Skocz do zawartości

The Elder Scrolls (seria)


Polecane posty

TESy od początku były stworzone z myślą o widoku FPP

Bo inaczej się nie bardzo dało w czasach, kiedy powstawała Arena i potem Daggerfall. Tzn. dało się, ale nie z takim ogromnym światem, no i byłby problem z odwzorowaniem ekwipunku na animowanym spricie gracza.

FPP, który jest zarówno wygodniejszy, jak i bardziej immersywny immersyjny.

Polemizowałbym, czy jest wygodniejszy. Eksplorację dużych, wolnych przestrzeni zdecydowanie wolę w trybie TPP, natomiast na FPP zmieniam dopiero po wejściu w ciasne jaskinie.

Co do immersji - tu się absolutnie nie zgodzę. Po pierwsze - w FPP bohater nie rzuca cienia. Po drugie - cała reszta gry, dzięki "doskonale" zrealizowanym scenom reżyserowanym, dialogom oraz dostępnym "wyborom" - jest tak dramatycznie mało immersyjna, że świadomość "podążania za" bohaterem kompletnie nie robi już różnicy.

To już z kolei zahaczałoby o czitowanie - więcej slotów na enchantmenty

Ale nie będzie więcej. Bransolety zamiast rękawic, biżuteria na kostki i stopy zamiast butów.

Zresztą, zdziwiłbyś się ile było "slotów" na zaklinanie w takim Daggerfallu. : ) Były osobno naramienniki (lewy i prawy), rękawice, kirys, nagolenniki, buty, spodnie, getry, pasek, koszula, szata, płaszcz, czapka/hełm, kaptur, naszyjnik i dwa pierścienie. Możliwe też, acz głowy nie dam, że było coś w stylu diademu. System zaklinania pozwalał na wrzucenie dowolnego zaklęcia na dowolny element pancerza. Samych dostępnych zaklęć też było z dwadzieścia razy więcej.

I jakoś dało się grać.

Ech, to poczekam, aż zacznie się pan Midas przejmować balansem.

Xilver. : ) Midas to tylko nazwa, nie ksywa autora (wtedy by było Midas' - z apostrofem na końcu). I rzuć okiem na opis moda, czary które są wyraźnie OP mają to w opisie.

Tego przyzwania kilofa jeszcze, szczerze mówiąc nie testowałem. Był swego czasu problem z dodawaniem czarów typu "Bound X" jeśli wykupiło się postaci perk "Mystic Binding" - powodował, że żaden z tego typu nowych czarów nie działał. Teraz już sprawdziłem, że zarówno nóż, jak i "pickaxe" (wygląda jak "coś" daedryczne) są przyzywane, ale nie wiem, czy kilof działa jak kilof, czy na razie tylko jak broń.

Z pozostałych czarów używam np. Nighteye, które daje widzenie w ciemności (przy Darker Dungeons raczej konieczne) i.. W zasadzie tyle. Wiesz, to że te czary są dostępne do kupienia nie oznacza, że od razu musisz je kupować. : )

Nie opłaca się pakować we wszystko po trochu, bo levelujące potwory Ci dadzą do wiwatu.

No, a tego byś nie nazwał "czitowaniem"? ; P

@proud

Ad. 1 - IMO lepiej jest się skupić na jednej umiejętności, która zadaje obrażenia. Chodzi o to, że na danym poziomie doświadczenia możesz załatwić tylko X wrogów, więc lepiej jest ten X przeznaczyć w całości na levelowanie jednej, niż dwóch umiejętności. Robiłem tak, jak Ty chcesz na początku i średnio się to sprawdzało, bo w pewnym momencie zacząłem trafiać na wrogów, których nie bardzo mogłem ugryźć magią zniszczenia, a i mieczem robiłem na nich średnie wrażenie.

Ad. 2 - zależy. Iluzja może byś świetna (to tam jest Fear oraz Fury - dwa zaklęcia, które mogą uratować życie i kompletnie zmasakrować linie przeciwnika), a Przemiany są konieczne, jeśli myślisz o "czystym magu" - w samych szatach, bez pancerza (w tej szkole są czary typu "Oakflesh", które zwiększają pancerz). No i rzuć okiem na perki nie związane bezpośrednio z czarami danej szkoły (w drzewku Iluzji masz m.in. ciche rzucanie wszystkich zaklęć, w przemianach - o ile dobrze pamiętam - absorbowanie części magicznych obrażeń i przerabianie na manę)

Ad. 3 - siłą zaklęcia zależy zarówno od kamienia dusz, poziomu umiejętności, jak i posiadanych perków.

Ad. rasy - tak, różnica jest obecnie minimalna, w zasadzie widoczna jedynie w rasowej Mocy.

Ad. PS : ) - przeczytaj w opisie. Wydaje mi się, że te bronie są możliwe do wykucia. A jeśli nie, to tylko przez konsolę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@proud

1) Jeżeli chodzi o kombinację miecz+czar to kiepska kombinacja, ponieważ czary na jednej ręce są na ogół słabe (no, może te mistrzowskie coś potrafią zdziałać). IMO lepiej już wziąć broń dwuręczną i kiedy sytuacja stanie się napięta zmienić na to (ja tak zrobiłem i mi to parę razy uratowało życie).

3) Bardzo dużo zależy od wielkości kamienia dusz. Na przykładzie dodania many do rękawiczek. Najmniejszy kamień pozwalał mi na dodanie 2many (huhuhu, ale dużo). Za to największy - już 18. Jest odczuwalna różnica. Tak jest praktycznie wszędzie. Zauważyłem tylko, że jeżeli chodzi o bronie, to kamienie duszy są potrzebne tylko do tego, ile masz ładunków.

Ogólnie początkowo grałem gościem z mieczem i tarczą, ale chciałem spróbować maga, więc zrobiłem nową postać. Argonianina "Maga bitewnego". Rasa nie pasuje, ale ja chcę, żeby mi się postać podobała, a nie, żeby mieć bonusy...

Ja osobiście preferuję ciężkie zbroję, bo jednak czuję się wtedy pewniej. Obecnie zbieram set krasnoludzki, żeby po zdjęciu czarów z moich wdzianek móc mieć fajną zbroję z bonusami. Używam też broni dwuręcznych, jak już wspomniałem. Problem z magiem jest taki, że potrzebuje dużo many, ale jak się inwestuje w manę, to nie ma się życia. Jak towarzysz nie wyrobi, to wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa. Dzisiaj byłem w tej krypcie co trzeba zdobyć kawałek Wuuthrada dla Towarzyszy. Pomijając, że Farkas jest cienki, to miałem tam naprawdę ciężko. Już pod koniec, kiedy z trumien wyłażą draugry, po prostu musiałem latać w kółko i czekać na manę, żeby atakować ich Fireballami. Cóż, na mojej poprzedniej postaci, gdzie z magii nie korzystałem, miałem problem ze zbyt dużą ilością potek many... tutaj mam na odwrót. Granie magiem jest dosyć ciężkie (dopóki nie ma się sensownego ekwipunku), ale myślę, że najbardziej satysfakcjonujące i... najciekawsze.

Co do widoku FPP a TPP, to w innych grach nie trafię FPP, ale w Skyrim jakoś podobają mi się łapki mojej postaci, a z widoku z tyłu ciężko mi się walczy zaklęciami, więc TPP używam tylko jak chcę popatrzeć na swojego herosa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja żałuje, że w ogóle dawałem punkty w mane... Wystarczyło na początku pić miksturki i dawać wszystko w życie. Teraz mam pełen deadryczny set dający mi darmowe czary zniszczecia i wystarczająco dużo życia, abym nie musiał się często leczyć. Dodatkowo bonus do broni jednoręcznej, udźwigu i ciężkiego pancerza.

@Down

To zależy od poziomu umiejętności, perków i wielkości duszy użytej do zaklinania.

Edytowano przez HaXiiT
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytania odnośnie zaklinania. W Białej Grani,

po zabiciu smoka,

dostałem topór i buty. Z butów zdjąłem czar (niszcząc je) i dałem na stalowe buty. Niestety, wcześniej miałem +30 do kondycji, a na stalowych... +6. Ostatnio wykułem krasnoludzkie buty (i cały komplecik zbroi) i gdybym chciał je zakląc, miałbym +2 do kondycji. Dlaczego tylko tyle? To zmniejsza się wraz z wzrostem klasy pancerza, czy jak?

EDIT

@up

Dzięki. W takim razie- które dusze są które? To znaczy dusze jakiego przeciwnika są drobne, jakiego pospolite itd.

Edytowano przez Sermaciej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Z tego co tam czytałem (i z tego co złapałem) dusze zależą od poziomu przeciwnika, np ten sam draugur może mieć dusze pospolitą albo wielką zależnie od poziomu, oczywiście rodzaj przeciwnika też ma znaczenie, taki mamut ma większą dusze od wilka a gigant od mudcraba ;p. Pewny jestem tylko wielkich dusz czyli tych najlepszych, posiadają je ludzie i inne rasy grywalne, polecam w Morthal odwiedzać maga co jakiś czas, imię jego to Falion, co jakiś czas ma czarne kamienie dusz a tylko w takie można łapać dusze ludzi.

Edytowano przez Lair
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już tak się zatrzymaliśmy przy tym zaklinaniu, to chciałbym się zapytać, czy jedyną możliwością poznania zaklęcia (do późniejszego wykorzystania przy stole do zaklinania) jest wcześniejsze zniszczenie przedmiotu magicznego i "wyciągnięcie" z niego tego bonusu? Czy nie można na przykład gdzieś ich po prostu kupić, albo poznać czytając książki? Pytam się, bo talentu "Zaklinanie" jeszcze nawet "nie liznąłem" ;) .

Ah, i jeszcze jedna sprawa - wiem, że taki kilof można zakląć dodając mu przykładowo moc zabierania kondycji wrogowi przy każdym celnym ciosie, ale w przypadku gdy chcę zwiększyć jego parametry niemagiczne (po prostu naostrzyć, zwiększając tym samym obrażenia), to gdzie mam się udać? Wychwalana przez wielu "Niebiańska Kuźnia" w Whiterun nie posiada takiej opcji, ani pani kowal przy Wietrznym Domku.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sermaciej Poza wielkością użytego klejnotu duszy kolosalny wpływ na siłę nakładanych zaklęć ma nasz poziom zaklinania i perki przydzielone w tym drzewku umiejętności. Zasada z duszami jest prosta - im przeciwnik silniejszy, tym większą posiada duszę. W typowych podziemiach pachołków od wymiataczy można odróżnić na podstawie dodatkowych określeń przed nazwą podstawową (np. zbir albo maruder, obaj bandyci, ale jeden mógłby powalić drugiego samym spojrzeniem).

@Wuwu1978 Broń ulepsza się "niemagicznie" przy osełce, a zbroję na roboczym stole. Oba te obiekty znajdują się obok praktycznie każdej kuźni, między innymi obok tej należącej do pani kowal z Whiterun.

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co tam czytałem (i z tego co złapałem) dusze zależą od poziomu przeciwnika, np ten sam draugur może mieć dusze pospolitą albo wielką zależnie od poziomu, oczywiście rodzaj przeciwnika też ma znaczenie, taki mamut ma większą dusze od wilka a gigant od mudcraba ;p. Pewny jestem tylko wielkich dusz czyli tych najlepszych, posiadają je ludzie i inne rasy grywalne, polecam w Morthal odwiedzać maga co jakiś czas, imię jego to Falion, co jakiś czas ma czarne kamienie dusz a tylko w takie można łapać dusze ludzi.

Dusze wielkie są takie same jak ludzkie. Czyli mamut (najłatwiejsza do zdobycia dusza, nielicząc ludzkich) daje możliwość zaklinania na najlepszym poziomie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo inaczej się nie bardzo dało w czasach, kiedy powstawała Arena i potem Daggerfall. Tzn. dało się, ale nie z takim ogromnym światem, no i byłby problem z odwzorowaniem ekwipunku na animowanym spricie gracza.

Dało się czy nie dało, nie ma znaczenia. Od odwzorowania i podziwiania ekwipunku zawsze był paperdoll, zaś domyślnym widokiem jest, był i zawsze będzie FPP, bo nadrzędną funkcją w TESach jest immersja. Gdyby było inaczej, tryb TPP TESów już dawno byłby lepiej dopracowany. Nawet Fable lepiej sobie z nim poradziło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dało się czy nie dało, nie ma znaczenia. Od odwzorowania i podziwiania ekwipunku zawsze był paperdoll, zaś domyślnym widokiem jest, był i zawsze będzie FPP, bo nadrzędną funkcją w TESach jest immersja. Gdyby było inaczej, tryb TPP TESów już dawno byłby lepiej dopracowany. Nawet Fable lepiej sobie z nim poradziło.

To akurat też kwestia sporna. Ja zarówno w Morrowindzie, Oblivionie jak i w Skyrim przez 98% czasu korzystałem z widoku TPP, i grało mi się znacznie wygodniej niż FPP. Na widok "z oczu" przełączałem tylko podczas strzelania z łuku, lub gdy chciałem skradając się przyładować czarem z bardzo dużej odległości (choć i tak w pewnym momencie doszedłem do wprawy i z TPP trafiałem błyskawicą w oddalony, poruszający się cel). Mimo to na immersję nie narzekałem. Jeśli gra jest klimatyczna i potrafi wzbudzić emocje, to sprawi że gracz przeniesie się w jej świat, choćby nawet prezentowany w rzucie izometrycznym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rankin - faktycznie, na immersję fantastycznie działa fakt, że w widoku FPP nasze ciało staje się całkowicie niewidzialne. Poza rękami. Po prostu czuję się, jakbym tam był. ; P

Nie chce mi się powtarzać nadmiernie, więc powiem skrótowo: na immersję trzeba zapracować przede wszystkim światem przedstawionym i kreacjami otaczających postaci, a nie tym, czy kamera jest wysoko, czy nisko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale to, czy wam się dobrze grało z okresowym wracaniem do FPP i jaką macie imersję przy patrzeniu znad czyichś pleców nijak ma się do faktu, że nawet pierwszy Tomb Raider miał lepiej przygotowany widok TPP, że już nie wspomnę o takim Gothiku, który faktycznie był zbudowany wokół tego widoku z FPP będącym tylko dodatkiem (czyli na odwrót - hint hint). Dowód? Proszę bardzo - podnoszenie małych przedmiotów w Morrowindzie jest niezwykle wygodne w trybie TPP, co? Animacje pierwsza klasa, nie? Strzelanie z łuków i ogólnie celowanie jest bardzo skuteczne, prawda? A w takim Gothicu, czy Fable, widać pracę twórców i takich problemów nie ma. To tak jakby grać w Unreala z behindview 1 i upierać się, że tak miało być*)

ale zgodzę się z Dexterem, że immersja nie zależy od widoku, którego używamy podczas grania

Ależ zależy, tylko po prostu ktoś będzie miał dobrą imersję z TPP, a ktoś będzie miał genialną z FPP.

Nie chce mi się powtarzać nadmiernie, więc powiem skrótowo: na immersję trzeba zapracować przede wszystkim światem przedstawionym i kreacjami otaczających postaci, a nie tym, czy kamera jest wysoko, czy nisko.

Not really. Używając jedynego wiarygodnego benchmarka - siebie - stwierdzam, że niezależnie od contentu gry FPP dają łatwiejszą i większą imersję. Patrz odpowiedź na cytat powyższy, ale też dla zewnętrznych źródeł spójrz na wypowiedzi fanów Fallouta 3, a w szczególności tych, którzy lubią też poprzednie części. Ja miałem - i nadal mam - największą imersję nie w żadnym RPG, a w stareńkim Unrealu (a dopiero kawałek za nim w FPP Morrowindzie). A tamtejsza kreacja świata najbardziej odczuwalna jest w sferze audiowizualnej, a w mniejszym stopniu w lore.

*) inna sprawa, że faktycznie miało, ale zostało wycięte nie bez powodu

[edit2]

@Rankin - faktycznie, na immersję fantastycznie działa fakt, że w widoku FPP nasze ciało staje się całkowicie niewidzialne. Poza rękami. Po prostu czuję się, jakbym tam był. ; P

Bo faktycznie na codzień OLBRZYMIĄ lwią czasu spędzasz patrząc na swoje ciało, nie? Przy każdym kroku patrzysz na swoje stopy? Brzuch przesłania ci pół świata? Kolana są nieodłącznym elementem scenerii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale to, czy wam się dobrze grało z okresowym wracaniem do FPP i jaką macie imersję przy patrzeniu znad czyichś pleców nijak ma się do faktu, że nawet pierwszy Tomb Raider miał lepiej przygotowany widok TPP, że już nie wspomnę o takim Gothiku, który faktycznie był zbudowany wokół tego widoku z FPP będącym tylko dodatkiem (czyli na odwrót - hint hint). Dowód? Proszę bardzo - podnoszenie małych przedmiotów w Morrowindzie jest niezwykle wygodne w trybie TPP, co? Animacje pierwsza klasa, nie? Strzelanie z łuków i ogólnie celowanie jest bardzo skuteczne, prawda? A w takim Gothicu, czy Fable, widać pracę twórców i takich problemów nie ma. To tak jakby grać w Unreala z behindview 1 i upierać się, że tak miało być*)

Wybacz, ale czy ktoś gdzieś napisał że widok TPP w Skyrim lub Morrowind działa bezbłędnie, lub że jest lepszy niż we wspomnianym TR lub Gothic ???. Oczywiście że MA wady. Nie mniej rozmawialiśmy o wpływie perspektywy na immersję, a nie o tym jaka gra, pod jakim względem przewyższa inną. Równie dobrze można posłużyć się Twoimi słowami i napisać: "to, czy Tobie dobrze grało się z okresowym wracaniem do TPP i jaką masz immersję przy patrzeniu z czyichś OCZU nijak ma się do faktu, że nawet (wspomniany przez Ciebie) Unreal miał lepiej przygotowany widok FPP". Podnoszenie małych przedmiotów?. Strzelanie z łuku?. Faktycznie łatwiej się te rzeczy robi w fpp, co nie zmienia faktu że przełączenie pomiędzy perspektywami trwa ułamek sekundy. "Pyk" i można zbierać wszystko w zasięgu wzroku, lub siać strzały jak snajper (inna sprawa, że nie każdy gra łucznikiem, a z czarami AŻ tak źle w tpp nie jest).

Ależ zależy, tylko po prostu ktoś będzie miał dobrą imersję z TPP, a ktoś będzie miał genialną z FPP.

Ależ oczywiście zależy. Tylko po prostu ktoś będzie miał genialną immersję z TPP, a ktoś będzie miał dobrą z FPP. Kwestia gustu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jeżeli o mnie chodzi, to od Morrowinda (jak i większość gier, gdzie jest to możliwe) gram z widokiem FPP. Od zawsze wolałem FPSy od gier akcji (TPP) i to się nie zmieniło. Jak dla mnie nieważne jest to, czy widać tylko ręce bohatera w trybie FPP, czy jest cień, czy go nie ma - a mimo to lepiej wczuwam się w postać i świat z tym widokiem. Zapewne jest to kwestia przyzwyczajeń z innych gier i własnych przekonać, bo jak widzę zdania są podzielone.

Jedno jest pewne: mimo iż Skyrim grafiką nie powala, postacie nie są jakoś przesadnie naturalne, sporo rzeczy wygląda po prostu sztucznie, to i tak klimat północy rządzi. Obawiałem się bardzo tego, czy śnieżne krainy nie będą dla mnie monotonne i mało ciekawe, a jednak: surowy, nordycki teren mimo moich obaw jest mocno zróżnicowany i nawet zaryzykuję stwierdzenie, że ciekawszy od Obliviona.

Tak BTW (o ile ten temat już nie był komentowany - jeżeli tak, to proszę o zignorowanie tego pytania): w jakieś prowincji Waszym zdaniem będzie rozgrywała się akcja szóstej już części TES (a z pewnością takowa postanie, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości, tyle, że przyjdzie nam na to czekać kolejnych ładnych "parę" lat)? Jeśli o mnie chodzi, to z chęcią odwiedziłbym Hammerfell we współczesnej oprawie graficznej. Spory kontrast w stosunku do mroźnych krain.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hammerfell już było nazywało się Redguard, ale również chciałbym zobaczyć je "współcześnie". Następna część TES to najpewniej będą Czarne mokradła lub Elsweyr. Raczej wątpię żeby zrobili je w krainie orków. Ja mam wielką ochotę na zobaczenie ponownie Dagerfall w nowej oprawie graficznej. Jak znm Bethesdę to jedyne na co mogę liczyć to port, ale żeby był przynajmniej z nowej generacji konsol.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak BTW (o ile ten temat już nie był komentowany - jeżeli tak, to proszę o zignorowanie tego pytania): w jakieś prowincji Waszym zdaniem będzie rozgrywała się akcja szóstej już części TES (a z pewnością takowa postanie, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości, tyle, że przyjdzie nam na to czekać kolejnych ładnych "parę" lat)? Jeśli o mnie chodzi, to z chęcią odwiedziłbym Hammerfell we współczesnej oprawie graficznej. Spory kontrast w stosunku do mroźnych krain.

Ja chętnie zobaczył bym Puszczę Valen, lub Czarne Mokradła. Pierwsza to jak nazwa wskazuje, obszary porośnięte wielkimi lasami. Ze wszystkich obszarów w Skyrim, najbardziej spodobały mi się właśnie te gęsto porośnięte drzewami. Nie wątpię, że w hipotetycznej odsłonie poświęconej właśnie tej prowincji, gęste, mroczne i duszne puszcze poprzetykane tu i ówdzie polanami wyglądały by wprost bajecznie :). Natomiast Mokradła...mogły by być czymś faktycznie świeżym, i przyjemnym po szarości Morrka, wściekłej zieleni Obka, i lodowo-tundrowej Skyrim.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że w Puszczy Valen głównymin przeciwnikami byłyby pająki, tylko nie śnieżne. Najważniejszą umiejętnością byłoby łucznictwo lub alchemia.

Ja na miejscu twórców wymieszałbym równiny i drobne wzniesienia z położonymi na drzewach wielkimi miastami. Najtrudniej byłoby z podziemiami. Ja mam wizję podziemii ala Skyrim tylko z korzeniami, większymi korzeniami i bez kamiennych ścian.

Zastanawia mnie jak rozegraliby wątek z Aldmerskim Dominium.

Kto wie może w końcu zobaczylibyśmy Akavir albo Riyoko, kontynent ludzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że w Puszczy Valen głównymin przeciwnikami byłyby pająki, tylko nie śnieżne. Najważniejszą umiejętnością byłoby łucznictwo lub alchemia.

Ja na miejscu twórców wymieszałbym równiny i drobne wzniesienia z położonymi na drzewach wielkimi miastami. Najtrudniej byłoby z podziemiami. Ja mam wizję podziemii ala Skyrim tylko z korzeniami, większymi korzeniami i bez kamiennych ścian.

W kwestii "podziemi", moją wizją są np. groty umieszczone właśnie pomiędzy wielkimi korzeniami drzew, lub "jaskinie" tworzone przez ciasno splątane konary. Możliwości były by ogromne, a efekty mogły by być niesamowite :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym z zagadnień które chce poruszyć jest system craftingu. Ciekawe czy twórcy go zostawią w tej formie czy ulepszą bądż wzbogacą o możliwość produkowania strzał.W Skyrimie ich nie ma choć jest cała reszta broni i pancerzy do wyprodukowania.

W końcu to Puszcza Valen, kraina leśnych elfów. A jak wiadomo elf=łucznik.

Ponadto jestem za przywróceniem systemu zbroi z Obliviona. Wybaczcie nie grałem w Morka. Po prostu chodzi mi o to żeby elementów zbroi było do zgromadzenia i założenia w tej samej chwili np. żeby oprócz standardowych nagolenników (które zostałyby podzielone na część na udo oraz łudkę) były jeszcze spodnie pod to.

Z kolei pod kirys zakładałoby się kaftan. Jeszcze inaczej sprawa miała by się z rękoma. Fajnie byłoby zobaczyć oddzielne zestawy dla obu rąk do tego podzielone na naramiennik (lewy lub prawy bark) > element na przedramię > i w końcu rękawiczki.

To byłaby dobra część TES. Nawet gdyby trzeba było na nią czekać 6-8 lat.

Edytowano przez kisiel231
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę wyrwę się z tematu następnego TESa, ale muszę powiedzieć, że Cycero (ten klaun z Mrocznego Bractwa), jest... bardziej niż za... fajny. Za pierwszym razem go zabiłem, ale drugi raz przechodząc Skyrima postanowiłem go ocalić. Muszę przyznać, że ten jego komentarz, jak go spotykamy po raz pierwszy od tej akcji, prawie mnie z krzesła zwalił. Jego dubbing czasami irytuje, ale śmiech to ma przekozacki. Aż go chyba sobie wezmę za towarzysza, tylko jakieś lepsze wdzianko by mu się przydało.

Pytanie: czy jest jakakolwiek możliwość zdjęcia zaklęcia ze zbroi Mrocznego Bractwa/Gildii Złodziei?

A jeżeli chodzi o następnego TESa, to ja bym chciał albo Mokradła Argonian, albo krainę Khajiitów. Byle tylko nie było powrotu do żadnych z poprzednich krain. Teoretycznie ciekawe byłyby zmiany w nich, ale ileż można patrzeć na Morrowind... Osobiście uważam, że Skyrim im wyszedł kapitalnie, te wszystkie nawiązania do mitologii germańskiej są genialne. Jakoś tak Bathesdy nigdy nie darzyłem nadzwyczajnym szacunkiem (po Oblivionie), ale tutaj im się naprawdę udało. Trochę pewnie przesiedzieli, bo o tej mitologii się nie słyszy.

Edytowano przez Xardas80
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraina khajiitów to Elsweyr. Nie za bardzo uśmiecha mi się prowadzenie postaci w takim środowisku. Poza tym trudno przedstawić sam krajobraz krainy a co dopiero miasta, wioski, jaskine (te to dopiero problem. Można by zrobić góry żeby tam uśmieścić też kopalnie, ale kto widział góry na pustyni?!).

Jednakże ww. problemy odnosiłyby się tylko do centralnej części krainy. Z zachodu jest Puszcza Valen, a ze wschodu morska cieśnina oddzielająca nas od Mokradeł. Z kolei od północy mamy Cyrodill, a od południa ocean. Już same pogranicza mogą zostać umiejętnie wykorzystane.

Ostatnią rzeczą jaką chciałby każdy fan TES na tym forum byłaby (nie)płytka fabuła.

BTW: Czy ja dobrze napisałem nazwę tego kontynetu ludzi? To jest Riyoko czy Yokuda i czy była ona już przedstawiona w którejś z części serii TES?

Edytowano przez kisiel231
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto jestem za przywróceniem systemu zbroi z Obliviona. Wybaczcie nie grałem w Morka. Po prostu chodzi mi o to żeby elementów zbroi było do zgromadzenia i założenia w tej samej chwili np. żeby oprócz standardowych nagolenników (które zostałyby podzielone na część na udo oraz łudkę) były jeszcze spodnie pod to.

Z kolei pod kirys zakładałoby się kaftan. Jeszcze inaczej sprawa miała by się z rękoma. Fajnie byłoby zobaczyć oddzielne zestawy dla obu rąk do tego podzielone na naramiennik (lewy lub prawy bark) > element na przedramię > i w końcu rękawiczki.

To byłaby dobra część TES. Nawet gdyby trzeba było na nią czekać 6-8 lat.

Ależ to właśnie od Areny aż po Morrowind istniało takie "warstwowe" nakładanie ekwipunku. To Oblivion był pierwszą częścią serii, w której sprawę pancerzy i ubrań całkowicie olano. W TES I-III

komplet zbroi składał się z kirysu, hełmu, lewego i prawego naramiennika (oddzielnych), lewej i prawej rękawicy (również oddzielnych), osłon ud, i butów (te akurat były automatycznie w parach). W dodatku pod to wszystko można było założyć koszule i spodnie. Powiem szczerze że i mi tego brakuje. Dawało by to znacznie większe możliwości designu postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie ale mam (chyba) głupie pytanie. Mianowicie:

1.Coto jest Atmora?

2.Która z krain należy do orków?

3. Co to za wyspa Pyandonea?

Tutaj mapka http://www.imperial-library.info/sites/def...adslore31gv.jpg Wybacz panie moderatorze ale inaczej nie działa.

Jak się rozajrzałem to zobaczyłem u góry napis Atmora i jej kierunek, zaś na dole wyspę Pyadoneę.

Edytowano przez kisiel231
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...