Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

1. Jeśli masz ME z cda , to dlc jest już wgrany, jeśli masz wersje premierową DLC jest dodany w najnowszym patchu (choć wersja bez DLC też istnieje). Bring Down The Sky, bo tak się zwie to tylko wątek poboczny (taka sobie mała misja). 2 dlc jest już płatne "pinnacle station", taki sobie symulator walki w różnych warunkach i nic ciekawego nie wnosi do gry. Może poza nagrodami na końcu, ale można je zdobyć normalnie w grze, choć drożej :P.

2. Nie wiem jakiego masz windowsa ale u mnie jest folder "Bioware" w "moich dokumentach" a w nim sejwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marqsek i Raven82

Dzięki za odpowiedź i za pomoc w znalezieniu save'a.

Już wiem, że DLC w sumie mogę olać :) Nie pozostaje mi nic innego jak zakupić drugą część. Mam nadzieję, że tam też DLC dodają wątki poboczne.

Edytowano przez Koleus123
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ME2 Bardziej shooterem? Pod względem ME1 ma po prostu doszlifowany system. Ammo, lepsze osłony itd.

Lepsze osłony tak, ale system amunicji to prawdziwa zmora. Na dłuższe walki jest jej za mało, a przeszukiwanie trupów pod ostrzałem w grę nie wchodzi. Przynajmniej kompani mają nielimitowaną, to można część brudnej roboty zostawić im. Fajnie by było, gdyby w ME2 był jakiś "classic mode", który wywalałby te nowalijki przywrócił część rozwiązań z ME1.

Co do tego odgywania roli, w ME1 nigdy nie było tak, żeby Shep coś mówił sam z siebie (może z wyjątkiem "lost shields!"), co w dwójce zdarza się nader często. Trochę mnie to denerwuje, jak postać, w którą mam się wczuć, zachowuje się niezależnie. Tych różnych opcji postępowania też za dużo nie ma, na dodatek zwykle ograniczają się do "zabić, czy nie zabić" (ew. dać mediżelu czy nie dać). Mam nadzieję, że ME3 będzie mniej liniowa od dwójki, bo bardziej to już chyba być nie może.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marqsek. Co to za bzdura ?! Przecież Lair Of The Shadow Brooker oraz Arrival wprowadzają do fabuły. Decyzje z wszystkich DLC z ME2 mają mieć znaczenie w ME3.

Swoją drogą. Nie wiem czy ktoś to zauważył, ale DLC ME2 są zwykle tańsze od DLC DAO ?

A co do questów w ME1.

Jak oszczędzisz Pięść, to on pojawia się na Omedze

Więc decyzje z ME1 mają znaczenie w ME2, ale nie wielkie.

@Down.

Moje przeoczenie, wybacz. xD

Edytowano przez Spriggs
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ TadzikMen - co za bzdury. Nie ma obowiązku zakupu żadnego DLC, żeby importować save do ME3. Jeżeli w Twoim save'ie nie ma DLC, to decyzje z nich zostawiasz twórcom i zostanie to zrealizowane "standardową" drogą, a nie tak, jakbyś chciał.

@ DOWN - akurat Lair of The Shadow Broker jest prześwietne i wcale nie takie krótkie. Wnosi powiew świeżości, dynamiczne miejskie wyścigi, dużo akcji, fajne postacie no i obowiązkowy zakup dla fanów Liary. ;] Co do reszty DLC to nie grałem, ale jest jeszcze co najmniej 1-2 godne polecenia.

Edytowano przez Vantage
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Lair Of The Shadow Brooker oraz Arrival wprowadzają do fabuły.

Hmmm... zatem te DLC wypadało by zagrać. Zatem pytanko: czy gdy kupię drugą część to utrzymuję możliwość ściągnięcia jednego DLC za darmo(kojarzę, że dawniej było takie coś)? Ile takie DLC kosztuje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Lair Of The Shadow Brooker oraz Arrival wprowadzają do fabuły.

Hmmm... zatem te DLC wypadało by zagrać. Zatem pytanko: czy gdy kupię drugą część to utrzymuję możliwość ściągnięcia jednego DLC za darmo(kojarzę, że dawniej było takie coś)? Ile takie DLC kosztuje?

Ja kupiłam Mass Effect 2 z tej wersji żółtej (EA Classic chyba) i tam jest możliwość ściągnięcia tej misji z Zaeedem i jeśli się nie mylę: projekt hefajstos.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując ME2 w edycji EA Classics trzeba liczyć się z tym, że nie mają one kluczy do Sieci Cerberus - trzeba wysłać e-mail do EA Polska (najlepiej ze skanem paragonu) z prośbą o przesłanie takowego.

Po rejestracji w Sieci Cerberus otrzymujemy za darmo DLC takie jak:

  • Zaeed - Cena Zemsty
  • Broń i pancerz Cerberusa
  • Miejsce katastrofy Normandii
  • Projektor błyskawic Cerberusa
  • Projekt Hefajstos
Jak dostać (w miarę możliwości) pozostałe DLC dowiecie się tutaj: http://www.shadowbroker.pl/gry/2011/01/mass-effect-2-gra/

Dopowiadając to i owo: każdy DLC do ME1/ME2 nie jest potrzebny do importu swojej postaci do następnej części. Te fabularne jak Projekt Nadzorca, Przybycie (Arrival) czy Kryjówka Handlarza Cieni są jedynie swoistymi dopowiedzeniami tego w czym Shepard mógł (PN) uczestniczyć lub uczestniczył (Arrival, Kryjówka), jednak jeżeli nie chcesz (za nie zapłacić) nie musisz "przeżyć" tamtych wydarzeń jako Shepard, tak samo jak nie musiałeś np. Skyllianskiego Blitzu czy Akuze - proste.

Chyba wyjaśniłem te kwestie, tak jak nakazuje mój obowiązek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaką ksywę ma Ogniot który próbuje trollować, że Wiedźmin 2 bije klimatem ME 1 ale odpisuję będzie wiedział o kogo chodzi :)

Wiedźmina 2 można porównać do Risena, Gothica czy Two Worlds ale do ME nie, to gry o całkowicie innych klimatach i światach, mi na przykład Wiedźmin 2* nie pasuje i mógłbym powiedzieć, że do ME mu daleko ale to jak porównywać Syberię do GTA/Saints Row, która ma lepsze klimat? Bezsensowne? A jakże więc następnym razem zastanów się co porównujesz.

Mass Effecta można porównać do kilku gier jak np. Advent Rising, Star Warsy czy nawet Starmageddon 2 bo klimatem (kosmos i przyszłość) są do siebie zbliżone ale do Wiedźmina? Nie no co za kabaret :D

Decyzje z wszystkich DLC z ME2 mają mieć znaczenie w ME3.

No strasznie dużo ich tam było :) A tak serio to Hudson wspominał, że jeśli ktoś nie przeszedł DLC to będzie miał pewne różnice w fabule od tych osób które przeszli ale stop jeśli dobrze zrozumiałem

w Arrival gdy ten czas dobiegnie końca to przylecą Żniwiarze (nawet Shepard może tego doświadczyć jeśli odpowiednio długo poczeka) i oczywiście zaatakują szybciej. Więc jeśli ktoś nie przeszedł tego DLC to normalnie powinien na dzień dobry zobaczyć napis Game Over

:)

Podobnie było by u Liary czyli poziom komplikacji wysoki więc muszą zaliczyć te historie automatycznie (Shepard je wykonuje). Więc jedyne DLC które zostają to Kasumi i Overlord i to właśnie je najrozsądniej kupować a tamte dwa olać (zresztą czy do ME3 nie miał być dołączony komiks w którym gracze zadecydują jak Shepard postąpił w tych DLC?).

*Tylko przykład

Druga sprawa:

Kiedyś gdzieś w necie widziałem moda do ME2, który sprawiał, że moce biotyczne "ignorowały" bariery i pancerze wroga, dzięki czemu można było na przykład używać biotycznego rzutu na każdym przeciwniku.

Ostatnio szukałem, ale nie mogę tego moda znaleźć. Wie ktoś, skąd można go pobrać?

Chyba tu znajdziesz o ile jeszcze nie znalazłeś :)

http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=75563

Co do tego odgywania roli, w ME1 nigdy nie było tak, żeby Shep coś mówił sam z siebie (może z wyjątkiem "lost shields!"), co w dwójce zdarza się nader często. Trochę mnie to denerwuje, jak postać, w którą mam się wczuć, zachowuje się niezależnie.

No mnie to bardzo denerwuje :)

W ME1 ładnie to kamuflowali i właśnie takiego rozwiązania chciałbym w ME3 (jednak już po gamepleyu widać, że niestety tak nie będzie :(), zamiast dawać "swobodnego" Sheparda wykorzystali do tej roli naszych towarzyszy i był to strzał w 10 a nawet w 100 ;) Dzięki temu towarzysze ożywali i nie byli tylko "nosicielami mocy" łażącymi za Shepardem i niemający języka (na lojalkach dostawali), przydałby się powrót tego ale wiadomo, po co będą nagrywać kilkanaście dialogów jak nagrają 2 z Shepardem/Shepard w roli głównej, dla nich to i łatwiej i taniej.

no i o to mi chodziło ;] Bo i tak wydatek na samą grę to było coś, jeszcze kupować dodatek, który znając życie mało wniesie ? NO WAY ;]

Prawdopodobnie chodziło ci o DLC wprowadzające do ME3 czyli LOSB i Arrival które jeśli nie masz punktów Bioware i nie jesteś fanem Liary/ ME2 który musi mieć wszystko to radzę sobie odpuścić. Arrival jeszcze jest całkiem spoko ale krótki i brak wyborów. Za LOSB zażyczyli sobie 800 punktów, nie wiem za co bo najwyższych lotów to według mnie nie jest, ogólnie nie polecam. Więcej mogą wnieść Overlord i Kasumi choć pewnie też będą to tylko małe różnice ale kto wie.

PS: A ja postanowiłem zaryzykować KOTOREM i zakupić jego pierwszą część (niedługo kupię) :D Największy konkurent Mass Effecta jeśli chodzi o klimat, chcę się upewnić czy rzeczywiście tak jest :D

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Wieśka 2... echh ludzie, ludzie, co się tu wyprawia!? Mnie Wieśman w ogóle mnie nie porwał, po misji "Dojdź przez ciemne zadupie do Saskii, pogadaj z nią i wróć tym samym zadupiem" nie zagrałem już w niego więcej.

>>> W "ciemnym zadupiu" należało zwyczajnie zastosować Kota i już byłoby po problemie.

Mass Effect 2 znudził mnie po drugim jego przejściu, a potem przeszedłem go jeszcze 4 razy. ME1 w sumie przeszedłem prawie 10 razy (achh stare dobre czasy... teraz się do niego już nie dotknę ;/).

Co do RPG-owości Wiesiek przegrywa, bo właściwie jedyne wybory jakie mamy to "jak wyciągnąć informacje od kolesia", albo Czy pomóc Iorwethowi, czy przywalić mu. No niby wybory się pojawiają, ale Mass Effecta pod tym względem nie pobija...

Nie przegrywa. Pod względem nieliniowości Wiedźmin 2 nie jest gorszy od Mass Effecta. Ba, od jedynki jest zdecydowanie lepszy. Jeżeli naprawdę sądzisz, że ogranicza się do wyborów typu "jak wyciągnąć informacje od kolesia" to nie mam pojęcia jak w niego grałeś. Nawet wspomniana decyzja o losie Iorwetha wpływa znacząco na dalszy przebieg fabuły. Nie wspominając już o tym, że większość wątków pobocznych można zakończyć na kilka sposobów, alternatywnym akcie II i stanach końcowych świata, których jest więcej niż dwa.

No, ale nie jest to temat o Wiedźminie, więc na tym poprzestanę.

Co do tego odgywania roli, w ME1 nigdy nie było tak, żeby Shep coś mówił sam z siebie (może z wyjątkiem "lost shields!"), co w dwójce zdarza się nader często. Trochę mnie to denerwuje, jak postać, w którą mam się wczuć, zachowuje się niezależnie.

Z tym mógłbym się nie zgodzić. Nie widzę potrzeby wyboru każdej pojedynczej kwestii głównego bohatera. Jak dla mnie najlepszym systemem prowadzenia dialogów jest wybór podejścia głównego bohatera, co zostanie zastosowane w nadchodzącym Deus Ex: Human Revolution. Ma się dość duży wpływ na postać jednocześnie unikając sytuacji, gdy sprawia wrażenie marionetki w rękach gracza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wojto16 - Wiesz, przypomniałeś mi o pewnym pomyśle, jaki wpadł mi do głowy dawno temu, a który wręcz idealnie wpasowuje się w poruszony temat dialogów. Mianowicie co sądzisz o sytuacji, w której w pewnym momencie fabuły (nie mówię, że przez całą grę, to by było męczące) dialog byłby prowadzony bezpośrednio podczas walki? Trochę poroniona idea, ale mogłoby to funkcjonować na zasadzie pojawiających się w rogu ekranu dwóch alternatyw, z których gracz wybierałby jedną strzałkami, tudzież jakimiś klawiszami nie używanymi podczas potyczki. W ten sposób na przykład istniałaby możliwość przerwania walki z bossem w połowie, rzucając mu w twarz silniejszy argument (i nie mówię tu o granacie :wink: )...

A żeby za bardzo nie offtopować, wspomnę, że rozpocząłem pierwszego Mass Effecta i gra po prostu mnie zauroczyła. Pół godziny spędzam, czytając encyklopedię świata... I wcale mi to nie przeszkadza!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mish a mnie irytuje kiedy ktoś wjeżdża na fabułę W2 i pisze, że jest gorsza niż w ME1. Jeśli chodzi o to, że jak to ująłeś zignorowałem twoje argumenty to bawię się w twoją grę. Uznałem, że jeżeli ty ignorujesz i kpisz z faktów jakie ja ci przedstawiam to pomyślałem, że ty lubisz w ten sposób dyskutować więc chciałem sprawić byś poczuł ''swój'' klimat. Nie wiem jak możesz pisać, że Geralt jest postacią mniej wyrazistą niż Shepard. Obawiam się, że do Wiedźmina nie podszedłeś tak jak należy. Co mam na myśli??? O tuż chodzi o to, że grając w W2 trzeba dać coś od siebie, wczuć się. Ja nieważne jak bardzo chciałem tak twarz Sheparda i jego dialogi w stylu ''groźnego'' ratlerka mnie niszczyły psychicznie (choć z tą psychiką to różnie bywało... damn analny Rambo wybieram cię!!!!) Piszesz, że W2 (skrót żeby nie było to znaczy Wiedźmin 2 gdybyś raczył się do tego przyczepić) nie jest rpg'iem a bardziej slasherem bo ma zręcznościowy system walki. Nie ma to jak porównywać strzelankę (ME 2) z walką na miecze. Poza tym wychodzi na to, że:

1: Nie znasz gatunku action rpg w, którym to taki styl walki jest ale nikt jakoś nie piszę, że to slasher.

2: Gothic 3 najwyraźniej też nie jest rpg'iem bo walka też jest zręcznościowa.

3: Analny Rambo wie więcej. Pamiętaj..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Neroese

Tak, ale ponoć jako NPC, nie członek drużyny.

@Szw3d0

a mnie irytuje kiedy ktoś wjeżdża na fabułę W2 i pisze, że jest gorsza niż w ME1. Jeśli chodzi o to, że jak to ująłeś zignorowałem twoje argumenty to bawię się w twoją grę.

Poza tym, że ja przedstawiłem kontrargumenty, masz absolutną rację.

Uznałem, że jeżeli ty ignorujesz i kpisz z faktów jakie ja ci przedstawiam to pomyślałem, że ty lubisz w ten sposób dyskutować więc chciałem sprawić byś poczuł ''swój'' klimat.

Jak ja kocham, kiedy ktoś pisze, że przedstawia "fakty" (notabene niepoparte żadnymi przykładami z gry, ale kogo to obchodzi), po czym tłumaczy się, że "stosuje moją taktykę odpowiadania". Może i trochę ironizuję, ale przedstawiam też jakieś argumenty na poparcie mojej wypowiedzi.

Nie wiem jak możesz pisać, że Geralt jest postacią mniej wyrazistą niż Shepard.

...

Piszę, że Geralt "sam się gra", a nie że jest mniej wyrazistą postacią.

To znaczy:

Dialog w ME (przykładowy, nie ma takiego w grze, z góry uprzedzam):

-Cześć Shepard

-[wybierz opcję dialogową]

-Co u ciebie, Shepard?

-[wybierz opcję dialogową]

itd.

Dialog w Wieśku:

-Witaj, Geralt

-Czołem, Jaskier

- Co u ciebie, Geralt?

- Nic nowego, Jaskier

itd.

To znaczy - charakter Geralta jest już "odgórnie" ustalony, a ja mogę go kształtować tylko w rzadkich momentach. Natomiast w ME mam w tym względzie pełną dowolność.

Obawiam się, że do Wiedźmina nie podszedłeś tak jak należy. Co mam na myśli??? O tuż chodzi o to, że grając w W2 trzeba dać coś od siebie, wczuć się.

Wyobraź sobie, że na to wpadłem. Ale jeśli gra jest zrobiona tak, że mam problem z "wbiciem się" w klimat, to zaliczam to jako minus.

Ja nieważne jak bardzo chciałem tak twarz Sheparda i jego dialogi w stylu ''groźnego'' ratlerka mnie niszczyły psychicznie

Znaczy, że wybierałeś złe opcje dialogowe. Jeśli "groźne" teksty cię rażą, polecam grać Idealistą.

Piszesz, że W2 (skrót żeby nie było to znaczy Wiedźmin 2 gdybyś raczył się do tego przyczepić) nie jest rpg'iem a bardziej slasherem bo ma zręcznościowy system walki. Nie ma to jak porównywać strzelankę (ME 2) z walką na miecze.

Zabiłeś mnie tym tekstem. Naprawdę. Po przeczytaniu tego miałem ochotę walnąć łbem w biurko.

Dobra, po kolei.

Nie chodziło mi o to, że Wiesiek jest shasherem. Gdzieś wcześniej napisałeś, że ME2 nie będziesz komentował, bo to w zasadzie zwykły shooter (żeby nie być gołosłownym, cytat:

Jeśli chodzi o 2 część to jest to raczej shooter więc ciężko te gry porównywać.
).

Wszelkie elementy RPG Mass Effecta 2 podsumowałeś tym jednym zdaniem.

W mojej wypowiedzi miałem na myśli to, że skoro zręcznościowy system walki (w ME2) sprawia, że w zasadzie przekreślasz grę jako RPG, to przecież podobny system mamy w Wieśku 2, i zgodnie z tą logiką jego również należałoby nie wrzucać do worka z napisem "RPG".

Pozdrawiam

@Down

Nie napiszę jeszcze raz, co sądzę o pierwszym zdaniu, bo już raz za to podpadłem moderatorowi.

Btw, nie podałeś żadnych konkretnych argumentów, poza ogólnikami.

Pozdrawiam ponownie.

Edytowano przez Mish
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się już pisać bo mam ciekawsze rzeczy do roboty.Zakończmy to bo spadłem z krzesła kiedy napisałeś, że nie podaję faktów popartych doświadczeniami z gry a jak już wstałem to wyszedłem z pokoju. Przyjmijmy, że ty wolisz Mass Effecta od Wiedźmina a ja odwrotnie bo moglibyśmy tak pisać przez najbliższy miesiąc i pewnie w normalnych warunkach bym tyle z tobą pisał ale po prostu mi się już nie chce. Gratuluję ci. Zanudziłeś lenia. To dopiero wyczyn. Masz +20 do analisty.

Edytowano przez Szw3d0
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do DLC do ME2.

Ja kupiłem edycję premierową ME2 za 45 zł. To chyba był moment, kiedy ME2 miało trafić do EA Classics. No i tutaj ja miałem właśnie kod do sieci Cerberusa, oraz wszystkie darmowe DLC. W przypadku tych co mają grę z EA Classics, to moim zdaniem jest to utrudnienie. Tak samo bynajmniej jest z DAO ale nie wiem, DAO też mam oryginalne. ;)

A co do ME i Steam. To Steam, chyba ci ME2 już nie przyjmie, tylko Origin może ci przyjąć ponieważ. ME2 zniknęło z oferty sklepowej steamu, tak samo DA2. Powód ? Restrykcyjne zasady Steama jak to mówią panowie od EA. A ja mówię tak. Steam widzi konkurencje w Originie, i dlatego wycofali gry EA z Steama.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...