzenie piekielne na ramieniu spoczywa?' - zapytał mocnym głosem Nie. Choć w duszy czuł respekt i lekki przestrach na widok rycerza...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Fundin

Czupa Czupsik patrzy na postac i krzyczy: "Te w tej glupiej czapce! Tak Ty! Skocz do kuchni i przynies zapalki, tam przed obiadem nikogo nie ma." Potem otworzyl swoja sakwe i wyciagnal jakas zagryzke, pcozestowal kompanow, a nastepnie otworzyl kolejna flaszke sikacza marki sikacz i pograzyl sie w blogim stanie upicia...a potem przyszly biale myszki i wypuscil kota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie biale myszki, to ja JOHN GOLONKA!!! Thx za zagryche... jadlem lepsze robactwo, ale whatever...

Cos mi tu smierdzi i to na pewno jest to nioewiadomoco w czyms niewiadomoczym... ta zbroja smierdzi... ten helm smierdzi.... cos mi tu smierdzi... co to jest?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Chyba Zły Wujek MG o nas zapomniał towarzysze. Ciemno wszędzie, pusto wszędzie. Co to będzie, co to będzie?' Zaczął rozpaczać Braciszek. Lecz wtem, jako ten grom z jasnego nieba, uderzył go genialny pomysł. Tak go uderzył, że aż zabolało. 'Może zatańczmy taniec MG? To na pewno przyciągnie jego uwagę!' Spojrzał po twarzach towarzyszy i ujrzał nadzieję... 'Jak nie to będziemy w niego rzucać kamieniami. Buahahaha!'

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Fundin

I zaczeli ciskac kamieniami roznymi, az ich zabraklo. A jak zabraklo to nowe znalezli i rzucali nowymi, jak kamieniami przez boga rzucanymi na szaniec, a potem poniesli oswiaty kaganiec i pozabijali nieprawych i skorumpowanych czlonkow oswiaty. Potem znowu usiedli i pili i zagryzali i chaftowali i znowu chlali(:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I takżeśmy chlali, żeśmy się uchlali... Mówię: spadamy stąd! A tu ni stąd ni z owąd radiowóz podjeżdża!!!

-Dzień Dobry Wieczór, dokumenciki do kontroli... Szczególnie ten topór muszę obejrzeć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Hexus! Ta trawa byla [beeep]iscie mocna :)) Spalem chyba 2 tygodnie albo 3 dni... to napewno chrupkowe stwory.... ale dzieki temu ze trawa byla mocna - wygodnie sie na niej spalo :twisted:

Nagle z otchlani ciemnej zieleni dostrzegam mojego przyrodzonego brata wojka ze strony Stefana i widze jakies smurfy... czy to jakis zarcik ? Chwila chwila... ja mam w kieszeniach kamienie ... o co w tym chodzi ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej hooooooooooooooo! zawolal gardlowym glosem Czupa Czupsik, zdziwiony ze nic sie nie dzieje. Podrapal sie po zadzie, zagryzl sikacza kiszakiem i popatrzyl dookola siebie. Zobaczyl pieniek drzewa, podszedl don i przysiadl. Siedzial tak i siedzial i siedzial...i siedzial i jeszcze troche siedzial, az mu sie znudzilo siedzenie wiec poszedl szukac jakiejs kobiety lekkich obyczajow, aby umilic sobie czas w ktorym nic sie nie robi. Patrzy tylko pytawczo w strone MG. Wzrok ten wydaje sie mowic: "I co teraz do jasnej ch...oroby?"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Smierć w dyskotece, śmieeerć...' dobiegł nieobecnych uszu ryk Braciszka, który nagle wyskoczył z innego wymiaru. A jako, że był mocno skołowany przywitał się się Czupą, którego tam nie było. Potem siadł sobie na ziemi i począł sączyć co miał do sączenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtem zza krzaka

Wyskoczyl Feo-Tata

Krzyknal glosno, spojzal groznie

Ze mu wypalilo spodnie

Pedrylowo tuz tuz

Szybciej, kurde kuz to kuz

Bo ci oczka zzielenieja

I pedryle je nagrzeja ^^

Wiec tak sobie mysle.... ze schyowamy sie za budynkiem skosnookiego murzyna ktorego tak naprawde nie bylo. Dobry pomysl ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaje się bez bicia, po 3 tygodniach picia wasz mg kochany mioerze się do roboty więc wynikną kłopoty....

Rycerz w stalowej zbroi prezmówił do was głosem elektronicznym jakby prezz sreberko ściśnięte. JA nie rycerz Lecz Palladyn Solo.... przybyłem tu aby zaprowadzić was do bunkra delta, czekaliśmy na was 112 sekund więc mamy opuźnienie wsakujcie do "Humcia" o misji opowiem wam po drodze".... TO żekłszy wskazał 4 muły z których jeden z czapką górniczą na głowie na zadku miał napis Humcio napisany :P....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskakuję na mulaka i zaczynamy podróż. Zapalam se fajkę Malboro-Extra super strong lajty i pykam,po 178 buchach zapalam se następną. No. Najarany jestem! Wyjmuję słoik Majonezu Kętrzyńskiego z buta i wsuwam, zamaczając w ogonie muła i zjadam cały, po czym udaję się na spoczynek, czekając na dalszy rozwój wypadków. Chr, Chr....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadem Jadem na swym mule a wiatr mi owiewa twarz.... Jade jade już do ciebie coraz szybciej pędzi czas...... Czy mnie słyszysz ? Jadę do ciebie.... Czrny kot mi prezbiegł drogę jużem do na bucie miał.... kiedy zawiał ostry wiatr no i kota z drogi zwiał......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegnie, biegnie osiołek przez Łotwe i Estonię; biegnie biegnie osiołek opuścił już Mongolię. Biegnie, biegnie osiołek, a za nim stado modliszek; biegnie, biegnie osiołek, a na nim Braciszek. Potrącił też kota, ale z niego niecnota...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leży bo niema WAFLA i Qubusia.

Leży też bo niemiałem czasu...

Wnioskuje o utworzenie nowego tematu albo poprostu zaczniemy grać w Feanorowej Sesji. A tu mozemy się do czasu ugadać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Feo nie bądź taki, bo tutaj tą sesję mozesz prowadzić... bo co Ci szkodzi ^^. Ja tak szczerze juz sobie przypominam moją postać i jej atrybuty, ale muszę jeszcze pogadać z Olcią. (precyzja). Ale teraz juzgorzej z tym jak grać będziemy :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...