Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

47

To ja, sen - chwytam cię za rzęsę.

Polecane posty

Śniło mi się przed chwilą, że leżę w łóżku, patrzę na zegarek i jest minuta do budzika. Obudziłem się z tego koszmaru, patrzę na zegarek i, wierzcie lub nie, została mi minuta do budzika. Nigdy w życiu tak bardzo nie płakałem, jak dzisiaj. :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj śniło mi się, że musiałam zhackować jakąś antenę, i po cichym znokautowaniu strażników podeszłam do ostatniego, stwierdziłam że jest zbyt przystojny na cios w twarz więc zakułam go w kajdanki.

Poza tym śniło mi się że my-luźna dostaliśmy malutkiego kotka który się nazywał sermaciej i nie wiedzieliśmy co z nim zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pamiętam całego dzisiejszego snu, ale wiem że był tam motyw w którym jeździłem kombajnem po drodze ekspresowej i zbierałem samochody z korka, wypluwając z tyłu takie jak zgniecione na autozłomie, z ludźmi w środku. Nie pamiętam reszty snu, ale to było tak fajne że aż mi się szkoda zrobiło jak się obudziłem :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że się obudziłem, ale nie mogłem się podnieść z łóżka. Nie w sensie że nie chce mi się, ale jakby jakaś siła mnie trzymała. Nie mogłem się ruszyć. Nagle zaczęło mnie ściągać z tego łóżka. Przeturlałem się i spadłem na podłogę. Potem ściągało mnie w stronę ściany, ale tam mam szafkę nocną z czasopismami, więc wylądowałem głową pomiędzy nimi. Wtedy ściągało mnie w drugą stronę i jak spojrzałem tam, to zobaczyłem w pokoju dinozaura, który złapał mnie puszczą za nogę i ciągnął mnie przez pokój. Po tym się obudziłem, chyba ostatecznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dzisiaj w nocy jakąś plejadę chorych snów, przez które przewinął się nawet wątek forume, a w nim Kathai, która dotykała i chwaliła, mój umięśniony brzuch i Stefan, który też chciał go dotknąć. A to chyba nie była najdziwniejsza rzecz, która się tam pojawiła. W każdym razie obudziłem się przerażony i niewyspany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się dzisiaj, że miałam wziąć z kimś ślub, żeby potem się szybko rozwieść, bo cośtam, ale potem poszłam na maturę z polskiego i zmieniłam pana młodego na inny model. Miałam też chomika, którego specjalnie na tę okazję ubrałam w mini frak, a obudziłam się w momencie w którym wyrzucałam śmieci ubrana w suknię ślubną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się dzisiaj, że miałam wziąć z kimś ślub

Oesu, też mi się ślub śnił. Ale taki ślub-niespodzianka (wczoraj kumpel opowiadał mi o szczegółach podróży do Irlandii ze swoją dziewczyną, która jeszcze o niczym nie wie, to pewnie stąd te niespodzianki). Przychodzi pan młody - pierwszy raz widzę człowieka na oczy - do mojego domu z suknią w łapie i tekstem "jutro ślub". I... wait, what. A sukienka była brzydka, tak w ogóle. I błękitna.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybywam do was ze snem, który jest oficjalnym dowodem na to, że jestem zapowiedzianym w piśmie prorokiem, ręką Boga. Sen ten był jedną wielką metaforą.

Daję w spoilerze, ażeby plebejusze i heretycy nie musieli tracić czasu na zrozumienie tego snu.

Stoję przed przejściem granicznym do Polski. Są tu dwie bramki - jedna oznaczona jako wejście dla złodziei, druga jako wejście dla uczciwych. Większość ludzi wchodziła tą pierwszą bramką. Pomiędzy tymi bramkami znajdowała się mała przestrzeń, ale kiedy się do niej zbliżałem zaczęła się powiększać. Okazało się, że była też trzecia bramka - dla tych, którzy chcą budować lepszą przyszłość, którzy są ponad tym skostniałym podziałem. Myślałem, że jestem jedynym, który odnalazł to przejście. Ale za nim czekała na mnie dziewczyna. Podszedłem do niej, wziąłem ją za rękę i ruszyliśmy w Polskę. Jednak przed wejściem do polski czekała jeszcze brama, która była tak mała, że nie dało się przez nią wejść. KONIEC

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj śniło mi się, że razem z niewielką (~6 osób) ekipą gaciowiczów łaziłam po jakimś mieście i robiłam dziwne rzeczy, np. mazaliśmy kredą po chodnikach. (chyba ze trzy razy podkreślałam że mam w domu taką dużą kredę, ciekawe co to znaczy?). b3rt chodził w brązowej skórzanej kurtce i musieliśmy go pilnować bo rozrabiał, ja nosiłam jakieś metalowe coś którym można było komuś przyłożyć; a potem poszliśmy do hotelu który dziwnym trafem przypominał mój dom i OAT spał z Trepliev w jednym łóżku. (warto zaznaczyć że trep nosił(a) dwie katany a'la Deadpool).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...