Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

W książce Geralt nosił opaskę a nie kucyka (poza 1 momentem, gdy miał rozpuszczone). Stąd wnioskuję, że nie wiem skąd się wziął...

A żagnicę wyobrażałem sobie jako coś co wygląda jak 3-4 m kłoda drewna z dużymi płetwami. Z nad wody widać tylko brązowe coś i wodorosty zaczepione o to.

Ale wiesz co? Płotka by się nawet przydała (czasem nie chciało mi się tyle łazić np. w I rozdziale)

Edytowano przez modernwitcher
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh kucyk ładnie poszaleli :tongue: , z tym włosami jednak wygląda starzej, ale też grzeczniej mam nadzieje że to zmienią. A co do Żagnicy to w ogóle nie tak wyobrażałem sobie to stworzonko. Według tego co napisał Pan Sapkowski

Woda eksplodowała z głośnym pluskiem, wystrzeliły z niej dwie długie, zielone, kostropate łapy, najeżone kolcami jak odnóża modliszki. Łapy chwyciły Strażnika z bosakiem i w mgnieniu oka wciągnęły go pod wodę.

Krew elfów, str. 177

Te cuś w ogóle nie nie przypomina, bardziej wielgachną ośmiornicę czyli tego no Krakena :).

A grafika na filmiku wygląda niesamowicie, nawet jak na ten etap produkcji

a pewnie jeszcze dużo się zmieni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla odmiany okażę się tym narzekającym :smile: : mam nadzieję, że walka z potworami będzie odrobinę bardziej wciągająca (przypomnijcie sobie topielce/utopce pod koniec gry - ja przed nimi uciekałem,aby nie tracić czasu na nudną walkę z 10 przeciwnikami, padającymi po jednym uderzeniu), a z ludźmi trochę szybsza (wiedźmin, poziom 40, walka z bandytą uzbrojonym w sztylet - 2 sekwencje ciosów).

Poza tym: może to szaleństwo, ale dodałbym PRAWDZIWEGO "harda", a nie takiego, którego da się przejść bez eliksirów.

A co do kucyka: też jestem przeciwko (dlaczego twórcy nie pójdą na całość i nie dadzą Geraltowi irokeza lub łysiny :tongue: ?)

Edytowano przez RaM111222
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ran, czepiasz się mnie za jakąś tam odzywkę, a tutaj koleś nabił sobie z 10 postów jednolinijkowymi i bezsensowymi postami, a żaden moderator nawet mu uwagi nie zwrócłi...

Do rzeczy, pytacie się skąd się wziął pomysł Geralta z kucykiem? Prawdopodobnie stąd:

20071025133136.jpg

Komiks powstały wprawdzie przy udziale Polcha i Parowskiego, ale Sapkowski także jest jego współtwórcą. Zresztą, sądząc po oburzeniu fanów Wiedźmina, to zaraz po premierze sequela powstaną mody podmieniające mu fryzurę na tą z pierwszej części. A tak przy okazji, bawił się ktoś z bywających tu forumowiczów edytorem do Wiedźmina? Czy jest trudniejszy w obsłudze niż np. Contruction Set (do gier z serii TES) i jak trudno przy jego użyciu eksportuje się modele i tekstury?

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murezor Dziękuje ci bardzo że zakończyłeś ten głupi spór o fryzurę Geralta.

A i jeszcze jedno jak już mówisz o kimś i o ilości napisanych przez niego postów to mów dokładnie o kogo ci chodzi, bo wiele osób pisze te jedno linijkowe posty, więc nie mów tylko o jednej osobie...

Przyjrzyj się całości forum a przekonasz się ile jest takich postów, sam przejrzałem kilkanaście stron i wiem. :smile:

Edytowano przez MAti1992stalker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RaM111222 Nie rozumiem co ci się w walce z potworami nie podobało, moim zdaniem wszystko było jak najbardziej ok, nie to co w niektórych grach Rpg.

Nie podobało mi się to, iż więcej czasu wymagało zabicie jednego bandyty z byle sztyletem, niż pięciu utopców, a po dłuższej grze nawet bardziej niebezpiecznych stworów. Jeśli czytałeś wersję książkową, to przypomnij sobie, jak Geralt zabijał niektórych oprychów (3 ciosy, 3 trupy lub podobnie). Wiem, że się czepiam :smile: .

Edytowano przez RaM111222
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się jeszcze nie wypowiadałem o Wiedźminie!? dziwne wydawało mi się że już coś pisałem ale cóż to sama przyjemność (już wiecie skąd mój nick i avek)

Więc na początek się pochwalę grę ukończyłem na razie trzy razy zakończenie neutralne x2 i raz zakończenie po stronie zakonu płonącej róży. A teraz odczucia co do samej gry jest to jeden z najlepszych rpg w jakie grałem obok Morrowinda i Gothica czemu spytacie. Po raz pierwszy od dłuższego czasu coś nowego (system walki, świetny!) choć wielu ludziom nie pasuje wolą bezmyślne klikanie klick, klick! Grafika cudowna w najdrobniejszych detalach (ach wyspa rybitw i chata króla rybaka o zachodzie słońca) Dźwięk najwyższych lotów i dubbing także świetny (a jednak) lecz jedna rzecz mi nie pasowała mianowicie Alvin kiedy to przepowiadał to że świat ogarnie zima wybuchnie płomieniem ta przepowiednia Itliny. Teraz długość zabawy jak dla mnie poziom łatwy dwa tygodnie, normalny 3 a na najwyższym nie próbowałem :smile: ale jest dobrze. Fabuła wiadomo. Zadania poboczne zazwyczaj jest to przyniesienie składników z potworów więc... ale zawsze coś a po za tym zawsze trafi się coś specjalnego. Dwa minusy cięcie w Wyzimie handlowej i wywalanie do windy (co prawda edycja rozszerzona to już mniej razy ale... jak to się mówi smród został) Więc najlepsza Polska gra i do tego świetny rpg z swojskim klimatem zgadzam się z oceną CDA 9+. Dziękuje za uwagę :smile:

Ps. Czekam niecierpliwie na dwójkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do poziomów trudności: ile razy i jak wy ukończyliście grę?

Ja 3 razy, wszystkie zakończenia i to na najtrudniejszym (który wcale taki trudny nie jest - z eliksirów tylko Jaskółka przy walce z bossami i mi się udało), a zadania poboczne zrobiłem wszystkie.

Ja ukończyłem ,,tylko'' 2 razy na największym poziomie trudności plus mod zwiększający siłę przeciwników i obniżający moją.

Ukończyłem też wszystkie zadania. Eliksiry wykorzystywałem prawie wszystkie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jakich przeciwników miałem przed sobą, takie używałem. Jak się szykowało więcej przeciwników - Jaskółka + Puszczyk, jak do tego dochodzili przeciwnicy z bronią ciężka to Wierzba + Jaskółka, w sumie więcej eliksirów nie używałem. Znaków też nie używałem wszystkich, najbardziej pasowały mi Aard i Igni. Na najwyższym poziomie nastawiałem się bardziej na wykańczanie przeciwników finiszerami i leciałem z fabułą do przodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 razy, raz zakon na poziomie średnim raz trudny grając neutralnym wiedźminem. Na trudnym eliksirów używałem rzadko, raczej żeby ''wczuć'' się w klimat i grę. Tacy bossowie jak Kościej, Zeugl czy Gon padli na trzeźwo ;p ( w sumie eliksirów użyłem tylko przy Bestii )

Edytowano przez Artemis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem każdą stroną i wiem, że gdy jest się neutralnym jest trudno.Bo wtedy i zakon i elfy są twoimi wrogami.Szkoda tylko, że ta gra jest taka łatwa i dosyć krótka.Ukończyłem ją w 2-3 dni lecz się spieszyłem, bo były ferie bądź święta, nie pamiętam.Chciałem ją ukończyć.Ale i tak przeszłem ją potem 3 razy. :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sobie radziliście w grę w kości ja po wielu próbach nieudanych i udanych partiach ostatecznie zostałem nieoficjalnym królem kości jak u was?

I powiedźcie jak sobie poradziliście ze Zdenkiem (niby król na pięści) według mnie ogólnie te walki są łatwe jak wy się z nimi uporaliście?

Edytowano przez Wiedzmin0
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie walki na pięści były też łatwe, nie pamiętam czy jakąkolwiek udało mi się przegrać, może raz gdzieś na początku jak nie wiedziałem jak nimi sterować. No i raz przegrałem z tą parodią Andrzeja Gołoty, aby zobaczyć jak zareaguje gdy wygra :D

Z grą w kości było już trudniej i była o wiele bardziej wciągająca i trudniejsza. Chociaż mało w niej myslenia, a więcej zależy od przypadku, ale komputer i tak popełnia czasem koszmarne błędy. No prawie wszystkich zawodników gry w kości pokonałem za drugim albo trzecim razem, ale tylko poto żeby mieć kasę bo mi brakowało...

Co do poziomu trudności, to mi on pasował, na początku było bardzo trudno, ale z czasem robiło się łatwiej. W połowie gry problem sprawiała mi już raczej twiększa ilość przeciwników, a jak miałem z czymśproblemy to starczało wypiśc miksture. No pod sam koniec to miałem tak mocną postać, że każdego rozwalałem bez problemu, ale w sumie mi to nie przeszkadzało, bo szczerze to jpo wielu godzinach gry chcialem jak najszybciej zakończyć Wiedźmina :P. I w końcu wcielamy się w prawdziwego wymiatacza, a nie w tego gostka z Gothica który ma problem z małym wilkiem :P

Edytowano przez tomwac
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...