Skocz do zawartości

Blog Malkontenta

  • wpisy
    169
  • komentarzy
    1257
  • wyświetleń
    106732

O blogu

czyli chodzi taki i marudzi

Wpisy w tym blogu

Powstanie Warszawskie

Dzisiaj parahistorycznie, Jadąc do domu słyszałem genialny wywiad z panem wicedyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego, panem Dariuszem Gawinem. Totalny martyrologiczny standard, gdyby nie kilka manipulacji, z których najbardziej uderzyła mnie ta, w której pan wice stwierdził, że Warszawa ucierpiała w sposób szczególny pośród wszystkich stolic krajów zachodnioeuropejskich, bo wschodu nie liczy ze względu na panującą TAM wojnę totalną. Pytanie: kiedy, do jasnej anielki, przenieśli nas na zach

Quetz

Quetz

Fallout 2 (inspirowane postem eSKULLussa)

Dobry dzień! Zainspirowany tekstem zacnego eSKULLussa postanowiłem sam skrobnąć kilka słów o Falloutach. Właśnie po raz drugi przechodzę część drugą, moim zdaniem najlepszą w serii (w jedynce ograniczenie czasowe działa mi na nerwy, ale w gruncie rzeczy to ta sama gra). Kocham ten świat, ten klimat, ciągłe puszczanie oka do gracza, np. przez odniesienia do popkultury (pamiętacie Wahadłowiec Konfederacji rozbity gdzieś na pustyni?). Kawał naprawdę bystrej roboty bystrych programistów. FABUŁA -

Quetz

Quetz

MMORPG? Pan raczy żartować...

Para buch, koła w ruch! Po zakończeniu ciężkiej sesji i zregenerowaniu sił wracam, by zapełniać ten jakże ciekawy blog swoimi mniej lub bardziej przemyślanymi przemyśleniami. A co, wolno mi, prawda? . Singleboy Od dawien dawna przymierzałem się do zagrania w jakąś grę MMORPG. Lubię internet, lubię cRPG (Fallout 2!) więc wynik tego działania w postaci niekończących się nocnych sesji w jakąś sieciową grę fabularną zdawał się naturalny. Jednak od lat coś mnie powstrzymywało. Pamiętam jak dziś ar

Quetz

Quetz

No proszę, zdemaskowałem Smugglera.

Ponieważ trwa sesja, dużo czasu spędzam na prokrastynacji i np. przeglądam stare numery CDA. Oto co znalazłem w numerze 1/2007 i zdziwiłem się wielce, że nie zwróciłem na to uwagi wcześniej: GameWalker, str. 51, recencja Keepsake w wersji PL (ocena 7 od nieocenionego EGM'a): Mac Abra: EGM jak zawsze mataczy, tłumaczę na nasz: ujdzie w tłoku, jest troszkę baboli, ale nie takich, które uniemożliwiają zrozumienie tekstu. Smuggler: Spolszczenie jest jak 10-letni Poldek - trzeszczy, zgrzyta, skrzy

Quetz

Quetz

Robin Chudł a Książę go przeskoczył.

Byłżem Ci ja ostatnio w kinie (tym co to jest multi) na dwóch seansach: Robin Hoodzie i Prince of Persia. Oba filmy mocno przygodowe, mocno rozreklamowane (Prince to chyba nawet ciut za mocno) i mocno oparte na dziele z nieco innej kategorii wagowej. I choć Robin Hood czerpie (teoretycznie) z bogatego dorobku XIV-wiecznych bardów, a Prince of Persia z nieco mniej bogatego dorobku J. Mechnera, to właśnie ten drugi pokazał jak powinno wyglądać dobre kino przygodowe. Robin Hood Ridleya Scotta jest

Quetz

Quetz

Ze Inkredibel Halk!

Hę? Hulk? Kilka dni temu miałem okazję (wreszcie!) obejrzeć mega-hiper-ekstra produkcję Louisa Leterriera pt.: "The Incredible Hulk". Jako absolutny ignorant w kwestii komiksów z Zielonym (proszę mi wybaczyć, ciężko mi się z nim utożsamiać jakoś), oglądałem jedynie poprzednią próbę przeniesienia antropomorfizacji glonów i alg morskich na ekran, poczynioną przez, było nie było, artystę: Anga Lee. I przyznam, że obejrzałem tamten film... z zaciekawieniem. Bo i ładnie zrobione Zielone, charakter

Quetz

Quetz

Konkurs!

Proszę Państwa! Dzisiaj szybki konkurs: kto to taki? Podpowiedź: Aktor. Odpowiedzi proszę się nie wstydzić :-D.

Quetz

Quetz

The name's... Ciąg dalszy

Dzisiaj kontynuujemy naszą podróż przez kilometry zwojów taśmy filmowej z odbitymi na niej najważniejszymi wydarzeniami z życia Naszego Ulubionego Szpiega Zagranicznego Wywiadu. I bez zbędnych wstępów lądujemy w roku 1965 i na premierze filmu Thunderball (przetłumaczonego nieco średnio szczęśliwie na Operacja Piorun w naszym nadwiślańskim grajdołku) Oto i co ujrzeli widzowie stłoczeni w sali kinowej owego roku: I czymże nas uraczył w tym roku Maurice Binder? Mnóstwem... bulgotu. Bąbelków ci

Quetz

Quetz

The name's Bond. James Bond.

Ucieszony wielce informacją niedawno podaną, iż nowego, dwudziestego trzeciego już Jamesa Bonda reżyserować będzie nikt inny, tylko Sam Mendes (Road to Perdition), postanowiłem wznieść mały toast. Toast ów polegał będzie na umieszczaniu tu kolejnych openingów do wszystkich filmów o 007. Bo dlaczego nie? W końcu jak ktoś twierdzi, że nie lubi angielskiego szpiona, ten ignorant i w prostej linii potomek jakiegoś naczelnego (no, obraź się który...), a że takim typom mówimy "nie" w równym stopniu,

Quetz

Quetz

Najlepsza Ekranizacja Gry Komputerowej

Temat już kiedyś przeze mnie podejmowany, wraca ze zdwojoną siłą! Ekranizacje gier komputerowych. Od dawna trwają próby przeniesienia na srebrny ekran bohatera jakiejś megapopularnej gry komputerowej w sposób taki, by podbił serca fanów i zyskał dla obu marek kolejne zera na kontach. Od dawna są to próby cokolwiek średnio udane. Pamiętacie Mario Bros.? Bob Hoskins jako dzielny hydraulik - został ci on z przesympatycznej platformówki wciągnięty w upiorny świat podziemi, gdzie maszyny zmienia

Quetz

Quetz

Do kina marsz!

Niemiecka idea oglądania filmów obcojęzycznych jest... oryginalna. Nasi zachodni sąsiedzi uznali bowiem, że nie będzie Angol i inny barbarzyńca pluł im w twarz ładując do główek ich pociech oraz ich samych swą mowę w ilościach hurtowych. Nie, oni postanowili być sprytniejsi! I na co wpadli? To każdy wie: dubbing. Dubbing każdego możliwego filmu z zagranicy. To samo robią zresztą Hiszpanie (ostatnio się dowiedziałem), ale jakoś w ich wykonaniu ta idea wydaje mi się mniej... szorstka. No cóż, mo

Quetz

Quetz

Asch, daj ty spokój!

Dzisiaj pojedziemy w rejony szeroko pojętej psychologii. Zadajemy sobie czasami pytanie: "po co ja właściwie tak stoję?", "Na co ja właściwie się tak gapię?" - gdy łapiemy się na czynności niekoniecznie mającej dla nas jakikolwiek sens. Potem spoglądamy dookoła i widzimy, że ktoś obok nas robi dokładnie to samo. "Aha, bo on tak, to dlatego" zdajemy się myśleć, po czym czmychamy z miejscu zdarzenia, często nie oglądając się nawet na właściwą przyczynę. Dzieje się tak ze względu na naturalny lud

Quetz

Quetz

Nie!

Normalnie kwestie polityki nie są na tym blogu poruszane. Normalnie, ale ponieważ sytuacja w kraju jest daleka od normalności, też wtrącę swoje trzy grosze. Wolno mi jako obywatelowi. W sobotę stała się rzecz straszna. Nie do opisania, tragiczna, obezwładniająca każdego choćby na moment. Każdego, kto w jakiś sposób identyfikuje się z miejscem, w którym żyć nam przyszło, tu w środku Europy. Oto osoby pełniącej najwyższą funkcję w państwie zabrakło. Niespodziewanie i w wypadku, który pochłonął je

Quetz

Quetz

Powolna przeprowadzka

Wszystkich, którym czytanie moich wypocin nie sprawiało przykrości zapraszam na nowootwartą stronę: http://blogmalkontenta.blogspot.com/ Zapewne przeniosę się na tę stronę na stałe, ale to kwestia przyszłości trochę dalszej. pozdrawiam, Krzych

Quetz

Quetz

CD-Ku**action?

Dzisiaj krótko, o pewnej rzeczy, która wywołała na mojej twarzy spore skrzywienie. Po raz pierwszy chyba podczas lektury CDA. Oto w recenzji Battlefield Bad Company 2 (str. 45) pada stwierdzenie: "Tu nie elektro rozku*wia sufity, a dobrze wycelowany pocisk z RPG". Powiem szczerze, że mnie zatkało. Redaktorzy CD-Action zawsze starali się trzymać naprawdę wysoki poziom kultury języka. Jedyne przekleństwa, jakie widziałem na ich łamach to rubaszny humor EGM'a (którego brak jest dojmujący), lub ewen

Quetz

Quetz

Boję się Sama Fishera

Oh, really? Nie tyle jego postaci, co gry z jego udziałem, najnowszej. Od lat wielu fanów wielbi serię Splinter Cell, za jej klimat, oryginalność, fenomenalną grafikę (pamiętacie pierwszą część i okrzyki radości na widok np. ognia albo noktowizora?) i przemiodność rozgrywki. Ale cóż, czasy się zmieniają, odbiorcy też, a z nimi oczekiwania. To, co było znakiem rozpoznawalnym serii, czyli skradanie się oraz realizowanie celów misji z pomocą mózgownicy (o ile ktoś miał), wydaje się być zagrożone.

Quetz

Quetz

Command & Conquer za darmo!

Hurrah for EA Games! Jak zapewne niektórzy z Was zauważyli, EA uraczyło nas, z okazji premiery Command & Conquer 4, niesamowicie miodnym prezentem - grami Red Alert, Tiberian Sun i Tiberian Dawn za darmo! Radość, jaka mnie ogarnęła, może być porównana z radością ze zdobycia przez nas Lwowa i włączenia go ponownie do Wielkiej Rzeczypospolitej... A nie zaraz... To nie ten temat... Ad rem No, do rzeczy. Jaki CC jest, każdy widzi, każdy kto ma powyżej 18 lat i gra od co najmniej 12 wie, z

Quetz

Quetz

Bio...Rutyna?

Szok! Doniesienia o Bioshocku 2 traktowałem sobie jako ciekawostkę branżową. Zarówno rewelacje przekazywane nam przez Twórców, jak i screeny nie dawały mi powodów do nerwowego oczekiwania na "dwójkę". Pierwszą część przeszedłem, nie żałuję, uważam że każdy szanujący się gracz powinien choć spróbować do niej podejść. I o ile "jedynka" miała dziwną magię, nostalgię za rajem utraconym, to "dwójka" od początku jawiła się jako odcinanie kuponów and that's it... La Premiere! Przyszedł radosny dzień

Quetz

Quetz

Rimejków Czar!

Perseusza, syna Zeusa, przygody niesamowite W piękny świąteczny czas zdarzyło mi się obejrzeć film produkcji amerykańskiej ?Clash of the Titans?. Było to widowisko z roku 1981, opowiadające o losach dzielnego Perseusza, który, jak w każdym szanującym się amerykańskim filmie, ratuje/zbawia/naprawia/oddłuża świat. Film powstał zapewne na fali "Gwiezdnych Wojen", które rzuciły swój czar na całą epokę, jednak przy nich wyglądał jak nieco uboższy kuzyn, bo choć rozmachu mu nie brak, to w kwestii efe

Quetz

Quetz

Mr. Nick skacze po chmurce!

Z ogromnym entuzjazmem wybrałem się na "Parnasussa" (już jakiś czas temu, stąd wreszcie opis "na zimno"). Uwielbiam Heatha Ledgera (niestety świadomie dopiero po "Mrocznym Rycerzu", ale wcześniej widziałem choćby "Nieustraszonych Braci Grimm" i też bardzo przypadli mi (razem z Damonem) do gustu), uwielbiam Terry'ego Gilliama, kręcą mnie bajki. Bandyci czasu ukradli 12 Małp? Co na to Fisher King? Jak to w Las Vegas!? Parano! Nawet pomimo wyjścia z wieku, w którym to Mamie lub Tacie mówi się: "p

Quetz

Quetz

Tom Lehrer

Dzisiaj chciałbym uświadomić PT Czytelników w kwestii muzycznej. Uwagę Waszą, Moi Drodzy, zwrócę ku pewnej nieznanej u nas prawie w ogóle postaci. Piosenki tego pana od czterdziestu, pięćdziesięciu lat nic się nie zestarzały, i jak śmieszyły na początku, tak śmieszą teraz. Proszę Państwa, przed Wami: Tom Lehrer! Masochism Tango (http://www.youtube.com/watch?v=TytGOeiW0aE) Pan Lehrer urodził się... Ale nie, zainteresowani znajdą kiedy się urodził... Wystarczy Wam, w tym krótkim przedstawieniu p

Quetz

Quetz

Znowu zabił psa!

Miałem niewątpliwą przyjemność obejrzeć "Sherlocka Holmesa". Ogromną przyjemność! Guy's alive! Chociaż Guy Ritchie może być przez niektórych lubiany, bądź nie, to trzeba mu oddać - to wyjątkowo utalentowany reżyser, który umie dotrzeć do widza i sprawić, że każdy, nawet nieco bardziej wymagający widz znajdzie coś dla siebie. Przykłady? Voila: 1) Interesuje nas ciekawa intryga? Koniec XIX wieku i fascynacja okultyzmem i przeciwstawny jej sceptycyzm, do tego fascynujący czarnoksiężnik (czy

Quetz

Quetz

Natal w to nie wierzę...

Rewolucyjna rewolucja? Ostatnio sporo mówi się (znowu) o Peterze Molyneux i jego rewolucyjnych pomysłach, z Natalem na czele. Muszę przyznać, iż bardzo lubię i szanuję zarówno osobę pana M. jak i jego gry: Dungeon Keeper i Black & White to miodki, a i The Movies miało w sobie jakąś magnetyczną siłę (szkoda tylko, że na tak krótko). Nie da się jednak przejść obojętnie wobec faktu, że Mistrz wielokrotnie obiecywał rewolucję w swojej najnowszej grze i nigdy tej obietnicy nie dotrzymał. Po pr

Quetz

Quetz

And the Oscar goes to...

Dzisiejszy dzień rozpoczął się od sensacyjnej wiadomości: "Avatar" Jamesa C. nominowany w 11 kategoriach do otrzymania prestiżowego Oscara! Gdy szok i zdumienie opadły (kto by się spodziewał?), zaczęło się gorączkowe przeglądanie owych kategorii. I w tym miejscu zaczęło robić się trochę śmiesznie. Wiem, że nie jestem specjalistą, ale niektóre nazwy kategorii wzbudziły moją (i mojej lepszej połowy) ciekawość oraz zadziałały katalizująco na naszą wyobraźnię: 1) Najlepsze efekty specjalnie w fil

Quetz

Quetz

Chomik w mikrofalówce!

Dzisiaj pragnę przenieść się w czasie o 10 lat wstecz. Wtedy to, jako młody fascynat komputerowgo rzemiosła spotkałem się z jednymi z pierwszych (jak sądzę) animacji flashowych udostępnianych w Necie. Tymi animacjami były Microwave Gerbil i Frog in a Blender. Urzekły mnie swoją interaktywnością i jakże słodkim, niewymuszonym humorem. Chomik w mikrofali jest małym, pyskatym gnojkiem, który pokornieje wraz ze wzrostem temperatury, a jego odzwyki już na zawsze zagościły w moim prywatnym menta

Quetz

Quetz

×
×
  • Utwórz nowe...