Skocz do zawartości
Turambar

Poszukuję filmu...

Polecane posty

Przerażacie mnie. Też lubię sobie popatrzeć na jakąś głupiutką akcję pełną wybuchów i efektów specjalnych.. ale żeby nazywać Sucker Puncha "rewelacyjnym"? Albo Diesel'a "wspaniałym"?

Wybaczcie, nie mogłem. Ale nie chcę się z niczyimi gustami kłócić ani nikogo obrażać, każdy ogląda to, co lubi.

Ktoś tu wymienił Bourne'a jako dobry film z wybuchami itp. Tak, faktycznie, bardzo ciekawa akcja (chociaż ktoś, kto chce efektów specjalnych, to się zawiedzie) a przy okazji niegłupi. No i Matt Damon (może nie jego najlepsza rola, ale nie jest źle). Polecam także oba nowe Bondy (moim zdaniem Craig to najlepszy Bond, ze względu na jego "realność").

Wyżej było pytanie o filmy podobne do "Prawa Bronxu" i "Chłopców z Ferajny". Oczywiście "Ojciec Chrzestny" (wszystkie 3) no ale to chyba każdy zna, prawda? Poza tym mamy "Ronina" z de Niro, "Człowieka z Blizną" z Pacino (chociaż to też pewnie wszyscy znają), i jeszcze kilka innych, których tytułów teraz nie spomnę (dopiszę, jeśli coś mi się przypomni). Poza tym, warto przejrzeć filmweb Pacino i de Niro jeśłi szuka się takich własnie filmów.

Anf.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anfarius: Hm, może State of Play z Russelem Crowem? Ciekawy thriller o reporterze, który rozwiązując sprawę morderstwa odkrywa spisek polityczny. Oprócz tego dobry jest także Breach (2007) - film trzyma w napięciu, mimo że jest w zasadzie pozbawiony efektów specjalnych, krwi, wybuchów, dokładanie tak jak w Ghost Writerze.

Edytowano przez 47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście "Ojciec Chrzestny" (wszystkie 3)

Prawdę powiedziawszy nie polecam. Po oglądnięciu tak znakomitych filmów jak "Chłopcy" trylogia daje ogromne poczucie niedosytu, bo to po prostu nudny przeciętny film. Miast tego można sobie strzelić lepszą "Infiltrację" a zaoszczędzony czas spędzić na kręglach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę powiedziawszy nie polecam. Po oglądnięciu tak znakomitych filmów jak "Chłopcy" trylogia daje ogromne poczucie niedosytu, bo to po prostu nudny przeciętny film. Miast tego można sobie strzelić lepszą "Infiltrację" a zaoszczędzony czas spędzić na kręglach.

Sucker Punch oglądałem i wywarł na mnie duże wrażenie. :P

Co do Ojca to się zgadzam, Chłopcy z ferajny>Godfather. :P

*spadł z krzesła*[5 minut później]*wstał, usiadł, pisze*

Przeciętny? Nudny? Może to faktycznie sprawa gustu, bo ja "Ojca" bym nigdy nudnym nie nazwał. Oczywiście, to długie filmy, oczywiście, to stare filmy, różnią się od dzisiejszych produkcji (chociażby od rzeczonej "Infiltracji", która w mojej opinii jest genialna, ale obu filmów bym nie porównywał), ale panowie, proszę. Jeśli nawet "Ojciec" nie przypadł do gustu to warto uszanować jego mino "klasyka", klasykę powinno się znać. Ja bym polecił chociażby ze względu na to. Jak wiele jest odwołań do "Ojca", jak można nie znać tych kultowych kreacji Brando, Pacino, de Niro?

Nie będę się kłócił z niczyim gustem, jak już napisałem wyżej, ale w mojej opinii "Ojciec" zasługuje na swoje miano, i będę go bronił, myślę, do przedostatniej kropli krwi, bo nie jestem Sycylijczykiem i nie mam aż tak spaczonego poczucia honoru ;)

P.S. Natomiast książka "Ojciec Chrzestny" wywarła na mnie raczej negatywne wrażenie. Spodziewałem się czegoś dużo lepszego, na miarę obrazu Coppoli.

Anf.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem pierwszą część Ojca, drugą chyba też, do trzeciej nie miałem już siły. Dla mnie te filmy są po prostu nudne i tyle. Tak samo jak większość dzieł, które uważa się za klasykę gatunku, czy kina w ogóle. Przyczyna tego jest prosta - nie trafiają w mój gust, bo nie lubię starszych filmów (parę wyjątków oczywiście się znajdzie). Dlatego też nie zgodziłbym się z twierdzeniem, że klasykę trzeba znać. Otóż według mnie nie trzeba. Owszem, można, ale nie jest to konieczne, żeby umieć docenić filmy, które powszechnie postrzegane są jako kilka klas niższe od "wielkich dzieł, które każdy powinien znać".

No ale żeby nie robić zbyt wielkiego off-topa, to prosiłbym o polecenie mi czegoś w stylu Sali Samobójców. Chodzi mi o filmy traktujące o tym, jak bardzo świat wirtualny może wpłynąć na nas w świecie rzeczywistym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście obejrzałem pierwszą część Ojca Chrzestnego z dwóch powodów:

1. To właśnie klaska

2. Po ograniu wcześniej gry i byłem ciekaw jak w filmie jest to przedstawione

Drugą część mam cały czas u siebie i jakoś nie mogę się w ogóle przemóc, żeby do niej zasiąść. :(

Jedynka mi się bardzo dłużyła, jest w niej IMO kilka niepotrzebnych scen.

@up

Może nowy TRON? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goodfellas > Godfather ? Niee. Oczywiście, wszystko kwestia gustu, ale po prostu Ojciec Chrzestny ma ten klimat kilku dekad pierwszej i drugiej połowy XX wieku, niezapomniane, świetne role, wyznaczanie trendów (jego wpływ na zwyczaje prawdziwej mafii) i mógłbym dłuuugo wymieniać. Oczywiście, Chłopcy z Ferajny również jest doskonałe, jednak jeśli chodzi o małe płotki gangsterskie (w filmie tylko postać Joe Pesciego ma chęci załapania się do tej "prawdziwej" włoskiej mafii). No, ale jak wiadomo, gusta są różne. Mimo wszystko ja postawiłbym na sagę Ojca Chrzestnego w tym pojedynku.

@Anf - książka była wg mnie równie świetna, chociaż mały, poboczny ,wątek lekarza był nieco niepotrzebny

A żeby nie było offtopu :

@47 - oczywiście Tron i Tron 2 (ale na 100% widziałeś) Johnny Mnemonic, Avalon (nie polecam, ale najbardziej chyba odpowiada twemu życzeniu), Kosiarz umysłów, System

A ja bym zapytał o filmy w stylu Guya Richiego i jego Rock'n'rolla (genialny film, i będę bronił tej tezy ! Szkoda, że sequel rysuje się bardzo mgliście) lub Przekrętu, albo też podobnych do Smokin'Aces - czyli mniej więcej : jest intryga, są kryminaliści, jest trochę humoru (lecz niekoniecznie), pieniądze i oczywiście akcja

Edytowano przez Rorschach
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rorschach: Nie zrozum mnie źle, to dobra książka, po prostu spodziewałem się po niej trzęsienia ziemi i tsunami, a dostałem "tylko" (lub aż) kawał porządnej literatury. Osobiście uważam, że nie tylko wątek lekarza był niepotrzebny, ale i Johnny'ego Fontaine'a. Za dużo go było w tej książce, zdecydowanie. Ale to coś, co lepiej obgadać w innym temacie ;)

@47: Zdecydowanie pierwszy Tron. Robi się dużo ciekawszy jeśli uwzględnimy, jak wyglądały komputery w okresie jego powstania. No i młody Jeff Bridges to też ciekawy obrazek.

Anf.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie problem z "Ojcem Chrzestnym" jest taki, że jest uznawany za klasykę i podczas seansu czułem, że tylko i wyłącznie dlatego jest tak wysoko ceniony. Nie zrozumcie mnie źle - aktorsko to kinowa perfekcyjność, ale... ci panowie przeważnie tak mają. Nie mówiąc już o tym, że istnieje miliard aktorów z porównywalnymi zdolnościami. Jest fajna muzyczka, parę bardzo dobrych scen i jedna wybitna (koń), tyle. Ale okrzykiwanie tego wszędzie najlepszymi filmami wszech-czasów? Nie rozumiem. Nie odmawiam też kultowości, ale do samego obrazu ma się to niestety nijak, bo historia zna wiele kultowych filmów, które były okropne.

No ale wiadomo, że to i tak over9000 klas wyżej niż jakieś "Sucker Punche" lol, dziwie się, że ktokolwiek podał ten tytuł w temacie mającym za zadanie polecanie filmow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, akurat kolega szukał czegoś w tym stylu, więc ani "Ojciec" ani "Chłopcy.." ani nic w tym stylu nie pasowałoby do jego wymogów.

Zwrócę jeszcze uwagę na to, że skądś się ta "kultowość" wzięła. W dniu premiery to była pewnie kolejna adaptacja popularnej książki (nie dam sobie łowy uciąć, nie było mnie wtedy nawet w planach, mój ojciec miał zaledwie kilka lat) i musiała sobie na swoje miano zapracować. No i nikt tutaj nie mówi o najlepszym filmie wszech-czasów. Moim zdaniem taki film nie istnieje. A "Ojciec" to kawał kina z najwyższej półki. Koniec z mojej strony na ten temat.

No ale zostawmy już to, bo trochę zalatuje off-topem mimo wszystko.

@up: Jeśli ocenia film pod względem graficznym, plastycznym to jest dużo o wiele lepszych animacji niż Sucker Punch, a rozplanowanie każdej sceny? Też wydaje mi się, że pod tym względem znajdą się lepsze filmy. Sucker Punch jest dla osób które pragną niewymagającej rozrywki tudzież filmu, w którym jest absolutnie wszystko. I ładna (dla niektórych, w moim skromnym mniemaniu okropna) bohaterka.

Anf.

Edytowano przez Anfarius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może też zasięgnę rady. Poszukuję czegoś w stylu "Autora Widmo" Polańskiego.

To ja ci polecę "Dziewiąte Wrota" z Johnnym Deppem, jest to film również Polańskiego, bardzo podobny do "Autora Widmo" a klimat i aktorstwo po prostu boskie, nic tylko oglądać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie inne produkcje Polańskiego były moim pierwszym strzałem by znaleźć coś podobnego. A "Dziewiąte Wrota" widziałem nawet wcześniej. Jak najbardziej właśnie o takie podobieństwo do "Autora.." mi chodzi. Klimat rzeczywiście bardzo dobry, aktorstwo oczywiście też, chociaż film wywarł na mnie dużo mniejsze wrażenie niż "Autor..".

Anf.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...