Gość Fundin Napisano Kwiecień 10, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 10, 2004 Patrzac na stroj, piersi, lapy i uszy Czupa Czupsik zaczyna sie wydzierac. Podaza jednak za druzyna kroliczo-ssako morskich(waleniowym ?)ruchem. Siega do torby po marchewke, ktora zagryza by odgonic mysli(krolicze) o uczepieniu sie do nosow na szyjach krasnoludow. Nagle czuje w brzuchu znajomy skorcz, puszcza pawia...dłonie zaboluda znikaja. Idzie sie odlac za krzak, popija sikacz marki sikacz i puszcza kolejnego pawia...znikaja piersi...kolejny paw...duze PUFFFFFFFFFF...nic nie znika, ale pojawia sie banda kroliczych komandosow o 15 nosach z elitarnej jednostki do mszczenia poleglych towarzyszy. przywodca kroilikow krzyczy: "Wy...wy...wy...mordercy"-zaczyna plakac wskazujac na krasnoludow-"Zabiliscie naszych kompanow jakies 2 dni temu, nie podarujemy wam tego...Sasha, Misha atakujta". Po tym okrzyku elitarny oddzial kroliczych komandosow rzucil sie w kierunku zdezorientowanych krasnoludow. Czupa Czupsik, bedac pod wplywem grzybkow zapitych sikaczem, przypadkowo siada na przywodcy krolikow i patrzy sie glupio na powstaly chaos. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manieq Napisano Kwiecień 11, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 11, 2004 "ubić takiego stwora??czemu nie??,może po takim wyczynie ludize zaczną szanować krasnale ogrodowe". Ziemowit ebrał się i ruszył za resztą wesołej kompaniji i hodą krasnoludów. Krasnal podchodząc do wielkiego Napleta pyta "szefie jak ubijemy ta bestie, to może bysmi pomógł w oswobodzeniu naszych braci z rąk tych wstretnych ludzi??". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 11, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 11, 2004 Hmmmm tak z chęcia, przyda nam się wasza pomoc, Khazad ai Menu ! jacysz to wrogowie na Moradina porwali twych toważyszy.... O żesz twój kolega zatrół się Grzybami, zaczyna coś pieprzyć o KRÓLIKACH ! KHAZAD Ai MENU BAruk Khazad..... jeśli szybko czegoś neizrobisz czeko go jedyne lekarstwo..... Oprzezanie Nosa !- rzekł Naplet Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Kwiecień 11, 2004 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 11, 2004 Braciszek, gdy zorientował się, co ma się zaraz stanie z kompanem postanowił działać. Wyciągnął z kieszeni jakieś dwa tajemnicze przedmioty, zaciągnął Czupa za drzewa i nagle dało się słyszeć okropny krzyk... I wrócił już normalny... Po chwili okazał się, że Braciszek zastosował terapię szokową... Płytka Michała W. połączon z roznegliżowanym zdjęciem Renatki B. ( tej od owsa i... oczu :twisted: )... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Fundin Napisano Kwiecień 11, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 11, 2004 Po terapii wstrzasowej Czupa Czupsik zaczal namietnie wymiotowac i wrzeszczec "Nieeeee juz starczy! Nieeee!" zaczal walic glowa w drzewo zeby wyrzucic z uszu okropne harmolenie Michala W. Oczy zakryl dlonmi zeby odpedzic horror zdjecia. Powoli dochodzil do siebie. gdy juz bylo po staremu popatrzyl po towarzyszach. Podszedl o Braciszka Nie i najpierw pocalowal go w czolo a potem przywalil mu z calej sily z piesci krzyczac "Nigdy wiecej michala! nigdy!" potem pomogl Braciszkowi wstac. Wtarl swieze zygowiny w ubranie, wyciagnal zza pazuchy skrzynke nielegalnego sikacza i rozdzielil miedzy wszystkich obecnych, braciszkowi nie dal az 2 butelki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 12, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 Khazad Ai MENU ! Człowieku na wielkiego CHrząstala Tym ciosem mogłeś rozbić mu NOS........Ale skoro jesteśy już wszyscy udajmy się w stonę legowiska potwora...... i ruszyliście 2 dni drogi mineło wesoło w towarzystwie Wielkiego Napleta i jego brata Mełego Wędzidełka... nocne hulanki z krasnoludami stawiły duży kontrast z trudami dziennego tródnego marszu. Przy 3 dniu drogi majaczące odległe górskie szczyty się przyblkiżyły, dało się odróżnić poszczególne masywy oraz w oddali wasze bystre oczy wypatrzyły cienką smużkę dymu ? Czy smok a czy wioska.... a może to poprostu coś dymi ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Kwiecień 12, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 Hmm cóż to mógłby być za dymek. CZyżby ktoś znowu palił ognisko z diabelskiego ziela? Jeśli tak to musimy tam koniecznie iść. Bjoern idź pierwszy w razie czego jakby to nie ognisko to smok Ciebie pierwszego przypali. No i Bjoern niechetnie poszedł pierwszy, a za nim kompanija razem z Falviusem, który został w tyle. I idziemy zobaczyć co to za dy,mek Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Fundin Napisano Kwiecień 12, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 Czupoa Czupsik zaciagnal sie powietrzem by wyczuc co to za dym dziwny i mowi: "Łeeeeee to jeno kro zupe z trawy i zdechlych wiewiuorzyno-pszczol robi, ale mozna by sie na obiod wprosic bo to dobro strawo" powiedziawszy to, pociagnal lyk sikacza marki sikacz i ziarsko ruszyl szybszym krokiem w strone dymu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 12, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 Hmmmm i faktycznie podchodząc blizej widzicie jakies małe postacie gotujące coś w baniaku na goniu...... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Kwiecień 12, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 Falvius podchodzi do małych postaci popijając denatoszczalnik i pyta się:- Co wy tu kmicicie na ogniu co ?! Mówić czym prednzej, bo głodniśmy nasza kompanija! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 12, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 W tedy z przerażeniem widzisz zbliżajace się do ciebie, przekrwione i podkrążone oczy..... cwyta cię za ramion ai potrząsa tobą ! "człowieku, daj juz spokój pora późna a mi wymyślać sikę niechce" powiedział mistrz gry prostwo w twoją przerażoną twarz...... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qbuś Napisano Kwiecień 12, 2004 Autor Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 Po tym powalającym apelu ze strony tajemniczego bytu Braciszek Nie postanowił się odprężyć. Wyciągnął więc zza pazuchy pory flakonik wina ( w końcu mszalne najlepsze ) i najnowszy numer "Gorących Habitów" i oddał się kontemplacji... Na oczach wszystkich :twisted: Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Fundin Napisano Kwiecień 12, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 12, 2004 Zdezorientowany Czupa Czupsik podszedl do kotla z gotujacym sie czyms. Spojrzal do srodka i puscil pawia. Podnosi glowe i mowi: "hmmmmm dobre zarlo narobili, podziela sie chyba co?" nastepnie wyciaga sikacz marki sikacz i idzie w strone Braciszka Nie poprzegladac z nim najnowszy numer "Gorących Habitów" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Kwiecień 20, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 20, 2004 Zrezygnowany Falvius oddala się w stronę Braciszka by podpatrzeć co tam za "Gorace Habity", lecz widząc tam przebrzydłe obrazki sadomaso wyciąga pognieciony archiwalny numer "Hentai magazine" i marzy o tym jakby to było gdyby choć jedna panienka była rzeczywista Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 21, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 21, 2004 Hmm i wtedy Mistrz powróclił do śwaidmości, rzekł DO CHOLERY FORUM DZIAŁAJ...... i tak się stało następnego dnia Mistrz odpoczywał pod dębem z "Komadosem" w dłoni chwaląc zdolności konserwacyje siarki....Nagle wśród Krasnolódów zawrzało...... I wtedy przerażony Wielki Naplet powiedział Oh Toż to Srom Warga ! i jego niziołcza kompania Kolekcjonerów Moszn ! Cóż robić przyjaciele, czyż nasze topory stanowia dostateczny oręż przeciw ich perwersji ? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nekko Napisano Kwiecień 26, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 26, 2004 Lady Fretchen nagle zmaterializowala sie dokladnie posrodku miedzy grupa niziolczych perwersow, emocjonalnych popaprancow i obrzydliwcow. Zniknela nagle jakis czas temu, bo porwalo ja plemie tandetnych szwabek pasozytniczych. Towarzysze tego nie zauwazyli, albowiem byli pijani Jedank rudowalosa kobieta stanela nagle oko w oko z niebezpieczenstwem jakim byl Srom Warga i Kolekcjonerzy Moszn. Co ja teraz czeka? Czy sobie poradzi? Czy padnie ofiara oblesnych zboczencow? Czy towarzysze ja uratuja?! *dramatyczny ton rodem z telenoweli tadżykistanśkiej* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Kwiecień 28, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 28, 2004 Wtedy kiredy Lady Fretsien staneła przed Wargą z krasnoludzkich piersi fetyszstów dał słyszec się okrzyk Baruk Khasad NAplet Ai MEnu (cholender ale głupie i bezpreztensjonalne nazwy wymyślam)... LAdy miała problem grdyż w tej samej chwili Zboczone niziołki z godłem moszny na chełmach żuciły się na nią ! (lol) nagle staneły jak wryte.... to było niepojęte...... ta wojowniczka która stała przed nimi była jakąś nad istotą ..... to było niepojęte NIEMIAŁA MOSZNY !!!! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Fundin Napisano Kwiecień 30, 2004 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 30, 2004 Czupa Czupskik lapiac sie za krocze biegnie w kierunku obrzydliwych niiolkow i puszcza na nich pawia zawierajacego najrozniejsze szkodliwe podprodukty, ktore powoduja zniszczenie tkanki miesniowej u niziolkow i zamieniaja ja w 100% spirytus. nastepnie lyka sobie sikacza marki sikacz i zmeczony i glodny zasypia przy najblizsxzym drzewkiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Maj 1, 2004 Zgłoś Share Napisano Maj 1, 2004 czupa czupsik obrzyguje kilku niziołkowych paskudników a ci efektownie pozbywajas ię skóry i mięśni Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Maj 3, 2004 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2004 Falvius jakoś nie zainteresowany walką dalej czyta swego Hentaia, ale widząc pierdzącego kumpla zakłada swoją maske przeciwgazową i... dalej idzie oglądać swoję hentaie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Maj 3, 2004 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2004 Kiedy skala zwycięstwa obraca się ku fetyszom i wam młodzi wojoa tfu libancjarze.... wstępóje w was duch bojowy. sieczecie swoimy sztyletami na lewo i prawo soczyćsie zapijajac wiśnią.... krasnoludy młucą młotami podśpiewujaz w głos Nosowiankę...... nioziolskie zboczylasy zaczeły sie cofac...... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Maj 3, 2004 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2004 Tak kompania bierzcie ich! Lewy, lewy, flinta, blokuj, sierpowym go! ping pong ping pong. No dalej walczcie. Ja sobie jeszcze posiedze i tak wygramy Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Maj 3, 2004 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2004 Nosz i stałą sie zecz niesamowieta........ hentajec się okrótnie i brutalnie. SKOŃCZYŁ ! (a sklepu z mangami niema ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mejste Napisano Maj 3, 2004 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2004 Ech no dobra... skoro musze... - Falvius niechętnie podniósł swój zadek po czym razem z Bjoernem, z bojowym okrzykiem KURWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA na ustach ruszyli w wir walki atakując czym się da i co się da. Jednym słowem sytuacja wyglądała jak na meczach Legii Warszawa z Jagielonią Bialystok Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Maj 3, 2004 Zgłoś Share Napisano Maj 3, 2004 Hoho niestety biedni niziołcy niemieli Bejsboli a ich krajalnice do pizzy niemogła zdzaiałać nic przeciw twoim chytraym atakom.... Ale co to nagle 3 krasnolódów padło rażonych jak piorunem....... a niziołkow ciągle było piętnastu... nagle zauważyłeś dziwo które poraziło kRAsnali to był SŁODKIŚ ! (tak ten z mego awka) zeskoczył z pobliskiego drzewa zapachem hantajca i włonczył się do bójki..... o zgrozo ^^^ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...