To ja, sen - chwytam cię za rzęsę.

[nerf0]

Nie boję się pająków, brałem niejednego na ręce (taki odważny!).

Za dzieciaka pająki gryzły mnie częściej niż komary, tak bardzo lubiłem się (z)nimi bawić. Mało które ugryzienie rzeczywiście bolało, zwykle czuć było tylko takie śmieszne łaskotanie. XD

@Magnet

Nic nie wiesz.

[[Ekspert] Xerber]

Żółw porusza się z prędkością pozwalającą mu upolować sałatę, tyle wiem

Tyś chyba żółwia widział tylko na obrazkach...

[Xardas80]

Dzisiaj miałem piękny sen.

Boże Narodzenie, szkoła postanowiła zorganizować prezenty i wieczerzę dla całej szkoły na sali gimnastycznej. Każdy dostawał grę planszową, ale nie ja. Ja dostałem koszulkę z LoLa. Każdy chciał się zamienić, ale oczywiście nie chciałem oddać swojego prezentu, co jest w sumie zrozumiałe, bo lepsza koszulka z LoLa, niż Monopoly.

[LaserGhost]

Kiedyś kumpel miał żółwia (lądowego), ale mu uciekł. Położył go na trawce i tyle go widział.

Jak w tym starym dowcipie: hyyc, hyyc, i uuuucieeekł.

Śniło mi się, że mnie czyści. Wstaję, patrzę, rzeczywiście.

A tak serio, to ostatnie co uchwyciłem, to że wyjechałem do Stanów i zamieszkałem na takim osiedlu jak z "Różowych lat '70". Było super, śniłbym jeszcze raz.

[nerf0]

Nie bardzo wiem czemu, ale śniło mi się, że chciałem zmienić pracę i iść na magazyniera do Biedronki, kazałem się zaprowadzić do szefa, który okazał się być szefową, a zarazem moją matką, z którą zostaliśmy rozdzieleni w dzieciństwie (nie, szefowa nijak nie przypominała mojej prawdziwej matki). Stałem się więc dziany, miałem wielką willę i w ogóle full wypas. XD

[Xazy]

Miałam w wieku jakiś 10 lat ,przedziwny sen. Śniło mi się że w jakieś fabryce była taśma produkcyjna na której jechały duże miski wypełnione truskawkami, a obok niej stała pionowo trumna. Nagle z tej trumny wychodzi ludzkich rozmiarów pingwin, zabiera jedną miskę truskawek z taśmy, i z powrotem zamyka się w trumnie.........

[nerf0]

Miałem dzisiaj jakiś porąbany sen z jednym naprawdę creepy momentem, ale raz, że moco mi się już zatarł, a dwa, że wywołał we mnie jakieś dziwne uczucia, przez które jakoś nie chcę się nim z nikim dzielić...

[Gość Konuga]

A ja miałem wczoraj, albo przedwczoraj, o jakimś psie, szkole i tostach. Co to oznacza?

[nerf0]

Jakieś przykłady?

[Gość Konuga]

Czyli mi jakiś pies przyniesie tosty do szkoły?

[Mysquff]

Nie brałbym na poważnie tych wszystkich analiz, bo mogą to być tricki podobne do tekstów z Tymbarka i horoskopów, które pasują do każdego i d każdej sytuacji. Choć z drugiej strony sny są wytworem podświadomości, więc nawet jeśli o przyszłości nic ci nie powiedzą, mogą być źródłem informacji o samym sobie.

P.S. Od kiedy zaczęła się szkoła, zmieniłem pory kładzenia się spać i wstawania, więc żadnych snów nie pamiętam .

[Gość Konuga]

O muj bodże! Sennik powiedział mi, że ktoś mnie chce zwabić w zastawione sidła i, że pewne wydarzenie zniechęci mnie do dalszych działań :O. Muszę uważać, bo przecież to prawda.

[Gość Konuga]

A-ale sennik.

[Mysquff]

@MAGnet - Zignoruj go.

[deffik]

sny odzwierciedlają między innymi uczucia, obawy, stany, przemyślenia etc.

>tfw gdy w ciągu jednej nocy potrafi mi się przyśnić kilka razy praktycznie ten sam sen, który za każdym razem kończy się w tym samym momencie, wybudzając mnie.

>następnej nocy to samo

Na szczęście od kilku dni mam spokój.

[Xardas80]

Może i nie jestem w tym temacie jakimś ekspertem, ale jeżeli chodzi o sny, które się powtarzają jednej nocy...

Ja mam tak, że zawsze śpię na boku. Na plecach śpię tylko wtedy, gdy boli mnie brzuch i spanie na boku sprawia jeszcze większy ból, w każdym razie rzadko. Kiedy śpię na boku i sen mi się powtarza, to po prostu zmieniam bok i już tego snu nie mam. Może u kogoś też to tak działa.

[Stillborn]

Nie, reszta jest normalna. ^_^

[LaserGhost]

Sny to dobra beka.

Jeden z najbardziej popapranych snów jakie miałem, to jak zarywałem noce na ochronie. Miałem mnóstwo małych blizn na ramionach, z których nagle zaczęły z wściekłym brzękiem wychodzić muchy. Wg. senników oznacza to, że skrywam w sobie mnóstwo tajemnic i niewypowiedzianych pretensji. Czyli jestem emo (zawsze to czułem).

Mam też jakąś dziwną fazę ze snami o zębach, wypadają mi na potęgę, pękają, rozsypują się, wyciągam je jeden po drugim etc. Ostatnio też wyciąganie włosów z gardła a'la Krąg. Żeby było śmieszniej, ostatnio w ogóle horrorów nie oglądam (ostatni jaki widziałem to remake Carrie w kinie).

[nerf0]

Zęby to też bardzo silny symbol Freudowski i ich wypadanie w snach oznacza, że czujemy jakiś niepokój i tak dalej. Też czasem to miewam.

[LaserGhost]

Prawdopodobnie oznacza mój niepokój, żeby mi nie wypadł mój symbol freudowski.

[Sedinus]

Zęby to też bardzo silny symbol Freudowski i ich wypadanie w snach oznacza, że czujemy jakiś niepokój i tak dalej

Now I'm afreud

Myślałem że to mózg usiłuje mi wcisnąć poczucie winy, bo zaniedbywałem paszczę i kłapacze i jak tak dalej pójdzie to przed trzydziestką będę zęby zostawiał na noc w szklance

[brylant]

Zęby to też bardzo silny symbol Freudowski i ich wypadanie w snach oznacza, że penis

FTFY?

[nerf0]

@up

Według niego sny o zębach mogą mieć też związek ze sferą seksualną śniącego i jego ukrytymi pragnieniami.

[[Ekspert] 47]

Na pewno kojarzycie scenę z filmowego Władcy Pierścieni "They have a cave troll". Przyśniło mi się coś podobnego, z tym że zamiast tego Boromir rzekł "They have a gay troll"... i w tym momencie przez wrota wpada wielki, kolorowy troll, z trollfacem zamiast głowy. W tle rozbrzmiewa trolololo, a troll sieje zniszczenie swoim przyrodzeniem. W końcu stwór przeszywa Frodo (Froda?) na wylot - niestety mithrilowa koszulka nie pomogła i hobbit pada martwy. Dalej nie pamiętam, ale jak się obudziłem, to postanowiłem wziąć dzisiaj wolne z wrażenia.

[Anticitizen]

2muchinternet4u