Skocz do zawartości

Forumowicze o Sobie IX


Turambar

Polecane posty

Widzę, że zachowało się trochę starej gwardii chytry_prosty.gif
Oczy przecieram i uwierzyć nie mogę! Toż to legenda legend, jeden z najstarszych Actionowiczów! :D Kopę lat :)

A glany dobra rzecz - ludy nie zachodzą drogi, jest władza, popatrzą i idą dalej, bezstresowo. Kop takim boli, oj boli - Mhroczna Wuadczyni Glanów wie o tym najlepiej laugh.gif .
Ależ nieprawda. Mnie nic nie boli od glanów.

Wystarczy, że np. 30 kwietnia zajrzysz do gazety i będziesz wszystko wiedziała... Nasze telewizje będą o tym długo mówić...
Tylko... po co mam to robić? Za 50 lat przeczytam sobie o tym w podręcznikach do historii :D

I o co chodzi z tą nizinną wilczycą? @_@

Tzn, że zawsze musisz mieć kogoś, kto jest takim "zapchajdziurą" w towarzystwie, tak? laugh.gif Jeśli się nie zgodzi, to posmakuje glanów i ciężkiego brzmienia Twoich ćwieków - niekoniecznie w uszach a w pewnej tylnej części ciała biggrin_prosty.gif?
Ehm... nie? Po prostu albo wychodzę z moim miłym, albo nie wychodzę z domu. A ponieważ mam tutaj podręczniki, książki, filmy, seriale i X-klocka, to jakoś do wieczornego kontaktu z przyrodą, zwłaszcza latem, wystarczy mi uchylenie okna.

Polska Stolica Kebabów - Łódź
Specjalność miasta - kebab ze smogiem pokrojonym w kostki? :D

Chcę do tuneeezjyyyyy, albo w te rejony...ba, na rynkach mają też węże i maupyky wub.gif wub.gif wub.gif ...
Mam nadzieję, że cię to nie urazi ale... raz czy dwa w życiu widziałam wpisy dariusxqa i mam dziwne wrażenie, jakbyś próbował go podrabiać. I jakby średnio ci to wychodziło, bo jest to wybitnie denerwujące.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,9k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Nie wiadomo. Nie oglądam telewizji.
Tak samo i o ile to nie jest żadna rocznica dla mnie to właściwie odkryłem, że nie oglądanie TV ma swoje plusy a nawet całkiem dużo ;) Choć powiedzmy, że przez Internet całkowicie nie dałem rady się odciąć od świata i wiem o co biega z tym ślubem... szczerze wolę zagraniczne zamieszanie jednym tematem niż to jakie mamy na swoim podwórku ^_^ Niemniej temat można kontynuować gdzie indziej.

* to nowa moda. Jak nieSławny: Infamous 2 :D Żyj Szybko Lub Szklana Pułapka: Live Free or Die Hard 4! I tak dalej :D
Jak to czytam to zębami zgrzytam i pytam się co to będzie :P Nie wiem czego ludzie się nawdychali gdy wpadli na genialny pomysł tłumaczenia tytułów bezpośrednio na polski, ale najwyższa pora, żeby przewietrzyli pomieszczenie, bo to po prostu masakra jest. Jak w ogóle o coś takiego spytać? "Dzień dobry, poproszę nieSławnego. - Em, to jakiś nowy magazyn od panów dla panów?" :huh:

Łódź - piękne miasto! Wzbudziło we mnie mimowolne palpitacje i zalążek padaczki psycho-stresowej,
...ale na obrazku. Jednym bądź dwóch, które akurat pokazują Piotrkowską bądź tą... eee, gdzie jest chociażby Silver Screen i Galeria Łódź ;) To akurat mogę powiedzieć szczerze i z ręką na sercu, bo codziennie jeżdżę do miasta na zajęcia - Łódź jest paskudna straszliwie a poza tym nieciekawa nocą. Bardzo nieciekawa. Choć np. wierząc słowom koleżanki to jeszcze do tej pory derby Łodzi nie miały ofiar śmiertelnych, natomiast derby Krakowa i owszem.

W Afryce najbardziej podobają mi się dywany...
Hm, byłeś? Szczerze mówiąc nigdy mnie do Afryki nie ciągnęło, bo za duży upał, nigdy nie wiadomo jaką chorobę można ze sobą przytaszczyć... :P

Widzę, że zachowało się trochę starej gwardii :>
*patrzy na nicka* Lepszy jest Kitikat! A tak poza tym to również witam, ale nicka nie kojarzę zupełnie i wierzę prawowitemu Demonowi Zła, że powróciła wielce zasłużona legenda ^_^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o co chodzi z tą nizinną wilczycą? @_@

A Niziołkus glanus omże być? ;) Chyba, że już jesteś na mnie za to wściekła i zaraz mnie zglanujesz...? Jak, tak to przepraszam...

Ehm... nie? Po prostu albo wychodzę z moim miłym, albo nie wychodzę z domu. A ponieważ mam tutaj podręczniki, książki, filmy, seriale i X-klocka, to jakoś do wieczornego kontaktu z przyrodą, zwłaszcza latem, wystarczy mi uchylenie okna.

Aha, czyli mówiąc w skrócie - masz dzień pełen "atrakcji", tak? :P

Chcę do tuneeezjyyyyy, albo w te rejony...ba, na rynkach mają też węże i maupyky wub.gif wub.gif wub.gif ...
Mam nadzieję, że cię to nie urazi ale... raz czy dwa w życiu widziałam wpisy dariusxqa i mam dziwne wrażenie, jakbyś próbował go podrabiać. I jakby średnio ci to wychodziło, bo jest to wybitnie denerwujące.

Łojzicku!!! No to zes Sobie zarobił chłystku jeden! :P Zaraz łoberwis i to z czułością! :P

* to nowa moda. Jak nieSławny: Infamous 2 :D Żyj Szybko Lub Szklana Pułapka: Live Free or Die Hard 4! I tak dalej :D
Jak to czytam to zębami zgrzytam i pytam się co to będzie :P Nie wiem czego ludzie się nawdychali gdy wpadli na genialny pomysł tłumaczenia tytułów bezpośrednio na polski, ale najwyższa pora, żeby przewietrzyli pomieszczenie, bo to po prostu masakra jest. Jak w ogóle o coś takiego spytać? "Dzień dobry, poproszę nieSławnego. - Em, to jakiś nowy magazyn od panów dla panów?" :huh:

Czyli np. mój kochany Lord Diablo, byłby po "polszczemu" Lordem Diabłem albo Diabłowym Lordem? :D A sama gra Diablo, to by było Diabolika albo Diabłownia... (lol xD) - jakby to brzmiało "Diabłownia II: Miszcz Zawieruchy" xD Albo np. taki Torchlight ~ "Pochodnia Światłości" lub "światło-pochodnia" xD... rzeczywiście... to byłaby już "brutalna polszka żeczywistoszć" jeśli chodzi o Naszych spolszczaczy (taki Ich można nazywać? :P) gier, filmów, książek i etc...

Albo taki Gothic 3 z pewnym dodatkiem... "Niepamiętliwi Bogowie" (xD)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo :D Odkryłeś na czym polegał pierwotny dowcip z EsEs. Cytując klasyka wygrałeś sznur od żelazka ^_^ Apropos skrótowców to kiedyś na innym forum widziałem zabawę polegającą na tworzeniu skrótów a dopiero potem obmyślaniu co się pod nim kryje ;] Najprawdopodobniej teraz zdradziłeś się z tymi niecnymi praktykami...

Ja wiem, że ja nie słynę ze swej błyskotliwości, ale ten jakże krypto żarcik, to wyłapałem wcześniej, stąd było nawiązanie do Why Es Es. Smutno mi, że mnie nie doceniłeś... Co do rozkodowywania skrótów, to przyznam się, że w tych internetowych, a nawet typowo informatycznych, często się muszę wikipediami czy innymi słownikami wspomagać, bo jakoś mnie to specjalnie nie kręci. Kiedyś promotor wstawił mi w specyfikacji projektu kilka razy akronim ASAP, przy czym małymi literami, seryjnie myślałem, że o sapanie mu chodzi :P Jak mu odpisałem mailem pełnym YAFIYGI, PEBKAC itp., to się skończyło używanie tego typu tworów :P

Glany. Właśnie. Po ostatniej robocie musiały wylądować w koszu, bo metalowa płytka nie wytrzymała od zbyt energicznego wykonywania pracy ;)
Swego czasu pracowałem w stalklapach. Ciężkie buciory, ale noski miały solidne, raz mi palucha uratowały przed obcięciem i nawet nadawały się do dalszego użytku :)

Jasne, że każdy chce być na szczycie :D W końcu władza pociąga, uzależnia i sprawia, że w końcu stajesz się tym przeciw komu walczyłeś.

I kto to mówi :P. Pewnie jak się zaciągnąłeś do zielonych, to byłeś ministrantem, a się zmieniłeś w trv metala po czasie :D

A tam. Mój chłopak też dba, bym nie wracała samotnie o późnych godzinach.

Ale ja to robię z troski, a on się po prostu boi, że kogoś zglanujesz i po aresztach CIę będzie widywać.

Tak samo i o ile to nie jest żadna rocznica dla mnie to właściwie odkryłem, że nie oglądanie TV ma swoje plusy a nawet całkiem dużo ;) Choć powiedzmy, że przez Internet całkowicie nie dałem rady się odciąć od świata i wiem o co biega z tym ślubem... szczerze wolę zagraniczne zamieszanie jednym tematem niż to jakie mamy na swoim podwórku ^_^ Niemniej temat można kontynuować gdzie indziej.

To nie będę pisać o ślubach, ani after pogrzebach:P Ja telewizora od kilku lat nie posiadam, ale niedoinformowany się bynajmniej nie czuję. Poranna prasówka czasem potrafi się przeciągnąć do południa i mieć ciąg dalszy wieczorem, tym bardziej, że lubię porównywać te same informacje relacjonowane w kilku źródłach, przy polityce, to widać najlepiej rozbieżności. Ale to tak mimochodem, bo mnie zaraz ktoś do mediów, czy tam aktualności wywali :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak u was, ale u mnie to... śnieg pada :D rasowy, biały* puch leci z nieba jak oszalały i gdyby nie to, że jest 1 stopień na plusie, do wieczora zasypałoby nas w dość dużym stopniu :happy: nawet wyjątkowo odsłoniłem okna, żeby nacieszyć się tym widokiem - grube, puchate płatki z wolna spadające na podwórze. takiego ładnego śniegu nie było u mnie tej zimy, widać Matka Natura chce odrobić zaległości :)

* trochę to rasistowsko zabrzmiało... ale jak to mawiają Angole - no offence

------------

@ Turecki - może u ciebie też zacznie, u mnie rano (czyt. w południe) też pocinał deszcz, i to dosyć srogo :) a chyba lepiej (z dwojga złego), żeby padał śnieg właśnie, przynajmniej ładnie jest. chociaż jak się roztopi, to za dużej różnicy nie będzie :huh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pada śnieg u mnie, jeno dyszcz leje. Pada od rana i jest ziiiiimno. Coraz gorzej znoszę niskie temperatury i tęsknię za ok. 20 stopniami (temp. idealna). Zimno w nogi, a jak otworzę drzwi od pokoju to straszny przeciąg daje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Indeed, idealna pogoda na majówke. Człowiek ma ponad tydzień wolnego (maturki za rok dopiero...), a tu plucha, ledwo 7 stopni na plusie, nic się nie chce robić. A takie plany miałem na ten tydzień... No nic, przynajmniej będe mógł się trochę pouczyć fizyki (egzamin w czerwcu, a ja do tego czasu muszę opanowac 2 lata nauki tego przedmiotu...). I ewentualnie opgrać co nieco na kompie, bo w czasie szkoły też na to nie ma za bardzo czasu :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka plucha? Gdzie wy mieszkacie? Słoneczko za oknem, co prawda najcieplej nie jest, ale śniegu czy deszczu ani widu ani słychu. :cool:

Najcieplej było co prawda jakieś 2-3 dni temu, a od tego czasu coraz wietrzniej, jednak śnieg chyba jeszcze nie planuje do nas zawitać. Wczoraj delikatnie kropiło bo ja wiem... z 10 minut?:P A teraz niestety czas wybrać się do pracy, jak na 3 maja przystało. :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań... :D

Tak, u mnie pada śnieg. I nie zamierzam ani przez pół sekundy na to narzekać, bo dopiero co końcówka kwietnia dała mi wersję demo letniego przysmażania. A i mój brat jutro będzie miał niepowtarzalną okazję przedzierać się przez zaspy na egzamin maturalny :D A jeśli się to utrzyma... Cóż, potrafię sobie wyobrazić wielkie wojny na śnieżki w czasie juwenaliów ;]

Tak samo i o ile to nie jest żadna rocznica dla mnie to właściwie odkryłem, że nie oglądanie TV ma swoje plusy a nawet całkiem dużo
A tam. Mnie interesują tylko nowinki związane ze zmianami dot. studiów albo opieki medycznej, ew. przedszkoli i jakieś wydarzenia kulturalne. I żyję szczęśliwie :]
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie wczoraj i dziś piłeczkę kopałem. Nie było za ciepło, ale jeśli się trochę pobiega, to nawet przyjemniej się gra w 10 stopniach, niż w upalne lato :] I współczuję tym, którzy mają za oknami biało, bo nie dość, że zima była sroga, to jeszcze powraca i to w dni, kiedy zazwyczaj bywało ciepło...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnieg może i nie podał, ale zrobiło się paskudnie koło południa w moich okolicach i po prostu leje jak w czasie fatalnych dni jesieni :P Zresztą temperatura ostro spadła więc jutro nad ranem nie zdziwię się jeśli ujrzę śnieg... choć akurat wybrała sobie dobry moment, bo właśnie kończą mi się dni wolne, które pięknie strwoniłem na pierdołach a nie ważnych rzeczach jak studia... pewnie będę tego żałował -_-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie zgromadzenie.

Akurat u mnie ostatnio się uspokoiło, chyba że imba troll mnie padanie to co innego. :trollface: A na serio, spokój ostatnio odnotowuje oraz nudę jak na pustyni. Tylko tyle, że teraz przekonuje się jak to z kobietami i ich humorami jest. :dry: Chyba pójdę do lasu mieszkać w jakiejś jaskini, by mnie żadna nie dopadła swoimi humorami. :dry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spriggs: Jakbyś krwawił z wacka przez kilka dni w miesiącu, to też miewałbyś humory. Dla kobiet powinniśmy być wyrozumiali, bo zasługują na to bardziej niż faceci, którzy łażą tylko uśmiechnięci, nieogoleni i z resztkami kiełbasy między zębami. :(

Zaczęło się robić gorąco, przez co podróż miejską komunikacją jak zwykle zaczyna dostarczać wspaniałych zapachowych doznań. Kiedy jechałem rano na uczelnię, nie było źle. Ale powrót okazał się być niczym innym, jak pobytem w mobilnej saunie, w której roiło się między innymi od emerytów, zmierzających bóg wie gdzie. Szkoda, że na cieplejsze dni nie wyjeżdżają autobusy pozbawione dachów. Klima i tak nic nie daje, kiedy ludzi pełno, a tak to przynajmniej fajny wiaterek by był.

Nie żebym narzekał - oprócz tego jest wprost idealnie, wszak oprócz potu czuć także wakacje w powietrzu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - Autobus z klimą jest niczym w porównaniu do starego VW z 1989 bez klimy przy 30 stopniach na zewnątrz i jakichś 55 wewnątrz metalowej puszki. Niestety do lekarza jechać było trzeba, jak co miesiąc z resztą po kolejną szprycę prosto w żyłkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś krwawił z wacka przez kilka dni w miesiącu, to też miewałbyś humory. Dla kobiet powinniśmy być wyrozumiali, bo zasługują na to bardziej niż faceci, którzy łażą tylko uśmiechnięci, nieogoleni i z resztkami kiełbasy między zębami. :(

Uwierz mi, że staram się być wobec niej porządku. Ale czasem wolę się do niej nie odzywać by jej nie denerwować. Zdaję sobie z tego sprawę jak kobiety są wrażliwe, dlatego też muszę uważać na to co mówię i robię, bo skończę z ręką w nocniku i tyle z pięknej miłości będzie. :sleep:

Ale muszę przyznać, że ta panna jest tego warta, by cierpieć jej humory. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kruczek11: Z tym że jak klima pracuje, to okna są zablokowane, więc wszyscy i tak się kiszą. Ulga przychodzi jedynie na przystankach, kiedy na chwilę drzwi się otwierają. Z drugiej strony kiedy mowa o 30 stopniach, to i tak już nic nie pomoże. ;] Wtedy trzeba robić wszystko, żeby tylko uniknąć jazdy czymkolwiek, co nie jest samochodem z klimatyzacją.

@Spriggs: Haha, doskonale wiem o czym mówisz. iksDe Spokojnie, prędzej czy później wszystko kończy się happy endem, nie ma innej opcji. Zwłaszcza, że wiosna za oknem! *_*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi, że staram się być wobec niej porządku. Ale czasem wolę się do niej nie odzywać by jej nie denerwować. Zdaję sobie z tego sprawę jak kobiety są wrażliwe, dlatego też muszę uważać na to co mówię i robię, bo skończę z ręką w nocniku i tyle z pięknej miłości będzie. :sleep:

Ale muszę przyznać, że ta panna jest tego warta, by cierpieć jej humory. :happy:

Gratuluję dziewczyny (rozumiem, że to ta, dla której rozrywka komputerowa jest dziecinadą). Swoją drogą musisz być ostro zabujany, skoro z premedytacją wyłączyłeś centralny ośrodek nerwowy i pleciesz takie głupotki ;) A Twoje humory? Nie są warte wyrozumiałości drugiej strony? Ważyć każde słowo? Ja rozumiem wyrozumiałość, pobłażliwość i te sprawy (w końcu mam prawie dziesięcioletnie doświadczenie w takiej "wojnie") ale już na starcie wywieszać białą flagę i poddawać się okupacji totalnej? C'mon! Nie żal Tobie chociaż wolności słowa? ;)

BTW: Dobre "boobs" nie są złe. Też je kocham :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ferrou.

Źle sprecyzowałem posta. :P

Ona też gra w gry komputerowe, choćby Gothic lub Dragon Age. :D A moje humory ? Powiedzmy, że przez nie jak jestem zły to różne głupoty wygaduje. :D A co do wolności, to póki co aż tak źle nie jest. ;)

BTW. Taaa, dobre boobs nie są złe. :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, miałem coś napisać o ładnej pogodzie, ale jak na złość obudziwszy się dzisiaj z wielkim trudem i zerknąwszy za okno stwierdziłem: "Pięknie, kurka, pięknie"... środa była cudowna, pierwszy raz wyskoczyłem z chaty w typowo letnich ubraniach a nawet podróż legendarnym busem do Łodzi nie nastręczyła nieprzyjemnych zapachów xD A teraz pada, ugh. Że też u nas w Polsce pory roku nie potrafią się jakoś dogadać ze sobą, żeby nie było kwiatków typu śnieg na początku maja na Śląsku? :P Czy pewnie trzeba wszystko zwalić na globalne ocieplenie? ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd wiedziałam,że będzie lało? ;) ano stąd,że cały dzień miałam coś w stylu migreny połączonej z kompletnym nie-życiem i ogólnym zmęczeniem

jestem człowiekiem-barometrem, dosłownie.

Wiesz, zazdroszczę Ci po trosze. I piszę to zupełnie poważnie. Dlaczego? No bo jestem nawiedzonym wędkarzem i od wyczucia zmiany pogody i ciśnienia atmosferycznego zależy, czy stołek mi do d...olnej części ciała przyrośnie, czy wrócę z całą kupą złowionych ryb. A dokładniej karpi, bo w nich się szczególnie specjalizuję. No i gdy ciśnienie akurat opada - biorą jak głupie, a gdy rośnie to ny dy rydy nic złowić :)

A że wstaje i jadę na rybki zazwyczaj około 3-3.30 AM, mam średnią ochotę nie utrafić w moment i siedzieć bez celu przez kilka godzin :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, zazdroszczę Ci po trosze. I piszę to zupełnie poważnie. Dlaczego? No bo jestem nawiedzonym wędkarzem i od wyczucia zmiany pogody i ciśnienia atmosferycznego zależy, czy stołek mi do d...olnej części ciała przyrośnie, czy wrócę z całą kupą złowionych ryb. A dokładniej karpi, bo w nich się szczególnie specjalizuję. No i gdy ciśnienie akurat opada - biorą jak głupie, a gdy rośnie to ny dy rydy nic złowić :)

A że wstaje i jadę na rybki zazwyczaj około 3-3.30 AM, mam średnią ochotę nie utrafić w moment i siedzieć bez celu przez kilka godzin :)

heheh, o tak pogańskiej godzinie chyba huk armat by mnie nie zbudził :rolleyes: swoją drogą, katować się tak w weekendy? chyba,że ktoś ma duużo wolnego ;) i jest np. emerytem/rencistą tudzież bezrobotnym

ja tam lubię pospać sobie, do 8.30 minimum a najlepiej do 9.00 :D:cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba,że ktoś ma duużo wolnego ;) i jest np. emerytem/rencistą tudzież bezrobotnym

Heh, teraz to mi z z tej rzeczonej armaty dowaliłaś :D Może i jestem już starcem (jeśli chodzi o średnią forumowego wieku), ale do emerytury to mi jeszcze kawałek życia pozostał. No i bezrobotny na szczęście tez na razie nie jestem :)

swoją drogą, katować się tak w weekendy

Oj tam, zaraz w weekendy. Ja potrafię tak w środku tygodnia wstać koło 3, do 7 łowić rybki i później do roboty jechać :) I się nie dziw, niektórzy z tego forum już doskonale wiedzą, jaki ze mnie zombiak :) Tak w ogóle w zeszły weekend wszedłem na kolejny poziom zombienia, bo do 3.30 grałem w S.T.A.L.K.E.Ra - Zew Prypeci, a później, gdy zaczęło się rozwidniać, pojechałem sobie na rybki :D Normalnie ubaw po pachy

A jak pięknie wschód słońca nad wodą wygląda (romantyk mode off :D )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego się nie kłaść, a co innego wstawać o nieprzyzwoitych godzinach. Jak dla mnie budzenie kogoś przed 10-tą równa się zbrodni przeciwko ludzkości. Swoją teściową już musiałem parę razy wyprostować, gdyż dzwoniła o 9-tej i słodkim głosem oświadczała mi, iż miała dzwonić dzień wcześniej wieczór, ale obawiała się, że będę spał. Oż! Miałem ochotę udusić. Zwykle nie kładę się przed pierwszą w nocy, a o 23-ciej to dopiero zastanawiam się co zjeść na podwieczorek. Natomiast rano śpię. Nawet teraz, jak piszę, jest to skutkiem tego, że jeszcze się nie położyłem spać, a nie tego, że tak wcześnie wstałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...