Skocz do zawartości

Kuchnia


Gość

Polecane posty

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

U mnie również jest kutia, ale jest niestety (przynajmniej dla mnie :]) z rodzynkami, których nie lubię. Reszta to typowy standard, ale moim ulubionym daniem co roku są babcinie pierogi z kapustą i grzybami których przez cały okres świąteczny zjadam w ilości około stu. Zapomniałbym jeszczę o makiełkach. Są to kluski z makiem, miodem i tymi nieszczęsnymi rodzynkami.

Jak pomyślę ile dobrych rzeczy przechodzi mi koło nosa z powodu rodzynek to płakać mi się chcę :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niziołka - masz rację, sam jadłem takie "kotlety" przyrządzone z kani. Z początku nie wiedziałem co jem,dopiero jak mi powiedziano,nie mogłem uwierzyć,że to po prostu są grzyby. Polecam każdemu, są na prawdę pyszne,a robi się je dokładnie jak kotlety schabowe. Jeśli chodzi o świąteczne smakołyki, u mnie co roku są robione makówki (prażony mak z bakaliami i miodem,kładziony na zwykłe bułki- palce lizać) , są również łazanki z makiem i bakaliami, jest kapusta ze śliwkami, no o pierogach z kapustą i grzybami nawet nie wspomnę,bo to normalne. Zupa grzybowa, różnego rodzaju surówki, czy karp i ryby z nadzieniem w tzw sznurówkach, czerwony barszcz z uszkami to jest co roku.Kiedyś jak żyła babcia robiła jeszcze siemię, ale tego nigdy nie jadłem,bo zapach mnie odstraszał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o potraw wigilijne, to tradycyjnie musi się pojawić czerwony barszcz z uszkami, karp smażony i w galarecie, łosoś smażony, ryba po grecku (dorsz), kapusta wigilijna, czyli taka bardziej na słodko, czyli z miodem i rodzynkami :trollface: , sałatka warzywna. To są takie główne pozycje. Ach, jeszcze jest kompot z suszonych owoców.

Z ciast świątecznych, to obowiązkowo makowiec i piernik. Sernik też się często zdarza.

O tym dojrzewającym pierniku, to pierwsze słyszę. To ciasto nie spleśnieje przez ten miesiąc dojrzewania? Rozumiem, że leży w jakimś zawiniątku w lodówce?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najważniejszym daniem w święta są makówki. Uwielbiam je. Potrafię zjeść je bardzo dużo podczas świąt.

Za kutią nie przepadam. Jako, że reszta rodzinki ją uwielbia czasem spróbuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

k

Jeżeli chodzi o potraw wigilijne, to tradycyjnie musi się pojawić czerwony barszcz z uszkami, karp smażony i w galarecie, łosoś smażony, ryba po grecku (dorsz), kapusta wigilijna, czyli taka bardziej na słodko, czyli z miodem i rodzynkami trollface.gif , sałatka warzywna. To są takie główne pozycje. Ach, jeszcze jest kompot z suszonych owoców.

Z ciast świątecznych, to obowiązkowo makowiec i piernik. Sernik też się często zdarza.

O tym dojrzewającym pierniku, to pierwsze słyszę. To ciasto nie spleśnieje przez ten miesiąc dojrzewania? Rozumiem, że leży w jakimś zawiniątku w lodówce?

tak, to surowe ciasto przechowuje się przez miesiąc w chłodnym miejscu np. piwnicy :) Ja robiłam już 2 rok i nic się nie stało z ciastem, elegancko dojrzało i zgęstniało. Później przekłada się do formy, piecze i odstawia na kilka dni (do Wigilii), aż zmięknie. Można go też przełożyć kremem czy powidłami i udekorować.pokerface.png
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Temat wymarł, więc spróbuję go wskrzesić. Chociaż już od ponad miesiąca mamy lato, to mam pytanie: Co polecacie z dań na tak gorące upały? Myślę, że potrawy powinny być dość lekkie na nasz żołądek w takie klimaty. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę przy takich upałach warto zrobić sobie obiad wcześniej i jeść później już wychłodzony. I najlepiej robić takie dania, które wystarczy wstawić na gaz, uciec z kuchni i wrócić tylko na chwilę, żeby go wyłączyć i ew. nałożyć (np. fasolkę szparagową - bułkę tartą i ew. rybkę można zrobić wcześniej). Innym sposobem jest robienie obiadów, które wymagają krótkiego czasu podgrzewania.

Jednym z takich dań jest tortilla. Można do jej środka wpakować skrojone warzywa wzięte z lodówki, a zarówno drobno pokrojony kurczak, jak i placki potrzebują tylko chwili podgrzewania.

Jeśli chodzi o skład, to łączę kapustę pekińską, pomidory, ogórka i kukurydzę z puszki razem z kurczakiem smażonym na oleju w przyprawie do gyrosa, czasem jeszcze z cebulką. Później dodaję do kurczaka trochę śmietany lub jogurtu, żeby zrobił się "sos gyrosowy", a potem nakładam wszystko na placki.

Natomiast z typowych "ochładzaczy" na upały najlepiej sprawdzają się szejki. Wystarczy blenderem czy innym urządzeniem siekająco - miksującym zmieszać lody z mlekiem (i najlepiej kilkoma kostkami lodu) w proporcjach ok 1:1 (aczkolwiek można je zmieniać, w zależności od tego, jak płynnego chcemy). Kiedy przychodzą goście, to zwykle ozdabiam je jeszcze bitą śmietaną, odrobiną posypki czekoladowej i rurką z kremem biggrin_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woow przyznaję, że twoje propozycje są jak najbardziej smaczne. Aż zgłodniałem od tego czytania ;). Jeszcze tortilli nie próbowałem, ale patrząc na je składniki można określić, że jest smaczna. Muszę sobie te składniki zanotować i zrobić sobie owe danie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

A ja bardzo lubię marynatę musztardowo-miodową. Dobra np. do udek pieczonych w piekarniku, jak i do mięsa przygotowywanego na grillu. Nie potrafię podać dokładnej ilości składników, ponieważ w kuchni zawsze improwizuję i wszystko robię "na oko", ale co do produktów, to zazwyczaj do takiej marynaty używam:

- olej;

- musztardę (ja zazwyczaj dodaję parę różnych smaków, czyli np. dijon, francuska, sarepska, ale oczywiście to zależy od tego, jaką musztardę lubicie);

- sos czosnkowy z miodem "Woh Hup" (jeśli ktoś nie posiada, to można zwyczajnie zastąpić czosnkiem lub czosnkiem granulowanym oraz miodem);

- sos Worcestershire "Lea & Perrins";

- czosnek;

- tymianek;

- pieprz;

- sól;

- cukier.

Mogłam jakiś składnik pominąć, bo składniki wybieram na bieżąco, gdy daną rzecz przygotowuję :) Ale polecam tego typu marynatę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

NIe znosze szpinaku mrozonego, ale uwielbiam swiezy. Zwlaszcza jesli laduje w potrawie typu makaron ze szpinakiem, czosnkiem i serem. Przepis jesst BARDZO prosty i danie szybko sie robi:

  • ugotowac makaron (najlepiej jesli beda to muszelki)
  • liscie szpinaku przeplukac w goracej wodzie, odsaczyc i drobno posiekac
  • czosnek (ilosc wedle upodoban, ja zazwyczaj daje przynajmniej 4-5 zabkow) wycisnac praska na patelnie i lekko podsmazyc
  • zmiejszyc ogien i do czosnku dodac szpinak, mieszajac wszystko razem
  • do szpinakowo-czosnkowej masy wsypac ugotowany wczesniej makaron i wymieszac
  • calosc posypac startym na tarce zoltym serem i znowu wymieszac
  • nakladac na talerze i sie zajadac :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uwielbiam parówki we wszelkiej postaci. Zaproponuję więc przepis na gotowane parówki.

- kupić parówki, garnek, wodę i opłacić gaz,

- zdjąć folijkę z parówek (słyszałem że niektórzy gotują w folii, jednak w ten sposób utracą cały swój aromat i wyszukany smak),

- wlać wodę do garnka,

- włożyć parówki do garnka,

- położyć garnek na kuchence,

- podpalić gaz na kuchence,

- gotować wedle upodobań.

- podawać z chrzanem, ćwikłą, bułkami, musztardą - co kto lubi.

Smacznego!

edit:

No, żeby nie było to podrzucę inny prościutki przepis:

Niskokaloryczne, chrupiące i pyszne kotlety mielone z indyka.

Potrzebujemy:

1kg mięsa mielonego z indyka o zawartości mięsa nie mniej niż 90%,

Dwie średnie cebule,

Jajko,

Garść płatków kukurydzianych,

Szczyptę majeranku, soli i pieprzu.

Mieszamy mięso ze startą na tarce cebulą, dodajemy jajko i podane przyprawy według gustu i uznania. Miażdżymy płatki kukurydziane na dość drobne ziarenka. Formujemy niewielkie kotlety i obtaczamy je w zmielonych płatkach kukurydzianych. Wszystko pieczemy w piekarniku przez około godzinę w temperaturze 180 stopni.

Pyszne, chrupiące i zdrowe - jeden kotlet ma mniej niż 100 kalorii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że najpierw lepiej zapalić gaz, a potem postawić garnek. W wypadku kiedy masz całą kuchenkę zawaloną garnkami i jedną zapałkę do dyspozycji, to jak to zapalisz?

W skrócie twój przepis jest o kant odwłoku rozbić. Jak masz udzielać głupich rad, to może lepiej w ogóle zamilcz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Ogólnie ciasto francuskie to genialny wynalazek. Zawsze mam mały zapas gotowego ciasta w lodówce - z niego można zrobić tyle rzeczy, że głowa boli. Same parówki trochę mnie obrzydzają, ale zawinięte w ciasto francuskie z serem i ketchupem są mistrzowskie, tak samo dobrze ciasto to sprawdzi się jako spód do pizzy. Oprócz tego moja mama często na obiad robi deser - gruszki gotowane w winie i pieczone w cieście francuskim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...