Dark Souls (seria)

[RIP]

Dokładnie. To Ci bossowie, którzy wymagają najbardziej noskillowej taktyki ze wszystkich. Łapiesz w dwie łapy najmocniejsze, co masz, ewentualnie poturlasz się trochę i po kolei wykańczasz ich w jakieś 10 ciosów każdy.

Ja dziś uporałem się z O&S i okazuje się, że na NG+ to jest jeszcze bardziej chora para. Całe szczęście, że przy drugim ognisku w Anor Londo udało mi się przyzwać człowieka, a potem jeszcze Solaire, więc poszło nas trzech, a i tak po szybkim wykończeniu Orsteina duży Smoug był ogromnym wyzwaniem. Ostatecznie fuksem zostało mu życia na jedną piromancję w momencie, gdy drugi z moich kompanów padł i zostałem sam. O ile na normie na farcie może i zabiłbym ich sam, a już dość łatwo z Solairem, o tyle tu bez dwójki towarzyszy rady bym raczej nie dał. No ale teraz już z górki.

[b3rt]

Ja zabiłem 4K dokładnie tą samą taktyką. Havel, Dragon Tooth w dwie łapy, i jazda. Zabiłem ich tak za drugim razem, mam nadzieje że na NG+ będzie równie łatwo. Chociaż tak po prawdzie to nie chce mi się już kończyć gry postacią pod STR. Jednak robienie ninja flipów po arenie i ciachanie kataną daje mi więcej frajdy, więc pewnie tą postać zacznę pakować. Na STR mam obecnie SL100 i niech tak zostanie.

Swoją drogą, mam ostatnio spory problem z przyzwaniami. Ani ja nie mogę przyzwać nikogo, ani nikt nie przyzywa mnie. Kiedyś jak się postawiło znak przed O&S to do kilku minut byłem wezwany, ostatnio prawie 20 minut nikt mnie nie przyzwał. Tak samo przy Artoriasie, kiedyś od razu byłem przyzywany, a i znaków przyzwania było kilka na ziemi. Teraz cisza. Dobrze że ktoś mnie napadnie od czasu do czasu, albo trzeba jakiegoś grzesznika klepnąć, bo bym pomyślał że gra marnotrawi serwery . To tylko u mnie taki jakiś "bug", czy może mniej graczy jest czy jak?

[RIP]

Jak patrzę na liczbę graczy dziennie na steamie, to ta spadła lekko, ale w zasadzie od dawien dawna utrzymuje się na podobnym poziomie. Widocznie wierni fani grają konsekwentnie bez jakiegoś strasznego odpływu (gra jest pocieszająco żywotna ). Może po prostu przy takim czasie gry ludzie siedzą już głównie na PvP czy cuś. Mnie coś takiego nie kręci. Moja postać pod STR z NG+ ma 112SL, a początkująca z dexem i Uchi 18SL i bez znudzenia sobie to przechodzę.

Edytowano Maj 6, 2013 przez RIP1988

[Abyss]

Wy tutaj narzekacie na przyzwania, to ja też ponarzekam. Na PS3 ostatnio wypuścili patch z numerkiem 1.08, który poza poprawieniem działania jakiegoś czaru/cudu nagle nawrzucał do gry pełno błędów graficznych. Ogniska przygasają bez powodu, znaków przyzwania ani wiadomości od innych graczy nie widać, lagi na PVP jakieś większe - horror.

Nowe utrudnienie w Dark Souls! Znaki przyzywania fantomów są teraz niewidzialne!

[RIP]

Ooo...czyli to nie jest tylko specyfika mojej gry. Właśnie dziś zauważyłem (na PC), że ogniska zaczęły mi wariować. Idę sobie w człowieczej formie na O&S, ale przez sieroctwo tracę trochę życia na srebrnych rycerzach. Wracam więc do ogniska, żeby mieć pełen zestaw buteleczek, a tu klops...ognisko się nie pali. Wychodzę z pomieszczenia z nim - słyszę dźwięk rozpalania. Znów wszystko normalnie. I tak w kółko. Nie wiem, o co chodzi. A przyzwania konsekwentnie nie chciały działać, aż nie trafiłem na tego samego gościa, którego dwukrotnie bez problemu przyzwałem (przy pierwszym podejściu do parki bossów padł momentalnie).

Edytowano Maj 6, 2013 przez RIP1988

[Mayron]

Ja bardzo często tak mam, kiedy biegam jako człowiek... Ogniska gasną, pojawia się mgła w przejściach (albo i nie), ale żadna inwazja nie następuje. Może ktoś próbował, ale nie dało rady utworzyć sesji? Nie wiem.

A co do PvP... W świecie z obrazu, do którego można wejść w Anor Londo (dolny poziom z ubranymi na biało strażnikami), leży sobie czerwony rysik. Podobnie jak żółty i biały (teksty, coop), ten służy do zostawiania symboli PvP. Kiedy ktoś kliknie wasz symbol i da radę się połączyć, przybywa jako mroczny upiór. W ten sposób bardzo często udawało mi się znaleźć dobrych i honorowych przeciwników, czyli takich, co się witają, a backstab używają sporadycznie.

Symbole te można często znaleźć np. przy arenie w Blighttown (za ogniskiem na dolnym poziomie). Tylko taka drobna uwaga - w tym wypadku chyba nie ma dopasowania soul level.

[MasterRai]

Ha! Udało mi się odeprzeć inwazję! The forces of Evil have been decimated! Jakiś geniusz stwierdził, że będzie miał łatwy zarobek, ale miał pecha. Akurat bawiłem się w przyzywanie i podczas ataku miałem ze sobą jednego kamrata. Osaczyliśmy gagatka i wygnaliśmy z powrotem skąd przybył. Facet myślał, że łatwo sobie nabije humanity, ale srogo się pomylił. Pewnym kłopotem było to, że wcześniej musiałem odnowić ognisko i zregenerowało się trzech balder knightów. Przeciwnik chował się w ich okolicy i leczył, traktując te moby jako bezpieczną osłonę. Trzeba przyznać, że ciekawie gra się z innymi ludźmi.

To nie jest gankerstwo. Jesli grasz pve i masz na celu zabijanie bossow to czy jestes sam czy masz 2 pomocnikow - w przypadku ataku b.phantoma smialo mozesz go niszczyc 3v1.

[Kawalorn]

Właśnie tak się dzieje jak gra próbuje cie połączyć z innym graczem, ale nie daje rady. Trochę to wkurza. Najlepszy sposobem żeby to "naprawić" to wyjść z gry i wejść z powrotem. Powinniście mieć dość czasu żeby użyć ogniska.

[arorias]

Dokładnie. To Ci bossowie, którzy wymagają najbardziej noskillowej taktyki ze wszystkich. [...]

Na ng może i tak, ale nic w życiu mi bardziej krwi nie zepsuło niż królowie na dalszych ng... Strasznie trudno z nimi potem wygrać bez idealnej gry.

[Holy.Death]

Faktycznie, założyłem zbroję Havela, wziąłem w obie ręce dwuręczną kryształową halabardę i jednym mocnym ciosem zdejmowałem przeciwnikowi jakieś 450-500 życia sam tracąc bardzo niewiele, co sprawiło, że walczyłem z jednym tylko królem naraz i wygrałem za pierwszym razem. Jestem zawiedziony, bo w sumie to oznacza, że gracz stawiający na zręczność ma mniejsze szanse niż ten stawiający na siłę w walce z tym akurat bossem. Poszedłem do Duke's Archives, ale chyba stamtąd sobie pójdę, bo dojście do Setha jest niemożliwe (tzn. jak pojawiam się w jego komnacie to na całym jej obszarze pojawiają się kolce, a do niego samego nie ma dostępu) i spróbuję szczęścia gdzie indziej.

Myślę, że możliwość ulepszania broni psuje PvP na niskich poziomach i PvE ogółem. Na początku grało się fantastycznie, choć było bardzo wymagająco (gdzieś do Anor Londo), ale mimo wszystko było to bardzo dobrze zeskalowane. Teraz jest zdecydowanie za łatwo w niektórych lokacjach. Poza tym walka bez tarczy jest nieproporcjonalnie trudniejsza w stosunku do walki z tarczą. Byłbym zadowolony, gdyby wyeliminowali backstab i dali zręcznym klasom coś innego. Kontry również mi się nie podobają, bo walki między graczami sprowadzają się albo do polowania na kontry, albo do okrążania przeciwnika, żeby wbić mu broń w plecy. Jest jeszcze magia, której też nie lubię. Pierścienie zmniejszające ciężar też nie mają sensu, bo waga traci na znaczeniu. Sporo rzeczy przydałoby się udoskonalić w Dark Souls 2, jeżeli chodzi o ekwipunek czy system walki. Mimo wszystko walka PvP w Dark Souls ma mało osobisty charakter właśnie z powodu backstabów, kontr i magii.

Edytowano Maj 7, 2013 przez Holy.Death

[Abyss]

(tzn. jak pojawiam się w jego komnacie to na całym jej obszarze pojawiają się kolce, a do niego samego nie ma dostępu) i spróbuję szczęścia gdzie indziej.

Przy pierwszym spotkaniu z Seathem zawsze musisz umrzeć w tej komnacie. Później zostajesz wrzucony do jego lochów, a stamtąd czeka dalsza droga, prosto do jego kryształowej jaskini.

[Shaker]

@Holy

Wejdź do Duke's Archives i zgiń to zobaczysz, co się dalej stanie

Tak trzeba. Jest inne wejście do Setha

Gra jest wolna pod tym względem, że ulepszanie broni można dokonać dopiero po zebraniu odpowiednich żarów. Dla nowicjuszy jest to oczywiście trudne i może boleć, iż atakują nas gracze, którzy już mają broń ulepszoną etc. Poza tym jest to normalne PvP, bo odpowiednio dobrane wyposażenie daje wystraczająco obrony i ataku(nie licząc oczywiście cwaniaków ulepszających sobie inteligencję i spamujących czarną magią), a każdy może zdobyć i ulepszyć to samo, co inni. Dlatego też mam nadzieję, że w DS 2 tarcza na plecach będzie blokować BS-y, jak i nie będzie opóźnień w transmisji. Jak tu się nie wkurzyć, gdy dostajesz teleport BS xD

Edytowano Maj 7, 2013 przez Shaker

[Holy.Death]

Na +20 prób udały mi się 4, z czego 3 były z tym samym gościem, a 1 to był ktoś, kto miał +2 gości do pomocy... Ten samotny był tak podpakowany, że zdejmował mnie na trzy ciosy, a parowanie ciosów nie działało (nie wiem, może nie da się sparować ciosów dwuręcznej piki). Na pewno sprzęt miał powyżej Undead Parish. Za to ta trójka zachowała się o tyle porządnie, że urządzili "pojedynek", w którym mag zdjął mnie dwoma zaklęciami. PvP w tej grze jak na razie jest mizerne i myślę, że chyba ograniczę się do PvE, bo inni gracze są pewnie tak doświadczeni, że po prostu nie ma co z nimi walczyć.

[Shaker]

@Holy

Da się parować, tylko musisz wykonać animację parowania zanim on wykona swoją animację.(opóźnienie w PvP powoduje, że tylko szczęście pozwala na wykonanie dobrego parowania)

Pvp nie jest złe. Trzeba umieć grać i trafić na normalnego przeciwnika(np. w lasku, chociaż częściej tam gdzie jest Taurus). Dobre pvp jest dopiero na NG+, bo powyżej 125 lvl już nie ma praktycznie większych różnic w wyposażeniu etc.

Edytowano Maj 9, 2013 przez Shaker

[arorias]

To czy jesteś na ng, czy ng+ nie ma znaczenia, liczy się tylko poziom. Ja tam lubię walczyć w oacile na 80-100, dużo ludzi jest i do tego pełna kultura.

[Kawalorn]

@Arorias jest jeszcze kwestia ekwipunku jaki zdobyłeś a NG+ zapewnia, że masz już wszystko co potrzebne. No i przeciętnie się kończy grę właśnie w przedziale 90-100 lvl.

[Shaker]

Mam postać na 55 SL i stwierdziłem, że przeprowadzę sobie kilka inwazji w Anor Londo. Zaatakowałem, host sam się zabił gdzieś daleko i 700k duszyczek xD (duży musiał mieć ten SL, pewnie save editor)

No i stwierdziłem, że sobie ulepszę Dragon Slayer Bow i kilka innych rzeczy. Tutaj zaczyna się część trollingowa Dark Moon Blades.

Zabiłem iluzję i jej ,,trzymaj w obu rękach", co dało mi podatność na inwazje.

Oczywiście trolling bez odpowiedniego miejsca w postaci spotu, gdzie są Silver Knights z DSB w Anor Londo nie byłby owocny.

W ciągu godziny dowiedziałem się, że większość graczy nie ma pojęcia, jak bardzo odpychają strzały z tego łuku(no i jak dobrego mam cela ) Ponad 180k na tych ich inwazjach zdobyłem. Większość z atakujących zginęła spadając w przepaść

Wchodząc w szczegóły. Zalety tego łuku to na pewno duże odepchnięcie i 330 obrażeń z jednej strzały. Wady to wolne przeładowanie, jak i koszt strzał(500 dusz za jedną).

@arorias

Zniknąłeś, a chciałem się z tobą pobawić :C Z kim mam ćwiczyć te pojedynki?

Edytowano Maj 9, 2013 przez Shaker

[proud]

Na muve jest promocja na DS, więc zastanawiam się czy się nie skusić. Mam jednak pytanie. Trafiłem na opinie według których Dark Souls jest praktycznie niegrywalne bez pada do X'a 360. Prawda to, czy nie? Można dowolnie zmieniać obłożenie klawiszy na klawiaturze, czy jak to bywa często w portach konsolowych jest to niemożliwe? No i jak ogólnie sprawuje się sterowanie klawiaturą i myszą w tej produkcji?

[Scorpix]

Jest grywalny, pod warunkiem, że zainstalujesz mody graczy. Polecam też ten do grafiki, bo ustawienia graficzne są skopane, jak za Residenta 4 przed patchem. Jak jednak dobrze pamiętam, to obłożenie z modem zmienić się da, ale i tak wszystkie instrukcje gry będą pokazywane według przycisków pada.

Edytowano Maj 25, 2013 przez scorpix

[Bazylov]

Ja gram klawiatura+mysz od początku i nie mam wielkich problemow. Nie jest najwygodniej ale grałem w gry ze znacznie gorszym sterowaniem więc nie narzekam

Co do obłożenia to nie wiem bo nawet nie chciało mi się zmieniać jak już się nauczyłem domyślnego. Jedyne co bym zmienił to klawisz wejścia do menu (przycisk end) i użycie takich przycisków jak insert czy delete do obsługi menu. Ale imo jak już się ogarnie to jest spoko, chyba że jest się jakiś dzieckiem które jak nie ma 100% wygodnego sterowania to płacze że nie da się grać Oczywiście mówię o grze z patchami graczy, nawet nie próbowałem bez nich.

Edytowano Maj 25, 2013 przez Bazylov

[Kawalorn]

Po zainstalowaniu DSfix i DSmfix granie na klawiaturze ma jak najbardziej sens. Przeszedłem grę tak już 3 razy i nie mam problemów. Sterowanie można zmieniać, jednak to podstawowe jest w miarę sensowne, poza paroma głupio schowanymi przyciskami (jak wspomniane otwarcie menu gry i postaci pod End).

[zero1zero3]

Ściągnąłem sobie wczoraj i od tego czasu mam przegrane ponad 14 h. Gra wciąga jak bagno, nawet wszystkie niedoróbki słabego portu mogę przełknąć.

Tylko na razie gram sobie offline, nie chciało mi się zakładać konta na Windows Live. Dużo tracę? Teraz i tak nie mam z kim grać, ale jest parę ciekawych rzeczy w multi.

[Vamos7]

Ja kupiłem na wyprzedaży na muve, gra jest chyba dla mnie trochę za trudna nie mogę przejść tego miasteczka nieumarłych, może to dlatego że gram na klawie, na padzie do ps3 będzie mi się grać tak samo dobrze jak na x360 ?

[Postrach22]

Tak Vamos, na padzie od ps3 też gra się bardzo wygodnie.

[zero1zero3]

Gram na klawie z domyślnymi ustawieniami, doszedłem do głębin i jest całkiem spoko. Jak na razie problem miałem tylko z wyverną. Reszta bossów padała po 2-4 próbach i nawet nie musiałem zaglądać do poradników. Gaping Dragon to już w ogóle żart a nie boss. Co nie zmienia faktu że gra ma niski margines błędu.

BTW. uwaliłem niechcący jednego sprzedawce i ten się na mnie wkurzył. Da się to jakoś naprawić?