Do kina marsz!
Ankieta
47 użytkowników zagłosowało
-
1. Englisch oder Deutsch?
-
Mein Name ist Bond!0
-
My name is Bond!16
-
Ich bin dein Vater, Luke!10
-
I am your father, Luke!22
-
- Zaloguj się lub zarejestruj, aby zagłosować w ankiecie.
Niemiecka idea oglądania filmów obcojęzycznych jest... oryginalna.
Nasi zachodni sąsiedzi uznali bowiem, że nie będzie Angol i inny barbarzyńca pluł im w twarz ładując do główek ich pociech oraz ich samych swą mowę w ilościach hurtowych. Nie, oni postanowili być sprytniejsi! I na co wpadli? To każdy wie: dubbing. Dubbing każdego możliwego filmu z zagranicy. To samo robią zresztą Hiszpanie (ostatnio się dowiedziałem), ale jakoś w ich wykonaniu ta idea wydaje mi się mniej... szorstka.
No cóż, można się śmiać z naszego lektora, który u przeciętnego zjadacza Wurst und Sauerkraut powoduje skręt kiszek i udławienie w/w produktami spożywczymi, ale przynajmniej każdy oglądacz ma jakąś tam szansę usłyszeć głos oryginalnego aktora (gdy akurat lektor bierze przerwę na oddech lub - co bardziej prawdopodobne przy obcowaniu z taką ilością kinematografii różnej jakości - wychyla setkę) - nie jest on wycinany bez litości. Oba sposoby zresztą upadają przy szlachetnej sztuce umieszczania napisów na tym śmiesznym czarnym pasku na dole.
Wracając do Niemców i ich specyficznej techniki: oto dwa zwiastuny nowych blockbusterów, oba w języku Goethego. Doceńmy trud i kunszt aktorów podkładaczy!
Posstraffiam!
Krzych
4 komentarze
Rekomendowane komentarze