Nareszcie przyszła! Edycja kolekjonerska gry Bioshock 2! Dokładnie dzisiaj, około godziny 18:00 (czyli dość późno), zapukał do mnie kurier wręczając ciężką, ładnie zapakowaną paczuszke. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak jestem szczęśliwy!
BioShock 2: Special Edition to jedna z bardziej wypasionych kolekcjonerek jakie widziałem. Oczywiście prócz gry (umieszczonej w ładnym, tłoczonym, gdzieniegdzie odblaskowym pudełku), zawiera także:
Twarde pudełko - wraz z ładnym motylem na przodzie mieści
Ostatnio mnie wzięło na minigry, więc wpisów o nich bedzie sporo. Po kilkukrotnym przejściu Platypusa zabrałem się za starą już grę Battle Painters, którą znam chyba od zawsze. Jest tak prosta, a zarazem tak wciągająca, że muszę nazwać ją jedną z lepszych w moim życiu (a minigierkek mam wiele, gdyż lubię je bardzo).
W Battle Painters cel przyświeca nam taki, aby zamalować swoim kolorem jak najwiekszy kawałek planszy. W rozgrywce może brać udział 4 - 1 graczy, a dostępne tryby gry to Battle Mo
Kolejna recenzja. Tym razem czas na ostatnią część znanej nam wszystkim serii gier Adventure Island; nieco inną, niż jej poprzedniczki...
Każdy fan Pegasusa zna zapewne sagę gier Adventure Island. W każdej z nich prowadzimy małym, pulchnym chłopczykiem w czapeczce z daszkiem. Całość wyróżniła się tym, że jest niezmiernie wciągająca mimo prostej rozgrywki. Z pewnością można powiedzieć, że jest to jedna z lepszych serii gier wszechczasów na Pegasusa. Jej ostatnia część, Adventure Island 4, takż
Platypus to zręcznościowa gra akcji o plastelinowej grafice i prostej rozgrywce. Jest zarazem jedną z lepszych minigierek w jakie przyszło mi grać. Któż bowiem nie lubi od czasu do czasu zrelaksować się przy nieskomplikowanej, aczkolwiek grywalnej produkcji?
Platypus jedna z tych gier zręcznościowych, w którym latamy statkiem kosmicznym, a naszym celem jest unikanie wrogich pocisków i zestrzelenie możliwie jak największej liczby przeciwników. Fabuła przedstawia się banalnie, ale to nie ona je
Jak już wspomniałem kilka wpisów wcześniej, jedną z moich pierwszych "poważnych" gier planszowych był Wiedźmin - Przygodowa Gra Karciana. Dostałem ją mniej więcej wraz z pierwszą częścią gry opartej na prozie Sapkowskiego. Nadzieje, jakie pokładałem w tej planszówce, były naprawdę duże. Można powiedzieć, że w pewnym sensie się spełniły. Co prawda nie było to dokładnie to czego szukałem, ale zyskałem całkiem przyjemną gierkę w sam raz na 45 - 60 minut rozgrywki.
Wiedźmin, którego opisuję, to t
Po ścigałce nadszedł czas na nieco inny gatunek. Padło na Panic Restaurant; jedną ze sławniejszych gier na Pegasusa.
Panic Restaurant to gra dobra pod wszelkimi względami. Jest to platformówka o pewnym Kucharzyku, który zostaje wpędzony w pułapkę przez złego kucharza. Fenomen tejże gry polega głównie na tym, że jest po prostu ciekawa. Każdy nowo zaczęty level napawa Cię jeszcze większą chęcią poznania następnego.
Fabuła Panic Restaurant przedstawia się mniej więcej tak: Zły kucharz imieniem
No więc czas na kolejną recenzję, bo dawno nie było. Padło na Zippy Race, jedną z wielu gwiazd składanek. Z pewnością każdy gracz w Pegasusa pamięta tą pozycję. Mimo prostoty jaką oferuje i wielu błędów, jest bardzo grywalna. Ale przejdźmy do sedna:
Zippy Race to gra na swój sposób wyjątkowa. Wśród gier wyścigowych z widokiem z góry jest na pewno najlepsza, a po połączeniu tego z trybem kamery zza pleców kierowcy mogła wyjść bardzo dobra gra. Szkoda że tylko mogła, bo niedopracowana grafika i
Naszło mnie dzisiaj na to, by pochwalić się przed Wami banknotem który zrobiłem rok temu do pracy pod tytułem "własne państwo" Kraj mój nazwałem Pacosławia, jego granice leżą na terenach dzisiejszej Hiszpanii, zaś niniejszy banknot jest przykładem lokalnej waluty. Te arcydzieło powstawało w paincie około 45 minut. Kolejne 2 godziny zastanawiałem się nad twarzą, która widnieć miała pośrodku banknotu. Kiedy nadchodził wieczór, termin oddania pracy mijał następnego dnia, ja zaś miałem wykonane jed
"Gry w rzeczywistości" to dział, w którym będe opisywał, recenzował i polecał różne planszowówki oparte na produkcjach komputerowych i nie tylko. System ocen nieco zmieni się od stosowanego przy recenzjach gier komputerowych/konsolowych, o czym przekonacie się na końcu lektury. Od razu uprzedzam, że terminem "gra planszowa" będe oznaczał również karcianki i inne odmiany.
Nie samym komputerem/konsolą człowiek żyje! Przychodzi taki okres w życiu każdego gracza, w którym nachodzi nas myśl "Cholera
I tak oto dzisiaj pocztą przyszła moja kolekcjonerka gry The Elder Scrolls III - Morrowind. Nareszcie! Po tak długim czasie polowania nań na allegro! Ale warto było czekać: kolekcjonerka jest tak uboga, jak tylko można, ale Morrowind to moja ulubiona gra w życiu, i po prostu nie mogłem się oprzeć
Cóż, powiem szczerze: dokonałem zakupu tej edycji tylko dlatego, że samą grę darzę niesamowicie wielkim sentymentem. Mówi się, że fani komputerowego RPG dzielą się na dwa gatunki: wielbicieli Gothic
Dzisiaj większego wpisu nie było, gdyż szykuję TOP najlepszych gier z Pegasusa wraz z innym użytkownikiem forum. Na dodatek mam ostatnio mało czasu z powodu nauki Za to dorobię jedną pozycję do mojego poprzedniego rankingu najlepszych podkładów muzycznych z gier. Dzisiaj grając w ową produckję stwierdziłem, że również zasługuje na wyróżnienie. Jest to mianowicie:
Miejsce 6:
Boomerang Kid
Gra, która większości zapamiętała się zapewne jako jedna z cięższych w życiu. Ta z pozoru przyjemna
Ostatnio zdenerwował mnie komentarz gitarzysty zespołu Led Zeppelin. Otóż na pewnej konferencji prasowej w Los Angeles został poruszony temat Guitar Hero. Jimmy wypowiedział na niej te słowa (w tłumaczeniu na Polski): "Jeżeli chcecie tracić czas, grając na plastikowym instrumencie i wpatrując się w faceta w cylindrze, to powodzenia. Ja mam inne podejście do muzyki.. I w tym momencie trochę mi podpadł.
Jimmy-ego szanuje i chętnie słucham muzyki którą grał wraz z zespołem Led Zeppelin, ale z tym
Oto i pierwszy TOP na moim blogu. Przewiduje ich raczej sporo, gdyż lubię takowe układać. Dzisiaj opisze najlepszą, według mnie, muzykę z produkcji przeznaczonych na Pegasusa. Chodzi mi o taki podkład muzyczny, który wywołuje masę przyjemnych wspomnień gdy tylko go usłyszymy. Niektórym wesoło wspomina się stare produkcje z PC, innym z Commodore, ja zaś wielkim sentymentem darzę niniejsze soundtracki:
Miejsce 5:
Mickey Mousecapade
Muzyka z tej gry zapamiętała mi się głównie dlatego, że był t
I tak oto nadszedł czas na recenzję. Padło na Lode Runner - jedną z moich pierwszych gier na Pegasusa.
Lode Runner to dość specyficzna gra. Na początku kusi Cię niebieskim menu oraz słodką muzyczką. Włączasz tryb ?1 player?, po czym wybierasz level myśląc, że będziesz skakał jednorożcem po tęczach zbierając cukierki. Nic bardziej mylnego! Lode Runner to makabrycznie trudna i w pewnym sensie brutalna gra, na którą będziesz kląć z całych sił. Myślisz, że Castlevania czy Adventure Island to trud
Istnieje taki moment w życiu każdego kolekcjonera staroci, kiedy po dorwaniu się do jakiegoś cudeńka, potrafi siedzieć z nim 3 godziny trzymając go na kolanach, golądać od dołu do góry, i czerpać z tego taką nieograniczenie wielką przyjemność, że ciężko to sobie wyobrazić. Tak też miewałem ja; bywały momenty, kiedy siedziałem w pokoju z grą albo płytą z muzyką, i oglądając ją z każdej strony byłem tak szczęśliwy, że nie chciało mi się nawet odpalać kompa, co jest rzadkością!
W tejże rubryczce,
Family Computer/Nintendo Entertainment System (inaczej: Famicom/NES) to konsola znana na całym świecie, którą każdy Polski gracz, urodzony w 199X musiał mieć w domu. W Polsce jest znana pod nazwą Pegasus. Kiedy to cudeńko (najpierw Famicom - na zdjęciu po lewej - potem NES - na zdjęciu po prawej) zawitało na światowym rynku, zrobiło niemałą furorę. W ówczesnych czasach gra na własnym telewizorze w takie produkcje była marzeniem niejednego dzieciaka. Muzyka kojąca uszy, grafika ciesząca oko, na d