Skocz do zawartości

Stare Śmieci.

  • wpisy
    17
  • komentarzy
    95
  • wyświetleń
    31718

Gry w rzeczywistości # 2: Wiedźmin - Przygodowa Gra Karciana


Pacuszek

1365 wyświetleń

Jak już wspomniałem kilka wpisów wcześniej, jedną z moich pierwszych "poważnych" gier planszowych był Wiedźmin - Przygodowa Gra Karciana. Dostałem ją mniej więcej wraz z pierwszą częścią gry opartej na prozie Sapkowskiego. Nadzieje, jakie pokładałem w tej planszówce, były naprawdę duże. Można powiedzieć, że w pewnym sensie się spełniły. Co prawda nie było to dokładnie to czego szukałem, ale zyskałem całkiem przyjemną gierkę w sam raz na 45 - 60 minut rozgrywki.

wiedmingrakarcianaver2.jpg

Wiedźmin, którego opisuję, to teoretycznie gra karciana. Osobiście nazwałbym ją jednak licytacyjną, gdyż w głównej mierze chodzi o to, by uzbierać jak najlepsze karty/monety, przebić nimi arsenał przeciwnika, po czym zdobyć punkty zabijając odpowiedniego potwora. Zacznijmy jednak od początku:

W skład pudełka wchodzi:

  • 106 kart, podzielonych na rodzaje:

    • ataki (52)
    • potwory (20)
    • wydarzenia (15)
    • lokacje (10)
    • bohaterowie (5)
    • karty Geralta (4)
  • 24 żetony złota
  • znacznik Wiedźmina
  • sakiewkę na żetony złota
  • instrukcję
  • 4 skróty zasad
Jak widać, karty to przeważająca zawartość. Są poprawnie wykonane; nie za twarde, nie za miękkie. Grafiki z kart są wzorowane na komputerowym Wiedźminie. Dalej mamy żetony złota; są to twarde, tekturowe krążki o nominale 2 lub 3 z głową Foltesta na awersie. Jeżeli chodzi o znacznik Wiedźmina, jest wykonany identycznie jak monety, z tym że nie ma żadnego (praktycznego) zastosowania w grze. Sakiewka zrobiona została z pospolitego, dość trwałego materiału, zaś skrót zasad to nic innego jak mała ściąga ataków i przebiegu gry umieszczona na karcie.

Gra przeznaczona jest dla grupy od 2 do 4 osób. Z praktyki mogę powiedzieć, że czas rozgrywki wynosi zazwyczaj około 60-90 minut (wszystko zależy od początkowego układu kart oraz przebiegu rozgrywki). Celem gry jest uzbieranie jak największej ilości punktów sławy. Aby je zgromadzić, za uzbierane złoto (losowane z sakiewki dzięki odpowiednim kartom) musimy wynajmować Geralta, by ten zabijał dla nas potwory. Każdy potwór ma wyznaczoną ilość punktów sławy za zabicie go (od 4 do 9 pkt.). Gra kończy się wraz z końcem tury, w której jeden z graczy pokona swojego 4 potwora. Wówczas punkty sławy są podliczane i wygrywa ten, kto ma ich najwięcej. Osobiście jednak nieco zmieniłem reguły i wraz z bratem wprowadziliśmy do życia zasadę polegająca na tym, że kto pierwszy zdobędzie XX punktów, wygrywa.

uoeniekart001.jpg

Link do zdjęcia w powiększeniu poniżej

Na początku rozgrywki każdy z graczy otrzymuje dwie karty z talii kart ataku (5 --> 9). Oczywiście inni gracze nie mogą wiedzieć jakie ataki aktualnie posiadamy. Następnie rozpoczyna się już poprawna tura składająca się z 6 faz.

Pierwsza to wybór bohaterów. Polega on na dobraniu swojego towarzysza spośród pięciu dostępnych (2). Według instrukcji, grę rozpoczyna ta osoba, która ostatnio grała w grę komputerową Wiedźmin lub czytała sagę o Wiedźminie. Chyba wszyscy się ze mną zgodzą, że to idiotyczny pomysł, więc najlepiej zagrać w kamień, papier, nożyce albo wyliczankę.

triss.jpg

Prawda że śliczna? ;)

Po dobraniu bohatera zaczynamy fazę miejętności pecjalnych i akcji. US to nic innego jak możliwość wykorzystania bonusu, jaki oferuje nam każdy z dostępnych bohaterów (wybór odkrytej [k]arty [a]taku (5), pociągnięcie losowej KA z talii (5), dobór złotej monety (3) itp.). Następnie każdy z graczy wykonuje dwie akcje, mając do wyboru:

  • dobranie żetonu złota z sakiewki
  • dobranie odkrytej karty ataku leżącej na stole
  • dobranie zakrytej karty z wierzchu talii ataków
Kiedy każdy z graczy wykona swoje akcje, rozpoczyna się licytacja o Wiedźmina (11). Tutaj konieczne do wykorzystania będą monety o nominałach 2 i 3 oraz KA (ataki mają w licytacji wartość zgodną ze swoją wartością siły, czyli 1 lub 2). Gracze po kolei wykładają swoje zasoby, wygrywa zaś ten, którego wartość wszystkich kart i monet będzie największa. To on zyskuje wówczas prawo do wynajmu Wiedźmina i tym samym ataku na potwory w danej turze. Tutaj pojawia się kolejny nonsens; zwycięzca dostaje znacznik Wiedźmina (11) na wypadek, gdyby gracze zapomnieli kto wygrał... :pokerglass: Wszystkie żetony oraz karty użyte podczas licytacji zostają oczywiście odrzucone do sakiewki oraz na stos kart zużytych (W przypadku, gdy żaden z graczy nie podjął się licytacji, następna faza zostaje pominięta).

uoeniekart002.jpg

Link do zdjęcia w powiększeniu poniżej

Zwycięski gracz zaczyna fazę walki z potworami. Tutaj już zaczynają się schody, ponieważ by pokonać potwora należy dysponować odpowiednimi kartami ataku. Najpierw jednak wybieramy potwora panującego nad miastem (7, dolny rząd). Na przykład, by pokonać wyżej widoczną Bruxe, należy posiadać 2 karty srebrnego miecza, eliksiru oraz magii (lub po jednej-podwójnej z każdego rodzaju). Jeżeli będziemy je mieli aktualnie w arsenale, potwór zostaje pokonany, punkty sławy które oferuje lądują na naszym koncie, a ataki odchodzą do talii kart zużytych. Można oczywiście zaatakować więcej niż jednego potwora, jeżeli czujemy się na siłach. Zwycięski gracz może także wybrać, w co ma się przygotować Geralt do walki (2). Każda karta posiada jeden dodatkowy atak mogący zastąpić nam kartę ataku.

Po przeprowadzonym ataku dochodzimy do przedostatniej fazy, czyli licytacji wydarzenia (8). Licytacja odbywa się na takiej samej zasadzie jak w przypadku ataku na potwora, z tym że nagrodą jest tutaj nie Wiedźmin, a unikalny bonus do wykorzystania w każdej chwili. Na przykład, karta "Doppler" (widoczna powyżej) pozwala na skopiowanie umiejętności specjalnych dwóch innych bohaterów wybranych przez pozostałych graczy. Zaś "kwestia ceny" daje nam 3 złote monety. Jest też wiele kart, które mogą przeszkodzić konkurentowi w ataku (np. bardzo przydatna "pułapka").

Po licytacji wydarzenia pozostaje nam już tylko koniec tury, czyli swoiste podsumowanie. Te dzieli się na:

  • panowanie potworów
  • nowe potwory
  • nowa karta wydarzenia
  • dobranie odkrytych kart ataków
Panowanie potworów to proces przejmowania miast (6) przez potwory z dolnego rzędu (potwory z górnego rzędu zajmują miejsce pokonanych przeskakując na dół). Oznacza to, że karta z danym przeciwnikiem (który w danej turze nie walczył z Wiedźminem) obracana jest o 90 stopni. w przypadku przejęcia kontroli nad miastem (obrót karty o 270 stopni) należy podjąć następujące kroki:

  • wprowadzić w życie zasadę lokacji (np. "Wyzima: Każdy z graczy odrzuca jedną wybraną kartę wydarzenia")
  • odrzucić lokację na stos kart zużytych
  • odrzucić obydwa potwory z tej lokacji (z pierwszego i drugiego rzędu)
  • odkryć nową lokację i położyć ją na miejscu przejętej przez potwora
  • odkryć dwa nowe potwory - pierwszego położyć poniżej, drugiego powyżej lokacji
Niektóre miasta mają naprawdę srogie kary za ich opanowanie, także nie należy lekceważyć potworów zbliżających się do pełnego panowania. Nowe potwory to nic innego, jak przesunięcie (na miejsce pokonanego) potwora z górnego rzędu, oraz wylosowanie nowego przeciwnika który zajmie miejsce poprzedniego w górnym rzędzie. W przypadku nowej karty wydarzenia, nazwa mówi sama za siebie. No chyba, że wydarzenie nie było licytowane. Wtedy ten krok jest pomijany (Wraz z bratem ustaliliśmy zasadę, że karta wydarzenia jest zasłonięta. Wtedy podczas licytacji nie wiemy, za co wykładamy kasę, co dodaje pewnego smaczku). Zaś dobranie odkrytych kart ataku to uzupełnienie pustych miejsc na stole (max. 4) nowymi kartami widocznymi dla graczy.

27112010155ver2.jpg

Znajdź różnicę między niniejszym zdjęciem a obrazkiem na samej górze wpisu ;)

Koniec gry zaczyna się po zakończeniu tury w której jeden z graczy pokona swojego czwartego potwora. Każdy z uczestników sumuje wówczas swoje punkty sławy i wygrywa ten, kto ma ich najwięcej. Można również wprowadzić zasadę o której wspominałem wcześniej. Jeżeli zakończona tura nie będzie końcem gry, całość powtarzana jest od pierwszej fazy (wybór bohaterów) aż do finału.

To by było na tyle, jeżeli chodzi o grę Wiedźmin: Przygodowa Gra Karciana. Osobiście uważam, że jest to pozycja naprawdę godna polecenia; gra się przyjemnie, rozgrywki nie są nadto długie a na dodatek można dowolnie zmieniać zasady gry wedle własnych upodobań. Wraz z bratem często w nią gramy, szczególnie w jakiś nudny wieczór gdzie jest jeszcze za wcześnie by iść spać a nie ma co do roboty. Może nie jest to produkcja rozbudowana tak bardzo jak gra opisywana przeze mnie wcześniej, ale mimo tego daje radę. Nie pozostaje mi już nic, jak tylko zaprosić do grania. Do zobaczenia przy następnym wpisie ;)

~Pacuszek

Grywalność: 7/10

Zawartość pudełka: 6+/10

Wykonanie: 6+/10

Ocena ogólna: 7+/10

Plusy:

+ szybka, intensywna rozgrywka

+ ładne grafiki na kartach wzięte z komputerowej adaptacji Wiedźmina

+ zajmuje mało miejsca

Minusy:

- znacznik Wiedźmina w ogóle się nie przydaje

- jeżeli szukacie bardziej rozbudowanej karcianki, to nie jest produckja dla Was

Nazwa: Wiedźmin: Przygodowa Gra Karciana

Gatunek: Karciana

Producent: Kuźnia Gier

Cena: ok. 50 zł

Linki do zdjęć w powiększeniu:

http://img690.imageshack.us/img690/7692/uoeniekart001.jpg

http://img829.imageshack.us/img829/6785/karty003.jpg

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

World of Warcraft: Gra Przygodowa opisze nieco później, bo musze ją najpierw odkopać ze strychu, zagrać z raz (bo dawno nie grałem, warto sobie przypomnieć) i dopiero zrecenzować. Ale nie martw się, przyjdzie czas ;)

Darek, karcianki Kapitana Bomby nie mam, ale mam zamiar kupić, więc nic straconego :happy:

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...