Skocz do zawartości
RoZy

The Settlers (seria)

Polecane posty

Ja osobiście uważam drugą część osadników za tę najlepszą. Było w niej to coś, czego mam wrażenie nowym częściom tej słynnej serii brakuje. Można to nazwać klimatem, swoistym czarem, ciężko powiedzieć. Ale z drugiej strony nie można przekreślać nowych odsłon tej gry, gdyż wiadomo, że "nawet papier toaletowy wie, że aby żyć trzeba się rozwijać". :wink:

Gdyby seria stała w miejscu to niechybnie zniknęłaby z rynku i nikt by o niej już dzisiaj nie pamiętał. Próbowałem osobiście grać oprócz dwójki jeszcze w trójkę i piątkę. O ile część trzecia była dla mnie jeszcze do przyjęcia, o tyle od piątki już się odbiłem. Niestety więcej okazji do zetknięcia się z Settlersami nie miałem. Może gdybym jeszcze wypróbował inne nowe gry z tej serii to bym się do nich przekonał, a tak zostałem z nieśmiertelną odsłoną numer dwa. Nie narzekam :smile: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, dwójka to gra ideał - jedna z gier mojego życia - prawdziwy model Settlersów jaki uznaję. Ta gra była świetnym rozwinięciem jedynki, której również uroku i klimatu nie brakuje, ale razi już toporność sterowania. Swoją przygodę z Osadnikami zacząłem od dwójki właśnie, następnie zainteresowałem się jedynką.

Trójka i czwórka to już nie było to samo - zupełnie inne podejście do podstawowej mechaniki gry. Mimo wszystko nadal to mogło rajcować, bo było w dwuwymiarze, gdzie grafika jest piękna, bo rysowana, a i klimat nie uleciał.

W kolejne części już nie grałem, a to z powodu negatywnych opinii o piątce i rozwinięcia jej idei w szóstce. Nie podobał mi się również nowy, realny design i skok w 3D. Patrząc po recenzjach i opiniach te części zatraciły na dobre klimat starych Osadników idąc bardziej w stronę prostego RTS'a. Kusi mnie, aby przetestować te części, jak znajdzie się kieeedyś czas to tak zrobię, z sentymentu do serii.

Osobny akapit należy się najnowszej siódemce. Od premiery noszę się z zakupem, ale odrzuca mnie to nowe zabezpieczenie od Ubi, co przy moim niestabilnym necie powodowałoby ciągłe przerywania gry. Prasę ta część ma bardzo dobrą. Porusza się tematy powrotu do korzeni przy jednoczesnym trwaniu w obecnych trendach audiowizualnych i rozwinięcie tego o nowe opcje gameplayu i tryb sieciowy. Dla mnie brzmi to całkiem nieźle i jestem coraz bliżej od własnoręcznego przetestowania. Swoją drogą kolekcjonerka wygląda bardzo dobrze: soundtrack i figurka to wartościowe gadżety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daawno temu jako mały dzieciak grałem w trójkę - oczywiście szło mi średnio i potrzebowałem czasami pomocy.

Settlers IV to z kolei świetna gra. Miło sobie zbudować prężnie rozwijającą się gospodarkę i zbierać z tego obfite plony. Różnice pomiędzy rasami są, więc to całkiem miłe zróżnicowanie. Mają nieco inną rozbudowę - kilka różnic w zapotrzebowaniach na surowce i jednostkach. Szkoda, że nie da się grać mrocznym plemieniem - takie urozmaicenie rozgrywki byłoby u mnie mile widziane.

Poza tym się nie wypowiem, gdyż nie grałem w inne części, choć zagrałem kiedyś w Widelands grę bardzo podobną do pierwszych dwóch części serii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu rozpocząłem moją przygodę z 'siódemką' i z każdą godziną jestem coraz bardziej zauroczony nowym wcieleniem Osadników. Pierwsze kilkadziesiąt minut może być nieco dezorientujące dla fana serii, ale z każdą misją ogarnia się całą tą złożoność, która w wielu aspektach nawiązuje do starych odsłon. Cieszy obecność multiplayera i możliwość gry w kooperacji. Jak dla mnie, trzecia najbardziej grywalna część zaraz po kultowej dwójce i jej wiernemu remake'owi '10-leciu'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam Settlersów. Grałam we wszystko do piątki włącznie. Najbliższa jest mi chyba jednak dwójka i osadnicy skaczący na skakankach, żujący gumę i robiący inne równie fajne rzeczy ;) Piątkę też bardzo lubiłam. Szóstki na oczy nie widziałam, więc się nie wypowiem.

Czaję się na siódemkę, ale przeraża mnie ta konieczność ciągłego połączenia z netem. Może Ci co mają i grają będą w stanie powiedzieć jak to się zachowuje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa - szokujące, że tak wspaniała, zasłużona i długoletnia seria jak Settlers ma na tym forum tylko 9 stron tematu!!?! Wstyd i sromota!! :wink:

Ale do meritum - sprawiłem sobie kilka dni temu Narodziny Kultur - gra świetna, jest tym czego chciałem czyli jeszcze fajniejszym 10-leciem. Niestety jest problem z multi - nijak nie mogę się zalogować do tego lobby :/ Albo pojawia się info o tym, że połączenie nie powiodło się albo o tym, że cd key jest zły... To na pewno nie kwestia mojego kompa czy mojego egzemplarza gry bo kumpel kupił to równocześnie ze mną (głównie po to żebyśmy właśnie razem grali w multi) i ma identyczne problemy.

Szkoda, że nie ma opcji gry przez LAN - teraz wszystko przez Steamy, Originy, Uplay'e, Autologi, Srałtologi i inne badziewia :/ Potem są takie właśnie problemy :/

Edytowano przez zodi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem ostatnio całą kampanię (złoty puchar) The settlers narodziny kultur i muszę przyznać, że to bardzo dobra gra. Przejście tych 11 misji zajęło mi kilka dni bo nie wszystkie były łatwe. Prawdę mówiąc pamiętam Settlers jeszcze z czasów Amigi czyli od I części.

Wcześniej przeszedłem również The Settlers: Narodziny Imperium + dodatek i The Settlers 7: Droga do Królestwa. Czyli grałem we wszystkie najnowsze części, a poza tym w I część na Amidze. Grałem również w Settlers II, ale całej nie skończyłem.

Natomiast ostatnia gra, którą skończyłem to znaczy The Settlers: Narodziny kultur była naprawdę wciągająca i miała nawet chwilami fajny humor. Oczywiście graficznie nie dorównuje najnowszym Settlersom, ale i tak była ładna.

Oceniam tą grę 8/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam The Settlers HD na moim telefonie, które jest portem czwórki na urządzenia mobilne. Chociaż nie spodziewałem się, że gra na ekranie 3,3' może tak wciągnąć to łapię się na tym, że wolę wziąć smartfon do ręki i budować osadę niż usiąść na kanapie przed konsolą :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dawno nie odwiedzany, więc jako osoba, która totalnie wsiąknęła w tę serię może też się wypowiem. Grałem w sumie w dwie gry z serii, trójkę i czwórkę. Pierwsza totalnie mnie zauroczyła. Trzy nacje, piękne budynki, muzyka, jednostki. Uwielbiałem patrzeć jak żelazo w postaci worków z rudą trafia do huty i jest przetapiane na sztaby, albo piekarze zajmują się wypiekiem chleba. Polonizacja także była całkiem Ok, plus do tego fajne animowane filmiki. Później jeszcze były dodatkowe misje i kampania Amazonek. Fajnie, że wszystko zostało zebrane w Złotej Edycji, która potem wyszła w CDA. Do dzisiaj lubię sobie czasem odświeżyć Settlers III i pomóc Septimusowi, Tsu-Tangowi czy Ramadamsesowi w odniesieniu zwycięstwa.

Ostatnio znalazłem na gogu Złotą Edycję Settlers IV. Miałem wcześniej podstawkę i dodatkowe misje do niej, ale przez uszkodzenia płyty ciągle miałem jakieś problemy, np. uszkadzające się sejwy. Zauważyłem, że wraz z nową wersją z 2009 na inne platformy poprawiono zdecydowanie poziom AI. Wcześniej łatwy poziom był bardzo łatwy, a normalny niewiele wyższy. Teraz na normalnym ma się naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. AI potrafi atakować dużymi siłami, na różnych odcinkach frontu. Jeśli jest dwóch przeciwników to czasem łączą swoje siły do ataku, co czyni obronę znacznie trudniejszą. Dzięki poprawionemu AI pazury pokazuje także Mroczne Plemię, byłem atakowany przez szamanów, którzy zmieniali moich osadników w swoje posłuszne sługi do pracy na farmach purchawek. Kolejne części od V przestały mnie interesować. Piątka nie była zła, ale dla mnie to już nie byli ci sami Settlersi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... mnie z kolei właśnie trójka i czwórka do siebie nie przekonały. Może to kwestia przeskoku graficznego w porównaniu do drugiej części mi była nie w smak, w każdym razie znacznie mniej w te dwie części grałem, niż w inne części serii. Długo zagrywałem się w dwójkę, nieco też w piątą część, ale szóstą naprawdę pokochałem. Aż miło patrzeć tam, jak miasto się rozwija i pięknieje.

Tylko walka jak zwykle niespecjalnie satysfakcjonująca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Osobiście polecałbym czwórkę. Teraz na gog.com jest Złota Edycja. Mnóstwo misji, to chyba najbardziej rozbudowana gra ze "starych settlersów" i wciąż daje dużo frajdy. Wszystko jednak zależy, bo niektórzy wolą dwójkę lub trójkę. Wydaje mi się, że czwarta część jest najbardziej przystępna dla nowego gracza.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym powrócić do tej serii, ale nie wiem którą część najlepiej kupić. Co byście polecili?

Tylko dwójkę albo dwójkę w wersji 10-lecie (najlepiej od razu z dodatkiem). To był punkt szczytowy serii, potem tylko się staczała w dół. Inteligentne budowanie infrastruktury, paradoksalnie najlepsza, czytelna i przesycona stylem oprawa, dwie spore kampanie i milion map od użytkowników do pobrania.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był punkt szczytowy serii, potem tylko się staczała w dół.

Nie powiedziałbym. Dwójka raczej pozwoliła na rozwój serii, a nie była jej szczytowym momentem. Graficznie nie ma nawet startu do trzeciej części, poza tym trzecia część z dodatkami w złotej edycji to było ok. 70 misji samej kampanii. Od przystęptnej dla nowicjuszy podstawki do dość wymagających dodatkowych misji, które naprawdę zmuszały do myślenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahh, pamiętam drugą część! Świetne czasy, ale miałem około 10 lat i nie ogarniałem. Tylko czy nie odstraszy mnie grafika? Kurde, podzielone opinie, chyba kupię jakiś zestaw. Czekam na dalsze rady co do wyboru. smile_prosty.gif Próbowałem też swych sił w Narodzinach Imperium i Dziedzictwie Królów, ale to max 5h na każdą część.

Edytowano przez TheGlocKPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Glock

Zobacz jakieś gameplaye i wybierz co ci bardziej odpowiada. Ja ostatnio mnóstwo gram w takich Lords of Realm 2, mimo że gra ma prawie 20 lat i nie odstrasza mnie starsza grafika. Trójka urzekła mnie wręcz bajkową grafiką, z kolei w czwórce wszystko jest jakby usprawnione. Nawet takie złoto, które się wcześniej tylko magazynowało, żeby rosła siła ataku żołnierzy teraz można zamieniać w lepszych wojaków. Przeznaczasz 1 sztabę na żołnierza 2 i 2 na trzeciego poziomu, a na dowódcę trzy. Muszę przyznać, że dowódcy Wikingów, Majów i Rzymian wyglądają po prostu świetnie. Ciekawe jest też Mroczne Plemię, które ma zupełnie inną "gospodarkę" od standardowych nacji (choć niestety jest to niegrywalna nacja).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak tam z graniem online? Są w tych starszych częściach jakieś kłopoty czy nie? Edit: Tak teraz spojrzałem, że na GameRanger są serwery. Jakieś oficjalne też są czy już nic nie jest hostowane?

Edytowano przez TheGlocKPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o serwery oficjalne, to obawiam się, że się nie da, przynajmniej w czwartej części. Tylko po LANie ze znajomymi, ale trzeba by było mieć jeszcze kilka osób do gry. Sam nigdy nie grałem w Settlersów w multi, bo jednak uważałem ją za grę głównie singleplayerową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem siódemkę i z przykrością stwierdzam, iż ta gra całkowicie upadła...

Część III i IV były zdecydowanie moimi ulubionymi, od tego czasu nastąpiło trwałe tonięcie serii....

Istotą tej gry było stworzenie silnej gospodarki, krok po kroku wytwarzanie każdej jej gałęzi czego efektem końcowym była wreszcie armia. W obecnej postaci wszystko zostało tak uproszczone, że nie stanowi nawet 1/10 dawnego procesu...

Już pierwsze misje kampanii uświadamiają nam, iż gra została uproszczona tak bardzo jak to tylko było możliwe.

Kiedyś rekrutacja żołnierza to był długi i skomplikowany proces, bitwy też wyglądały o niebo lepiej niż obecne starcia rodem z wojen w stylu brytyjsko-amerykańskich (nie te czasy panowie...), nie mówiąc o filmikach, które miały w sobie coś więcej niż gadkę dwóch na odwal się zaprojektowanych postaci i banalną historyjkę wałkowaną 23905890345789 razy...

Jedyne co nie sprawia, iż chce się odejść od PCta to grafika, ta jest naprawdę ładna, jak na fakt powstanie w 2010.

Jednak to nie usprawiedliwia dość długo ładujących się map i powrotu z trybu alt + tab, dla przykładu taki Wiedźmin 3 ładuje się 3-4x szybciej, z alt taba wraca natychmiast. No ale Ubisoft, więc wiadomo że mają to gdzieś i niespecjalnie się przejmują kwestią dopracowania produktu.

Wracając do samej rozgrywki, nie wiem czy wprowadzenie rozwiązań znanych z Cywilizacji (możesz wygrać bez walki) miało w jakiś sposób zamazać nudną i ślamazarnie toczącą się kampanię, ale widać, iż pewni recenzenci dali się na to nabrać. Na szczęście większość graczy nie i na metacritic widnieje adekwatne 5,2/10. Celem Settlersów było zawsze zbudowanie silnych, dobrze umiejscowionych struktur ekonomicznych. Próba zakrycia takiego rozwiązania jest poniekąd zamachem na całą serię...

O poziomie trudności nie ma co pisać, jak ktoś grał w części 1-4, to tutaj poczuje się jakby non stop grał na jakiś cheatach...

Przeciwnicy są mało wymagający, wolno rozwijają swoje osady, potyczki są nudne a cała gra przypomina produkcję z cyklu "byleby gracz się nie wysilił". Chyba nie o to chodzi w strategiach...

No i oczywiście na koniec mój ulubieniec, czyli rzecz którą muszę instalować, bo tak i koniec, a mianowicie Uplay.

Nie wiem czy ktokolwiek przejrzał już na oczy czy musi dopiero wyjść parę ciekawszych "nagięć" prywatności na jaw, ale za cholerę nie rozumiem jak to się komuś może podobać...

W najlepszym wypadku powinienem mieć wybór, czy chcę takowym badziewiem zaśmiecać mój komputer, czy też chcę z tego zrezygnować i tym samym pozbawić się szansy działania mi tego szmelcu w tle, obciążania systemu i tym podobnych.

Niestety działania wielu ludzi z branży, w tym CDA sprawiają, iż pomysłodawcy Uplay czują się bogami sytuacji i wcale nie zamierzają nawet zastanawiać się nad dawaniem kupującemu opcji wyboru skorzystania bądź nie z ich "wspaniałą" platformą.

Wielokrotnie kusiło mnie by pobrać jakiś plik .exe który umożliwi mi zabawę bez durnego Uplay, jednak ostatecznie jakoś to przeżyłem.

Smutne jest to, iż wciąż niewiele osób widzi w takich działaniach nic złego. Najpierw zabrali nam wersje demonstracyjne, potem wwalili steamy i inne uplay'e, ciekawe co będzie następne? Wymagana instalacja innego tytułu? Posiadanie włączonego programu X,Y,Z by grać? Odtworzenie kilku reklam?

Na szczęście jest Skirdrow, jest Reloadem, jest choćby zdrowe podejście CDPR więc walka o prawa kupującego wciąż trwa :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem siódemkę i z przykrością stwierdzam, iż ta gra całkowicie upadła...

The Settlers 7 : Droga do Królestwa to jak pamiętam świetna gra. Dziwi mnie ta twoja opinia. Gra była bardzo wciągająca, ale w jak w każdym Settlers to najpierw należało nauczyć się grać bo gry są różnią.

Ta gra nie była prosta, ale bardzo rozbudowana. Nawet fabularnie była dobra.

Z wielką chęcią zagrałbym w kolejną część.

Edytowano przez mishiu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...