Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Disciples(seria)

Polecane posty

Dzięki za wyjaśnienie. Wolę się upewnić, gdyż raz, że czasem klucze z innych regionów mogą nie działać, a dwa, że muve nie zachwyciło mnie jeszcze profesjonalizmem: raz wysłało mi zupełnie różne produkty od zamówionych, po kilku tygodniach i z jeszcze późniejszym mailem z tzw. "przeprosinami" za bycie niekompetentnymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę tygodni temu najnowsze Disciples było na steamie rosyjskim do kupienia, teraz już nie ma. Cenega sprzedaje wersję angielską, ale z jakiego źródła mają klucze, to nie wiem.

Apropo sklepu rosyjskiego, to także Disciples III zniknęło ( a raczej mają nagle "region error").

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak: od paru dni mam Disciples: Reincarnation, choć steam oficjalnie temu zaprzecza (nie poinformował o tym na activity, a wszystkie screeny, jakie zrobię, natychmiast ukrywa i nie pozwala odkryć). Tak, gra zawiera też dodatek. Tak, są singlowe mapki z ożywieńcami, ale mapek singlowych jest w sumie 13, więc mało. Nie pytajcie mnie, co zmieniono w porównaniu do Renaissance, bo nie grałem w Renaissance ani Resurrection.

Co mogę powiedzieć, mając za sobą (na oko) 1/3 pierwszej (gigantycznej) mapki kampanii Imperium?

Mapka ta przypomina mi bardziej mapkę kampanii HoMM niż Disciples, czyli nie należy oczekiwać nawet cienia sprawiedliwości. Już początkowe encountery mogą wybić drużynę, jeśli trafi im się fuksiarski łańcuch krytków (które padają ZA CZĘSTO). Ponadto - balans klas LEŻY. Przy HP wrogów od 150-200 wzwyż mój mag, którego kupiłem bo lambert iz a fag, ranger same, zadaje 16 obrażeń. I pudłuje częściej, niż napastnicy naszej reprezentacji. Na poziome 3 nastąpiła wyraźna poprawa, bo teraz zadaje 22 obrażeń z tą samą celnością. To nie żart. Kompletnie nieczytelne drzewko skilli już pominę, tak samo jak i fakt, że dmg maga zwiększa pakowanie siły.

Czyli mam bohatera bezużytecznego, chyba że będę nim ciskał kosztowne runy. Co z resztą? Giermek był spoko, ale zachciało mi się wziąźć witch huntera - mój błąd. 2 ataki ze śmiesznym dmg i mniejsze HP oznaczają, że awans wymiernie osłabił moich wojaków. Podobnie kleryk - 89 heala na 1 postać było prawdziwym ratunkiem przy tym, co ciskali we mnie wrogowie. Teraz mam heal obszarowy... za 26 HP. To oznacza, że nawet jak się bronię i leczę to co najwyżej wychodzę na 0. Jak walczę z popychadłami. Chyba będę musiał zmienić przyzwyczajenia i pójść w drugie drzewko healerów.

Acha, angielski dubbing. w 90% daje radę. W pozostałych 10 - cóż, głos arcymaga działa mi na nerwy, a ulepszona kleryczka gada męskim głosem (nie, naprawdę).

Dobra, wyżaliłem się strasznie, ale mimo to wciąż wracam i gram dalej. Bo mimo wszystko gra jest fajna i grywalna. Strasznie podoba mi się grafika i muzyka, a wyzwanie z encounterów przyjmuję na klatę, bo w końcu gry nie powinny wygrywać się same, nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wnioskując z tego co mówisz niewiele się zmieniło w porównaniu do oryginału. Gra jest dobra i wciągająca ale ma sporo niedoróbek i przeróżnych baboli. Co do dubbingu to się nie wypowiem grałem w polską wersję językową. Jedno pytanko w Renaissance i Resurrection bywały problemy ze zniknięciem tekstur naszych wojaków i czasami interfejs również postanowił się ukryć, a jak jest u ciebie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rankin, jedno, czego zabrakło, to czy gra ma osiągnięcia do zdobycia jak Disciples 3 (podstawka, bo dodatek już nie) ?

Możliwe że na Zachodzie mają jakieś achievementy. U mnie integracja ze Steamem jest taka, że steam odpala mi grę (i chowa screenshoty).

Jedno pytanko w Renaissance i Resurrection bywały problemy ze zniknięciem tekstur naszych wojaków i czasami interfejs również postanowił się ukryć, a jak jest u ciebie?

Dotąd nic takiego mi się nie trafiło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Nie pytajcie mnie' date=' co zmieniono w porównaniu do Renaissance, bo nie grałem w Renaissance ani Resurrection.[/quote']

Tylko właśnie elementy, na które tak narzekasz są typowe dla serii Disciples - duży, wręcz niekiedy chory poziom trudności. D3 miało to do siebie, ze pierwsze levele dawały mocno w kość i z tego co piszesz dalej tak pozostało, co mnie cieszy i uważam za zaletę.

Jednak to co naistotniejsze w tym dodatku, który defacto został zrobiony ku uciesze fanów, szczególnie tych zatwardziałych - ze przywraca on podstawowe zasady z D2, które zostały wytracone D3. Skoro wiec nie grałeś w podstawowa wersje to nawet nie jesteś w stanie tych zalet wyłapać ;) a jest ich naprawdę sporo, bo wersja orginalna D3 naprawdę wiele rzeczy pozmieniala na negatywne - min to drzewko umiejętności które było i jak widać pozostało nieczytelne.

I nie chodzi nawet o błędy, których ja nawy nie zauważyłem, ale przedewazystkim o elementy mechaniki, czyli wywalenie ogromnych ilości HP przez które walki stawały się długie, monotonne i rutynowe; zmniejszenie pol bitew które niwelowaly rozkład wojska, a stawały się polowaniem na pola specjalne, czy najważniejsze - mapy wreszcie pozwalają na swobodne poruszanie się również po wodzie, a nie jak wcześniej - były prostymi tunelami od A do B. Plus cala masa innych pomniejszych detali, które wylapia tylko fani.

Tak wiec ten dodatek jest bardziej dla fanów, a nie dla nowych odbiorców, za co świadczy chodzby metoda dystrybucji i prawie znikomy marketing. Taki mega patch robiący z D3 tym czym powinien być od początku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko właśnie elementy, na które tak narzekasz są typowe dla serii Disciples

Jako weteran Disciples od pierwszej części mogę powiedzieć, że nie. Kampanie Disciples owszem, łatwe nie były, ale dawały szansę rozwinąć swoje postacie, trudne spoty rzucając graczowi w twarz, gdy miał już parę opcji i mógł jako-tako się przygotować. W D3Rein już na starcie trzeba polować na wrogów, których postać da radę ubić, robiąc slalomy i zygzaki. Starcia, gdzie twoje postacie mają 16 celności, a wrogie - 50 (sic) są codziennością. Parka drugopoziomowych thugów robi trafienia krytyczne co turę i ma dość inicjatywy aby atakować 3 razy pod rząd każdy.

I nie chodzi nawet o błędy, których ja nawy nie zauważyłem, ale przedewazystkim o elementy mechaniki, czyli wywalenie ogromnych ilości HP przez które walki stawały się długie, monotonne i rutynowe;

Na pierwszej mapce Imperium, zaledwie kawałek na południe od zamku jest imp z 1164 zdrowia (i zatruwaniem wszystkich dookoła). A to dopiero początek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Parka drugopoziomowych thugów robi trafienia krytyczne co turę (...)

Przecież każda część Disciples charakteryzuje się tym, że procenty oszukują. Nie raz w II były sytuacje, gdzie przeciwnik mając 5% szans na krytyka robił go co turę.

Z tego, co widziałem na screenach/filmikach, to bitwy dalej są dynamiczne, tzn. jednostki mogą się poruszać. Prawda to? Grałem w D3 Renaissance, ale jedyny plus tej gry, to klimatyczna oprawa.

@DOWN

Miałem na myśli szanse na trafienie i jakieś dodatkowe efekty (paraliż, trucizna). I nie, nie były one uczciwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP:

Ke? W dwójce, o ile pamiętam, to kryty miała tylko jednostka Centaurów (Berserkerzy bodaj) i, być może, jeszcze jakaś jednostka neutralna/fabularna.

I nie, nie każda - w D2 szanse były uczciwe, jeśli chodzi o trafienia. Zarówno graczowi jak i komputerowi zdarzały się serie "pudeł".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież każda część Disciples charakteryzuje się tym, że procenty oszukują. Nie raz w II były sytuacje, gdzie przeciwnik mając 5% szans na krytyka robił go co turę.

Może źle się wyraziłem. To, że te thugi robiły obrażenia krytyczne co turę, to nie wynik jakiegoś cheatu AI. Oni po prostu mieli ustawioną tak wysoką szansę na krytka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Trafienia krytyczne to coś zupełnie odmiennego od ataku centaurów w D2. W Reincarnation trafienia krytyczne polegają na tym, że postać zadaje x3-x4 obrażeń (mnożnik chyba zależy od jednostki atakującej), ignorując obronę postaci. Trucizna to osobna, zazwyczaj mordercza, sprawa - np. teraz walczyłem z dwoma zombie na drugim poziomie, 500 HP (Deathdealer, czy na pewno grałeś w Rein?) każdy, 130 obrażeń i dodatkowy "debuff" (do tej kategorii należy również trucizna) dający zmniejszoną odporność na... coś, nie pamiętam, i 75 obrażeń co turę. A moi witch hunterzy mają zdobyte w wielkim bólu 280 HP, więc wytrzymają góra dwie tury ataku. Ale za drugim razem trafił mi się focus stone dla łucznika, więc jakoś się udało, choć jeden hunter został z 15 HP i uratowało go tylko to, że zdążyłem na sam koniec tury walkę zakończyć.

A propos - łucznik jest nieśmiesznie wredny. Kupiłem go sobie jak tylko zdobyłem dodatkowy leadership, choć rozsądek kazał brać kolejnego wojaka, i zaraz wygrindowałem w obozie treningowym - koszt bajoński, ale opłaciło się. Teraz atakuje on średnio 2 razy więcej od każdej innej postaci na jego poziomie, mając porównywalny DMG.

Z innych ciekawostek, po przebiciu się przez parę naprawdę ciężkich walk dotarłem do lokacji z sidequesta... I rozniosłem "bossa" w pył. Teraz mam wrażenie, jakby jeden ktoś wziął teren od mappera, poustawiał na nim w miarę proste jednostki fabularne i misje poboczne, po czym ktoś zupełnie inny przejął robotę i wypełnił wszystkie zakątki przegiętymi jednostkami neutralnymi. Wyszło na to, że z wioski ożywieńców największym mięczakiem jest ich przywódca z obstawą.

[edit]

Swoją drogą, debuffy z zaklęć sprawiają wrażenie przypisanych losowo - np. pierwsze zaklęcie atakujące Imperium daje 40 dmg (fajne runy można sobie zrobić dla bezużytecznego maga) i zmniejszony pancerz... obuchowy. A Imperium jednostki z atakiem obuchowym ma trzy, wszystkie trzy raczej mało pożyteczne (tytan i zgimpowane awanse łowcy czarownic). Może intencją było zwiększenie użyteczności zaklęcia w late game, ale raczej średnio to wyszło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam Reincarnation i bardzo, bardzo polecam - Tak powinna wyglądać trójka od samego początku. Ta część dorównuje disom 1 i 2 i może stać dumnie obok nich :)

55zł na muve.pl to malutko - jeśli chcecie, by ktoś wykupił prawa do Disciples i dokończył Górskie Klany to jedyną opcją jest kupować ile wlezie :P

I nie spodziewajcie się balansu w Disciples - to abstrakcja, a w multi wygrywa ten, kto pierwszy atakuje (Bo zdąży rzucić sobie buffy i wypić potki przed walką).

Co do trudnych potyczek w kampanii Reincarnation, zapewne była tu mowa o nowych lochach/wieżach itd. - tym razem gra losuje przeciwników, którzy się w nich znajdą (za każdym razem, gdy loch się odnowi). Za każdym razem generuje też nagrodę. W ten sposób warto je odwiedzać, choć czasem musimy niektóre lochy zostawić sobie na później.

Największą zaletą Reincarnation względem 3+Ressurection jest to, że nowe systemy (walki, umiejętności, rozwoju) w połączeniu z przemodelowaniem questów i map na o wiele ciekawsze sprawiły, że gra nareszcie uzyskała swoją głębię i sens. Nie będzie już patchy, bo studio developerskie się rozpadło (ostatni patch robili na własną rekę, za darmo) - nie są jednak potrzebne, bo są mody, a nawet jeśli ktoś chce grać na czysto, podstawowa wersja daje radę pod każdym względem.

Kupujcie i zaludniajcie multi, bo strasznie ciężko kogoś dorwać bez zgadywania się, a tak nie powinno być - gra jest świetna, tylko podstawowe wersje i kłopoty finansowe twórców stworzyły pewnego rodzaju antyreklamę serii. Nie warto już na to zwracać uwagę, bo jedyną wadą Reincarnation jest brak Górskich Klanów (jako grywalnej rasy), reszta jest co najmniej na poziomie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(za każdym razem, gdy loch się odnowi)

O, to one się odnawiają? Dobrze wiedzieć. Faktycznie, są one wyraźnie trudniejsze, ale za to miałem olbrzymią satysfakcję jak ubiłem np. niby samotnego licza. Ale pisałem też o encounterach na mapie typu dwa zombie lv10 500HP/130DMG/debuff, hellhound z 450 HP z obstawą, teraz widziałem i ominąłem szerokim łukiem wrogiego maga (nie pamiętam teraz dokładnie jednostki) z obszarowym 55 dmg triple attack (niech no dwa będą krytyczne a pożegnam się z drużyną od razu, a jak nie to po dwóch turach)...

No i tak, jak już pisałem, narzekam i narzekam, ale jednak gram dość sporo.

Tymczasem mając dość arcymaga, kupiłem sobie łowcę i wytrenowałem go do 5 - chwilowo maksymalnego - poziomu za moje pokłady kasy. Walki jeszcze nie zdążyłem nim stoczyć, ale po cyrkach, jakie wyczyniał ulepszony łucznik (praktycznie wygrywa w pojedynkę walki, a jak już zdobędzie jeden albo dwa kille, włącza mu się turboprędkość), wiele sobie po nim obiecuję, tym bardziej że umiejki w drzewku skilli takie bardziej praktyczne (75% procent uników po spadku zdrowia do 40%? Jesus...). A jak się nie sprawdzi, i tak będę mógł i jego, i arcymaga wynająć w następnej mapce.

Jeszcze dwa screeny, których steam nadal nie chce publikować (a support nabrał wody w usta i milczy):

klik

klik (w grze występuje kilkuturowy cykl dnia i nocy. Co on dokładnie daje, nie wiem, wiem tylko, że niektóre jednostki mają bonusy aktywne tylko o pewnej porze)

[edit]

@kdkade - widzę, że wiesz więcej na temat gry, możesz powiedzieć, na czym dokładnie polega "reserve"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kdkade - widzę, że wiesz więcej na temat gry, możesz powiedzieć, na czym dokładnie polega "reserve"?

Oczywiście :)

Jak pewnie zauważyłeś na ekranie przed walką lub podczas wglądu w ustawienie Twojej drużyny, na samym dole są zapasowe 4 kratki, z początku zablokowane. Można je odblokować na ekranie umiejętności bohatera. Generalnie polega to na tym, że możesz sobie wrzucić tam zapasową jednostkę, która nie zabiera Ci dowodzenia, ale również nie uczestniczy w walce - dzięki temu możesz zaraz przed walką, gdy np. widzisz że drużyna przeciwnika składa się z wilkołaków wymienić np. Twoich łuczników na magów. Ponadto, jednostki w rezerwach też zdobywają doświadczenie, z tym że o wiele wolniej niż te w podstawowej drużynie - nie jestem jeszcze pewien, czy kradną te doświadczenie z puli po pokonaniu przeciwnika, czy może zdobywają dodatkowe (Jak pewnie wiesz, doświadczenie z walki dzieli się na ilość walczących). To dobry system, pozwala Ci na trening wielu jednostek naraz bez uciążliwego wracania do miasta.

Jeśli grasz w kampanii, dobrze byłoby zacisnąć zęby i grać Lambertem, bo doświadczenie i ekwipunek zdobyty na nim (bez run, potek i artefaktów na sprzedaż) przechodzi na następną mapę. Prędzej czy później trafi się mapa, gdzie będziesz zmuszony zacząć bez stolicy czy innego miasta, dostaniesz tylko Lamberta i parę jednostek na start. Sugeruję, żebyś chociaż w wspomnianych wcześniej odnawiających się lochach nabił mu maksymalny poziom dla danej mapy.

Chyba że czegoś nie wiem, i inni bohaterowie również mogą zostać przeniesieni dalej?

Ponadto dodam jeszcze, że niektóre mapy dodatkowe są wręcz stworzone pod x20 exp i grając na nich normalnie gracz nie ma praktycznie żadnych szans na zabicie więcej niż 2-3 grup wroga wokół stolicy - jeśli więc będziesz grał na mapach bonusowych, pamiętaj o zbadaniu, jaki mnożnik będzie dla danej mapy najlepszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że czegoś nie wiem, i inni bohaterowie również mogą zostać przeniesieni dalej?

Z tego, co rozumiem, starych bohaterów można po prostu ponownie wynająć w zakładce "Veteran". A to oczywiście oznacza, że jak nie ma się stolicy to i bohaterów nie przywróci. Ale jak tak to uzbieram dość kasy i też go wypakuję w obozie terningowym, a później będę słał na różne przeszkadzajki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP:

O zakładce veteran nie wiedziałem, dzięki :)

Nie jestem pewien, że w Reincarnation też tak będzie, ale w Renaissance były takie sytuacje i możliwe, że nie zostały przeniesione. A może nie było ich w kampanii Imperium, tylko dopiero u Legionów - niezbyt pamiętam. Możesz po prostu zostawiać sobie sejwy przed skończeniem mapy na wszelki wypadek, jeśli nie chcesz marnować czasu na Lamberta.

Lambert ma ograniczenie poziomu - 5 poziomów na jedną mapę w kampanii. "Zwykli" bohaterowie też tak mają? Jeśli nie i jeśli faktycznie przechodzą na następne mapy, są dobrą alternatywą dla głównego bohatera :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lambert ma ograniczenie poziomu - 5 poziomów na jedną mapę w kampanii. "Zwykli" bohaterowie też tak mają? Jeśli nie i jeśli faktycznie przechodzą na następne mapy, są dobrą alternatywą dla głównego bohatera

Też tak mają. Ale ekwipunek zachowują, nie wiem tylko czy artefakty na sprzedaż też, bo je zaraz wszystkie opycham ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP:

W Renaissance i Resurrection przechodziło wszystko, w Reincarnation ograniczyli się tylko do przedmiotów, które można założyć. I dobrze, bo w ten sposób nowe mapy w kampanii zaczynało się sprzedając artefakty przeznaczone tylko w tym celu + ew. ekwipunek, w efekcie czego miało się miażdżący kapitał już na początku mapy i pełno run/potek którymi wtedy jeszcze można było spamować bez ograniczeń (teraz jest energia, nareszcie). Z drugiej strony, zostają nam wszystkie pierścionki/bronie itd., dzięki czemu możemy je zmieniać na bieżąco - sprzedawać średnio się opłaca, bo na oko dostajemy tylko 1/4 wartości.

Na ogół poprawili tę grę tak aby w końcu miała sens, przez co grywalność znacząco wzrosła - nareszcie warstwa techniczna nowych Disów dorównuje tej artystycznej smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z grających w Reincarnation ogarnął, czym dokładnie różnią się poziomy trudności? Wydaje mi się, że na łatwym przeciwnicy nie mogą używać mikstur i run podczas walki, a SI poza neutralami nie korzysta z czarów na ekranie świata. Jak jest na normalnym i trudnym?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rankin(ie?), czy podczas hexowych walk nadal są bugi:

1) na jedno pole mogą wejść naraz dwie jednostki?

2) zdolności specjalne czasem są nielimitowane (np. mogę supportem ciągle odświeżać cover points)?

3) zdolności specjalne w ogóle się nie wyświetlają w pasku?

4) czy cover przy ręcznej obsłudze działa za każdym razem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...