Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

Nasze Kaszanki

Polecane posty

Bo teraz w grach strasznie ograniczają przemoc :down:

No jest to niewątpliwie wkurzające. W filmach pokazują sceny że człowieka aż na wymioty bierze jak widzi jak ktoś komuś oczy wydłubuje a w grach to zaraz nawet kopa w tyłek nie będzie można dać dla wroga. Jeszce dobrze że strzelać można naprawdę bo wkrótce to pewnie w CoD będziemy biegać ze spluwami z paintballa a trafiony wróg podniesie rękę i grzecznie zniknie. Zresztą jest to temat rzeka, nie wspominając już o poziomie trudności większości nowych gier które to można przejść bez żadnego respawnu, wkrótce pewnie i słowo save zniknie bo i gry coraz krótsze ech mamy rozwój ale chyba nie w tą stronę co chcieliśmy :confused:

Kaszanki ech co tu dużo wymieniać, większość gier to kaszany, raptem kilka procent z całości to gry dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto jakie gry uważa za naprawdę dobre , a co do poziomu trudniści w grach , to większości producentów chodzi o to (uwaga teraz będzie szok !) o to żeby ich produkt się sprzedał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Disaster1240

Liczy się głównie to aby kupić taniej drożej sprzedać.Poza tym produkty takie jak gry komputerowe powinny być przystępne dla odbiorcy.Nie każdy gracz jest hardcorowcem.Są też inni dla których gry to tylko rozgrywka.Np. taki Serious Sam.Tam chodzi o rozwałkę.Choć fabuła jest ale niedzielny gracz nie bierze tego pod uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niski poziom trudności można powiedzieć sami na siebie sprowadziliśmy bo spójrzmy co aktualnie najlepiej się sprzedaje. Nowy PoP (gdzie nie da się zginąć i nawet walki są banalne), Simsy, Fable i wiele gier które są wręcz synonim słowa "casual". Wystarczył taki Mirror's Edge, który w stylu dawnych zręcznościówek nie wybaczał wielu błędów by ludzie zaczęli psioczyć, że gra za trudna, że nie po to grają, żeby się irytować. Twórcy widzą jakie gry dostają wysokie noty i jakie się sprzedają i nie są to bynajmniej gry w stylu dawnego Operation Flashpoint gdzie padaliśmy po 2 strzałach (o dziwo w następnej części też pewnie będzie ten system, aczkolwiek nie jestem pewien, ale tutaj działa legenda i ułatwienie zadziałało by w drugą stronę, ale to jeden z niewielu wyjątków). Gry - hardcory powoli odchodzą i obawiam się, że trzeba się z tym pogodzić. Wciąż jednak twórcy zostawiają nam poziomy trudności typu Hard/Insane/Epic gdzie możemy się trochę pomęczyć (nie zawsze, ale wciąż są gry z taką opcją).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie zawiodłem się na Lord of the Rings : Conquest. Liczyłem na bardziej rozbudowane walki oraz tereny do ich toczenia :P. W grę można sobie pograć, ale na pewno czas spędzony przy niej byłby o wiele milszy gdyby twórcy dodali więcej map itp. Za dobry był moim zdaniem także archer (mam wersję na PS3). Mnie jako początkującemu bardzo trudno było wycelować tą gałką w głowę wroga a gdy mi się wreszcie udało ten się ruszał. Z kolei gdy jakiś bardziej doświadczony gracz operuje naszym strzelcem jest w drużynie z magiem w zasadzie nie do pokonania : (.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm...a ja na grze zwanej B.R.E.E.D. się zawiodłem.Bardzo.

Czemu?Cóż,myślałem że to porządna gierka,a tymczasem nie miałem nawet okazji sprawdzić,ponieważ...gra potrzebowała cd-keya,a tego nie było na/w pudełku,nawet na/w płycie,w akcie desperacji nawet poszukałem w internecie (przepraszam,ale byłem lekko wnerwiony...).Więc na przyszłość-nie radzę kupować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się odnieść do ogółu kaszanek w CDA - czy nie jest przypadkiem tak, że to właśnie one mają najlepszą 'poczytalność' wśród wszystkich recenzji? Myślę, że redakcji wręcz zależy by na numer trafiała się conajmniej jedna kaszana. Przyznaję bez bicia - czytam każdą kaszankę. Artykuł jest najciekawszy gdy jest z czego się śmiać, a nie pochwalać, to tak jak w listach do AR właściwie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gothic 3. ZERO starego Gothica tylko głupie sterowanie TRAGICZNY system walki (jak raz ktoś cię przewróci to raczej nie wstaniesz) No i Gothic 3 Zmierzch bogów. Za zachowującego się jak jakiś celebryt beziego i więcej błędów niż w podstawce. Swoją drogą wiecie czym się różni G3 od G3ZB? Tym że w G3ZB poprawiono stare błędy a dodano nowe:D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą , po za tym w poprzednich częściach zabijając kilku orków na raz czułeś się potężny, a w trójce padają setkami...

Zawiodłem się również na nowym Company of Heroes nie żeby był strasznie słaby, ale wnosi do serii jeszcze mniej nowości niż kolejne dodatki do simsów za 80 zł, a długość i poziom trudności kampanii single player jest żenujący.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnię osobiście rozczarował Made Man wywaliłem 20zł myslałem że to coś ciekawego niewieżyłem zapowiedziom i mam za swoje (a koledzy mnię ostrzegali) ale trudno pograłem 30 min nudno i jakoś tak nie wiem jak ta fabuła nie wciąga więcej lataniny po tych labiryncikach uliczek i dróżek niz strelanin króre nie są najlepsze ogólnie cała gra razem z oprawą graficzną do kitu i tylke

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim kandydatem do nagrody Wielkiej Kaszany na ten rok jest "Empire: Total War". Co to za gra chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba?

Po szumnych zapowiedziach wszyscy miłośnicy serii Total War (i ogólnie strategii) spodziewali się sam_nie_wiem_czego. A wyszło jak wyszło.

Gra JEST "ładna" (graficy dobrze odrobili lekcje, choć podczas bitwy animacje jednostek oglądane w dużym zbliżeniu ... są takie jakie są, czyli nic rewelacyjnego). I da się w nią grać. A bitwy morskie są nawet lepsze niż się spodziewałem. To by były mniej więcej wszystkie plusy.

Ale za to że wersja który trafiła do sprzedaży NIE była dokładnie przetestowana komuś należą się baty. Lata temu miałem okazję grać w betę "Rome:Total War", i śmiem twierdzić że druga wersja "Rome" udostępniona betatesterom była zabugowana trochę mniej niż "finalna" wersja "Empire". O kosztach i równoważeniu jednostek można już dziś pisać długo i namiętnie, a po każdym patchu zaczynać płacze od nowa. Właśnie: patche ... że wypuścili na rynek grę nie do końca pełnowartościową - tego nie da się ukryć. Ale to co robią przy okazji poprawiania błędów jest żenujące. Wygląda to tak jakby przy okazji każdego patcha testowali parametry których działania do końca nie rozumieją, co przecież jest niemożliwe (gra nie napisała się sama, KTOŚ wie jak to wszystko działa ... chyba?). Czyli co? kto pierwszy przyszedł do pracy tego koncepcje idą do nowego patcha?

LOL

Grałem, przeszedłem spory kawałek kampanii - dalej odpuściłem. Dopóki nie dowiem się że poprawili co najmniej 90% błędów nie włączę tej gry ponownie, wolę brzydsze ale a niebo bardziej grywalne "starocie" Medieval II.

Tak skaszanić kultową gierkę ... wstyd!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy kandydat(w miarę postępów, zapodam więcej)

1.Far Cry 2:

*Dano Ci broń żołnierzu, masz zabijać czarnych braci, że co, a co masz jeszcze robić? Przecież jedyne co potrafisz to strzelać, a teraz wypad!

*Pamiętaj, nikt, ale to nikt Ciebie tu nie lubi, nie staraj się wyczekiwać aż wróg do Ciebie strzeli pierwszy, on i tak chce Cię zabić. Dlaczego? Eee, jak to, nie wiesz? No widzisz, ja też nie.

*Jest też jeden ficzer kolego, nieważne jakim samochodem byś się nie poruszał, każdy z nich i tak będzie za wolny aby uciec przed żądnych krwi tubylcami jeżdżącymi 20 letnim żukiem, ale popatrz na to z drugiej strony. Jesteś zmuszony do kolejnej bezmyślnej rzezi, czyż to nie cudowne?!<chlip>

*Nie zdziw się też czasem jak wrogowie będą na tyle twardzi, aby umrzeć czasem po 5 strzałach w głowę czy przyjęciu całego magazynka na klatę, to tutaj normalne, co? Znów głupio się pytasz, nie, nie wiem czy są to stworzeni genetycznie super-żołnierze, bynajmniej nie wyglądają.

*E, widzisz to cacko? Tak, tym kluczem naprawisz każdy czterokołowy pojazd w tej okolicy! Wystarczy, że przekręcisz kilka razy i voula! Nie zależy to od odniesionych uszkodzeń, czy to przebita opona, czy rozwalony tył, podwozie, po prostu kręcisz i jedziesz dalej, nie wierzysz, sprawdź!

*Co znów? Ogień mówisz sam gaśnie po rozpaleniu na łące mimo, że na dworze mamy 50 stopni w cieniu i suszę panującą od kilku dobrych lat? Bo wiesz.. a może spróbujesz mojego ciasta?! Przepis od babci!

*Jak to, stacja patrolu w którą władowałeś całą amunicję wliczając w to dwie skrzynki granatów i 3 bazooki odnowiła się kiedy wracałeś drogą powrotną? Niee, to musiała być inna placówka. Jesteś pewien, nieraz już tak Ci się zdarzyło? Hmmphh, to może jeszcze jeden kawałek ciasta?

Takich "smaczków" w grze jest cała masa, krótko mógłbym generalnie napisać, że jeździmy przez dżunglo-pustynię, zabijamy wszystkich, znów jeździmy i znów zabijamy... monotonia po raz kolejny, zaraz, Ubisoft, skąd ja to znam, aaa.. Assasin's Creed! No tak... :banana:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up Assassin wcale nie był taki zły. A FC 2 też mnie rozczarował z tych samych powodów, ale grać się dało.

Mam wrażenie, że Ubi robi ostatnio wielkie hity... liniowe hity :P Ale gdybym miał porównywać, czy większa liniowość w FC2 czy w AC, to wybrałym FC2... W Assassin's Creed mimo tego, że było liniowe i bardzo się misje powtarzały grałem chętniej, niż w FC2 :D

Kaszanką, ale nie wielką, gdyż mimo tych minusów gra jest świetna jest Gothic 3! Czemu?:

1. Tyle bugów świat nie widział. Niektóre były tak irytujące, że nieumożliwiały ukończenie misji. Przykład - mag ognia koło Montery, którego uwolniłem z tej klątwy gdy wychodził z jaskini wszedł w ściane... i znikł :/

2. Swój klimat gra ma, ale nie taki jak poprzednie części.

3. Bywa, że gra się czasem dłużyła, lecz mimo tego wracało się do niej chętnie... :)

4. Niektóre misje były do bani. Mogliby się bardziej postarać, niż dawać zadania, polegające na szukaniu zielska, dla jakiegoś wieśniaka :P

5. Walka nie była powalająca. Porównując ją z walką aw Wiedźminie jest cienka... Ciągle te same ataki i brak możliwości nauczenia się jakiś nowych :/ Oby kontynuacja była pod tym względem lepsza, niczym Wiedźmin :]

To tyle. Ogólnie uważam, że to jeden z najlepszych RPG'ów i tą część uwielbiam najbardziej z całej serii za to 'coś', ale jednak do ideału brakuje... :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do g3- zapomniałeś o wszechobecnym ,,Where is the guru?"( no, 1 raz to śmieszyło, ale potem na dodatek wnerwiało) i walkach z wilkami. Fakt, są patche, ale czemu tak późno? Poza tym, tak jak ktoś wyżej stwierdził, orkowie. W cz. 1 i 2 zabicie orka to było coś( no, może przesadzam, ale nie zabijało się ich od razu jak w g3). A co do tego,, czegoś": nie ma tego tyle co w g1 i g2. A co do g3 ZB: kuzyn mi mówił, że znalazł w jaskiniach gniewy innosa i te orkowe kusze.

O ZB się nie wypowiem, bo nie grałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do g3- zapomniałeś o wszechobecnym ,,Where is the guru?"( no, 1 raz to śmieszyło, ale potem na dodatek wnerwiało) i walkach z wilkami. Fakt, są patche, ale czemu tak późno? Poza tym, tak jak ktoś wyżej stwierdził, orkowie. W cz. 1 i 2 zabicie orka to było coś( no, może przesadzam, ale nie zabijało się ich od razu jak w g3). A co do tego,, czegoś": nie ma tego tyle co w g1 i g2. A co do g3 ZB: kuzyn mi mówił, że znalazł w jaskiniach gniewy innosa i te orkowe kusze.

O ZB się nie wypowiem, bo nie grałem.

@Vojasek

No zapomniałem o tym :] Ale patch naszczęście to naprawił. A do do tego, że orków się zabijało, to już aż tak nienormalne nie jest, bo Bezimienny po tych wszystkich przygodach siły nabrał...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vojasek

No zapomniałem o tym :] Ale patch naszczęście to naprawił. A do do tego, że orków się zabijało, to już aż tak nienormalne nie jest, bo Bezimienny po tych wszystkich przygodach siły nabrał...

A co powiedzieć o wilkach? Żeby nawet na 50 poziomie zabił mnie wilk na 5?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, teraz Gothic 3 to już jest całkiem znośny. Patch 1.7 (880 MB, hehe) naprawdę poprawia tą grę. Co prawda, jak ją zobaczyłem u kumpla na ustawieniach najwyższych, to gra czasami miała lekką zwiechę, ale to naprawdę czasami, za to graficznie wygląda jeszcze lepiej, no tak dobrze wyglądającego RPG jeszcze nie widziałem (ale to po patch'u 1.7, bo bez wygląda gorzej niż Wiedźmin, chociaż Wiedźmina nie było mi dane oglądać na wysokich detalach).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni patch wiele poprawia ale niestety balansu klas nie poprawi. Dlatego gdy gramy wojownikiem gra wciąż jest irytująca bo co silniejsze zwierzęta są w stanie nas bez problemów sklepać (za to walki z ludźmi i orkami stały się ciekawsze bo ci wreszcie potrafią blokować i kontrować). Gra magiem za to szybko staje się nudna bo gdy jesteśmy w stanie rozwalić obóz orków waląc deszcze ognia (teraz materializujący się w okół celu) i dobijając słaba kulą ognia, szybko zdajemy sobie sprawę, że gra nie zaoferuje nam już wyzwań, nawet odbijanie miast staje się dziecinnie proste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...