Skocz do zawartości

Good

Forumowicze
  • Zawartość

    302
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Good

  1. Good
    Witam was wszystich po krótkiej przerwie, miałem pisać o pedofilii, ale przypomniałem sobie, iż Sarcastic już o tym pisał, a ja raczej nic nowego bym w tym temacie nie napisał, prócz dość kontrowersyjnego zdania kumpla

    Na czym polega fenomen kibicowania? Postaram się odpowiedź pokrótce na to pytanie, choć sam jakimś zawziętym kibicem nie jestem. Ba daleki jestem od określania siebie tym mianem, choć mam swoje sportowe sympatie. Kibice poniekąd przenoszą swoje nadzieje, oczekiwania na sportowca/drużynę i utożsamiają się ze swoimi ulubieńcami. Jeżeli ich faworyt wygrywa, czują się na swój sposób szczęśliwi i spełnieni. Tym samym kibice mogą, aczkolwiek nie muszą odbić sobie swoje własne niepowodzenia życiowe. W ten sposób rozładowują swoją energię, frustrację i czują się częścią większej wspólnoty. Dla niektórych kibicowanie to sens życia. Dopóki idol jest w formie i wygrywa, dopóty większość kibiców ma dobry humor.
    Kibiców można podzielić na różne grupy. Pierwszą z nich są kibice okazjonalni, którzy sport oglądany w TV, czy na żywo traktują tylko jako jedną z rozrywek. Poniekąd do tej samej grupy należą kibice sukcesu. Jeśli ktoś wygrywa, wtedy są fanami/kibicami. Jeśli przegrywa, to narzekają i znajdują sobie inny obiekt westchnień, który jest aktualnie na topie. Niektórzy nazywają takich ludzi " Januszami" bo miana prawdziwego kibica nie są godni i żaden z nich pożytek. Zwłaszcza jak nie są oddani wspólnej sprawie.
    Następną powiązaną z powyższymi grupą są kibice sezonowi. Ludzie, którzy kibicami są sporadycznie. Podobnie jak "Janusze" nie są zaangażowani w to co robią. Nie identyfikują się ze swoimi idolami, bo interesuje ich tylko sukces i fajność jaką niesie ze sobą kibicowanie zwycięzcy.
    Ostatnia grupa to kibice z prawdziwego zdarzenia mocno zaangażowani w kibicowanie. Utożsamiają się ze swoją drużyną, jeżdżą regularnie na mecze. Przemierzają za swymi idolami tysiące kilometrów. Są lojalni wobec swoich ulubieńców na dobre i na złe. Nie zmieniają swoich upodobań, nawet jak źle idzie. Mówiąc krótko żyją sportem. Niektórzy z prawdziwych zaangażowanych kibiców nazywają siebie kibolami. Jeśli im wierzyć, to media zmanipulowały ich wizerunek i postawiły na równi z hool'sami.
    Kurcze co by tu napisać o złej stronie kibicowania, mówiąc szczerze niewiele napisze, ponieważ głównie interesuję się kibicami piłki nożnej.
    Rozpocznę małą ciekawostką dotyczącą polskich kibiców, którą każdy z was zna. Polscy kibice piłki nożnej są najgroźniejszymi kibicami na świecie(Przynajmniej w czymś jesteśmy najlepsi ) ielu kibiców zamiast kibicować woli iść np. na stadion i napieprzać się z kibicami przeciwnej drużyny, traktują to jako sport. Takich kibiców nazywamy chyba fanatykami(Mogę się mylić) którzy sądzą, że ich drużyna jest najlepsiejsza i gdy ich drużynie nie idzie, muszą udowodnić ustawkami, że ich miasto, klub jest najlepszy. Dla mnie to głupota, gdyż zwykle wizerunek klubu, miasta albo kraju na tym bardzo cierpi. Podam przykład odwiecznej walki między kibicami. Kibica Legii zawsze gdy spotkają kibica Lecha rzucają się na nich albo w najlepszym razie kończy się tylko na przepychankach słownych.
    Może się mylę, ale nas kibiców sport powinien łączyć, a nie dzielić. Jeżeli dla kogoś sportem jest napieprzanie się na stadionie lub poza nim, to niech się leczy i niech nigdy nie nazywa siebie kibicem, gdyż on jest zwykłym chuliganem.
    Kurcze kończę już, gdyż coś mi się zdaję, że piszę bezsensu, więc skupcie się głównie na części napisanej przez Wosq
  2. Good
    Przepraszam wszystkich, że dość długo nie pisałem, ale mówiąc szczerze nie miałem skąd pisać, ale czas to nadrobić. A więc dzisiejszym motywem przewodnim jest zazdrość. Cóż by mona o niej napisać hmm... Najpierw oddam głos mojemu nowemu koledze z bloga, bo on ma chyba więcej do na pisania na ten temat niż ja
    Wosq
    Zazdrość to takie uczucie, którego najbardziej nie trawię u ludzi, bo dość często miałem z nią do czynienia. Sam niczego nikomu nie zazdroszczę, robię swoje i po prostu cieszę się z tego co mam. Nie uważam, by ktoś mógł mi czegokolwiek zazdrościć, ale zachowania niektórych osób wskazywały na pomieszanie zazdrości z zawiścią. Żal mi tych, którzy nie potrafią żyć własnym życiem. Takie osoby chcą nie tylko, by ktoś nie miał od nich lepiej, ale również by dana osoba lub grupa osób miała po prostu gorzej. Dla nich to sukces i powód do świętowania. Zazdrość to w dużej mierze uczucie negatywne, choć w łagodnym stanie może być źródłem motywacji. Niestety najczęściej spotykana forma zazdrości jest negatywna. Takie osoby czekają tylko na czyjś błąd lub okazję, by komuś podłożyć przysłowiową nogę. Być może dla nich spełnieniem jest to, że ktoś ma po prostu gorzej...
    Kolega powiedział dość dużo o zazdrości, ale ja zajmę się jeszcze jednym jej aspektem. Zazdrości w związku, niestety nie miałem w ogóle z nią do czynienia, ale postaram się co nieco skrobnąć na ten temat.
    Zazdrość w związku jest raczej uczuciem negatywnym, gdyż takie osoby non stopa doszukują się niewierności u partnera, najczęściej tego typu zachowania prezentują kobiety, ale chyba nie będę kłamał, że mężczyźni są tuż za nimi. Czy zazdrość w związku może być dobra?
    Powiem szczerze, że raczej nie i jest raczej nie wskazana, gdyż bardzo często zazdrość w związku zamienia się w chorą paranoje, a to już bardzo blisko do rozstania. Więc przestrzegam was wszystkich przed tego typem zachowaniem i polecam wam wszystkim zaufać partnerowi, gdyż skoro was kocha, to na pewno nie będzie myślał o zdradzaniu was. A i jeszcze jedna rada dla kobiet, jeśli wasz partner ogląda się za innymi, to nie znaczy, że myśli o zdradzie. On ogląda się za kobietami, ponieważ faceci, to wzrokowcy i lubią sobie popatrzeć na dziewczyny, ale raczej nie myślą o tym żeby was drogie panie zdradzać.
    Uff, ale się rozpisałem, ale czy z sensem, to nie wiem W najbliższym czasie spodziewajcie się kolejnego wpisu, ale raczej solo, gdyż mój kolega nie lubi poruszać kontrowersyjnych tematów.
    Przed chwilą wpadłem na pomysł, abyście zadawali mi pytania dotyczące kolejnego wpisu, możecie mi je zadawać w komentarzach albo na PW. Powiem szczerze, że ucieszyłbym się gdybyście to zrobili.
    Następny temat na mym blogu, to Pedofilia. Liczę na jakieś pytania do mnie
  3. Good
    Witam was wszystkich serdecznie, od dzisiaj na moim blogu dojdzie do dość poważnej zmiany, nie będę na nim już pisał sam, gdyż udział w moim przestępstwie zwanym blogowanie weźmie też Wosq. Przywitajcie go gromkimi brawami.
    Czas by się on z wami przywitał, więc oddaje mu głos
    Witam. Dla wielu z Was moja decyzja może być co najmniej dziwna. Pewnie spytacie po co? dlaczego? Potraktujcie moją obecność tutaj jako swoisty eksperyment. Będę udzielał się tu gościnnie w niektórych tematach. Co z tego wyjdzie? Czas pokaże. Jeżeli odzew będzie negatywny, w pełni to zrozumiem.
    Ale to nie jedyna zmiana na mym blogu, już wkrótce zdradzę wam o co loto
  4. Good
    Wiem, że tytuł jest kontrowersyjny, ale wybaczcie, momentami czuję się jak pedofil. Przejdę do rzeczy, otóż nie wiem czy to chore, ale podobają mi się dziewczyny w wieku lat 15, dla mnie samego to dość chore jest, ale jestem ciekaw waszego zdania. Bardzo liczyłbym na wasze komentarze, ponieważ jestem ciekaw czy społeczność FA odbiera to tak samo źle jak ja. Według przyjaciela to nic groźnego, dopóki podobają mi się dziewczyny w wieku gimnazjalnym, jeśli będą mi się podobać młodsze, to wtedy lepiej, abym się zgłosił na leczenie.
    Dodam jeszcze od siebie, że podobają mi się także dziewczyny w moim wieku i dlatego mam wątpliwości. Jakby co proszę nie wyzywać mnie w komentarzach, gdyż chciałbym być traktowany jak człowiek, a nie jak zwierz albo coś w tym stylu.
  5. Good
    Oto mój pierwszy konkretny wpis na blogu od dość dawna. Na początek zadam wam pytanie, czemu lesbijki są według wielu w miarę normalne, a geje za to są be i nawet nie powinni wychodzić na światło dzienne? Dla mnie, to naprawdę niezrozumiałe i wręcz głupie. Skoro ktoś potrafi tolerować lesbijki, to w takim razie powinien też tolerować gejów, gdyż oni też należą do grupy homoseksualistów. Ja sam nie mam nic przeciwko homoseksualistą i to bez względu na płeć, ale niestety jest wielu ludzi którzy nie potrafią zaakceptować homoseksualistów albo potrafią, ale tylko lesbijki. Jak nie toleruje ktoś gejów, to w takim razie jest zwyczajnym homofobem i nic tego nie zmieni, nawet to, że akceptuje lesbijki.
    Przepraszam, że wpis jest taki "długi", ale sami dobrze wiecie, że taki mam styl pisania i nie należy się spodziewać po mnie jakichś ekstra długich wpisów, w których bym opisał temat z wszystkich stron. Ale od czego są komentarze Jeżeli ktoś chce rozwinąć mój wpis, to byłbym wdzięczny tak bardzo, że umieściłbym ten komentarza w tym wpisie.
    A mam pytanko, byłby ktoś chętny na współtworzenie bloga ze mną? Wszyscy chętni(Wątpię by ktoś był) niech zgłaszają się do mnie na PW, aby omówić współudział w przestępstwie znanym jako blogowanie
    Ps Po ankiecie z poprzedniego wpisu widzę, że nie mam za dużo fanów, ale na szczęście Ci których mam, są naprawdę inteligentni i potrafią bardzo mądrze komentować.
  6. Good
    Witam was wszystkich ponownie, po dość długiej przerwie. Mam do was takie maluczkie pytanie, czy chcielibyście abym otworzył bloga?
    Pytam się, gdyż pisałbym dosyć rzadko, o znaczy dwa razy w tygodniu, a czasami częściej, ale raczej bym nie komentował waszych komentarzy, gdyż nadal jestem bez komputera i nie wiem kiedy zostanie on naprawiony
    A więc ponawiam pytanie, chcecie bym otworzył bloga?
    Ps Peridos liczę na dobrą parodię mego wpisu
    Ps2 Mam nadzieję, że się stęskniliście za mną
  7. Good
    Wybaczcie, ale muszę zawiesić bloga z powodu prawie niedziałającego komputera(Znaczy ledwo moge odczytać co tutaj piszę). Mam nadzieję, że wybaczycie i będziecie czekać na reaktywacje, która nastąpi dopiero po naprawieniu komputera, a jak na razie życzę miłego czytania innych blogów.
    Do widzenia
    Podpisano
    Good.
  8. Good
    Nie miałem weny, by robić jakiś wpis i nadal jej niestety nie mam, ale pokażę wam coś co mnie wkurzyło i zmusiło do zadania sobie pytania. Co jest z tymi nastolatkami? Co się dzieje w ogóle z tym światem. Jaką trzeba być bestią, aby tak znęcać się nad biednym kotem. Oto link do drastycznego filmiku, ludziom wrażliwym odradzam oglądanie go.

    Na szczęście historia dobrze się skończyła i uratowano tego biednego kotka z rąk skur(cenzura). Z tego co wiem tej gnidzie nie grozi żadna kara. Ale pewnie gdyby nie internauci którzy go namierzyli i zgłosili to na policję, on nadal by się znęcał nad tym biednym kotkiem.
    Edit : Znalazłem stronę na której jest pokazany ten koleś oraz filmiki <ciach!>
    Linki usunięte z powodu zawierania treści o znęcaniu się nad zwierzętami - Lord
  9. Good
    Wybaczcie, że dawno mnie nie było, ale po prostu weny nie mam. Pamięta ktoś z was mój wpis o miłości? Jeśli pamiętacie, to i tak przeczytajcie ten wpis, gdyż ten wpis nie będzie taki sam, jak poprzedni na ten temat.
    A więc czym jest miłość? Dla mnie to coś pięknego, coś co daje nadzieję oraz siłę do walki z przeszkodami, ale miłość także sprawia, że jesteśmy szczęśliwi. Pewien mądry człowiek powiedział, że miłość ma tyle definicji ile jest ludzi i powiem szczerze, że się z nim zgadzam, ale mam nadzieję, że nie będziecie mnie krytykować za moją definicję.
    Czym jest miłość. Dla mnie miłość, to dwie połówki serca które łączą się w jedno serce, gdy spotkają się dwie kochające się osoby. Może to dziwne, ale ja naprawdę tak sobie wyobrażam miłość. Dodam jeszcze, że seks, dla wielu on jest tylko seksem, ale dla mnie jest on spawarką która łączy na stałe te dwie połówki.
    Dobrze wiecie co ja już kończę mój dość krótki wpis i mam nadzieję, że bedę się z wami częściej widywał. Ponieważ tęsknię za pisaniem na blogu, ale jak pewnie wielu z was wie, wena czasami wygasa.
    PS Po raz kolejny ankiety nie będzie, a i dodam, że wszystkie troll komentarze będą metodycznie usuwane.
  10. Good
    Powiem szczerze, że do tego wpisu popchnął mnie wpis pewnego blogera, a dokładnie Kominka(Ciekawe ilu z was go zna) Pisze on, że dzisiejszy faceci są pi***mi. Nie wiem czemu, ale muszę się z nim zgodzić, gdyż jakby nie patrzeć, kiedyś mężczyźni byli twardzi, wulgarni itd. Ale czy to dobrze? Mówiąc szczerze nie mam pojęcia. Ale to nie zmienia faktu, że w dzisiejszych czasach kobiety szukają właśnie takich mężczyzn. Dlaczego? Może dlatego, że chcą mieć 100% pewność, że ich men je obroni, zarobi na nie czyli mówiąc krótko zatroszczy się o nie. I chyba się nie ma im co dziwić. Przecież większość romantyków jest nieśmiała, nie potrafi zrobić pierwszego kroku i można powiedzieć, że nawet dają sobie wejść kobietą na głowę. I tu jest problem, ponieważ kobiety chcą twardego i nieustępliwego samca.
    Ale bądźmy szczerzy, czy taki samiec sprawi, że kobieta będzie szczęśliwa? Wątpię, najczęściej kobieta przez takich "menów" jest traktowana jak przedmiot, który jest tylko po to by, aby dać mu d*py kiedy on tego chce i nie obchodzą go jej uczucia. I tu jest pole do popisu dla romantyków, którzy może nie zatroszczą się o nią 100% fizycznie, ale dadzą jej to co chyba jest najważniejsze, czyli zajmą się jej duszą, pocieszą ja, gdy przyjdzie taka potrzeba oraz będą przy niej. No, ale czy nastolatki tego potrzebują? Stawiam, że raczej nie. Nie potrzebują tego, gdyż one potrzebują tylko 100% samca, aby mogły się z nim pokazać i obroni je oraz rozdziewiczy je nie przejmując się niczym, czyli zrobi to jak należy, a nie będzie się zastanawiał czy robi coś źle.
    Niestety kończę tę wpis gdyż muszę jeszcze kilka spraw przemyśleć, ale już jutro spodziewajcie się dokończenia tego wpisu.
    Ps Zdaję sobie sprawę, że ten wpis jest chaotyczny i chciałbym przeprosić już teraz wszystkich tych, którym to przeszkadza
    Ps2 Tutaj macie link do tekstu, który sprawił, iż powstał ten wpis http://kominek.blox.pl/2005/11/WY-MEZCZYZNI.html
    Edit : Szkoda, że żadne dziewoje się nie wypowiadają na te tematy
  11. Good
    Wiem, że dawno nie pisałem, ale niestety nie mogę, ponieważ mam w głowie pomysły na wpisy, ale za cholerkę nie umiem dobrać ich w słowa A wracając do tematu. Czym jest dorosłość? Ja powiem szczerze, że chyba nie znam odpowiedzi na to pytanie, gdyż według mnie dorosłość to samodzielne podejmowanie decyzji, zachowywanie się odpowiedzialni oraz koniec z wygłupianiem się i zabawą. Coś mi się zdaje, że moja teoria jest do d*py. A jak jest z wami drodzy czytelnicy? Jak według was definiuje się dorosłość?
    A i na zakończenie jedno z najważniejszych słów jakie w życiu słyszałem. "W dorosłość nie wchodzi się wraz z wiekiem, to jest coś co musisz zrobić sam"
    I chciałbym jeszcze dodać kilka słów. Otóż wkurza mnie gdy ludzi widzą, że się wygłupiam albo coś, to od razu na mnie najeżdżają, że niby nie zachowuję się jak dorosły. Cóż ja w 100% dorosłość chcę wskoczyć na koniec roku i mam nadzieję, że mi się to uda.
    I jeszcze jeden cytat, na zakończenie wpisu "Nie ważne jest ile masz lat, nigdy nie powinieneś zapominać o znaczeniu dzieciństwa"
    Ps Niestety, ale dzisiaj nie ma ankiety
    Ps2 Co sądzicie o temacie typu "Jak powinno się traktować kalekę"?
  12. Good
    Jak na razie koniec wpisów z serii "Chciałbyś". Ale wróćmy do tematu, nie zrozumcie mnie źle sam jestem typem romantyka, ale pewnie wielu zdaje sobie sprawę z tego, iż jeśli ktoś jest romantykiem, to przeważnie jest on nieśmiały. I tutaj głównie tkwi problem, dlaczego nie lubię być romantykiem. Mogę się założyć, że jakbym był stuprocentowym draniem, to miałbym większe szanse na to, iż poznam jakąś dziewczynę, ale z drugiej strony wolę być już być romantykiem i nie mieć dziewczyny, niż być gnojkiem i mieć jakąś "Pustą" laskę, która umie tylko dodać dwa do dwóch i nie interesuje jej nic innego, prócz dyskotek i tego jak wygląda. Wiem, że wiele dziewczyn mówi, iż chciałoby mieć romantycznego chłopaka, który o nią by się troszczył, chodzi z nią na spacery i robi inne rzeczy, ale z tego co zauważyłem, większość z nich wybiera chamów, debili i kolesi którzy są pozerami. Chciałbym wiedzieć dlaczego tak się dzieje, ale mogę się założyć, że nigdy raczej nie poznam odpowiedzi na to nurtujące mnie pytanie.
    Chciałbym napisać coś więcej, ale odpuszczę sobie. Mam nadzieję, że podobał się wam mój wpis
    Ps I jak zawsze, nie zapomnijcie wziąć udziału w ankiecie, ale dzisiaj jest ona raczej kiepska więc powiem jedno. Przepraszam
  13. Good
    Oto kolejna prowokacja znaczy wpis. A więc czy ktoś z was chciałby móc wyłączać uczucia? Ja powiem szczerze, że bardzo tego bym chciał, ponieważ zauroczyłem się w pewnej dziewczynie, ale niestety nic z tego nie wyjdzie, ponieważ zbyt duży dystans nas dzieli może to głupie, ale chciałbym w takich momentach wyłączyć swoje uczucia i nic do niej nie czuć. A jak jest z wami? Chcielibyście móc wyłączać uczucia czy jednak nie?
    Przepraszam, że wpis taki krótki i, że po raz kolejny przypięta mu zostanie łatka prowokacji, ale kto się tym przejmuję. Już niedługo powinienem dać jakiś dłuższy wpis, ale jak na razie cieszcie się, że pisze (Do do tych którzy lubią czytać mój blog)
    Ps Jak zwykle zapraszam do głosowania w ankiecie, na tym najbardziej mi zależy, a nie jak większość sądzi, iż pisze tylko dla komentarzy.
  14. Good
    Dzisiejszy wpis będzie raczej dziwny. A więc czy chcielibyście aby pamiętano o was, gdy umrzecie? Ja powiem szczerze, że tego raczej bym nie chciał. A dlaczego? Już wyjaśniam, a więc powód jest tylko jeden i dla wielu może on się wydać śmieszny, chodzi mi tutaj o rodzinę i przyjaciół. A więc, nie chciałbym aby pamiętano o mnie, ponieważ oszczędziłoby to, wielu łez i cierpienia osobom, na których mi zależy. Jak wszyscy wiecie, wszystkie osoby którym na nas zależy pogrąża się w żałobie i ja właśnie chciałbym tego uniknąć, a najlepiej by było, gdyby osoby na których mi zależy zapomniały o mnie, tuż po pogrzebie albo od razu po mej śmierci.
    Teraz czas na was. Chcielibyście by o was pamiętano czy raczej wybralibyście wyjście które ja preferuje, czyli, aby wasza rodzina i inne osoby zapomniały o was? No i jeszcze jedno pytanko, zgadzacie się z moim tokiem myślenia?
    Oczywiście jak zwykle, zapraszam was do udziału w ankiecie, a zwłaszcza osoby którym nie chce się pozostawić na moim blogu komentarza.
    Ps W moim wpisie nie chodzi tylko o śmierć ze starości, ale także o przedwczesną śmierć.
    Ps2 Jak zwykle zachęcam do głosowania gwiazdeczkami na mój blog
  15. Good
    Oto dzień który przykryje mrokiem FA. Tak, to dzień wielkiej odpowiedzi, ale niestety dość krótkiej.
    Nie wiem czy wiecie, ale odpowiedź, nie zrobię nic była w pewien sposób najbardziej właściwa i takiej odpowiedzi udzieliłbym ja. A dlaczego? Podam tylko kilka powodów i to dość prostych, na które każdy z was pewnie dawno wpadł.
    Po pierwsze - Nie wiadomo, czy na miejsce Hitlera nie pojawiłaby się inna postać, bardziej szalona, a jak wiemy III Rzesza miała dość dużo owych szaleńców.
    Po drugie - Gdyby zabito Hitlera, najpewniej Rosjanie(ZSRR) staliby się potęgą i wątpię, by to było dobre dla nas.
    Po trzecie - Zacytuję tylko Moleste "Tak miało być". I koniec gdybania.
    Mam nadzieję, że podobał się wam poprzedni wpis. Dajcie znać w komentarzach, czy chcielibyście, abym robił takie coś w przyszłości.
    Edit : Ludzie, proszę was o udział w ankiecie !!!!
  16. Good
    Dzisiaj chciałbym aby wam zadać pytanie, które zmusiło mnie do myślenia. A brzmi ono. Masz maszynę do podróżowania w czasie i gdybyś mógł się przenieść nią do 1917 roku i zabić Hitlera, zrobiłbyś to?
    Jestem ciekaw czy ktoś z was inaczej podejdzie do tego pytania. Ja odpowiedzi udzielę w innym wpisie.
  17. Good
    Sorry, że po raz kolejny o tym piszę, ale nie mogę się powstrzymać, od napisania o czymś co mną wstrząsnęło. Otóż, jak się okazało, w Niemczech nastolatkowie w wieku od 14-16 lat gwałcili swoich młodszych kolegów. Gwałceni chłopcy byli w wieku od 12-16 lat. Jak się okazuje, gwałciciele wyciągali chłopców na środek pokoju, a potem ich bili, a jeszcze później gwałcili ich kijami od szczotek. Ja się pytam, jaką bestią trzeba być, aby takie coś zrobić? Znając życie, te gnojki pójdą do poprawczaka albo wcale nie zostaną skazani. Gdy czytam o takim czymś, to aż mi się otwiera nóż w kieszeni. Jak się okazało, dzieciaki zwracały się w tej sprawie do wychowawców, ale żaden z nich nie zareagował.
    Dobra kończę już mój dość drastyczny wpis, gdyż nie mam nic więcej do napisania. Dodam tylko, że mimo ich wieku wsadził bym te gnidy do więzienia, na resztę życia.
  18. Good
    Wiecie, dzisiaj oglądałem odcinek mojego ukochanego serialu "Scrubs" i był poruszony w nim wątek, iż do ich szpitala dostał się pacjent który próbował popełnić samobójstwo, oczywiście próba się nie udała, ale z powodu obrażeń mózgu niczego nie pamięta. I bohaterowie serialu zastanawiali się, czy dobrze by było nie pamiętać swojej przeszłości. Kilku z nich mówiło, że chcieliby nie pamiętać, tylko złych wspomnień. I wiecie co, dzięki temu odcinkowi, zacząłem się zastanawiać czy chciałbym nie pamiętać przeszłości i w pewien sposób mieć szanse na "nowe życie". Powiem wam szczerze, że chyba nie chciałbym tego, pomimo, że w swoim życiu doświadczyłem wielu przykrości. Ktoś pewnie spytałby się. Czy chciałbyś zapomnieć tylko złe chwile ze swojego życia? I znów odpowiem, że nie chciałbym tego, ponieważ, to złe chwile kształtują nasz charakter i sprawiają, że nie popełnimy drugi raz tych samych błędów.
    A więc drodzy czytelnicy mam do was pytanie. Czy chcielibyście nie pamiętać swojej przyszłości? A może, nie chcielibyście pamiętać złych chwil? Czy jednak chcielibyście, jednak pamiętać wszystko?
    Jeśli nie chce wam się odpowiadać na to pytanie w komentarzach, to chociaż weźcie udział w ankiecie.
    Ps Polecam wam wszystkim "Scrubs", ponieważ można powiedzieć, że ten serial potrafi sprawić, że inaczej będziecie patrzeć na niektóre sprawy oraz złapiecie "rozkmine"
  19. Good
    Chciałbym podziękować wszystkim tym którzy, w miarę udzielali się w dzisiejszej dyskusji na mym blogu.
    Zwłaszcza chciałbym podziękować Panu Quetz-owi oraz Panu argomaxer-owi. Dziękuję Panowie za tę dyskusję i zapraszam ponownie w najbliższym czasie
  20. Good
    Dzisiaj postanowiłem zrobić wpis na temat, który dość mocno nurtuje mnie i moją głowę, a mianowicie. Czy należy skazać człowieka który popełnił zbrodnię, ale stracił pamięć i nie pamięta tego, iż zabił ani nie pamięta kim jest. Mówiąc szczerze, nie mam pojęcia czy należało by takiego człowieka skazać czy może uniewinnić. Ponieważ z jednej strony ten człowiek jest zabójcą, ale z drugiej strony nie pamięta kim był i co uczynił, więc można rzec, że jest innym człowiekiem. Zadam już wam teraz to pytanie. Ułaskawilibyście takiego człowieka, czy może skazalibyście go jak zwykłego przestępce? Bo ja chyba bym go uniewinnił, ale jednak z drugiej strony on jest zwykłym zabójcą i nie wiadomo czy czasem nie wróci mu pamięć i czy znów zabije.
    Cóż kończę mój dość krótki wpis który z lekka nie ma sensu, ale jeśli będziecie chcieli, to bardziej szczegółowo opiszę ten problem. A jak na razie, zachęcam do udziału w ankiecie.
  21. Good
    Zdaję sobie sprawę, iż eutanazja nie wygrała w głosowaniu, ale jednak postanowiłem o niej napisać, ponieważ bardzo lubię rozmawiać o takich rzeczach. Już na wstępie odpowiem na pytanie które zadałem w tytule. Dla mnie eutanazja jest dobra, na uzasadnienie tego przyjdzie czas.
    A więc czym jest eutanazja? Wielu z was pewnie zna odpowiedź na to pytania, ale oświecę innych (Mam nadzieję, że wielu takich osób nie ma na forum). A więc eutanazja, jest to prawo jednostki do decydowania o własnej śmierci. Czyli mówiąc prościej jest to samobójstwo, tyle tylko, że eutanazji dokonuje się na osobach które są nieuleczalnie chore i nic nie można dla nich już zrobić. Eutanazje też można wykonać także na osobach które choroba degraduje i żyją, one tylko po to by żyć, ponieważ nie mogą one normalnie funkcjonować w społeczeństwie, chodzi mi tu głównie o osoby sparaliżowane oraz takie które są w śpiączce ileś tam lat.
    Dobra teraz czas uargumentować dlaczego według mnie eutanazja jest dobra. A więc zacznijmy od tego, iż każdy człowiek ma prawo do decydowania o własnym życiu i nikt, nawet rodzina nie powinna mu odbierać tego prawa. Zdarza się też, że osoby w śpiączce nie mogą decydować o tym czy chcą żyć czy jedna umrzeć. Według mnie, rodzina takiej osoby powinna się zgodzić na odłączenie takiej osoby od maszyn i pozwolić jej umrzeć godnie. Dlaczego? Ponieważ, im szybciej taka osoba umrze, tym szybciej rodzina w pewien sposób zapomni i będzie mogła szybciej zacząć normalne życie. Chodzi mi to głównie o przypadki w których pacjent, pozostaje w śpiączce przez ileś tam lat.
    Wiem, że dla wielu osób, osoba która chce się poddać eutanazji postępuje egoistycznie, ale zastanówcie się. Chcielibyście żyć i cierpieć, ponieważ rodzina tego chce czy może wolelibyście odejść z tego świata z godnością i bez bólu? Jak wiecie, ja bym wybrał opcję drugą i mogę się założyć, że wielu z was pewnie postąpiłoby tak samo.
    Więcej o eutanazji napiszę w drugim wpisie, ponieważ chciałem was na razie zaznajomić z tym zjawiskiem i chciałem również napisać jakie mam zdanie na ten temat. Zdaję sobie sprawę, iż dość mocno uprościłem to wszytko, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie, ponieważ bardziej rozpisać mam się zamiar w części drugiej.
    A jak na razie zachęcam do udziału w ankiecie.
  22. Good
    A więc jest to pierwszy klip, do płyty "Nielegalna Osobowość". Płyta najpewniej zostanie wyda w niedziele, ale już teraz mam zaszczyt przedstawić pierwszy klip. Więcej faktów o PaCO poznacie już wkrótce, gdyż mam w planach przeprowadzić z nim wywiad.

    Youtube Video -> Oryginalne wideo Pisać co sądzicie o teledysku.
  23. Good
    Usunięto mi wszystkie wpisy Więc będę musiał przenieść się na nowe tematy. Cóż mam nadzieję, że gdy będę umieszczał wpisy na inne tematy, będziecie mnie równie często odwiedzać
    I jeszcze chciałbym podziękować użytkownikom ...AAA... i Quetz za dość wyczerpującą wymianę zdań między nimi.
×
×
  • Utwórz nowe...