Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wies.niak

Puzzle Quest (seria)

Polecane posty

Nie, za błędy dostaniesz najpierw słowne upomnienie. Jeśli się nie zastosujesz, to ew. to się skończy ostrzeżeniem. Wcześniej jednak możesz dostać ostrzeżenie za offtopic - tutaj dyskutuje się o serii Puzzle Quest. Następne wypowiedzi nie na temat będą kasowane i tym razem posypią się ostrzeżenia.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, przeczytałem ostatnio w cda o tej gierce i zaciekawiła mnie. Niestety jedynki nie przetestuje, ponieważ zgubiłem płytę. Poszperałem trochę w necie i znalazłem grę PQ2 Mage Trainer na facebooku. Na tym portalu jest już chyba wszystko. :huh: Po dłuższym czasie nudna, bo da się tylko levelować, ale jeśli ktoś chce zobaczyć jak to wszystko wygląda, zapraszam i pozdrawiam. Może wkrótce skuszę się na zakup poprzez steama.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się osobiście zawiodłem na PQ2. Może wyda się to dziwne, ale bardziej już mi się podobał Galatrix. Gra po prostu jest strasznie nudna - w jedynce, gdy mieliśmy dość walki mogliśmy się udać do zamku aby tworzyć przedmioty, trenować mounty itp., a w dwójce chodzimy po korytarzach i przebijamy się przez spore ilości wrogów aby w końcu dojść do jakiejś mini gierki. Swoją drogą na pochwałę zasługuje tylko ta, z którą mamy do czynienia podczas otwierania skrzyń ze skarbami - reszta jest nieciekawa. Walki też są moim zdaniem męczące- jedyną przeszkodą w pokonywaniu kolejnych przeciwników jest długi czas jaki trzeba na to poświęcić, gdyż posiadają oni zazwyczaj dużo punktów życia, ale ich ataki są niezwykle słabe (lub my walimy takie combosy, że klękajcie narody). Naprawdę nie rozumiem tak wysokich ocen dla tej gry - ani to fajne układanie klocków, ani fajne rpg - już lepiej pograć w Bejeweled.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno zaopatrzyłem się w PQ 2, pograłem troszkę - i stwierdzam, że jedynka była lepsza.. Jakoś tak bardziej mi się spodobała.. Nie uważam że PQ 2 jest grą złą, ale pomimo wszystko, pierwsza część zauroczyła mnie na długie godziny.. W przypadku dwójki, ta "magia" jest nieznacznie mniejsza, ale to nie zmienia faktu, że zamierzam przejść grę co najmniej dwa razy (tak jak to miało miejsce w przypadku pierwszej części).. Trochę denerwuje to, że mając dużą przewagę nad przeciwnikiem wystarczy jeden zły ruch lub fart przeciwnika i z ogromnej przewagi nad wrogiem robi się coś na kształt remisu.. W tej grze oprócz szybkiej reakcji i zauważaniu odpowiednich kombinacji "klejnocików" jest potrzebne niemałe szczęście :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat zawsze było potrzebne w PQ... Często udawało mi się wygrać dzięki szczęściu... i niemało mięsa leciało w stronę monitora, kiedy wróg miał szereg "heroicznych kombinacji" pod rząd. To potrafiło nieźle wkurzyć, gdy w ciągu trzech tur komp nabija sobie maksymalną ilość many każdego koloru. A tym bardziej, jak miał jeszcze jakieś zaklęcie "zamrażające" nas...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadki przegrania walki przez takie niebywałe szczęście komputerowego rywala nie zdarzały mi się jakoś szczególnie często. Od czasu do czasu SI potrafiła mnie jednak ograć w wyjątkowo perfidny sposób, w czym brylował ostatni boss: Lord Bane. Ileż razy dziad potrafił mnie wykończyć praktycznie z niczego... Jeden ruch i nagle ze wszystkich stron spadały mu klejnoty w sam raz do skompletowania kolejnej czwórki czy piątki. Ten incydent mogę jednak grze wybaczyć, bo to końcowa walka i niedobrze byłoby przejść ją z marszu. A tak pozostała w pamięci do teraz, czyli już przez kilka miesięcy. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, ja zapamiętałem jedną, jedyną walkę w Puzzle Quest 1 :dry: A była to walka z ostatnim przeciwnikiem.. Ileż ja ją razy przechodziłem :rolleyes: Przeciwnik może nie miał tak dużo punktów życia jak ja, ale potrafił jedną tak fartowną serią zabrać mi taki ogrom życia, że dalsza walka praktycznie nie miała sensu :confused: Pamiętam dobrze, jak tą właśnie walkę przechodziłem "turowo" z moim bratem i dwoma kuzynami (po przegranej walce kolejna osoba)... Nawet nie pamiętam kto go ostatecznie pokonał, ale radość była niemała :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gierka świetna, jedyna logiczna w którą gram (po saperze). Połączenie rpg i gry logicznej świetnie im wyszło. Gram już 2 raz, wcześniej grałem wojem, a teraz czarodziejem który jest 100 razy ciekawszy :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość eldragon93

Challenge of the Warlords było świetne, Galactrix przekombinowane, zbyt trudne i beznadziejne, dwójka poprawiła sytuację, ale i tak najlepsza pozostanie jednyka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczyłem recenzje w Clicku!, to nie chciałem wierzyć, że takowe "układanie" kulek może się podobać (PQ Chalenge of the Warlords dostało wtedy 5+/6 - czyli bardzo wysoko).. Do czasu aż gra nie znalazła się na coverku CDA ^^ Nie chciałem jej instalować, ale to zrobiłem.. I ku mojemu ogromnemu zdziwieniu gra bardzo, ale to bardzo mi się spodobała :wub: I tak się zaczęła przygoda z serią PQ..

I podobnie jak mój poprzednik za najlepszą część uważam Challenge of The Warlords. Galactrix najsłabszy, a 2 to tak pomiędzy ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie sądziłem, że układanie kulek jest tak wciągające, a jednak !. Kiedy pojawiła się na płycie w CD-A to od razu zainstalowałem. Byłem w szoku niby RPG, ale system walki to kuleczki...

Potem tylko granie, granie i jeszcze raz granie a tu nagle 3 godziny minęły :D.

Polecam chociaż nie przy większych dawkach bo może znudzić, ale zapewne nie raz powiesz jeszcze tylko jedna rundka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puzzle Quest 2 jest jeszcze bardziej wciągający od części pierwszej. Bardzo ciekawie rozwiązano tam system plądrowania skrzyń ze skarbami. Czasami jednym ruchem robisz kaskady (czytaj: reakcje łańcuchowe), że głowa mała :) . Do tego grafika bardzo przyjemna dla oka, różna klasy postaci, masa questów. Po prostu cudeńko.

Najlepsza gra logiczna (jeżeli jeszcze można ją tak nazwać), w jaką grałem w całym moim życiu, a syndrom "jeszcze jednego ruchu" towarzyszy nam praktycznie bez przerwy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że swego czasu namiętnie łoiłem w Challenge Of The Warlords. Nawet nie przypuszczałem, jak walki toczone za pomocą kulek mogą tak wciągać. Jednak w późniejszej fazie gra przestaje bawić, a zaczyna nudzić powtarzalnością. To dobra gra, ale w niewielkich dawkach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak w późniejszej fazie gra przestaje bawić, a zaczyna nudzić powtarzalnością.

Też tak miałem ale zawsze towarzyszył mi syndrom "jeszcze jednej walki" ;)

Mnie jeszcze jedna rzecz irytowała w tej grze - często odnosiłem wrażenie, że wrogowie mają jakiegoś niesamowitego farta. Zdarzały się sytuacje, gdy z góry spadały same czaszki przez co nieźle obrywałem. Ogólnie jednak gra jest genialna i oceniam ją na mocne +9/10.

Swoją drogą szkoda, że nie ma do tej gry edytora.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...