Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

8azyliszek

Kampania wyborcza

Polecane posty

@Bazyli

Nie bralem udzialu we wczorajszym referendum. Nawet nie wiem, czy bym mogl, bo moj oficjalny status w Eire to rezydent podatkowy z obywatelstwem EU, nie mam natomiast statusu obywatela irlandzkiego. Zreszta nie wiem, jakbym zaglosowal. Moje poglady sa liberalne, nie mam nic przeciwko osobom homoseksualnym i jak chca, to niech maja swoje zwiazki partnerskie czy oficjalne malzenstwo. Nie lubie za to gejow, ktorzy demonstracyjnie obnosza sie ze swoja orientacja, tak zeby kazdy dookola nie mial watpliwosci, ze sa homo (to samo zreszta tyczy sie ludzi obnoszacych sie ze swoim wyznaniem). No i jestem przeciwny adoptowaniu dzieci przez pary homoseksualne, a tego tez dotyczylo referendum.

A tak poza tym, to lubie cisze wyborcza, wreszcie nie slychac tego politycznego belkotu kandydatow i tekstow, ktore mozna podsumowac "obiecanka-macanka, scisniete kolanka".

I jeszcze jedno - niezaleznie kto piastuje urzad prezydenta czy premiera, niezaleznje kto wygra wybory prezydenckie i parlamentarne, jestem zdecydowanym przeciwnikiem pokazywania takiej osobie srodkowego palca. W ten sposob zniewaza sie urzad, ktory moim zdaniem trzeba szanowac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zobaczymy jak będzie. Przez ciszę wyborczą nie mogę napisać teraz paru rzeczy, ale samą instytucję urzędu prezydenta RP bardzo szanuję. Co nie zmienia faktu, że każdy kto sprawuje tą funkcję podlega nieustannej ocenie i nie powinien się unosić jeśli jest ona negatywna. Bo każdy ma prawo do własnego zdania.

Co śmieszniejsze - to było chyba pierwsze ogólnokrajowe referendum na świecie na ten temat. I to mi się podoba. Byłbym za tym, żeby przeprowadzić takie i u nas. Wtedy może zamknęłyby się te wszystkie "pokrzywdzone" mniejszościowe środowiska, bo naród by zdecydował. Tylko podstawowa rzecz - trzeba zmienić ustawę i wprowadzić głosowanie dwudniowe - w sobotę i niedzielę. Referendum unijne było wiążące i miało ponad 50% frekwencji tylko dlatego, że trwało 2 dni. Tak samo powinny być przeprowadzane wszystkie inne referenda i wybory.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do tego referendum w Irlandii - okazuje się że dęte ono trochę jest. Bo nazjeżdżało się dużo zwolenników legalizacji z USA. Niczym Niemców na Śląsk w 1921 roku. :) Jeśli ktoś na stałe mieszka w innym kraju i w ojczyźnie nie był już 10 i więcej lat, to trochę dziwnie to wygląda by przyjechać na jeden dzień by zagłosować po swojemu i zaraz wrócić z powrotem do siebie. Tym bardziej że w samym USA małżeństwa homoseksualne nie wszędzie są legalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bazyl

W takim razie ja niepotrzebnie glosowalem w tych wyborach, bo juz 10 lat minelo odkad wyjechalem z Polski. Moja lepsza i ladniejsza polowka jest na emigracji o polowe krocej, wiec z nia chyba nie masz juz problemu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko glosowaniu emigracji. Z tym referendum irlandzkim to też piszę nie do końca poważnie. Ale jak to wygląda. Przylatuje do Dublina samolot z NY, wyskakuje z niego zgraja gejów irlandzkiego pochodzenia, idą do lokalu, głosują na tak i zaraz wskakują ponownie w samolot wracając do Stanów. Komiczne to trochę.

Jest cisza wyborcza ale o pogodzie pisać można.

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Bo u nas to jest tak, że jak jest piękna pogoda to ludzie wyjeżdżają na weekend i się tłumaczą że ich nie było. A jak jest brzydka pogoda (jak dziś u mnie), to się tłumaczą, że ich nie było bo padał deszcz, albo ich głowa bolała. Nie ma to tamto i IMHO warto poświęcić te 10 minut.

Youtube Video -> Oryginalne wideo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do tego referendum w Irlandii - okazuje się że dęte ono trochę jest. Bo nazjeżdżało się dużo zwolenników legalizacji z USA. Niczym Niemców na Śląsk w 1921 roku. :) Jeśli ktoś na stałe mieszka w innym kraju i w ojczyźnie nie był już 10 i więcej lat, to trochę dziwnie to wygląda by przyjechać na jeden dzień by zagłosować po swojemu i zaraz wrócić z powrotem do siebie. Tym bardziej że w samym USA małżeństwa homoseksualne nie wszędzie są legalne.

A co jeśli oni wyjechali, bo w Irlandii nie mogli wziąć ślubu?

Youtube Video -> Oryginalne wideo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bazyli

Tylko pamietaj, ze w tym irlandzkim referendum nie bylo mozna glosowac na odleglosc, nie mozna bylo oddac glosu idac do ambasady czy konsulatu ani zalatwic to korespondencyjnie. A Irlandczycy to taka nacja, ze pelno jest ich na swiecie, zwlaszcza w UK, USA czy Australii sa duze spolecznosci irlandzkie. W takich warunkach nie dziwie sie, ze przylatywali oddac glos, zwlaszcza ze to referendum cieszylo sie olbrzymim zainteresowaniem, wiekszym nawet niz te zwiazane z Unia Europejska.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głos oddałem icon_lol.gif

Zachęcam do skorzystania z prawa(przywileju) wyborczego.

Jakieś stare to multikonto, kogo to?

Byłem zagłosować. Choć trudno nazwać to wyborem. W każdym razie długopis w lokalu był niebieski, a prawy górny róg karty do głosowania ucięty.

>konspiracja patrzy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głos oddany, ale muszę przyznać że się ogromnie cieszę, że to już koniec tej błazenady.. do października.

He he - naiwniak. Kampania parlamentarna POTRWA do października. A zaczyna się już jutro. Czyli w mediach będziemy mieli błazenadę do kwadratu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bazyli, naprawdę...

Funfact: nie mam już absolutnie nigdzie stałego adresu zameldowania więc nawet nie wiem czy jestem w jakiś sposób uprawniony i do jakiej komisji bym miał się udać. Problem z głowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...