Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TigerHellmaker

Doktor Who (1963-)

Polecane posty

Finał sprzedał wszystko. Period.

Może dookreślę - "Introducing John Hurt as The Doctor" jest dla mnie stingerem na poziomie tego co wydarzyło się w końcówce czwartego Metal Gear Solida. Najzwyklejszy opad szczeny. Szczerze jak dla mnie jest sporo poszlak wskazujących jakiego Doktora gra Hurt co tym samym daje odpowiedź na jedno z podstawowych pytań całej serii... która inkarnacja Doca odpowiadała za zakończenie Ostatniej Wielkiej Wojny Czasu? Chyba ją właśnie zobaczyliśmy ;] Jeżeli każda inna inkarnacja Doca nie chce nawet wspominać o tej konkretnej i sam Jedenasty stwierdza, że zrobił coś co sprawia, że nie zasługuje na tytuł/imię "Doktora" coś jest na rzeczy. Obstawiam, mówiąc w skrócie, że John Hurt!Doc będzie odpowiedzialnym za eksterminację wszystkich Władców Czasu oraz Daleków z ostatniej Wojny Czasu. Jeżeli, co jest dla mnie mało prawdopodobne, okaże się inaczej i BĘDZIE miało sens to Moffat dokona czegoś naprawdę niebywałego...? Zapewne. Zobaczymy jednak jak się to wszystko rozstrzygnie. Najbardziej oczywiste rozwiązania/odpowiedzi nie są zawsze tymi właściwymi i trza brać pod uwagę, że a) to Moff, b) zostaje cała przepowiednia dotycząca upadku Jedenastego i jeśli John Hurt okaże się faktyczną dziewiątą inkarnacją to w tym momencie Smith wychodzi na dwunastą. Zobaczymy jak się to rozegra. IMHO. Rany, nie sądziłem, że ostatnie minuty finałowego odcinka mogą człowieka tak nahajpować na ten specjalny odcinek tongue_prosty.gif

A co do opinii nt. całego sezonu siódmego to... nie było źle ^_^ Co prawda ciężko mi stwierdzić i raczej się do tego nie posunę aby określić siódmy lepszy niż piąty, ale tym razem wydaje mi się, że Moffat nie przekombinował tak jak było to w przypadku szóstego (już kompletnie nie wspominając o finale, który chyba jest w stanie wymazać wszelkie błędy jakie Moff zrobił do tej pory podczas swej pracy nad Doktorem). W sumie, może nie oglądałem uważnie i jakoś obniżyłem swoje wymagania, ale naprawdę nie jestem w stanie wskazać złego, totalnie nudnego albo niepotrzebnego odcinka z siódmego sezonu zarówno z jego pierwszej jak i drugiej części. Akcja z Dalekami i fakt, że najwięksi wrogowie Doca zapomnieli kim jest była mega. Dinozaury na statku kosmicznym? Świetna sprawa ^_^ Klimaty Dzikiego Zachodu? Też fajnie choć akurat mogę zrozumieć czemu niektórym nie pasowało zachowanie Doktora. Kostki i powolna inwazja? Także były w porządku. O odcinku z Aniołkami nie ma co mówić, IMO dał czadu nie tylko przez fakt, że - spory spoiler - w jego wyniku Amy i Rory "odeszli" od Doca. Odcinek świąteczny był chyba najlepszym ze wszystkich dotychczasowych i spora w tym zasługa równie świetnego trio, które mam nadzieję, że będzie pokazywać się częściej w przyszłych sezonach a przy okazji - odcinek - miał spore znaczenie fabularne dla reszty sezonu, plus także i za to. W drugiej części... chyba tylko spodziewałem się, że odcinek Neila Gaimana będzie lepszy. Nie, to że był zły, co to to nie, ale jakoś tak... mam wrażenie, że chyba tylko nazwisko scenarzysty wyróżnia go spośród wszystkich innych... no i trochę dzieciaki mnie irytowały tongue_prosty.gif Ogółem sezon w porządku, finał był mega od pierwszej* do ostatniej, zwłaszcza ostatniej, sekundy =]

*"Who would be stupid enough to steal a malfunctioning TARDIS?"

PS. Teraz zapewne wiadomo kogo Doc zobaczył w God's Complex ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na pewno możemy traktować to jako finał? Zdaje mi się, że prawdziwy moment kulminacyjny sezonu zobaczymy dopiero w następnym, specjalnym odcinku, szczególnie, że po TNoTD pozostało za dużo pytań jak na zamknięcie serii. :P Mam zamiar wstrzymać się z jakimikolwiek ocenami, dopóki nie zajmę się przyszłym odcinkiem. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matt Smith ogłosił, że odchodzi z obsady serialu Doktor Who. Po raz ostatni pojawi się w jubileuszowym odcinku z okazji 50. rocznicy serialu. Czyli w następnym sezonie zobaczymy nowe wcielenie Doktora. Decyzja trochę dziwna, bo jeszcze niedawno mówiło się przecież, że cała pozostanie on na swoim miejscu, a tu taka niespodzianka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc dziś na filmweb nie mogłem nie zauważyć tej wiadomości. Szczerze mówiąc to jestem bardzo zdziwiony i nawet rozczarowany, bo mimo iż dla mnie Tennant w tej roli był o wiele lepszy to przygody doktora ze Smithem w roli głównej oglądało się z przyjemnością. Ciekawe jest to, ze według niektórych nie jest on jedenastym, a już dwunastym doktorem. Robi się interesująco, ciekawi mnie tylko, dlaczego postanowił odejść no i oczywiście kto będzie kolejnym doktorem.wink_prosty2.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie decyzja nie zdziwiła, a jedynie zasmuciła. Zdążyłam się przyzwyczaić i pokochać nowe wcielenie Doca... A teraz się okazuje, że niedługo trzeba będzie się z nim rozstać. Z drugiej strony nie będę ukrywać, że jestem szalenie ciekawa, kto zostanie następnym Doctorem. biggrin_prosty.gif

Ciekawe czy Matt odchodzi ze względu na fabułę, czy sam postanowił zrezygnować (niby na Filmwebie piszą, że on chciał odejść). W newsie z BBC nic takiego nie wyczytałam, więc who (pun intended) knows...

Mam nadzieję, że jeszcze Moff się utrzyma i nie zastąpią go kimś innym.

Oj, sporo się będzie działo podczas tego jubileuszowego odcinka.

It's been an honour to play this part, to follow the legacy of brilliant actors, and helm the TARDIS for a spell with 'the ginger, the nose and the impossible one'. But when ya gotta go, ya gotta go and Trenzalore calls.

*sniff*

EDIT

@Daedroth - Jedenasty pojawi się nie tylko na rocznicowy odcinek, ale wystąpi też w Christmas specialu.

EDIT 2

Swoją drogą, już widzę, jak cały Tumblr wybucha po przeczytaniu tej wiadomości. ;3

EDIT 3

Będę płakać.

EDIT 4

"God said Adam and Eve, not Matt Smith leave" - nie mogłam się powstrzymać, wybaczcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale nie mogę się powstrzymać... A NIE MÓWIŁEM! Oczywiście wieść o śmierci jedenastego bardzo mnie smuci, gdyż Smitha w roli Doctora uwielbiałem. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem strasznie ciekawy, kto zostanie kolejnym "Ostatnim" Władcą Czasu. ;] Ma ktoś może jakieś pomysły? ^^ Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, co stanie się z aktualną towarzyszką Doktora?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja o odejściu Smitha jest dosyć niespodziewana i oczywiście żałuję, że została podjęta tak szybko. Przecież ile mogliśmy się nim nacieszyć? Trzy sezony to stanowczo za mało dla aktora tej klasy i IMHO najlepszego Doktora do tej pory :D Jak pozostali również z niecierpliwością będę oczekiwał informacji kto ma być następnym Time Lordem i czy da radę sprostać wyzwaniu jakim jest zastąpienie Matt'a. Odpowiadając od razu na powyższe pytanie obecna towarzyszka Doktora, Clara, ma powrócić w ósmym sezonie... na razie innej informacji brak ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ogromną prośbę. Mianowicie, kiedy już postanowicie podzielić się informacją o nowym aktorze grającym Doctora w tym temacie, umieśćcie ją w spoilerze. Choć bardzo interesuje mnie kto zagra Time Lorda, to wolałbym dowiedzieć się tego dopiero w serialu. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu finału siódmego sezonu zastanowił mnie pewien szczegół.

Dlaczego właściwie grób podróżnika w czasie jest jedynym miejscem, gdzie nie może być? Logiczniejsze raczej by było, gdyby nie mógł być w miejscu śmierci w momencie śmierci, bo by umarł. No i czy przypadkiem już w finale nie zostało zapowiedziane, że nowym Doktorem będzie John Hurt, tak? Bo tu się tak zastanawiacie, a mi się wydaje, że w finale była odpowiedź na to pytanie, Chyba, że czegoś nie zrozumiałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sermaciej

tl;dr - przecinanie własnej linii czasowej nie jest dobrym pomysłem dla podróżnika w czasie. Jest to co prawda możliwe, ale niemalże za każdym razem można spodziewać się niezbyt przyjemnych konsekwencji...

Odpowiadając na pytanie numer dwa to nie, finał sezonu (ten niby, bo przecież jest jeszcze odcinek specjalny związany z pięćdziesiątą rocznicą =]) powiedział tylko tyle, że John Hurt gra nieznaną/nienazwaną wcześniej inkarnacją Doktora a, nie, że ma być następcą Matta Smitha. Z drugiej strony z tego co sobie wyczytałem w Sieci Hurt to również aktor z najwyższej możliwej półki i serial na pewno nie ucierpiałby gdyby miał grać kolejne wcielenie tyle, że nie mam pojęcia jak Moffat dałby radę wytłumaczyć to sensownie w historii... w sensie fakt, że najpewniej przeszła inkarnacja Doca miała by stać się kolejną ^_^ Na pytanie kto będzie tym Dwunastym poznamy dopiero w czasie premiery wspomnianego wcześniej specjala. Eh, dni mogłyby by upływać szybciej :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, ale nie mogę się powstrzymać... A NIE MÓWIŁEM! Oczywiście wieść o śmierci jedenastego bardzo mnie smuci, gdyż Smitha w roli Doctora uwielbiałem. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem strasznie ciekawy, kto zostanie kolejnym "Ostatnim" Władcą Czasu. ;] Ma ktoś może jakieś pomysły? ^^ Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, co stanie się z aktualną towarzyszką Doktora?

Według odcinka "The Name Of Doctor" ostatnim doktorem będzie John Hurt, ale chyba będzie jeszcze jakiś doktor pomiędzy. ;)

Dla mnie najlepszym z trzech najnowszych był Tennant, ale rzeczywiście Smith też po dwóch latach okazał się niezły. biggrin_prosty.gif

Towzryszka chyba pozostanie ta sama na jeszcze dwa sezony (albo jeden), tak jak było z Rose przy Tennancie. wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PharellMan

Eh...

Nie. Z odcinka zupełnie nie wynika, że John Hurt jest następnym Doktorem. Clara znajdowała się w miejscu pokazującym całą historię Doktora i tym samym wszystkie jego poprzednie inkarnacje. Hurt gra właśnie poprzednią, nienazwaną inkarnację, która dokonała czegoś strasznego a co najprawdopodobniej okaże się po prostu wyczyn zakończenia Ostatniej Wielkiej Wojny Czasu czyli totalna eksterminacja/zagłada setek tysięcy Daleków oraz pozostałych Władców Czasu. Na razie właśnie na to stawiam ^_^

Zapamiętać i nie powtarzać błędnych informacji. Poza tym uprasza się o stosowanie spoilerów ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale skoro na razie będzie Hurt jako poprzednia inkarnacja, to po co następny Doktor? Przecież może być Hurt może być następcą Smitha jako wcześniejszy Doktor. Chyba.

@down

To wiem. Ale czy w następnym sezonie musi być konkretnie Dwunasty Doktor? O to mi chodzi. Bo przecież Hurt może być Doktorem w sezonie ósmym, nie będąc dwunastym wcieleniem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, John Hurt został jedynie pokazany jako poprzednia, nienazwana inkarnacja Doktora, która będzie zapewne miała ogromne znaczenie fabularne, ALE nie zostało NIGDZIE powiedziane, że ma być następny, właściwym, Dwunastym Dociem :) Czy powiedziałem to teraz wystarczająco jasno? Jasne, w wyniku jakiegoś totalnego twistu fabularnego i zamieszania w strukturze czaso-przestrzeni może zostać ową Dwunastą inkarnacją. Na razie jednak pojawił się tylko jako POPRZEDNIA, nie następna regeneracja. Mam nadzieję, że teraz wszystko jasne ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś by się uparł, można by powiedzieć, że Hurt będzie następnym Doctorem. Jak to wytłumaczyć? Ano...

może to wcale nie wcześniejsze wcielenie dokonało tego czynu. Może Doctor/Hurt, jako nowy, dwunasty Doctor, mógł cofnąć się w przeszłość i posiadając charakter inny od poprzedników, jako jedyny zdecydować się na eksterminację obu stron konfliktu. Możecie zastanawiać się, jak w takim wypadku Doctor dowiedziałby się o tym, co dopiero "zrobi". Mógł to wszystko widzieć, będąc tam. Tłumaczyłoby to, dlaczego Doctor zna to wcielenie i dlaczego jest ono w jego historii, a nigdy nie zostało pokazane we wspomnieniach, których żaden Doctor, aż do jedenastego, jeszcze nie przeżył. Mielibyśmy też od razu wyjaśnienie dlaczego dwunasty (?)/Hurt zrobił to, co zrobił. Pamiętając, co wtedy zaszło, "dwunasty" byłby zmuszony dokonać owej eksterminacji, mając świadomość, że musi się tak stać, i że jest to jedyne możliwe wyjście.

Są to oczywiście szalone spekulacje i jakieś odcinki z wcześniejszych sezonów mogłyby całkowicie tej teorii zaprzeczać, jednakowoż... :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zaintrygowało jedno - nie wydaje Wam się, że grobowiec Doctora w Trenzalore wygląda jak TARDIS Jedenastego? Wnioski wyciągnijcie sami. tongue_prosty.gif

A i dodam jeszcze tylko odnośnie ostatniego odcinka, że nie podoba mi się to, że wątek Clary został pocięty na kawałeczki, bo nadawał się na o wiele dłuższy arc, ale właściwie to samo w tym momencie stało się z River... ech. [Motyw, gdzie kompanka rozrzucona po całej historii Doktora, ratująca jego wcielenia, to materiał na zaledwie kilka odcinków? Coś jest nie tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zaintrygowało jedno - nie wydaje Wam się, że grobowiec Doctora w Trenzalore wygląda jak TARDIS Jedenastego? Wnioski wyciągnijcie sami. tongue_prosty.gif

Może to dlatego, że TARDIS była jego grobowcem, co pokazano i powiedziany w TNoTD biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Pola Trenzalore to jedynie legendarne miejsce porażki/upadku (nie pamiętam dobrze) jedenastego. tongue_prosty.gif Oznacza to, że Doctor wcale nie musi zostać zabity, a jedynie że zginie jego aktualne wcielenie, po czym Władca ponownie zregeneruje się. Oczywiście wtedy mielibyśmy problem z wytłumaczeniem obecności TARDIS w tym miejscu, ale kto wie, co ten Moffat wymyśli. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>spoilerowy news o zapewne-wiecie-kim

Aktor albo po prostu ktoś z otoczenia serialu niedawno udzielił wywiadu, w którym jasno powiedział, że jest Doktorem z przeszłości a nie przyszłości, więc szansa aby to John Hurt był Dwunastym jest IMO mniej niż zerowa. Mam nadzieję, że to wreszcie wyjaśni sytuację i powstrzyma niesprawdzone plotki biggrin_prosty.gif

Eh, nadal jednak człowieka boli, że trzeba czekać do listopada... :|

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To było do przewidzenia. W sumie to nie widziałem innego rozwiązania tej sprawy niż to obecne. Ale coraz bardziej jestem ciekaw kto tym nowym Doktorem zostanie, choć liczę, że będzie to jakiś mniej znany w szerokim świecie aktor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś wcześniej napisał - mam nadzieję dowiedzieć się dopiero w momencie oglądania odcinka i dołożę starań, żeby sobie nie popsuć niespodzianki. Więc i apel (choć po ilości ukrytych spoilerów na tej stronie widzę, że niepotrzebny) - jak będziecie o nim mówić przed emisją odcinka, to UKRYJCIE nazwisko! ;-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...