Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Starcraft (seria)

Polecane posty

Najpierw piszesz, że gracz z 600+ pkt. z ligi diamond, to osoba od której poradę możesz wziąć pod uwagę, ale nagle płaczesz, że gra on terranem. Gra terranem, czyli dobrze wie co najlepiej kontruje jego rush. Uwagi o balans proponuję wysyłać na forum battle.net. W Starcrafcie też brakowało przed długi czas balansu, więc uwaga o rasę którą ktoś gra jest nie na miejscu. Słaby gracz nawet grając terranem nie dojdzie do diamentowej ligi.

[beeep] yeah, 'płaczę'. Zalewam się łzami wręcz. Pretensje miałem o to - "niech odezwa sie do mnie i zagraja ze mna kaszub.251

pokaze im co znaczy fast reper i gdzie moga sobie wsadzic fast stalkera''. Jeśli Twój kolega wojownik z wynikiem bodajże 56 wygranych i 39 porażek zna jakąś inną sensowną kontrę, niech się nią podzieli. Bo zealotów do wiadomości nie przyjmujemy, zwłaszcza, że Reizen już zlinkował kilka filmików, w których było widać, że reaper może szaleć po bazie i kosić proby nawet z 4 zealotami na plecach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie co z Was zrobił multiplayer? ;)

Kilka słów na temat kampanii. Otóż swoją drogę do chwały rozgrywam już drugi raz i co nieco jest do porównania, szczególnie w kontekście ulepszeń opartych na technologiach dwóch pozostałych ras. Przede wszystkim na uwagę zasługuje, o czym pisałem gdzieś wyżej, bunkier wyposażony w działko. W moim przekonaniu jest to lepsze rozwiązanie niż alternatywa ulepszonego pancerza rzeczonej instalacji obronnej. Jest jeszcze lepiej jak w zbrojowni ów bunkier wyposażymy o dwa sloty, na jednostki, więcej. Kolejna sprawa to Rafineria a ściślej jej "zautomatyzowany" wariant. Jak dla mnie świetne rozwiązanie - nie wymaga aktywności "zbieraczek". Po prostu - "robotnica" buduje instalację i już - owa samoistnie prowadzi wydobycie gazu. Ostatnią sprawą, jaka wydała mi się ciekawa, są "spadające z nieba" magazyny (supply depot? - ten "garaż" zwiększający limit posiadanych jednostek). W zarzewiu walki, kiedy szybko potrzebujemy sporej ilości wojska, wcześniejsze opracowanie tej technologii jest arcy zbawienne. ERK (SCV) podjeżdża pod wskazane przez nas miejsce i... z nieba spada magazyn. Można powiedzieć, że czas budowy instalacji zamyka się w kilku kliknięciach i tyluż sekundach.

Zastanawia mnie jak to będzie w kampanii Protossów, a ściślej ciekawi mnie ich "konsoleta" w "ichniejszym" labolatorium (o ile oczywiście kolejne kampanie, w elemencie "między misjami", będą na modłę "Wing of Liberty"). Wszak cóż takiego, tak niebywale rozwinięta przecież rasa, mogłaby zapożyczyć od takich jaskiniowców jak Terranie? ;)

Pytanko do multimaniaków ;)

Czy powtórki, jeśli oczywiście istnieją, z omawianego przez Was turnieju (z udziałem min. Tarsona, Idry) są gdzieś do pobrania? Skoro piszecie, że można tam ujrzeć niemal cuda na kiju i wianki na wietrze, to myślę, że warto byłoby co nieco podejrzeć ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówimy o jednym zealocie, który ma nam kupić czas na zrobienie Stalkera, nie o czterech zetach. Jeśli idziesz w fast Stalkera to stracisz proby i ekonomia leży. Jeśli ekonomia w takim momencie leży to przegrywasz grę. Stosujcie taktykę jaką chcecie, po prostu żeby nie przegrać, lepiej zrobić tego biednego jednego zealota.

On i tak chciał jakiemuś tossowi pokazać o co chodzi ;] Ty grasz zergiem więc go nie dodawaj, jednak warto zagrać z kimś lepszym lub na podobnym poziomie, żeby zdobyć doświadczenie w grze z taka imba rasą ;)

@Ferrou

Tutaj masz replaye: http://starcraft2reps.com/index.php?a=replays

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to serdecznie zapraszam do niej, bo pokazałeś nam temat z 3 kwietnia. Dzisiaj mamy...22 sierpnia, więc odrobinkę się zmieniło. Jakieś 12 paczów się przewinęło w tym czasie.

Tak, a reaper mial wtedy 150 dmg, robil sie w 2 sekundy i byl szybszy niz speedlingi na creepie :)

Z tego co pamietam, to zmienily sie tylko czasy budowania o 10 sekund, w drugiej fazie bety, wiec raczej ogolny sens sie nie zmienil.

Daj se siana chłopie. To jest dyskusja i fakt, że nie przyjmujemy z 'dziękuję' na ustach Twoich racji, nie znaczy, że jesteśmy '700+ diamond'. Jeśli Ci się nie podoba fakt, że ktoś ma inne zdanie do Twojego i zaprzecza Twoim argumentom w dość sensowny sposób (czyli inny niż, 'ktoś mi powiedział, że blalalalaalal')

Wrzucanie jakich smiesznych filmikow na yt, gdzie 1 reaper bije miliard zealotow to bardzo sensowny argument :)

Zapytałem się o Twoją pozycję w lidze i o powtórki, okazało się, że 'wyłączyłeś' się z dyskusji. Ciekawa sprawa.

Nie jestem typem czlowieka, ktory chwali sie na takim forum jakim to jest super "kozakiem w StarKrafta". A Ty wydajesz mi sie prezentowac wlasnie taka postawe. Cos w stylu "miara wartosci czlowieka to jego pozycja na ladderze". Jakby sie okazalo ze jestem z silver, to odpisalbys pewnie, ze "jestem low i malo wiem o zyciu"?

Co do replayow, to nie mam zadnego, bo nikt mnie jeszcze nie poczęstowal takim zagraniem ( a tych z bety i tak nie da sie ogladac ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy powtórki, jeśli oczywiście istnieją, z omawianego przez Was turnieju (z udziałem min. Tarsona, Idry) są gdzieś do pobrania? Skoro piszecie, że można tam ujrzeć niemal cuda na kiju i wianki na wietrze, to myślę, że warto byłoby co nieco podejrzeć

Powtórki możesz dorwać na www.gosugamers.net, jeśli takowe będą. A jeśli chcesz czegoś więcej (czyli komentarza i takich tam dupereli), to możesz wejść tu - http://www.esl-world.net/masters/ i poszukać vodów. A komentował sam day9, jeśli Ci to coś mówi. :P

Jeśli idziesz w fast Stalkera to stracisz proby i ekonomia leży. Jeśli ekonomia w takim momencie leży to przegrywasz grę. Stosujcie taktykę jaką chcecie, po prostu żeby nie przegrać, lepiej zrobić tego biednego jednego zealota.

Jeśli idziesz w reaper rush, to i tak zostajesz w tyle z ekonomią. To nie jest tak, że terran dostaje minerały z kosmosu. Musi produkować scv. A jeśli ich nie produkuje, to zostaje w tyle - każdy próba rushu tak się właśnie kończy. Agresor zostaje w tyle, jeśli chodzi o szybkość zbierania minerałów i jeśli nie uda mu się ubić dużej ilości probków przeciwnika, to może mówić gg i wyjść z gry.

Tak, a reaper mial wtedy 150 dmg, robil sie w 2 sekundy i byl szybszy niz speedlingi na creepie

Z tego co pamietam, to zmienily sie tylko czasy budowania o 10 sekund, w drugiej fazie bety, wiec raczej ogolny sens sie nie zmienil.

Nie ale wyobraź sobie, że niektórzy gracze zyskali spore doświadczenie w grze. Założę się, że nawet taki orb, który 4 miesiące temu nie dawał sobie z tym rady, teraz zjada takich terran z palcem w nosie, jeśli grał wystarczająco dużo.

Nie jestem typem czlowieka, ktory chwali sie na takim forum jakim to jest super "kozakiem w StarKrafta". A Ty wydajesz mi sie prezentowac wlasnie taka postawe. Cos w stylu "miara wartosci czlowieka to jego pozycja na ladderze". Jakby sie okazalo ze jestem z silver, to odpisalbys pewnie, ze "jestem low i malo wiem o zyciu"?

Widzisz, to co o mnie myślisz, jest mi, lekko powiedziawszy obojętne. I szczerze uwielbiam ludzi, którzy wiedzą dużo lepiej co bym powiedział, czy zrobił. A gdybyś śledził temat wystarczająco długo, widziałbyś mój post, w którym narzekałem na terran i pewne zdanie. Cytuję:

I zanim jakaś gwiazda ligii srebrnej się doczepi, że 'tutaj tak nie ma' - dobij chociaż do czołówki platyny, dopiero później wdawaj się w dyskusje o balansie. I nie chodzi o Twój skill - chodzi o skill Twoich przeciwników i o to, do czego są zdolni.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, a reaper mial wtedy 150 dmg, robil sie w 2 sekundy i byl szybszy niz speedlingi na creepie :)

Z tego co pamietam, to zmienily sie tylko czasy budowania o 10 sekund, w drugiej fazie bety, wiec raczej ogolny sens sie nie zmienil.

Bez obrazy ale mylisz się, było dużo zmian m.in w prędkości budowy gate'ów (i to dość znacznych, jakieś 10-15s), shieldach, speedzie (również reapów) itd. Naprawdę dużo poszatkowali. Po za tym, nawet te 10s w czasie budowania to dużo.

Mówimy o jednym zealocie, który ma nam kupić czas na zrobienie Stalkera, nie o czterech zetach. Jeśli idziesz w fast Stalkera to stracisz proby i ekonomia leży

Miałem już nic się nie wypowiadać, więc tylko powtórzę co pisałem wcześnie, jeśli wysłałem filmik w którym 4 zety latają jak oszalałe za jednym reapem, to co zdziała jeden? Jaki czas nam kupi? Jak? Różnica polega na tym, że przez tą 1s między atakami gracz wymicruje reapa kawałek dalej, odda strzał, i znów, a zeal będzie za nim biegał.

Najlepsze jest tez to, ze sami nie podaliscie nawet wlasniego counter builda, na proxy reaper rush

Przecież Zann podał dokładną kolejność budynków z czasem ich budowy, a jak dojść do tego, aby nie zabrakło surowców, ile probów budować i kiedy wysłać zwiad to każdy musi opracować sam.

Co wiecej, nie wiecie chyba nawet z czym macie do czynienia, bo kolejny raz slysze o upg. do speeda dla reapków

??

Reaper bez speeda jest jak ling bez speeda czyt. mało skuteczny.

Wrzucanie jakich smiesznych filmikow na yt, gdzie 1 reaper bije miliard zealotow to bardzo sensowny argument

Sensowniejszy niż brak jakiegokolwiek filmiku, bo jeśli milion zealotów kontra 1 reaper ma kłopoty, to co będzie podczas 1vs1?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki czas nam kupi? Jak?

Czas na zrobienie Stalkera. Micrując.

Jeśli idziesz w reaper rush, to i tak zostajesz w tyle z ekonomią.

Dlatego jeśli all-in rush nie wyjdzie, to terranowi pozostaje tylko napisać "gg" i wyjść z gry.

Zrozumcie, że blokując rush, terran jest już w tyle, więc macie przewagę. Jeśli stracicie proby bo zealot wam nie potrzebny to Wy jesteście w tyle...

@edit

Dopiero zobaczyłem filmik w którym 4 biedne zealoty nie potrafią sobie poradzić z reaperem. Widzę tam też sentry. Jakiś słaby zawodnik skoro miał 100 gazu na sentry, zamiast zrobić stalkera... Nawet nie próbował micrować tym sentry ;/

edit 2: trochę słaba jakość, ale wydaje mi się czy protoss to A.I? "Player 2" chyba się wyświetla ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zanim jakaś gwiazda ligii srebrnej się doczepi, że 'tutaj tak nie ma' - dobij chociaż do czołówki platyny, dopiero później wdawaj się w dyskusje o balansie. I nie chodzi o Twój skill - chodzi o skill Twoich przeciwników i o to, do czego są zdolni.

Wiedz, ze bnet 2.0 dobiera przeciwnikow pod wzgledem apm, build orderu macro, micro itd. Jesli bedziesz gral tylko cheesowe buildy to nigdy nie awansujesz do wyzszej ligi. Raczej wiec, wlasnie tacy gracze z silver/gold moga byc najbardziej doswiadczeni w radzeniu sobie z proxy.

@Reizen Noł ofens, ale powiedz mi, czego Ty nie rozumiesz? Nie starczy Ci czasu na wyprodukowanie stalkera, przed wpadnieciem pierwszego reapera do Twojej bazy. Mozemy zagrac i Ci to udowodnie :D Tak wiec chyba lepiej zbudowac jednego zealota podczas robienia cybernetics core i POŚWIĘCIĆ (to jest słowo klucz-nikt nigdy nie mowil o zabijaniu reapka) zealota zamiast 6 prob. Mam nadzieje, ze skonczymy wreszcie ta fascynujaca dyskusje :D

Peace and Love

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki czas nam kupi? Jak?

Czas na zrobienie Stalkera. Micrując.

Ale co z tego, że będziesz micrował jak szalony, ba nawet ten zealot na głowie może tańczyć jak i tak żadnej szkody nie wyrządzi reaperowi? I nie mówię nawet o utracie hp, po prostu zeal jest tak wolny, że jego pressing będzie znikliwy, nie lepiej wysłać te 4-5 probów żeby otoczyły reapa i go przygwoździć? Wyjdzie to mniej stratnie i efektywniej aniżeli zdyszany zealot z nawet najlepszym micro :P

Co do filmiku , nie wiem kto tam gra, znalazłem go na yt, po prostu obrazuje bezradność zealotów, a nie konkretną sytuację o której mówimy.

Btw. różnica w pojawieniu się stalkera, a reapera to 42s przez które reap musi "dobiec" do Twojej bazy, więc zostaje mu jakieś 25-30s, przy pressingu probów czas spada 2-3x, powiedzmy, że go nie otoczyłeś i nie wymicrowałeś probami, zostaje mu jakieś 10s czystego ataku, 3.3s to zabicie jednego proba (chyba, że się oddali na reg tarcz), więc ile zabije, 3-4? I wyskoczy stalker. a teraz wyobraź sobie, że zamiast pressingu probami pressujesz jednym zealotem, jeśli terr w miarę ogarnia, sekunde między atakami poświęci tylko na zwiększenie dystansu, ma czyste 30s na rozwalanie probów, no odjać nawróty to jakieś 20-23, straty rosną do 7 + 100 minerałów które poszło na zealota, czyli teoretycznie 9 probów. Rozumiem, że trzeba się bronić przed wczesnym rushem i to popieram, po prostu zeal jest za wolny by jakkolwiek wpłynąć na przebieg akcji, no chyba, że połączysz zeal + proby, ale tu znowu strata surowców jest większa, bo oprócz spowolnienia zbierania masz wydatek na jednostkę.

Peace and Love

Just peace plz :P

Jeszcze bezpośrednio skomentuje jeden fragment, jakbym coś za bardzo zagmatwał

Tak wiec chyba lepiej zbudowac jednego zealota podczas robienia cybernetics core i POŚWIĘCIĆ (to jest słowo klucz-nikt nigdy nie mowil o zabijaniu reapka) zealota zamiast 6 prob.

Zgadzam się w pełni, problem w tym, że przyjmujesz z góry, iż przeciwnik skupi się na zecie, zamiast po prostu spokojnie go micrować i dalej zabijać proby, co niestety jest normą, proby dalej giną, a surowców nie odzyskasz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie były do końca bezradne bo reaper musiał uciekać i nie zabił proby :P O to właśnie chodzi z tym 1 zealotem. On nie ma uderzyć reapera, ma go odgonić/odwrócić uwagę od probek

btw. jaki czas na dobiegnięcie do bazy? :> Proxy reaper rush (all-in) polega na postawieniu barracka bardzo blisko bazy przeciwnika, więc reaper ma bardzo krótką drogę do pokonania. Dlatego ten zealot.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem o co Ci chodzi i w pełni się z Tobą zgadzam, naprawdę, po prostu w praniu, w miarę ogarnięty gracz kompletnie ignoruje tego zealota, bo jest tak wyczulony, że cd między atackami poświęca na ruch;

Youtube Video ->Oryginalne wideo

Patrz 4:25, a to są lingi ze speedem, teraz wyobraź sobie wolnego zealota, między którym z sekundy na sekundę zwiększa się dystans, do tego reaper nie wali w niego, tylko w proba, to tak jakby zet nie istniał.

EDIT:

Eeee, albo rozmawiamy o poważnych grach, albo o zabawach :P Żaden szanujący się gracz nie pójdzie ci w barracki pod bazą przeciwnika, zbyt duża szansa, że jednak się obroni, musisz zawsze pozostać mobilny i gotowy na zmianę taktyki.

EDIT2:

Po za tym to dalej nie zmienia faktu, że zealota zbyt łatwo wymicrować, lepiej to załatwić probami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden szanujący się gracz nie zrobi tego bo wie, że każdy szanując się toss zaczyna od zrobienia tego bezbronnego zealota ;] i harras nie wyjdzie.

@edit

Rób jak chcesz. Ja robię zawsze zealota i harras reaperem mi nie straszny.

@down

Nie obraź się, ale nie rób wojska i idź w fast colossusy. Nikt się nie ośmieli zaatakować Ci maina lub naturala.

I najważniejsze, nie scoutuj przeciwnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowanie budynków konstrukcyjnych Terranem pod nosem przeciwnika na samym początku gry (a czasami nawet i później) to żadne ryzyko. Przypominam o takiej fajnej umiejętności 'Liftoff'. Raz widziałem jak facet walnął factory dosłownie W bazie przeciwnika, odrobinę za zasięgiem jego widzenia. Potem co prawda zmarnował okazję, bo zaatakował już pierwszym Hellionem (zamiast zgromadzić 2-3), ale i tak zdążył zdjąć całkiem sporo Probe'ów, nie utraciwszy fabryki, którą odleciał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnią sprawą, jaka wydała mi się ciekawa, są "spadające z nieba" magazyny (supply depot? - ten "garaż" zwiększający limit posiadanych jednostek). W zarzewiu walki, kiedy szybko potrzebujemy sporej ilości wojska, wcześniejsze opracowanie tej technologii jest arcy zbawienne.

Dla mnie ta technologia była o tyle dobra, że pozwala na szybkie skonstruowanie muru obronnego z magazynów. Niby nic, ale kilka(naście) dodatkowych sekund zawsze się przyda, bo mniej wrogów przedrze się przez umocnienia. Zerg jest taką rasą, że wystarczy drobna wyrwa w murach i może być źle.

Zastanawia mnie jak to będzie w kampanii Protossów, a ściślej ciekawi mnie ich "konsoleta" w "ichniejszym" labolatorium (o ile oczywiście kolejne kampanie, w elemencie "między misjami", będą na modłę "Wing of Liberty"). Wszak cóż takiego, tak niebywale rozwinięta przecież rasa, mogłaby zapożyczyć od takich jaskiniowców jak Terranie?

Znalazłoby się trochę. Przecież Terranie to bardzo mobilna rasa i ma kilka swoich osiągnięć. Zauważ, że czasem nie tyle pożycza się technologię, ile odkrywa pewne prawidła. W dzienniku Egona Stetmanna pojawiają się nowe notatki wraz z rozwojem próbek, które z kolei tłumaczą nowe odkrycia. Emulator Nadświadomości powstaje bodajże po odkryciu przez Egona tkanki mózgowej Nadświadomości i przebadaniu właściwości tej próbki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta technologia była o tyle dobra, że pozwala na szybkie skonstruowanie muru obronnego z magazynów.

Muszę przyznać, że nie przyszło mi do głowy takie rozwiązanie. Być może wynika to z faktu, że rozgrywkę prowadzę na poziomie normalnym i Zergi nie są aż tak niebezpieczne. Co do obrony bazy, to postępuję raczej konwencjonalnie (w zależności od misji): sieć bunkrów, w nich piechota (Marines / Maruderzy) a w odwodzie (lub na wyższych "kondygnacjach") kilka czołgów oblężniczych.

Znalazłoby się trochę. Przecież Terranie to bardzo mobilna rasa i ma kilka swoich osiągnięć. Zauważ, że czasem nie tyle pożycza się technologię, ile odkrywa pewne prawidła.

Też to zauważyłem - każdy następny poziom konsolowego "łańcuszka DNA" jest sprzężony z nowymi rewelacjami naszego laboranta. W sumie fajnie się czyta jego spostrzeżenia. Przywodzą na myśl analogiczne notatki znane choćby z "DOOM'a III" czy Ufopedi z "UFO Enemy Unknown" :)

A propos pokładowego labolatorium. Bardzo spodobał mi się finał kampanijnego wątku, związanego z kolonistami. Mam tu na myśli misję, w której

stajemy po stronie Protoss'ów i prowadzimy akcję "oczyszczania" skażonych "zergowym wirusem" na planecie Heaven. Świetna misja - w moim przekonaniu lepiej wyreżyserowana, niż alternatywna jej wersja (tutaj bronimy kolonistów przez Protoss'ami). Podobnie ma się sprawa z cut scenką z "Panią Doktor" w roli głównej. Brakowało mi tylko tekstu "Please, kill me-ee...."

.

To prawda - możliwość "lewitacji" terrańskich budynków niewątpliwie wyróżnia ową stronę konfliktu spośród pozostałych. Być może właśnie ten aspekt stanie się kanwą dla np. protosskich usprawnień technicznych.

@Grzypo & Zannin - dziękuję za linki. Istotnie jest co oglądać :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lord

Wiedziałem, że ktoś to przytoczy prędzej czy później, tak można robić...bo factory jest niepotrzebne :P Też widziałem to spotkanie, je można budować gdzie się chce, na spotach do nowego expa by spowolnić przeciwnika, tak jak mówisz w bazie, lub pod, a potem po niej latać i zwiad robić, a to dlatego, że każdy kto tak robi idzie w banshe/marines, a fact musi wybudować, bo jest potrzebne do starportu, niektórzy i tak zostawiają je w bazie aby zrobić na nim tech lab, a później podłączyć pod starport. Zwróć uwagę, że nikt kto idzie w mass hellion ew. siege tanki nie wyjedzie Ci z factem po za bazę.

Baraki to zupełnie inna bajka, one ZAWSZE są potrzebne, a ich strata jest bardzo bolesna, szczególnie na początku gry (zauważ jak podczas rushów wszyscy celują w addony do barr, żeby chociaż trochę je spowolnić).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda - możliwość "lewitacji" terrańskich budynków niewątpliwie wyróżnia ową stronę konfliktu spośród pozostałych. Być może właśnie ten aspekt stanie się kanwą dla np. protosskich usprawnień technicznych.

Jest jeszcze technologia oparta na ogniu, jakieś transportowce poza pryzmatami, technologia lecząca... Nie wiem co konkretnie zostanie wykorzystane, ale mam kilka typów: jakaś jednostka ogniowa, jednostka transportowa, budynek lub jednostka lecząca bądź regenerująca tarcze (coś takiego było w jedynce).

A propos pokładowego labolatorium. Bardzo spodobał mi się finał kampanijnego wątku, związanego z kolonistami. Mam tu na myśli misję, w której [...]

Pisałem już chyba, że odnośnie kampanii to brakuje mi rozwiązania z jedynki, albo z Emperor: Battle For Dune - tam też były wyreżyserowane sceny. Jednak w odpowiednim momencie postacie zwracały się do ekranu, czyli do gracza. Była to metoda bardzo podobna do StarCrafta 1 i szkoda, że zostało to zarzucone. Przecież kapitan, egzekutor, mózgowiec (zależy którą rasą się grało) to były postacie gracza, uwzględniane przez bohaterów w rozmowach. Być może nie zawsze, ale jednak sprawiało to, że człowiek bardziej wczuwał się w grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko z "Emperor'a..." ale generalnie z każdej RTS'owej produkcji Westwood'u czy później EA - wystarczy spojrzeć na całą serię C&C. Zresztą swego czasu taki zabieg był elementem niemal każdego RTS'a, zawsze było się "commanderem", słuchającym poleceneń swego dowódcy podczas takiej czy innej odprawy przed kolejną misją. Szczerze mówiąc to skoda, że Blizzard nie zdecydował się na angaż aktorów i wykonanie swoich cut scenek z udziałem osób z krwi i kości. Raz, że o wiele bardziej zwiększyłoby to realizm rozgrywki a przynajmniej jej elementy między misjami (co niewątpliwie podniosłoby jeszcze bardziej atrakcyjność produktu) a dwa, gracz mógłby się poczuć jako aktywny uczestnik całej historii, jako jeden z członków załogi Hyperiona. Jakby nie było w "SCII" wcielamy się w rolę J. Reynor'a, jednak mimo wszystko, gracz sensu stricte, staje się jedynie biernym obserwatorem oglądanych scenek, dialogów itp. min. właśnie dlatego, że nikt nie zwraca się bezpośrednio do osoby siedzącej przed monitorem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się, my nie wcielamy się w Jim'a tylko poznajemy jego historię, owszem możemy podjąć jakieś tam decyzję itd. itp. Ale nie oszukujmy się, to bardziej pasuje na kanwę filmową, czy też książkową, w pewien sposób jest tak jak mówicie, można stracić poczucie uczestniczenia w historii, bycia jego częścią, ale ludzie częstokroć bardziej utożsamiają się z wykreowanymi bohaterami, którzy maja własną historię i styl bycia. Osobiście nigdy w jedynce nie czułem tego "wow on mówi do mnie", zawsze była myśl "okej, ale co ja tu robię?", wokół zdrady, zamachy, morderstwa, tajemnice, a oni zlecają mi mi misje jak nigdy nic, a ja na to ani a, ani be, bardziej czułem się jak jakiś program aniżeli integralna część gry także wcale za tym nie tęsknię.

Co do aktorów też się nie zgodzę, myślę, że za bardzo przemawia przez Ciebie sentyment do C&C, w starku ten pomysł kompletnie by nie przeszedł, ta gra ma swój klimat i styl, a aktorzyna Tychus w plastikowej zbroi kompletnie by to zniszczył...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarno widzę czerpanie nowinek technicznych od innych ras podczas grania Protossami. Powód: Protossowie to dumna, bardzo religijna i honorowa rasa. Wyobrażacie sobie, żeby jakikolwiek Protoss - nawet z tak otwartym umysłem jak Zeratul czy Tassadar - próbował wdrożyć technologię Zergów, swoich śmiertelnych wrogów do własnej armii? Albo prymitywnych (dla nich) Terran?

That's not gonna happen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie potrzeba przyzwolenia i błogosławieństwa całej rasy protossów ;) Wystarczy, że będzie jeden outsider (np. zeratul) i on będzie się tym zajmował, to, że na hyperionie odkrywano i wdrażano "cechy genetyczne" zergów, nie musi to oznaczać, że spotkało to by się z aprobatą całego dominium czy UED. Ciekawi mnie zupełnie co innego, o ile dalsze poszukiwania "artefaktów" zergów jeszcze zdołam pojąć, o tyle "odkrywanie" technologii przy pomocy jima i jego współpracy jest dziwne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

That's not gonna happen.

Jaką technologię Zergów? Zergowie nie mają technologii, tylko biologię. Coś, czego Terranie i Protossi nie są w stanie skopiować lub przejąć. Cała idea wynalazków opartych o Zergów - skoro już o nich mówimy - to tylko poznawanie ich biologii, której zasady są następnie wykorzystywane. Całkowicie czyste rozwiązanie. To samo z wykorzystwaniem może nie tyle technologii, choć niektóre mogłyby być użyteczne, ile rozwiązań.

Ponadto zostało napisane, że Protossi muszą się zmieniać i zbierać sojuszników, jeśli chcą przetrwać czas niepokojów, który nadszedł. Stoją w obliczu całkowitego unicestwienia własnej rasy i całego wszechświata. Nawet Zeratul uznał, że Kerrigan musi żyć, skoro zaś doszedł do takiego wniosku na jej temat to tym bardziej nie widzę przeciwwskazań ze strony może już nie Protossów, ale Zeratula, bo podejrzewam, że to on będzie umieszczony jako centralna postać drugiego dodatku.

Zastanawia mnie raczej to czy

w pierwszym dodatku główną postacią będzie Kerrigan, bo ona została zmieniona w człowieka,

a dodatek ma opowiadać historię z zergiańskiego punktu widzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...