goliat Napisano Październik 8, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 8, 2006 Mi w pamięci zapadły lokalizacje przygodówek, a konretnie Najdłuższej Podróży oraz Stiil Life. W tej pierwszej produkcji jedynym mankamentem spolszczenia jest fakt, że czasem słyszysz co innego, a napisane jest co innego, ale zdarza się to może w ciągu całej gry 3 razy. W Still Life zaplusowało to, że Cenega nie postanowiła ugrzeczniać gry i oddała całkiem dobrze polonizacją klimat tej produkcji. Co prawda EGM zarzekał się, ze w oryginale było delikatnie, ale jak widać, nasz język jest bardziej ostry :!: :lol: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krasus Napisano Październik 9, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 9, 2006 jedynym mankamentem spolszczenia jest fakt, że czasem słyszysz co innego, a napisane jest co innegoJakimś dziwnym sposobem jest to dosyć powszechne zjawisko w polonizacjach. Aż dziwi mnie to... co oni tłumaczą jakieś dwa (czy więcej?) skrypty a nie jeden podstawowy? Ale w sumie jeżeli znaczenie nie jest zmienione to raczej problemu nie ma. W końcu Polski język bogaty i to samo można na wiele sposobów przedstawić. :lol: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Knight Martius Napisano Październik 11, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 11, 2006 Ale w sumie jeżeli znaczenie nie jest zmienione to raczej problemu nie ma. W końcu Polski język bogaty i to samo można na wiele sposobów przedstawić. :lol:Szczególnie świetnie tak przedstawili w polonizacji Heroes III... :evil: jedynym mankamentem spolszczenia jest fakt, że czasem słyszysz co innego, a napisane jest co innegoJakimś dziwnym sposobem jest to dosyć powszechne zjawisko w polonizacjach. Aż dziwi mnie to... co oni tłumaczą jakieś dwa (czy więcej?) skrypty a nie jeden podstawowy?Może... Ale może też być tak, że aktor (lub kto inny) czasami zmienia wypowiedź tak, żeby lepiej pasowała do postaci. A potem korekcie nie chce się dostosować do tego. :evil: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SPAWN Napisano Październik 11, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 11, 2006 I całe szczęście że jest na tyle bogaty że można nie popaść w liniowość... Ale nie wiem co wy macie do tego że Fronczewski udziela się w przemyśle gier... Dla mnie lepiej żeby był jeden głos (lub dwa albo trzy) i żeby było porządne wykonanie, niż żeby było milionpińcetdwadziewiećset ale do rzyci... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Knight Martius Napisano Październik 12, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 12, 2006 Ale nie wiem co wy macie do tego że Fronczewski udziela się w przemyśle gier... Dla mnie lepiej żeby był jeden głos (lub dwa albo trzy) i żeby było porządne wykonanie, niż żeby było milionpińcetdwadziewiećset ale do rzyci...Racja. Jeżeli ten sam aktor udziela się w wielu produkcjach, to nic nie szkodzi. Gorzej, jeśli w danej grze w wiele postaci wciela się ta sama osoba. Bardziej nerwowych może to do furii doprowadzić. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Termez Napisano Październik 12, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 12, 2006 Ja mam do was takie pytanko. Co wy sądzicie o spolszczeniach "amatorskich"" i "profesjonalnych" tz. amatorskie spolszczenie robione przez kogos na odwal się i potem umieszczone w internecie ku uciesze innch. Profesjonalne robione przez skład ludzi starających sie je doszliwoować i potem umiescić w internecie.W oby przypadkach mówię o grupach "nie zarabiajacych " na tym Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krasus Napisano Październik 12, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 12, 2006 Ja powiem to tak: pojedyńcze osoby bądź skromne grupy biorące się za tłumaczenie często bardziej się starają i dokładniej szlifują swoje spolszczenia (w sumie to ogólnie lokalizacje) niż profesjonaliści którzy to czesto robią wszystko na odwal. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Knight Martius Napisano Październik 13, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 13, 2006 Moje zdanie jest takie: zależy od doświadczenia tłumacza/zespołu. Jeżeli ta jedna osoba profesjonalnie przełoży tekst gry na nasz język i przeprowadzi staranną korektę, to jest OK. A jeżeli w grze występuje tylko jeden lektor, to może się wcielić w taką postać. A zespół? Jeżeli tak samo profesjonalnie spolszczy grę i przeprowadzi staranną korektę, to też jest świetnie. A aktorzy z tego zespołu czasem dubbingują grę. Zwykle byle jak, ale może są jakieś wyjątki... Tak czy inaczej jest tak: nieważne, czy lokalizuje grę jedna osoby, sto osób czy pół osoby. Ważne, żeby spolszczenie było DOBRE i to się powinno liczyć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ballack Napisano Październik 22, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 22, 2006 Mam pytanie na co te punkty w Cenedze i jak je wykorzystać bo nazbierało mi sie już prawie 1000 a nie wiem co mam z nimi zrobić :? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Termez Napisano Październik 22, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 22, 2006 Mam pytanie na co te punkty w Cenedze i jak je wykorzystać bo nazbierało mi sie już prawie 1000 a nie wiem co mam z nimi zrobić :?1) to chyba nie tutaj pytanie2) Na razie nic nie mozesz ponieważ klub gracza jeszcze nie ruszył Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ballack Napisano Październik 22, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 22, 2006 Mam pytanie na co te punkty w Cenedze i jak je wykorzystać bo nazbierało mi sie już prawie 1000 a nie wiem co mam z nimi zrobić :?1) to chyba nie tutaj pytanie2) Na razie nic nie mozesz ponieważ klub gracza jeszcze nie ruszył To pytanie tutaj bo tu rozmawiamy o poczynaniach naszych dystrybutorów a dystrybutorem jest Cenega......poza tym nie widziałem odpowiedniejszego tematu.I skoro klub nie ruszył to po co tyle o nim tyle na tej stronie mówią i po co on jest o paru/kilku????Miechów jak jeszcze nie ruszył... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
denrike Napisano Październik 23, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 23, 2006 Gdyz Klub Gracza Cenega jest bezczelnym i chamskim sposobem, na stworzenie wrazenia, ze orpocz kupna gry, klient dostanie cos jeszcze... Wydajesz pieniadze i mozesz o jakimkolwiek bonusie zapomniec... Tak sie zastanawiam na ile legalne jest dzialanie pt.: de jure za kupno x w prezencie dostaniesz y, a de facto to mozesz sobie popatrzec na "samouczek klubu gracza Cenega".... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ballack Napisano Październik 26, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 26, 2006 Gdyz Klub Gracza Cenega jest bezczelnym i chamskim sposobem, na stworzenie wrazenie, ze orpocz kupna gry, klient dostanie cos jeszcze... Wydajesz pieniadze i mozesz o jakimkolwiek bonusie zapomniec... Tak sie zastanawiam na ile legalne jest dzialanie pt.: de jure za kupno x w prezencie dostaniesz y, a de facto to mozesz sobie popatrzec na "samouczek klubu gracza Cenega"....Padalce jedne no...... po co ja wogóle traciłem czas na rejastrację..........A teraz o spolonizowaniu Just Cause. Ogólnie rzecz biorąc jest w miarę dobreraptem zauważyłem kilka literówek typu "Kane'em" "Kane'a" ( Kane to imie tajnej agentki CIA.....) i parę błędów stylistycznych takich jak info o działku stacjonarnym " Nie zapomnij o nim kiedy go używasz" czy coś w tym stylu. I to wszystko jeśli chodzi o będy w grze, tym razem Cenega nie popełniła błedu który nie dawał grać w grę za to kolejny plus bo ostatnio często to im sie zdarza.... Całość wydana jest w estetycznym czerwonum pudełku z podobizną twarzy gł. bohatera Rico Rodrigueza na czele. W środku znajduje się płytka DVD z gra oraz oczywiście instrukcja no i na tym sie kończy, a mogliby dać mapkę San Esperito bardzo dobrze by to zostało przyjete przynajmniej przeze mnie. A teraz słówko o instrukcji jest zrobiona bardzo fajnie nie ma w niej żadnych (chyba bo ja nie zauważyłem) literówek a co najważniejsze jest miejscami śmieszna np. Zupa el Presidente fajny tekst nie wiążący się z instrukcją ale wspaniale ją urozmaicajacy takich tekstów jest parę i jest to plus spolszczenia. I to byłoby na tyle grę warto zakupić cena 99.90 może superokazją nie jest, ale naprawdę warto szczegolnie jeśli nie masz pieniędzy na wycieczke do ciepłych krajów .PLUSY-fajna instrukcja-calosć dosyć poprawnie przetłumaczona-poza tym świetna gra MINUSY-Małe wyposażenie pudełka jakis gadżet w postaci mapki San Esperito by się przydał-drobniuteńkie literóweczkiTYTUŁ POLECAM DOBRZE SPOLSZCZONY I BARDZO DOBRZE WYKONANYOCENA SPOLSZCZENIA JC WEDŁUG MNIE7+ Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nightbringer Napisano Październik 26, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 26, 2006 Eh.... lokalizacje... ile to ja bym dał, żeby ich na polskim rynku w ogóle nie było... Dlatego z lokalizacji to najlepiej toleruje te kinowe, wtedy nie trzeba przynajmniej zwracać uwagi na napisy. Oczywiście trafiaja się polonizacje wybitne, ale w za dużo takich niestety nie grałem.... w tej chwili przychodzi mi na myśl tylko Planescape:Torment.. IMO wina nie leży tylko w jakości tłumaczenia, ale i niekiedy w powszechnym olewactwie ze strony aktorów.... Zacierałem ręce jak usłyszałem któż to będzie brał udział przy polonizacji HoMM V, ale końcowy efekt wydał mi się tylko.... poprawny. Miałem wrażenie, że nasze "gwiazdy" za bardzo się nie przykładają... chociaż to tylko moja taka subiektywna opinia.Za to porażek jest bez liku. Najbardziej podpadł mi Codename: Panzers Phase One - polonizacja była poprawna, tylko czemu nie mogłem uruchomic mojej ORYGINALNEJ wersji??? A że kupiłem zaraz po premierze, patcha żadnego oczywiście nie było.... Nic tylko walnąć się monitorem w łeb. 2. miejsce Farcry.... chyba nie trzeba tłumaczyc dlaczego...Cenega, I hate you! (to znaczy: Cenega ja nienawidzieć was!) :] Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Knight Martius Napisano Październik 27, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 27, 2006 Zacierałem ręce jak usłyszałem któż to będzie brał udział przy polonizacji HoMM V, ale końcowy efekt wydał mi się tylko.... poprawny. Miałem wrażenie, że nasze "gwiazdy" za bardzo się nie przykładają...Jedyna gwiazda tej polonizacji, jaka się niezbyt przyłożyła do dubbingu Heroes V, to Bogusław Linda. Ale jakby w jego roli było sporo mocnych przekleństw, to by z obsady najlepiej wypadł. XD A tak? Po prostu mówi nieco za sztywno i tyle. Reszta zaś spisała się świetnie, zaś te trochę słabsze momenty zdarzają się rzadko. Bardzo miło mi się słuchało głównych bohaterów (wielu drugoplanowych zresztą też). Dla mnie ta polonizacja, jeślibym miał oceniać TYLKO dubbing, w miarę się udała. A teraz się zastanawiam, jak dobre będą głosy postaci w dodatku do Heroes V. Na rozszerzenie tej gry czekam niecierpliwie.Eh.... lokalizacje... ile to ja bym dał, żeby ich na polskim rynku w ogóle nie było...A ja wolę, żeby były. W końcu mieszkamy w Polsce, więc powinniśmy mieć spolonizowane gry. Nie mówię, żeby koniecznie koniecznie były to pełne lokalizacje, ale nie zaszkodzi. Poza tym dystrybutorzy spolszczają gry m. in. po to, żeby wydawać je taniej. Pamiętasz, ile kosztowały gry Microsoftu kilka lat temu w naszym kraju? Jakieś 159 zł. Bo nie były spolszczone. Ale CD-Projekt zareagował i teraz mamy inaczej. To, że gra jest kiepskawo spolszczona, czy też że występują w ogromnej ilości literówki, da się przełknąć. Ale do tego, aby gra zadziałała poprawnie---> potrzeba patcha (vide SPELLFORCE) przełknąć się już nie da. O wspomnianym wyżej Codename Panzers nie będę przez grzeczność wspominał. Ja wiem, iż polonizacje to niekiedy ciężki proces ale - do jasnej cholery - za coś Ci ludzie biorą pieniądze i kontrola "jakości" powinna być...Fakt, powinna. Ale zwykle nie ma czasu na testy, niestety... Poza tym chyba chodzi ci o SpellForce'a 2. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nightbringer Napisano Październik 27, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 27, 2006 A ja wolę, żeby były. W końcu mieszkamy w Polsce, więc powinniśmy mieć spolonizowane gry. Nie mówię, żeby koniecznie koniecznie były to pełne lokalizacje, ale nie zaszkodzi. Poza tym dystrybutorzy spolszczają gry m. in. po to, żeby wydawać je taniej. Pamiętasz, ile kosztowały gry Microsoftu kilka lat temu w naszym kraju? Jakieś 159 zł. Bo nie były spolszczone. Ale CD-Projekt zareagował i teraz mamy inaczej. Może i masz rację? Z patriotycznego obowiązku wszyscy powinni chcieć, żeby na polskim rynku był spolszczone gry. A co do ceny to masz niestety rację.... Pamiętam jak kupowałem Starlancera (Microsoft oczywiście), który kosztował mnie wyjątkowo dużo. Jedna rzecz mnie ciekawi. Co o lokalizacjach myślą inne nacje. Czy Niemcom podobają się germanizacje, a Rosjanom rusyfikacje? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
[Ekspert] fearon Napisano Październik 27, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 27, 2006 Jedna rzecz mnie ciekawi. Co o lokalizacjach myślą inne nacje. Czy Niemcom podobają się germanizacje, a Rosjanom rusyfikacje? Niemcom chyba muszą się podobać, bo tam tłumaczą wszystko. Numer jeden za polonizację w tym miesiącu zdobywa Thief Gold/Thief: The Metal Age (cóż bym innego nominował ). Polska wersja zrobiona w stylu trzeciej części, dzięki czemu nie tylko tłumaczenia nazw własnych w kolejnych odsłonach są takie same, ale wszystko zrobione jest bardzo klimatycznie (w końcu to robota fanów), co w takiej produkcji jest najważniejsze. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_Szafa Napisano Październik 31, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2006 A właśnie słyszał ktoś polonizacje gry Brothers In Arms :?:Wg mnie bardzo dobra lokalizacja:W roli lektora wystąpił Jarosław Łukomski- osoba znana przede wszystkim z serialowego Band Of Brothes (zresztą założeniem BiA było właśnie jak najbardziej upodobnić się do tego znakomitego serialu). Mimo, ze gra nie jest jakaś nadzwyczajna(powiedziałbym, że nawet średnia)to polonizacja jest całkiem, całkiem..Jest tak jak na wojnie: Ku**y latają często i gęsto, dziwne jednak jest to, że wszystkie "kwaki' właśnie tak zastały przetłumaczone.... głosy bohaterów są dość realistycznie podłożone, ale i tak w takie gry warto pograć w oryginalnej wersji językowej . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cwany-lis Napisano Październik 31, 2006 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2006 Syberia - w sumie za komentarz lokalizacji tej gry mogłaby połsużyć tako oto ikonka - :? - i tak źle, i tak niedobrze. Lektorzy są sztywni do bólu [pierwszy raz spotkałem sie z tym, że ktoś dosłownie czyta "aech" tak jak jest napisane :? robot ?] ale czasem mają jakieś przebłyski. Na szczęście tekst jest przetłumaczony wzorcowo a sama gra nadrabia klimatem tak, że ową polonizację można uznać za dobrą. no to zabieram się za "dwójkę" XD Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sheepsong Napisano Listopad 3, 2006 Zgłoś Share Napisano Listopad 3, 2006 hmm najlepiej jakby było tak że do wszystkich dodawaliby oryginalne ścieżki ale serio - u mnie np chyba ponad połowa znajomości angielskiego pochodzi właśnie z gier i z tego, że kiedyś wszystkie były po angielsku... (viva la fallout tak btw ;]) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko14 Napisano Listopad 3, 2006 Zgłoś Share Napisano Listopad 3, 2006 Jak już wspominałem od wczoraj stałem się posiadaczem kolekcjonerskiego wydania Gothica 3 i po paru godzinkach grania w ów grę można napisać zdań kilka o polonizacji. Piękne wydanie - mapa, efektowne pudełko, dodatkowy DVD z tworzenia gry, instrukcje, 35 wirtualnych złotych i profesionalnie przetłumaczone wszystkie teksty i dialogii w grze - należy pochwalić za to CD-Projekt. Cena ok. 130 zł również nie była zbyt wysoka jak za taki hit, przy którym spędzi się kilkadziesiąt godzin. Z czystym sumieniem można polecić polskie wydanie Gothica 3. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vainqueur Napisano Listopad 3, 2006 Zgłoś Share Napisano Listopad 3, 2006 Jednak niestety ja w Gothicu 3 odnalazłem już 2 błedy lokalizacji. Jednak są to tak małe potknięcia że fan gry nie zwróci na nie uwagi a przeciętny gracz skupiony na słuchaniu jednego nawet nie dostrzeże. Mianowicie: W pierwszym zadaniu gdy dostajemy te wszystkie wskazówki jeden z wyrazów jest nagle urwany i dokończony w linijce niżj. Drugi błąd to w rozmowie z tym szefem świeżo odzyskanej wioski co innego mamy napisane w ramce co innego słyszymy w głośnikach. Jednak to nie całe zdanie jest źle lecz jeden wyraz a sens i tak nie ulega zmianie. Co do zawartoście samego pudełka to nie mam zastrzeżeń. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
goliat Napisano Listopad 4, 2006 Zgłoś Share Napisano Listopad 4, 2006 W sumie błedy są dość drobne, bo tekstów do przetłumaczenia CD Projekt miał sporo i jakaś mała wpadka zdarzyć się musiała. Drugi błąd, który wymieniłeś występuję też w innych poloniacjach, można powiedzieć, że to standardowy buraczek, bo w końcu sens zdania jest taki sam. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krasus Napisano Listopad 5, 2006 Zgłoś Share Napisano Listopad 5, 2006 Skoro już zaczęto temat wydania G3 to i ja wtrącę swoje "trzy grosze".Ot od piątku (niestety kurier mnie "wydymał" i w czwartek się nie zjawił ) jestem posiadaczem EK. I muszę przyznać, iż wydanie jest naprawdę przednie z dwoma wyjątkami - nie podoba mi się papier, na którym wydrukowano mapę (nie wyjmuje jej z pudła, ponieważ boje się, że zaraz się zniszczy!), czemu nie jest ona wydrukowana na szmatce (wcześniejsze zapowiedzi skłaniały do myślenia iż będzie - "na specjalnym materiale")? Tego nikt - prócz ludzi z CDP - chyba nie wie... No a druga rzecz to pudełko (nie księgopodobne a te od gry), które chyba w EK powinno być metaliczne (srebrne) a nie standardowe, czerwone? Jeśli chodzi o lokalizację samej gry - nie mam zastrzeżeń. Naprawdę przednia robota acz głosy niestety dosyć często się powtarzają, no ale to już standardzik w Gothic'ach. Szkoda jeszcze, że różne postaci czasami gadają różnymi głosami (z trzy razy na takie zjawisko trafiłem odsłuchując kolejne ich kwestie).A BTW; ktoś naprawdę nosi ten amulet? xD Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vainqueur Napisano Listopad 11, 2006 Zgłoś Share Napisano Listopad 11, 2006 Powracając do lokalizacji Gothica 3 wyłapałem dość poważny, bo zmieniający sens zdania błąd. Otóż napis głosi "(...)waszego(...)_" a pewien Ork mówi "(...)naszego(...)". Wypowiedź brzmi mniej więcej tak: "Wolałbym przyłączyć się do moich braci pod Vengardem próbujących odebrać miasto waszemu królowi". Zdziwiłem się lekko...O ile się nie myle to przywódca Adrei po odebraniu jej z rąk okupantówm robi coś podobnego :? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...