Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

XCOM 2 /lj/ platoon

Polecane posty

XCOM TIME (no dad no)

NTlbJ8r.jpg

Dzisiejszą sesję rozpoczęło latanie, zbieranie zasobów i konstrukcja. Udało mi się postawić Guerilla Tactics School, co oznacza, że wziąłem szeregową (?!?) Aiden i dałem jej trening w klasie grenadiera, bo tego w tej chwili najbardziej potrzeba - dopóki nie odblokujemy psionika aktywny oddział będzie raczej 2xgrenadier, 2xspecjalista, snajper i ranger. Sielanka jednak nie trwała długo i wkrótce zaczęła się misja obrony ruchu oporu, taka analogia terror missions. Aiden nadal się trenował(a), więc misję poleciał taki skład:

8Np0uP3.jpg

(akurat po pokładzie latał wyjątkowo wredny komar)

Zasady misji są proste: urżnąć obcych i/lub odratować minimum 6 cywili. Zatem ruszyliśmy do boju - Stillborn zają zaraz miejsce na widocznej po lewej wieży, a reszta zaczęła posuwać się ostrożnie. Zaraz też wpadliśmy na pierwszą grupkę: sectoid i stun lancer. Lancera napoczął Stilborn, obronę obu zdjął niejemfrytek, przy okazji zabijając Lancera, a potyczkę zakończył Xerber kolejnym pięknym critem na odległość. Następną grupką był commander i kolejny pectoid. Commandera zdjął Stillborn strzałem z drugiego końca mapy, a Sectoida urżnął voda przy pomocy PNue. Próba ratunku kolejnego cywila skończyła się jednak niespodziewajką - tak naprawdę był to infiltrator obcych i na misji obrony ruchu oporu zawszę będzie 1-3 takich. Jego też ubił w końcu voda:

oXs0YqT.jpg

Jeszcze jedna mała grupka wrogów i misja ukończona!

Xerber otrzymał awans, intrygujący pseudonim i zgarnął umiejkę unikania ataków overwatch. voda również awansował, będzie szedł w leczenie.

Parę chwil później wypadła kolejna misja, tym razem obrony nadajnika. Ponieważ Aiden ukończył(a) trening, wbił(a) się na miejsce vody aby wziąć udział w pierwszej misji:

lx2DBv4.jpg

Oczywiście Skyranger wysadził nas parę przecznic od nadajnika, który właśnie został odkryty. Na dzień dobry skopałem sobie misję nieudanym hakowaniem latarni, przez co wszyscy wrogowie dostali spory bonus do obrony. Niemniej na początku jakoś to szło, Fryman zgarnął lancera solidnym critem, a i drugi ayylien długo nie pociągnął. Parę chwil później dopadliśmy ekipę ostrzeliwującą nadajnik. niejemfrytek powitał ich błyskdymką, Stillborn... nie trafił obcego, za to trafił samochód za nim, eksplodując go i raniąc drugiego adventa. Huh. Ogłuszeni goście nie wykonali żadnego ataku, a jedynie wystawili się na mój ostrzał, co też chętnie wykorzystałem. Gdy już zdawało się, że mam ten szit opanowany, dostałem info o posiłkach za moimi plecami. Porozstawiałem wszystkich grzecznie w overwatch i gdy wpadło mięso armatnie, wszyscy... spudłowali! Na szczęście normalnymi atakami zdziałałem więcej.

jVEljQ6.jpg

Niestety ostatnia grupa wrogów sprawiła pewne problemy ze swoją podwyższoną obroną. Zostali ubici, ale nie bez ranienia Xerbera, który jakiś czas spędzi w szpitalu. Poza tym Stillborn dostał awans i pseudo "Judge". Zastanawia mnie czy nie zrobić go w takiej sytuacji na Sędziego Dredda, ale Dredd niezbyt pasuje do snajpera (jak sądzisz, Still?). Póki co dałem obiecane cygaro

n8i8k2c.jpg

i dałem unikatową nazwę jego broni.

Podczas skanowań wpadło mi poza tym paru żołnierzy i aktualny stan baraków jest następujący:

JWB6vH0.jpg

Do następnego razu!

[edit]

byłbym zapomniał, będę trenował rookies na kolejne klasy, aktualnie "potrzeba" mi rezerwowego snajpera i rangera, pytanie do następnych w kolejce nerv0 i SilentBoba - którą klasę który woli?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem czarną kobietą z Chin ._.

Af8D8zo.jpg

lepiej? Niestety nie było bardziej pomarańczowego koloru sad_prosty.gif

Poza tym Stillborn dostał awans i pseudo "Judge". Zastanawia mnie czy nie zrobić go w takiej sytuacji na Sędziego Dredda, ale Dredd niezbyt pasuje do snajpera (jak sądzisz, Still?)

Mogę być bronią. Dawaj Dredda.

Niestety z aktualnego pancerza wychodzi średnio udana imitacja. Może przy następnym tierze będzie coś bardziej przypominającego Sędziego

aPzoixc.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej, aczkolwiek dalej mało chińsko to wygląda biggrin_prosty.gif

a to trzeba było tak od razu smile_prosty.gif

Anyway, XCOM is go!

7npfgI6.jpg

Szeregowi SilentBob i nerv0 odbywali treningi, a w międzyczasie latałem po mapie i zbierałem fanty. Obcy odpalili wreszcie tajemniczy projekt AVATAR, którego powstrzymanie jest ostatecznym celem gry. Zanim jednak będziemy mogli coś w tej kwestii zrobić, będzie nas czekało całe mnóstwo roboty. Przede wszystkim potrzeba zasobów, zasobów i jeszcze raz zasobów - na szczęście zaraz pojawiła się moja ulubiona misja, najazd na wrogi magazyn, który był przed chwilą sabotowany przez ruch oporu. Brak limitu tur, w miarę łatwi wrogowie i tylko trzeba uważać żeby nie porozwalać skrzyń z fantami. Zatem do boju!

OIwW0ZP.jpg

Pierwszy strzał bitwy oddał Stillborn, korzystając ze swojej nowej umiejętności. Trafił, ale niestety wróg przeżył z dokładnie 1 punktem HP i musiała go dobijać Nue za pomocą 100% celnej drony. Kolejna tura walki odsłoniła nowych wrogów - ciężko opancerzoną wieżyczkę i snek waifu żmiję. Tu też poszło niespodziewanie łatwo, PNue zaaplikowała skill Haywire na wieżyczce - nie czułem się na tyle pewnie żeby próbować całkowitego przejścia kontroli, a wyłączenie robota na dwie tury miało 100% szansy powodzenia. Po osłabieniu granatem Viper padła szybko, a jej towarzysz dostał tak ostrego crita z karabinu, że nawet ścianę uszkodziło. Ostatnia grupka też nie stanowiła specjalnego wyzwania. Mission complete!

t97ozwa.jpg

Obecność pancernej wieżyczki oznacza, że grenadierzy, szczególnie Aiden, nabierają szczególnej wagi jako jedyni którzy mogą ten pancerz zdejmować bez marnowania granatów! Mając znowu chwilę na rozbudowę nawiązałem kontakt z kolejnym regionem i kontynuowałem badania i rozbudowę - przede wszystkim zaczęliśmy badanie nowego tieru broni. Sielanka nie trwa jednak długi i wkrótce przychodzi kolejna misja specjalna.

4ZOCblg.jpg

W poprzedniej grze widziałem tę misję dokładnie raz. Założenia są proste - nasz oddział ma się przebić do wrogiego VIPa i albo go zabić, albo ogłuszyć i zatargać do strefy ekstracji. Tym razem wiele poszło źle i mało brakowało, a by niektórzy poginęli... Zaczęło się od tego, że trafiłem na jednocześnie wieżyczkę, grupę ze snekiem i grupę z (póki co lekkim) robotem bojowym. Udało mi się przejąć całkowitą kontrolę nad wieżyczką, ale co z tego, gdy była ona niecelna jak cholera i oba (ma dwa) strzały były pudłem. Zaraz też robot zrobił nam z dup jesień średniowiecza, a viper zgarnęła siedzącego na dachu Stillborna i zaczęła go dusić. Pobojowisko po jednej turze wroga było dość nieśmieszne:

067HTb1.jpg

Niemniej udało się jakoś opanować sytuację. Mając tylu rannych ilu miałem, nie bawiłem się dalej, szczególnie że limit czasu gonił, więc przebiłem się przez tylną ścianę budynku VIPa, ogłuszyłem go i zatargałem kompletnie olewając czatujących wrogów. Nienajlepszy wynik, ale wszyscy żyją i dwoje nawet awansowało.

V662Z6w.jpg

Xerber, frytkoman i Stillborn spędzą w szpitalu 2-3 tygodnie, niejemfrytek dodatkowo się ostro zestresował więc SilentBob i nerv0 niespodziewanie szybko zobaczą akcję, na dodatek do gry wkroczy Abyss w charakterze grenadiera, jak tylko wynajmę wolnego rekruta (chwilowo się skończyli).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...