Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

Ja zgadzam się w 100% z Vlado, szukamy afery na siłę, nie wiem po co - żeby zaistnieć? PS. Vlado - kapitalny avatar. :P

Masz również rację w tym, że czas na coś ciekawszego, czyli Ligę Mistrzów. Ciekaw jestem czy Tottenham da radę u siebie z Interem, w meczu stawiam na remis 1-1.

Jutro AC Milan - Real Madryt, w którym tez stawiam na remis 1-1, Królewscy wydają mi się teraz bardzo, bardzo mocni, widać, że grają coraz lepiej z Mourinho, o czym świadczą ostatnie pogromy, do tego kapitalna forma Ronaldo, 12 bramek robi ogromne wrażenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alexiej Oczywiscie nie uważam Bakero za słabego trenera (IMO gorszy jednak od Zielińskiego), chodziło mi o moment zwolnienia. Więcej w głowach od naszego zarządu to pewnie działacze klubów z Azerskiej II ligi mają (no offence)... 2 dni przed takim meczem zwalniać trenera trudno nawet nazwać głupotą. Szkoda słów.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sam stwierdziłem, że Zielińskiemu powinno się dać jeszcze jeden mecz do sprawdzenia, bo w przypadku ponownej kaszany granej przez Lecha, to sprawa byłaby oczywista, czyli panu podziękujemy. Tymczasem nawet nie dano mu dokończyć poprowadzenia wojaży z MC, ani pokazania się jeszcze raz z dobrej strony w kolejnym meczu ligowym. Z drugiej jednak strony nie jest mi z tego powodu jakoś specjalnie smutno, gdyż sympatii do Kolejorza nie mam żadnej.

@Vlado, nie wiem kto tutaj szuka czegokolwiek w czym jesteśmy najlepsi, jeżeli przeszkadza Tobie fakt, że Polska jest w elicie jeśli chodzi o fanatyzm futbolowy, to już raczej twój problem. IMO lepiej jest tylko w paru klubach z byłej Jugosławii, Grecji i Turcji.

@Down, w światku kibicowskim jest, to forum nie należy do takowych więc dla mnie temat na tym etapie się zakończył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Breados

A czy "fanatyzm futbolowy" jak to zjawisko określiłeś jest dla Ciebie tak wielkim powodem do dumy? Swoją drogą "fanatyzm" jako słowo ma już w sobie IMO wydźwięk negatywny. Czy prawdziwy kibic musi pokazywać na lewo i prawo jaki to on nie jest wierny swemu ulubionemu klubowi? Oczywiście doping na stadionach jest konieczny, ale nie można z jego powodu przymykać oka na chuligańskie wybryki. Nie generalizuję i nie mówię, że każdy kibic w Polsce to bandyta, ale to właśnie przez takie jednostki/grupy idąc na stadion jestem traktowany jako potencjalny przestępca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO lepiej jest tylko w paru klubach z byłej Jugosławii, Grecji i Turcji.

No pewnie! Super tam jest! Nawet jakiś czas temu oglądałem rozmowę z Probierzem, który opowiadał jakie dantejskie sceny miały miejsce podczas rewanżowego meczu Jagielloni z Arisem w Salonikach. Autobus, którym jechali piłkarze został obrzucony koktajlami Mołotowa. Później podczas treningu przyjezdnych wrzucono na płytę granaty z gazem łzawiącym. Podczas meczu ponoć nie było wcale lepiej, a samemu trenerowi nie dano wyjść nawet na drugą połowę z drużyną, bo jakiś ochroniarz o dużych gabarytach zamknął im bramę w tunelu prowadzącym na boisko i nie dawał przejść. Grecy zrobili co mogli, aby przejść do następnej rundy. Kibice z byłej Jugosławii to ostatnio pokazali swoje możliwości podczas meczu z reprezentacji Włoch i Serbii w Genui, gdzie trzeba było zakończyć przedwcześnie spotkanie. O Turcji to już nie ma co pisać, bo znając żywiołową mentalność autochtonów jest jeszcze gorzej niż na Bałkanach. Oto kierunek w jakim powinniśmy zmierzać zdaniem Breadosa!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to są skrajne przypadki. Z drugiej strony czy takie siedzenie jak w teatrze jest fajne? Wstać nie możesz, bo jegomość za Tobą zacznie marudzić. O tego typu kibicach najlepszego zdania niestety nie mam. Oni są na każdym stadionie, wiec widzę jak oni się zachowują. Na mecz przychodzą jak drużynie dobrze idzie. Wychodzą długo przed końcowym gwizdkiem, nawet jak drużyna wygrywa, bo trzeba uniknąć korków przy wyjeździe z parkingu. Nie usprawiedliwiam chuliganki, ale też nie generalizujmy tych kibiców z krwi i kości. Przygotowanie oprawy na mecz, wymaga wiele czasu i pieniędzy. Czasami trzeba wyjść na mecz kilka godzin wcześniej. Myślcie co chcecie, ale mi się podoba tak jak jest. Wolę rozśpiewany stadion niż niemrawe trybuny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bursaspor - Manchester Utd 0:3

Nie powiem, wynik zdecydowanie cieszy. Niby na spacerku, bez zbędnego forsowania a trzy bramki wpadły - i to nie brzydkie. Serce rośnie patrząc na rozwój młodych Diabłów - Rafael, Bebe i Obertan, to im dzisiaj Manchester zawdzięcza zwycięstwo. Brazylijczyk znów pokazuje, że mimo młodego wieku już wygrał rywalizacje na swojej flance i kto wie, być może zawita wkrótce do swojej reprezentacji? Obertan IMO jest nie gorszy niż Nani, lecz dostaje mniej szans no i znacznie krócej przebywa w Anglii. Myślę, że w przyszłości będzie podstawowym skrzydłowym. Bardzo cieszy również bramka Bebe, który pokazuje, że scouting Man UTD nadal jest najlepszy na świecie i potrafi znaleźć talent "znikąd". Jedynym mankamentem dzisiejszego spotkania jest gra Berbatova... Przez większość czasu nie widoczny. Jak dostał dobre podanie, to zamiast huknąć z pierwszej zwolnił akcje i w swoim stylu poczekał na obrońce, po czym sknocił. Po meczu z Liverpoolem wrócił do formy z poprzedniego sezonu, w ten sposób to on uznania kibiców nigdy w pełni nie zyska.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bursaspor - Manchester Utd 0:3

Według mnie też dobry wynik dla Manchesteru, w końcu to już taki mały pogrom.

Bebe

Jak zobaczyłem, że go SAF ściągnął to poczułem, że to talent i chyba się nie myliłem.

Obertan

Dla mnie Francuz jest świetny, niesamowity drybling, pamiętam mecz Chelsea - Manchester United z tamtego sezonu, kiedy padł wynik 1-0 po golu Terry'ego to właśnie SAF wpuścił francuskiego skrzydłowego i nie zapomnę jak szalał na swojej flance, serce mi zaczynało mocniej bić jak był przy piłce, myślałem, że w końcu któryś z jego rajdów, a później podanie w pole karne skończy się golem dla Diabłów, na szczęście (IMO) się tak nie stało.

ak dostał dobre podanie, to zamiast huknąć z pierwszej zwolnił akcje i w swoim stylu poczekał na obrońce, po czym sknocił.

Też zauważam u niego takie zachowania, nienaturalne zwolnienia akcji, czasami podobnie robi Anelka i to też mnie w nim denerwuje. :) Ale według mojego skromnego zdania Nicolas jest lepszym napastnikiem od Bułgara.

Inne mecze: Jakoś chciałem wytypować zwycięstwo Kogutów i rewanż za San Siro, ale pomyślałem sobie "to zbyt optymistyczne", pomimo tego, że są rywalami z Londynu to im kibicowałem w meczu z Włochami i cieszę się, że utarli nosa Benitezowi, którego bardzo nie lubię. Po raz kolejny jedno i to samo: Rafael Van der Vaart! Czyżby taki sam przypadek jak rok temu transfer Sneijdera Real->Inter?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Face, nie napisałem nigdzie że powinniśmy zmierzać w tym kierunku, jednakże tego co robią kibice Partizana czy PAOKu na sekcji koszykówki, nie uświadczysz nigdzie indziej, już nie mówiąc o równym dopingu 35-tysięcy głów jak na Besikstasie, gdzie swego czasu padł rekord "wyśpiewanych" decybeli, dokładnie 132 jednostki. A co do przygód Jagi w Salonikach, to wierz mi że Grecy mieli swoje powody, po tym jak w Polsce w samej drodze do Białegostoku, dwa razy zdążyli już się "zaprzyjaźnić" z naszymi milusińskimi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brazylijczyk znów pokazuje, że mimo młodego wieku już wygrał rywalizacje na swojej flance i kto wie, być może zawita wkrótce do swojej reprezentacji?

Oj do regularnych występów to ma jeszcze daleko. Maicon parę lat pogra, a jest też Dani Alves, który też ma swoje walory. Ja tam czekam aż trenerzy docenią Marcelo. OK, w tamtym sezonie nie pokazywał zbyt wiele walorów defensywnych, ale teraz się poprawił. A w ofensywie robi wiatr niemiłosierny, niezmiennie od paru sezonów. Dziwię się, że nie siedzi choćby na ławce.

Po raz kolejny jedno i to samo: Rafael Van der Vaart!

No bez przesady z tym van der Vaartem :P Grał nieźle, ale przecież zszedł już w przerwie. Zaliczył gola, parę razy rozprowadził piłkę i tyle. Wczorajszy mecz zdecydowanie należał do Bale'a i Lennona, którzy szaleli na skrzydłach. Pierwszy raz widzę Maicona tak zagubionego, Walijczyk brał go na obieg kiedy tylko zechciał.

Wynik na pewno uważam za sprawidliwy. Mecz był ciekawy i obie drużyny zasłużyły na strzelenie bramki. Tyle że Tottenham poza pojedynczymi momentami był o wiele lepszy. Z Interu na plus Eto'o i Sneijder, bo chyba tylko im zależało na wygranej. Pandeva zobaczyłem dopiero jak schodził z boiska.

już nie mówiąc o równym dopingu 35-tysięcy głów jak na Besikstasie, gdzie swego czasu padł rekord "wyśpiewanych" decybeli, dokładnie 132 jednostki.

Zastanawiam się czy lepiej piłkarzom grać w takim hałasie, czy przy wuwuzelach w Afryce. Bo taki "doping" mierzony na decybele na pewno nie pomaga. Po co bić jakieś rekordy na trybunach? Każdy niech kibicuje tak, żeby drużynie to pomagało, a nie żeby się chwalić rekordami.

Takie wojny kibiców "kto lepiej" do niczego nie będą prowadzić. Już wiele razy czytałem posty różnych fanów polskiej piłki na forach internetowych, w których wygrażali się, że jak Grecy przyjadą na Euro to już nie wrócą. Ma to być niby zemsta za zachowanie kibiców Arisu. Jakoś wątpię, że w 2012 obejdzie się bez bójek i innych incydentów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vlado, nie wiem kto tutaj szuka czegokolwiek w czym jesteśmy najlepsi, jeżeli przeszkadza Tobie fakt, że Polska jest w elicie jeśli chodzi o fanatyzm futbolowy, to już raczej twój problem.

W elicie jezeli chodzi o atmosfere na stadionach, dla wielu osób ktore robią kocioł (pozytywnie oczywiscie to pisze) na stadionie, mecz kończy sie po 90 minutach i z fanatyzmu nic nie zostaje. Raczej chodzi tu o jednostki polujące na kibica przeciwnej druzyny po meczu - choc i tak jest sporo spokojniej niż kiedyś.

Popieram np akcje "Prawdziwy kibic gardzi słonecznikiem" bo każdy klub ma/powinien mieć sektor gdzie doping jest 90 minut non stop.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady z tym van der Vaartem

Chodzi mi o całokształt - dla mnie Holender to transfer letniego okienka transferowego (do tej pory) i wielka szkoda, że to właśnie jego nie ściągnęła Chelsea, bo byłby teraz jak ulał w zastępstwie Franka Lamparda, który pauzuje już przeszło 2 miesiące, jego gra w Tottenhamie prezentuje się o niebo lepiej niż ta Ramiresa, mam nadzieję, że Brazylijczyk się rozkręci, OBY. Malouda też grał na początku fatalnie, a teraz nie wyobrażam sobie bez niego zespołu. Tak w ogóle co do środka pomocy w Chelsea to trójka Essien - Mikel - Ramires, która pewnie będzie występować w przyszłości jest zdecydowanie za bardzo defensywna, czyszczą wszystko, ale nie ma tam playmakera jakim jest Lampsy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o zmianie na stanowisku trenera w Lechu? Bakero podczas krótkiego epizodu w Polonii jakoś nie zabłysnął, więc przekonany do niego nie jestem. Trochę zdziwiła mnie taka zmiana. Lech wygraną na Wisłą może rozpocząć lepszy okres gry, a w LE też jest lepiej niż prognozowano.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o całokształt - dla mnie Holender to transfer letniego okienka transferowego (do tej pory) i wielka szkoda, że to właśnie jego nie ściągnęła Chelsea, bo byłby teraz jak ulał w zastępstwie Franka Lamparda, który pauzuje już przeszło 2 miesiące.

Tak, a po powrocie do zdrowia Lamparda wróciłby na ławkę rezerwowych... Holender nie po to uciekał z Madrytu, aby w kolejnym klubie pełnić podobnie, albo nawet jeszcze mniej ważną funkcję. Tottenham ma na tyle ciekawą drużynę, że może bez większych problemów bić się niekoniecznie o mistrzostwo, ale z pewnością o czołowe lokaty w Premier League, a "Fart" jest jej centralnym punktem. Transfer do Chelsea nic by w jego sytuacji nie zmienił i równie dobrze mógłby z Hiszpanii się nie ruszać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP - bardzo się mylisz, przykładowo Ramires nie musiałby być sprowadzany i wtedy mamy 4 pomocników na 3 miejsca, a Carlo Ancelotti uwielbia robić rotacje i Holender na 100% grałby bardzo często, o wiele częściej niż w Madrycie, gdzie na jego pozycje zostali sprowadzeni Canales i Ozil, na dodatek na szansę i wyleczenie kontuzji czeka Kaka.

Przeczytałem newsa o tym, że niby Berlusconi wszedł do szatni Juventusu po ostatnim meczu i... zaproponował Del Piero przejście do Milanu. Nie skomentuje tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszej połowie meczu Milan - Real wymyśliłem nowe pseudonimy dla kilku zawodników:

-Gianluca " Co ja robię tu uuuuu" Zambrotta

-Igznazio " Zabiję Cię!" Abate

-Cristiano " Ała, jesteś u pani!" Ronaldo

-Gennaro " Gdy kończy się siła argumentu" Gattuso

-Thiago " Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?" Silva

-Alexandre " I co z tego, że spalony?" Pato

i teraz moje ulubione:

-Zlatan " I tak zarabiam najwięcej" Ibrahimović

Sędziowanie jak na razie jest na żałośnie niskim poziomie - nie chodzi mi tu o krzywdzenie Milanu czy podobne dyrdymały, ale arbiter jest bardzo niekonsekwentny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chelsea Londyn - Spartak Moskwa 4:1

Mecz niezły, pierwsza połowa słaba, druga wspaniała, aczkolwiek mogliśmy strzelić spokojnie z 6 goli w drugiej części, skończyło się na 4. Ivanovic ustrzelił dublet, żal, że Sturridge nie wykorzystał sytuacji, Ramires nie trafił praktycznie na pustą bramkę.

AC Milan - Real Madryt 2:2

Ekhm... myślałem, że przegrają, potem to 2:1, zadowolony, wchodzę na Livesports, 90 minuta i... GOL 2-2. Wielka szkoda, bo Super Pippo mógł znowu zapewnić zwycięstwo Milanowi (który to już raz?) Meczu nie oglądałem, więc nie będę dokładnie komentował. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcówka to jakieś piekło :( Po drugim golu Pippo (ze spalonego) megaeuforia, chyba cały blok obudziłem... szkoda głupio straconej bramki. Gdybym nie oglądał meczu, z wyniku byłbym zadowolony, ale w takiej sytuacji nie jestem ukontentowany taką sytuacją. Mimo to przyszłość nie wygląda źle, jeśli Milan potrafił oprzeć się Realowi Mou, to Bari nie powinno być przeszkodą ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milan 1-2 Real

Real znowu zagrał bardzo dobry mecz, przynajmniej do 70' minuty, kiedy to oddali nieco inicjatywę Milanowi. Nie wiem jak można miażdżyć rywala przez większość spotkania i dać sobie wbić tak głupiego gola. Niemniej jednak jestem zadowolony z ogólnej postawy w europejskich pucharach w tym sezonie. Ronaldo może i trochę zawiódł patrzęc przez pryzmat poprzednich spotkań, ale i tak oddał groźny strzał z dystansu i rozkręcił kilka akcji. Znowu dobrze Di Maria, no i Higuain w końcu zrobił co do niego należy. Mourinho zrobił też dobrą zmianę w postaci Pedro Leona :) Tak więc Królewscy z 12 punktami na czele tabeli, a Milan z 4 punktami chyba do końca będzie się bił z Auxerre i Ajaxem o awans.

Aj, zapomniałem, że sędziowie są ślepi i nie zobaczyli Inzaghiego stojącego dwa kroki bliżej bramki niż obrona... :s

No i myślę, że warto wspomnieć o chamskim zachowaniu Abate, Gattuso i Inzaghiego. Webb niestety porządku z nimi nie zrobił.

Bramka była? Była. Oznacza to że jest 2-2 i nie płacz. To Tifosii mogą płakać, bo Leon strzelił taką szmatę, że Christian gdyby się postarał obroniłby to.

Po ewidentnym błędzie sędziego, który nie widział dwumetrowego spalonego i to chyba nawet dwóch graczy Milanu... A gol Leona? Bramka jak bramka, każda się liczy. Gorszy farfocel to było pierwsze trafienie Milanu, gdzie nie popisał się Pepe i Casillas. Nie podważam niczego co było w granicach przepisów, ale drugi gol Inzaghiego nie powinien być uznany. Real znowu był lepszy i został po prostu okradziony z 3 punktów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Vlado

Bramka była? Była. Oznacza to że jest 2-2 i nie płacz. To Tifosii mogą płakać, bo Leon strzelił taką szmatę, że Christian gdyby się postarał obroniłby to. Aż mi się płakać chce ... ale grunt to 70 bramek Supperpippo Inzaghiego w pucharach ergo wyprzedzenie Mullera :]

No i git bo drużyna Jelonka wygrała z holendrami więc jest spokój.

Webb niestety porządku z nimi nie zrobił.

Bo Perez za mało płaci :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przebiegu meczu bardziej na zwycięstwo zasługiwał Real. Po pierwszej połowie powinien strzelić więcej niż jedną bramkę. W drugiej, chyba zadowolony prowadzeniem zwolnił nieco i to się zemściło. Inzaghi przez te dwadzieścia minut zrobił więcej niż Pato razem z Ibrą. Chociaż druga bramka padła po ewidentnym spalonym. Sprawiedliwości stało się zadość w doliczonym czasie gry.

@edit

Śmiać mi się chce jak czytam te posty powyżej. ;) Panowie, będziecie się teraz licytować, kto strzelił większą szmatę Inzaghi czy Pedro Leon? Kto był brutalniejszy? Kto bardziej symulował? Skończyło się 2:2. Podział punktów. Koniec tematu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vlado

Real nie wygrał :-P

Jakoś nie sympatyzuję z Milanem, ale z wielkiej hiszpańskiej dwójki wolę Barcelonę, więc siłą rzeczy byłem sercem z kibicami Milanu ;) Naprawdę ładny powrót w drugiej połowie, chociaż mieli sporo szczęścia przy obu golach, najpierw błąd Casillasa, a potem spalony. To co się działo pod koniec woła o pomstę do nieba. Obrona Milanu zachowała się lekko mówiąc dziwnie i odkryła się przed Realem. Raczej wyrównany mecz. Obie ekipy miały swoje sytuacje. Zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy Pirlo 2 razy wybijał piłkę z pustej bramki, a Zlatan zepsuł dwie setki.

Nasi południowi sąsiedzi jakoś nie dali rady Marsylii i oddali 7 bramek :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...