Skocz do zawartości

Teczka warciactw Abyssa

  • wpisy
    59
  • komentarzy
    882
  • wyświetleń
    93385

Abyss

1313 wyświetleń

Ten tydzień minął pod znakiem Xboxa One i szumu jaki wywołała konferencja na której został zaprezentowany. Jej głównym punktem była oczywiście telewizja, telewizja i jeszcze raz telewizja. Nie zostało to oczywiście przyjęte ze zbyt wielkim entuzjazmem, ale skłoniło mnie do małego namysłu, bo chciałbym żeby i u nas coś w końcu zrobiono z telewizją.

Nie oglądam jej praktycznie w ogóle, naprawdę ciężko tam znaleźć coś ciekawego w nielicznych godzinach, w których zdarza się usiąść i bezrefleksyjnie pogapić w ekran. Litościwie pominę część w której zrzędzę na śmieciowe programy w emitowane przez calutki dzień na TVN czy innej topowej stacji telewizyjnej. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że kanały "bardziej ambitne" o tych godzinach też nie grzeszą ciekawą zawartością, jakoś nie przemawiają do mnie powtarzane przez kilka miesięcy dokumenty o tirowcach/łowcach tuńczyków, whatever. Cóż, telewizyjne programy z pewnością nie są dla mnie, myślę sobie: nic straconego. Damy szansę później.

358j2h.jpg

Inna sprawa zaczyna się gdy chcąc odpocząć od gier lub internetu włączam te typowo filmowe kanały z przydrogich pakietów za które ludzie płacą, choć sami nie do końca wiedzą dlaczego. Ogólnie wszystko co nastawione na filmy i zawartości ''premium". Włączam je z nadzieją na to, że obejrzę jakiś ciekawy i wciągający film. Nope, try another time. Zwykle trafia mi się albo powtórka czegoś co ktoś wybrał na film miesiąca albo jakiś totalnie niszowy melodramat francuskiej reżyserki, czasem trafi się powtórka meczu albo jakiś koncert. O włączaniu innych ''popularnych" programów w sobotni wieczór nie ma nawet mowy, bo ramówka jest zajęta przez śpiewaków/tancerzy/gwiazdeczki jednego filmu. Nie znalazłem nawet odcinka Top Gear. Odchodzę od telewizora zrezygnowany, by zacząć poszukiwanie jakiejś chińskiej pornobajki.

Wydaje mi się, że przez lata obcowania z internetem spora część z was myśli podobnie jak ja. Teraz nie wystarczy nam już z góry ustalona ramówka telewizyjna - wymagamy bardziej wyselekcjonowanej dla nas zawartości. Z nadzieją sięgnąłem więc po ofertę serwisów VOD, bo ze mnie panicz i wymagam, aby ktoś za pieniądze zaoferował mi sensowną rozrywkę. No i po raz kolejny zostało mi udowodnione, że nadzieja matką głupich. Większość serwisów z jakimi się spotkałem oferowała mi albo natłok polskich wybitnych seriali albo filmy, które są "stare, ale jare" ale jednocześnie oglądałem je już tyle razy, że kolejny seans, do tego poprzedzony reklamami/opłatą właściwie nie wchodził w grę. Z nowości trafiały mi pod nos właściwie tylko ciekawostki typu: ''Zabójca Ninja 5" Wtedy właśnie chyba po raz pierwszy pomyślałem pozytywnie o Xboxie One i całym tym amerykańskim fenomenie tego urządzenia. Chciałbym czasem raz w tygodniu zasiąść przed telewizorem, odpalić coś z ciekawej oferty Netflixa albo Hulu, telewizja na życzenie z prawdziwego zdarzenia. Zamiast tej pięknej wizji zostałem ze świadomością, że jedyne na co mogę sobie pozwolić to kolejny odcinek przygód Ojca Mateusza, doktora Burskiego, czy innej postaci wykreowanej na potrzeby... czegoś. Przeszło mi też przez myśl wyobrażenie dotyczące Xboxa i jego oferty w naszym kraju. Z pewnością TVN i Ipla oszaleją z radości na wieść, że ktoś może raz z ciekawości odpali ich aplikacje na tym urządzeniu. Aż boje się pomyśleć o pozostałych ciekawostkach tej konsoli, które nigdy nie znajdą u nas żadnego zastosowania. Podsumowałem sytuacje krótkim westchnieniem i wróciłem do wkurzania się na Demon's Souls.

x116175na.jpg

Nie wiem, może jestem zbyt wybredny, może telewizja już kompletnie mnie do siebie nie przekonuje. Wiem jednak, że dochodzi tu do sytuacji w której użytkownik jest gotowy zapłacić odpowiednim serwisom za dostarczenie mu ciekawej zawartości, ale zamiast tego pójdzie jednak ściągnąć sobie film z torrenta, bo oferta przedstawia się tak, a nie inaczej. Wszystkie próby stworzenia porządnego serwisu VOD kończą się potworkami oferującymi rozrywkę jak ta opisana powyżej. Może i są gdzieś tam głęboko w czeluściach internetu usługi oferujące porządne wideo na życzenie, tyle, że ja - leniwy paniczyk - jeżeli już siadam raz w tygodniu przed telewizorem, to nie mam ochoty przekopywać się przez szambo w poszukiwaniu małego diamentu tylko chcę coś dobrego obejrzeć. Jest to typowy przykład tzw. first world problems i zakładam, że w takim USA też potrafią zrzędzić na ofertę VOD, ale dla nich już przygotowano osiągnięcia i na nowo będzie można gloryfikować oglądanie telepudełka, tyle, że z podłączonym innowacyjnym odtwarzaczem VHS. Stwierdzenia, że internet zabije telewizje oczywiście okazały się mocno przesadzone i czasami bardzo tego żałuje. Television, go home.

20 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Nie oglądam już kompletnie telewizji. Zbytnio przyzwyczaiłem się do tego, że mogę w każdym momencie włączyć pauzę, sprawdzić co tam panie w internetach, zrobić sobie kanapkę, cokolwiek. Przy TV jestem zmuszony do czekania na reklamy, albo do omijania fragmentów.

W dobie dopasowania do użytkownika telewizja jest ta koszmarnie niewygodna, że ciężko jest mi czasem przy niej wytrzymać... Szkoda, że legalnej i dobrej alternatywy nie ma... confused_prosty.gif

Link do komentarza

TVN to dno. Tam nie ma choćby jednego dobrego programu. Czasem może jakiś film niezły puszczą. Ja żałuję, że nie ma u nas takiej prawdziwej sportowej telewizji pierwszej jakości jak np. ESPN. C+ oczywiście daje mecze i oprawę na poziomie, ale jednak mecze są w określonych godzinach, podobnie jak programy poświęcone publicystyce.

Inna sprawa, że takie History Channel daje przez większość dnia gnioty w stylu amerykańscy naprawiacze czy gwiazdy lombardu. Czasem trafią się ciekawe dokumenty, ale przez natłok tandety można te perełki po prostu ominąć.

Link do komentarza

Sprawa u mnie wygląda tak, że nie oglądam TV, w ogóle. Jedyny wyjątek od tej reguły następuje kiedy wyjeżdżam do swojej rodziny na wieś, gdzie z powodu braku ciekawszych rozrywek, lub przynajmniej kogoś do pogadania, jestem zmuszony odpalić to cholerne, czarne pudło. 120 kanałów po Polsku - żaden mnie nie interesuje...

Discovery - powtórki, albo jakaś głupota z tej ostatnio modnej serii o licytowaniu "czegoś". Czasami się zdarzy jakiś ciekawy program w stylu "Fanów Czterech Kółek", ale to rzadkość.

Comedy Central - ZAWSZE jak odpalam CC akurat leci cholerny "Big Bang Theory". Jak ja tego serialu nienawidzę! Jest wymuszony i nieśmieszny, ale cała masa ludzi go uwielbia i przez to utrzymuje się na szczycie.

TVN - don't even make me laugh...

Jakakolwiek stacja muzyczna - tandetny pop, miałka elektronika, bezpłciowy rock. Czasem nawet muzyki nie ma...

Zazwyczaj moje poszukiwania kończą się na NatGeo i oglądaniu przez bite siedem godzin programu o życiu jakiegoś zwierzaka z Afryki (to zawsze jest Afryka... jak?), albo rzucam to wszystko w cholerę i odpalam MP3, PSP, bądź wyłażę z psem ciotki.

Link do komentarza

@emqi

Kiepski komputer i brak telewizji potrafi w człowieku obudzić dużą dawkę kreatywności. Wykorzystaj to wink_prosty.gif

@Sermaciej

Top Gear na TVN playerze? Nawet nie wpadłbym na pomysł żeby tego tam szukać. Ja zwykle oglądałem na BBC.

@Kiicek

Wydaje mi się, że następne pokolenia nawet nie będą specjalnie zainteresowane telewizją. Nam jeszcze zdarzy się coś czasem obejrzeć, oni będą zbywać wszystko machnięciem ręki. Lucky bastards...

@FaceDancer

Właśnie do tego zmierzam. Nawet te kanały nastawione na trochę bardziej ambitne treści nadają totalne badziewie, a te ciekawe rzeczy pojawiają się w o tak absurdalnych porach, że głowa boli. Nawet dobre filmy na TVP potrafią lecieć właśnie w nocy.

@Xerber

Z opinią na temat Big Bang Theory się zgadzam. Może pierwszy sezon był dla kogoś śmieszny i zawierał jakieś nerdowskie żarciki, ale teraz... w sumie nie wiem co to teraz jest. Zwykle Comedy Central również omijam bez większego poświęcania uwagi.

Z muzycznych podobno Rebel TV się jakoś trzyma. Nie oglądałem zbyt długo, ale zapowiadało się nawet obiecująco.

Jedyny program emitujący anime - hyper R.I.P

Link do komentarza

Rebel TV zapewniało, że idzie pod prąd. Teraz płyną ostro z prądem i tandetną muzą. Plus taki, że Pezeta czasami puszczą i Słonia. Fajny awatare Abyssu.

Link do komentarza

@Sammer

Raczej Abyssie. trollface.giftrollface.giftrollface.gif

@Abyss

Patrząc na szybkość upadania telewizji, chyba jeszcze mogą się załapać na jakieś resztki. Przecież radio też miało się skończyć, a zostało.

Link do komentarza

Wiązałem jakieś nadzieje z telewizją cyfrową, ale po kilku dniach oglądania zostały rozwiane, i to z impetem. Raptem dwa kanały HD (oglądanie SD na 32" powoduje u mnie objawy jakiejś choroby neurologicznej), a 2/3 kanałów puszcza - uwaga, uwaga - powtórki tego, co widziałem na tej 1/3, która była wcześniej. Nawet jeśli kupią jakąś przyzwoitą serię (Top Gear) to jakiś wykastrowany, niecały sezon.

I to nie tak, że się rozbestwiłem od Internetu i DVD. Odkąd pamiętam, w telewizji nic nie było (względnie wszystko było naraz), teraz przynajmniej mogę coś na kompie obejrzeć.

Link do komentarza

heh, to jest takie prawdziwe

wchodzisz na którykolwiek polski serwis VOD, nienależący do onetu czy tvnu - np. iplex. Jakość powala, ilość filmów, nawet w pakiecie premium, również.

Link do komentarza

Inna sprawa, że takie History Channel daje przez większość dnia gnioty w stylu amerykańscy naprawiacze czy gwiazdy lombardu. Czasem trafią się ciekawe dokumenty, ale przez natłok tandety można te perełki po prostu ominąć.

Oni maja dobre hasło: "History make everyday" i juz mogą puszczać wszystko.

A na History dobra jest ta seria ruskich dokumentów o II wś, jest świetna (IMO)

Nie znalazłem nawet odcinka Top Gear.

Na BBC Knowledge, lecą prawie nonstop wszystki sezony, teraz jak przyjeżdżam do domu to albo BBC i TopGear, albo ComedyCentral i SouthPark/Futurame se oglądam.

A co do telewizji w tradycyjnym jej rozumieniu, to niech zdycha życze jej tego. Internety mnie tak nauczyły, że mam mieć to co chce wtedy kiedy chce.

A poza tym słyszałem, że według padań jakichś tam, to sprzedaż ofert cyfrowych telewizji spada pierwszy raz od setek lat, dzięki internetom właśnie.

Link do komentarza
Oni maja dobre hasło: "History make everyday" i juz mogą puszczać wszystko. A na History dobra jest ta seria ruskich dokumentów o II wś, jest świetna (IMO)

Wiem, oglądałem wszystkie odcinki :) Jeszcze czasem można obejrzeć Planete, gdzie często lecą bardzo ciekawe programy, np. o procesie Eichmanna, wojnie radziecko-afgańskiej czy Clintonie.

Link do komentarza

Planete, to chyba ostatni kanał który można z czystym sumieniem nazwać "dokumentalnym".

Oni maja dobre hasło: "History make everyday" i juz mogą puszczać wszystko.

Czy to nie tym kanale leci program z tym panem? Ta...
Link do komentarza

Jeżeli już coś włączę to na ogół jest to Investigation Discovery lub CI (Crime & Investigation). Telewizja musi się wyspecjalizować, albo wszystko poza wiadomościami - które z zasady muszą być aktualne - pójdzie na płytki, które będzie można przejrzeć w dowolnym momencie w domu.

Jeżeli miałbym wybierać między odcinkiem jakiegoś porządnego serialu z oryginalnym dźwiękiem, polskimi napisami na komputerze z płyty i tym samym odcinkiem z lektorem bez napisów w telewizji to telewizja nie ma po prostu szans, bo lektor zabije cały klimat gry aktorskiej, a w dodatku nie można przerwać w dowolnym momencie.

Link do komentarza

Co do przerywania w dowolnym momencie, to w tym polu jest już postęp. Dobry dekoder daje nam możliwość nagrywania, cofania i co tylko zechcemy. Cyfra+ daje też możliwość włączenia napisów. Jednak o ile z pauzowania jestem bardzo zadowolony, to wybór języków często nie występuje. Dla przykładu, na Canal+ leci X-men: Pierwsza Klasa (czy jakoś tak), lektor jest tragiczny, ale w tym przypadku nie da się włączyć oryginalnej wersji językowej. Inaczej sprawa ma się z nowymi sezonami Top Gear, tyle, że tam nie ma napisów, co pewnie niektórym przeszkadza. A nawet jak już można oglądać normalnie, bez lektora czy dubbingu i napisy można włączyć, to są tak tragiczne, że i tak się z nich nie korzysta.

Ogólnie, TV służy mi do oglądania meczy (a już się sezon kończy), Gry o Tron, Top Gear (non stop powtórek) i sporadycznie jakiegoś filmu. Nawet już nie oglądam programów tzw. dokumentalnych, bo i te zeszły na psy.

Link do komentarza

Święta prawda panie, święta prawda. Ach dlaczego pewnie pytasz się, że komentarz zamieszczam dopiero teraz? Cóż czasu zaczęło mi brakować a teraz postanowiłem się w końcu przekopać przez gamę świetnych i "Przeglądowych" wpisów.

Anyway, ktoś jeszcze twierdzi, że M$ ma jeszcze jakieś szanse w Europie? Wracając do telewizji, to niestety, ale ograniczyłem z niej korzystanie do absolutnego minimum - już nawet wiadomości przestaję oglądać, widząc jak są nacechowane polityką i innym ścierwem. Poza kilkoma sensownymi PROGRAMAMI na całym kanale, wolę to wygodniej oglądać w internecie np. na Kinomaniaku.tv

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...