Skocz do zawartości

Free Sesja - dyskusje


Gość Radyan

Polecane posty

Gość S@dohi

Faktycznie P_aul, bardzo mało osób mocno wpływa na sesję. Zaś ja po prostu pisze tak na doczepkę, po prostu boję się palnąć takiej głupoty, przez, którą wszyscy padną jak muchy. Kilka razy zdarzyło mi się na szczęście wymyślić coś pozytywnego ... no cóz, następnym razem poeksperymentuję :wink:.

Na szczęście niedługo wielkanoc, więc na pewno wróci parę osób i coś napisze ^^.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
  • 2 weeks later...
Nie, żebym się naprzykrzał i wymaszał na was co macie robić ( Wink ), ale fajnie by było, jak zanieślibyście mnie do jakiegoś serwisu..

Heh właśnie poruszyłem Twój wątek na sesji po wypowiedzi niziołki i nie wiem czy dobrze to napisałem, bo nie wiem czy widoczne po Tobie jest bycie robotem. Zwłaszcza jak przeczytałem poprzednią stronę tego topicu... teraz trzeba podiąć decyzję :wink:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz, albo zaniesiecie mnie do serwisu przy okazji grzecznie czekając na posiłki Robotiks :wink: , albo od razu start w kosmos i naprawicie mnie sami na orbicie (ekhem...ktoś potrafi ?), albo, ja wiem ? Jakiś serwis na innej planecie ? You choose...but choose well my friends...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Hey

Trochę już bywam na tym forum i chiałbym się jakoś "wkręcić do sesji" oczywiście, jeśli nie macie nic przeciwko. Nie przedstwię opisu swej postaci, tylko poczekam na Waszą decyzję.

Przykro mi, ale jeśli mnie moja starcza pamięć nie myli, to, żeby można było mówić o pozwoleniu na dołączenie do sesji, najpierw musiałbyś przedstawić swoją postać- bo co komukolwiek z tego, że pozwoli ci zagrać, jeżeli okaże się, że nie potrafisz stworzyć dobrej postaci? Już był tu taki jeden :D A poza tym, czy potrafiłbyś zachować tak bardzo zmienioną konwencję RPG? Bo ja dalej sama nie rozumiem, o co tu chodzi ^^^"

A tak poza tym: nie wiem, czy w ogóle ta sesja powinna kogokolwiek interesować, bo ciągnie się jak flaki z olejem, rzadko kiedy ktokolwiek tutaj pisze... Także z pewnością musiałbyś znajdować trochę czasu na odpisanie raz na jakiś czas :)

Także zapraszam do robienia postaci, schematy są na pierwszych stronach Dyskusji o FS - myślę, że na pewno ktoś w jakiś sposób oceni twoją postać - potrzebne są ci 3 głosy na "tak", żeby się móc dołączyć :)

Z góry dzięki za doczytanie do końca :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzedzam tylko - jeśli nie będzie WYBITNIE dobra - mojego głosu nie masz.

Jestem za...chociaż postać Lorda Grabarza była interesująca (ten piroman w zmienionej wersji) to byłoby trudno nią grać (te "odloty" :)). Więc oczekiwania (przynajmniej moje) mości Hawku są takie...

-oryginalość

-postać nie nie ma być przesadnym terminatorem, plusy powinny równoważyć się z minusami

-sensowna historia

-no i jak w końcu się wkręcisz, to powinieneś przeczytać te...hmm...9 stron...żeby wiedzieć o co biega...ale w sumie połowa z nas nie wie o co za bardzo biega...ale jakoś idzie :)...

Ja tam nic nie zrobiłem, podziękowania należą się niziołce - to ona dała bodziec, żeby cię sprawdzić...

Skromnyś...

rzadko kiedy ktokolwiek tutaj pisze...

Bo ja zostałem chwilowo "zawieszony" w grze. Poczekajcie, niech no tylko wyschnę, a posypią się posty :twisted: ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za...chociaż postać Lorda Grabarza była interesująca (ten piroman w zmienionej wersji) to byłoby trudno nią grać (te "odloty" ).

Chodzi o to czy Lord Grabarz dałby radę taką postać zagrać, bo to nie lada sztuka udawać chorego psychicznie piromaniaka, bo sam bałbym się taką postać stworzyć :wink:.

A tak poza tym: nie wiem, czy w ogóle ta sesja powinna kogokolwiek interesować, bo ciągnie się jak flaki z olejem, rzadko kiedy ktokolwiek tutaj pisze...

Ale przynajmniej jeszcze żyje i ma się całkiem dobrze, w przeciwieństwie do innych tematów w Sesji RPG :P.

Hawk – czekamy na postać :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie wydaje ze jakby kazdy odpisywal sie co drugi, trzeci dzien to byloby duzo szybciej. Bo ja mimo modemu kontroluje sytuacje co dziennie i jak widze ze po moim ostatnim poscie sa ze trzy inne to pisze. Teraz nic nie bede pisal bo nadal nie mam pojecia kto leci ktorym statkiem (no i kto zaopiekuje sie mysliwcem Darka)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ałłłaaaa.... Zawiało zbyt wysoką samooceną, moim zdaniem. Choc mogę się mylić, oczywiście... Mierz siły na zamiary, Grabciu. A jeśli będziesz się upierał... Zanoszę wniosek o okres próbny dla postaci świra-piromana, Wysoka Komisjo. Naprawdę tego chcesz, Grabarz?

Hawk, postaraj sę lepiej - świeża krew by sie przydała, ale nie bierzemy byle czego... :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Grabarza, to nie jestem pewien. Ale proponuję konkurencję. Na razie trudno byłoby go wkręcić, tak czy siak, więc... Mały konkursik. NIech Hawk przedstawi(w miarę szybko) swoją postać, to wybierzemy w demokratycznym głosowaniu tę lepszą. Kto za?

A wracając do sesji- właśnie wyprodukowałem najmniej dośwaidczonego pilota myśliwca w historii :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, miałem swoją postać przedstawić już wczoraj, ale jakoś brakło mi czasu.

Imię:Solmyr

Nazwisko:Kelo

Pseudo:Shadov

Wiek:23

Wygląd:dobrze zbudowany, czarne któtkie włosy, zielone oczy, ubiera się w ciemny obtargany płaszcz, za pazuchą zawsze soboczywa jego nóż.

Historia:Slomyr żyje na wiecznie zielonej planecie, skolonizowanej przez wymarłych już Ziemian, którzy na szczęście nie zniszczyli tej cudownej planety. Dla Shadova była ona właśnie cudowna. Chociaż wszyscy jej mieszkańcy uważali inaczej. Panował na niej niemalże nieustanny mrok, zapasy wody były nikłe, ludzie mieszkali w małych osadach, a po tej gęstej puszczy wędrowały dzikie zwierzęta. Były bardzo podobne do tych, które żyły na Ziemi. Wszystkie wyobrażenia Ziemian o gryfach, hydrach itd. były tutaj rzeczywistością. Slomyr Kelo miał szczęście, gdyż urodził się w największej osadzie "ludzkiej", która zamieszkiwała tą planetę. Była ona silnie uzbrojona w cuda tamtejszej techniki. A były nimi bardzo skomplikowane bronie wykonane przede wszyskim z drewna. Niestety na planecie Green Hell (bo tak nazywały ją inne rasy) zapanowała sroga zima. Podczas jednej z burz osadę niespodziewanie zaatakowało osadę stado rozwścieczonych wilków. Shadov był jeszcze mały, ale miał pecha, gdyż został pogryziony przez dzikego zwierza. Następnej nocy nieznany szał napadł Solmyra, wymordował on swych najbliższych, a nikt nie widział go wtedy. Jednak inni osadnicy mieli pewność, gdyż o świcie zauważono młodego Kelo z pokrawionym ubraniem i lezącym obok niego poszarpanym ciałem matki i ojca. Skazano go na wygnanie, na samo południe GreenHell, tam mieszkały najstarszliwsze gatunki zwierząt i prawdziwych bestii. Pewnego razu, gdy Solmyr siedział na drzewie zobaczył leżącego na ziemi jastrzębia (hawka :D). Jako iz był głodny swym nożem pociął go i posilił się. Następnego dnia miał szczęscie, znalazł mały strumyk wodny i przeglądnął sie w nim. Zauważył, że od tamtej nocy wyostrzyły się zarsysy jego nosa. Wyglądał on teraz podobnie do orliego. Zdał sobie sprawę, iż przejmuje on cechy zwierząt po fizycznym kontakcie z nimi. To właśnie przez to zamienił się w wilkołaka tamtej nocy, gdy zabił swych rodziców, a po posileniu się jastrzębiem wyostrzył mu się wzrok, oraz jego nos nabrał podobizny jatrzębiej. Od tej chwili Kelo został człowiekim puszczy i prawdziwym Panem Bestii i Zwierząt. Shadov ma liczne rany, ale dzięki nim poznał nowe cechy, dzięki którym nie obawiał się już zwierząt.

Zalety: duża paleta ruchów, znajomość zwierzęcych umiejętności.

Wady: po niektórych starciach z dziczą Shadov nabrał cech, jakich mieć nie chciał. Poprzez nie popada w szał, warczy, jak tygrys itd. Slomyr, potrafi korzystać także z tych mocy ze zwdojoną siłą. Niestety kosztuje go to utratę zdrowia oraz innych nabytych wcześniej cech (po pewnym czasie wszyskie znikną, a Kelo będzie mógł je zdobyć, ale będą one znacznie słabsze). Te cechy zwierzęce są jego przekleństwem.

No i macie kartę mojego hero :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj Hawk...czy ty nam próbujesz przypadkiem wcisnąć dzikusa, który rzuci się z zębami na policyjny oddział szturmowy uzbrojony w strzelby pneumatyczne or something like that? Powiem jedno...to będzie niezły hardkor :D. Ale jest jedno zasadnicze pytanie...skąd dzikus i pan bestii weźmie się w kosmosie (gdzie, z tego co mi wiadomo, nie ma zwierząt), bądź na planecie do której zmierzamy? BTW, Historia, szczerze mówiąc, niezła...ale żeby zjadać tak na surowo? I co rozumiesz, poprzez "kontakt fizyczny" :twisted: ....?

Jednak mój głos idzie do Lorda Grabarza...nie miej mi za złe Hawk, ale ja Grabcia znam osobiście i ręcze za niego...a poza tym, jeszcze żadnego nawiedzonego kretyna <joke> nie mamy w drużynie, a mutantów za to od groma :)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

khem.. Spell poczytaj jeszcze raz historie wszystkich postaci. Kazdy z nas powinien miec jakies schizy albo odpaly... Moze to wszystko tylko nam sie wydaje? Dobra zartuje... po gleeebokim zastanowieniu - Hawk fajna postac, ale wyslanie jej w kosmos i to w ten sposob aby spotkala nas bedzie "raczej" trudne... No chyba ze masz jakis genialny pomysl. Ale moj glos idzie na Grabarza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Hawk, postać mi sie podoba, masz u mnie plus - ale jak ją wprowadzisz... Choć, gdyby tak... Mam pomysł. Gdyby tak ta planeta, gdzie żyje postać Hawka, była naszą planetka docelową? Hę? W końcu jest wszystko, co potrzeba - niski poziom cywilizacyjny, tam nas nie znajdą... No wy na to? Gdyby się przyjęło, głosowałbym na Hawka. Choć postać Grabarza również jest interesująca... Cóż, powstrzymam sie od głosu. Na razie. Jakoś nie bardzo wierzę w umiejętności wyżej wymienionego. Więc jak z tą planetą, co, gracze?

Ps. Knkurenci, prosze się nie wypowiadać w tej kwestii :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak tak! Lećmy do Green hallu! Jak pisał Hawk, żyją tam gryfy, trolle i takie tam...chciałbym wytresować sobie smoka :). A gdyby do tego dorzucić jeszcze te wysoko rozwinięte technologiczne bronie...z drewna :? ? Jestem za, aby tam lecieć...ale mój głos dalej zostaje przy Grabciu...chociaż, gdybym mógł, to głosowałbym na obu...ech, te życiowe rozterki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...