Skocz do zawartości
RoZy

GTA: San Andreas

Polecane posty

Proszę państwa! Ja się pytam czy warto tę grę za steamowskie 2,49 ojro zakupić? Mam dziwną blokadę psychiczną po tym jak mi uświadamiano w podstawówce, że to gra nie dla mnie, a styczność z nią miałem raz, przez chwilę u kolegi. Druga blokada to ograniczony budżet, po zakupie SA będę miał do wydania niecałą dychę, a nie wiem czy nie trafi się coś ciekawszego potem na promocji. GOD DAMYT!

Czy SA nawiązuje w jakiś sposób do poprzednich części?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam jeszcze większym jest nasz stary znajomy

prawnik bardzo lubiący yeyo

Śmiało kupuj bo to najlepsza gra z serii - słowa od fana lat 80tych, który stawia klimat yo madafaka ponad Vice City muszą coś znaczyć icon_wink.gif grywalność jest obłędna a każda misja, zadanie ciekawe i niesamowicie wciągające

Edytowano przez taffer33
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością warto kupić - u mnie w rankingu zaraz za Vice City (dla mnie niedościgniona perełka), pełno tu klimatu, nawiązań, drobnych smaczków dla fanów X-Files (The Truth!). Do tego taka menażeria fajnych postaci... Brać w ciemno, nie zawracać sobie głowy czwórką ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, akurat ta część gangsterskiej sagi jakoś nigdy nie potrafiła mnie przekonać, a na pewno nie w stopniu, który spowodowałby, chociażby dzisiaj, chęć ponownego zagrania w tytuł. Jak na mój gust, świat jest stanowczo za wielki, łatwo jest się w nim zgubić. Zdecydowanie bardziej zachwycałem się miastem z GTA: Vice City, które nie było ani nazbyt duże, anie nazbyt małe, tylko po prostu idealne. Po drugie opowieść o Tommym Vercettim obfituje w to, co w grach o tematyce przestępczej lubię najbardziej - elegancję. Jedwabne koszulki, białe garnitury (Lance), złote łańcuchy, ogromne wille i wytworne jachty, piękne kobiety... Mógłbym tak wymieniać bez końca. San Andreas natomiast, stoi w opozycji do swojej poprzedniczki. Historia czarnoskórego gangstera, mieszkającego w slumsach, napadającego na siedziby handlarzy narkotyków, w których mogliśmy się natknąć na naćpanych bandziorów, zabawiających się ze sprowadzonymi w tym celu kobietami, jest stanowczo nie dla mnie. Po prostu nie kręcą mnie takie klimaty. Jak już zabijać i kraść, to z klasą!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra z pewnością jest świetna. Nawet nie wiecie ile nocy zarwałem z nią gdy byłem młodszy, w dodatku była obiektem pożądania wszystkich kolegów. Pamiętam że jak dostałem ją pod choinkę, wszyscy kumple zazdrościli... :D

Ale po ograniu GTA 4, nie chce mi się już wracać do San Andreas. Ostatnio odpaliłem i... te animacje śmierci, to sztywne strzelanie po prostu mnie od siebie odrzuciły. Teraz jedyną rzeczą, dla której mógłbym wrócić, do tej bądź co bądź, znakomitej gry, jest ponowne poznanie historii CJ'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, szczególnie samochody, ich zachowanie, fizyka, ich liczba !!! GTA 4 ma w końcu miasta z prawdziwymi korkami, a nie w SA centrum LA a tam dwa samochody na krzyż... Dlatego marzą mi się rimejki zarówno Vice City (choć tu nie przeszkadzają pustki na ulicach, w końcu Sonny jak przemykał Testarossą to też była noc, pusta ulica icon_cool.gif ) jak i San Andreas. Bo czwórka ma fenomenalną oprawę, ale grywalność... nie potrzebny coraz większy realizm, nuda (niech mini gierki, randki itd nauczą się robić od konkurencji, Sleeping Dogs i SR), łatwość, w GTA 4 zginąłem tylko raz, a jak przypomnę sobie SA, lotnisko, misje dla Zero, ostatnia, oj działo się działo, na pewno duża też w tym zasługa cover systemu, który jak dla mnie w dzisiejszych grach jest zwykłym kodem na niesmiertelność...

ale ten niesamowity kalirfornijski klimat, przejażdżka autostradą pomiędzy trzema miastami przy swoim ukochanym radiu, taaaak, tego się nie zapomina

żeby tylko ai kierowców nie było takie idiotyczne, w czwórce jest lepiej choć ciągle potrafią bezsensowanie zajeżdżać drogę, mam nadzieję, że w piątce będzie jeszcze lepiej

Edytowano przez taffer33
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jakby to było wczoraj, grałem w tą część chyba z 3-4 miesiące. Równie grywalna jak Vice City, po ukończeniu kampanii była cała masa roboty. Do tego odkrywanie wszystkich zakamarków w trzech stanach zajmowało dużo czasu. Klimat ziomalski mi w ogóle nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie. Do tego równie zabawna jak poprzednik. W każdą część GTA można i grać i grać, nawet po kilki/kilkunastu latach od premiery (licząc starsze części oczywiście).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam gta 3 gta vc ale w sklepach nie widzę gta sa (kupuję w kulturomaniaku w lublinie w "leklerku")może mi ktoś powie gdzie to kupić w lublinie?

a co do gta sa to bardzo fajny klimat jak biorę zioma z gunem na motor i jedziemy na ballasow...genius

Edytowano przez poliszban
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele misji musiałem powtarzać, i bluzgi leciały na lewo i prawo. Najgorsze były zadania związane z lataniem samolotami. A kompletnie mnie rozwaliły zadania w których sterujemy modelami, np mały helikopterek. Czasami niewłączałem gry przez kilka dni. Ale prędzej czy później wracałem do klimatycznego

San Andreas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa, to już tam zależy od kogo ;). Jednak te sterowanie mogłoby być lepsze, kojarzę jedną misję z tymi furgonetkami, to był koszmar :/. Gorzej jednak było, że musieliśmy ukończyć szkołę latania, aby dalej pchnąć fabułę. Po kilkunastu powtórzeniach udało się, ale przyznam, że to było małe wyzwanie dla gracza :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...