Skocz do zawartości

Polecane posty

Ostatnio zrobiłem sobie maraton ponownego przechodzenia gier - GTA V po raz trzeci, Dying Lighta po raz drugi, a teraz jeszcze Gunsligera przechodzę po raz trzeci bodajże. Dodatkowo "przechodzę" drugi raz EU IV, gdzie za cel postawiłem sobie podbicie całego świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu dawaj w Insurgency! biggrin_prosty.gif kurcze, ja też chcę do bety Overwatch sad_prosty.gif

Insurgency caly czas mam w planach. Komp poki co rozlozony, dzis bede pewnie nakladal nowe chlodzenie i skladal cala puszke i jesli nie bedzie dodatkowych opoznien, to jutro przyjdzie czas na instalacje systemu i aplikacji.

Co do bety Overwatch, to musisz miec takie chody w Blizzardzie jak ja - beta The Burning Crusade, beta Wrath of the Lich King, beta Warlords of Draenor, alfa Heroes of the Storm i zalegajaca od jakiegos czasu beta Overwatcha wlasnie. :P Ten ostatni pewnie Ci sie spodoba, bo tempo rozgrywki i zroznicowane klasy postaci upodobniaja go do TF2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie, użycz mi Pan dostępu do konta chociaż na kilka dni wypróbowania gierki :P

Dzisiaj zacząłem pykać w Banished. Jest o wiele bardziej spoko niż się spodziewałem, chociaż mam obawy, czy motywy survivalowe przytrzymają mnie przy grze dłużej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apotheon

+ Ładna i ciekawa oprawa graficzna

+ Gra stosunkowo bogata w "content" (crafting przedmiotów, rozwój postaci)

+ Przemyślana mechanika rozgrywki

+ Zacny klimat mitologii greckiej

+ Bogaty arsenał dostępnego uzbrojenia

+ Niezgorsza historia "from zero to hero/god" i dość zróżnicowane misje pasujące do klimatu gry

- Zdarzają się bugi

- Bronie "legendarne" trochę za szybko się niszczą

- Brak dziennika misji, momentami nieprecyzyjna mapa

- Męczące etapy w świecie Posejdona (jedyne miejsce, w którym sięgnąłem do solucji, bo nie miałem już siły rozbijać się na ślepo po oceanie)

Ocena: 8/10

Apotheon to zdawałoby się typowa platformówka 2D łącząca w sobie walkę, zbieractwo i wykonywanie prostych zadań, ale chwilę po odpaleniu okazuje się, że pierwsze wrażenie bywa mylące. To co od razu rzuca się w oczy to nietypowa oprawa graficzna przypominająca greckie malunki na wazach. Muszę przyznać, że grafika od początku do końca robi wrażenie i doskonale podkreśla mitologiczny klimat gry. Oczywiście oprawa to nie wszystko, za Apotheonem stoi również przemyślana i dość rozbudowana mechanika rozgrywki. Oprócz nieźle zrealizowanych walk mamy tu rozwój postaci, zadania poboczne premiowane nagrodami wartymi zachodu czy crafting przedmiotów. Jak na prostą platformówkę całkiem nieźle. Pozytywne wrażenie zrobiła na mnie również historia Nikandreosa, który w obronie ludzkości stawia czoła olimpijskim bogom. Niestety gra nie ustrzegła się wad. Mniej więcej w połowie rozgrywki, kiedy wziąłem się za wykonywanie zadań pobocznych, zaczął doskwierać mi brak dziennika misji z prawdziwego zdarzenia i momentami nieprecyzyjna mapa, co dawało się we znaki szczególnie w świecie Posejdona. Poza tym po drodze natknąłem się na parę bugów - m. in. udało mi się wyskoczyć poza mapę, co zaowocowało wczytaniem save'a.

Bawiłem się naprawdę nieźle, aczkolwiek po jednorazowym wymaksowaniu kampanii nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki (a szkoda, bo został mi tylko jeden aczik za przejście gry na nowym poziomie trudności), dlatego wystawiam tylko lub aż ósemkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem niedawno Snjper Ghost Warrior 2.

Mogę powiedzieć że to dobry średniak. Szkoda że na strzelnicy nie można używać wszystkich broni tylko M24 i MX500, po za tym fajnie mi się grało.

7/10

Obecnie King's Bounty Wojownicy z Północy i Brutal Legend.

Edytowano przez darkdarius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W koncu sciagnalem i odpalilem bete Overwatch, do ktorej dostep otrzymalem juz w polowie listopada, ale jakos nie po drodze mi bylo. Poki co rozegralem tylko trening i cztery mecze. Wrazenia? Na razie jeden wielki chaos, ilosc zroznicowanych bohaterow i ich umiejetnosci specjalnych wciaz mnie przytlacza, ale pewnie z czasem bedzie lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno skończyłem tales from the borderlands. Gra jak na telltale jest w porządku ale to kłamstwo o wartości wyborów dalej jest rozprzestrzenianie. Fabuła będzie taka jaką zaplanowali żadne wybór jej nie zmieni. Zmienić może tylko postacie którymi można ukończyć grę ale to też nie do końca prawda. Teraz za to ogrywam sleeping dogs. Miejscami śmieszna,dziwna ponieważ jednocześnie z dopracowanymi elementami lepszymi niż w innych grach a z drugiej strony pełno dziwnych rozwiązań ze śmiesznymi sytuacjami i bugami. Fabuła miejscami zżyna z gta4. W definitve edition czasami nie działa ESC przez co nie ma jak wyjść z gry. Dopiero po kilku razach naciskania esc coś się dzieje lub po odczekaniu kilku minut. Dobry pomysł z bullet time ale czemu tylko przy przeskoku? Za to lepszy model jazdy niż w saints row i wciąga. Pierwsze posiedzenie 3 godziny. Nie jest to rekord jak w this war of mine gdzie po odpaleniu gry siedziałem 7 godzin ale też nieźle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postal II wraz z dodatkiem skończyłem i bawiłem się genialnie. To samo tyczy się Mass Effecta który okazał się przegenialny i żałowałem że przeszedłem go dopiero teraz. Teraz zabrałem się za kolejnego erpega (robię jedną inną serię przerwy od Mass Effecta 2) czyli Więdźmin (pierwsza część) od którego kilka lat temu odbiłem się pod koniec 1 aktu. Po kilku latach przerwy gra mi się bardzo przyjemnie i jestem już w akcie 3. Poza tym dalej przechodzę Final Fantasy VII (zajmuje mi to dużo czasu bo próbuje zdobyć wszystkie achivementy na steam'ie co nie jest takie bardzo proste). Po przejściu Wiedźmina planuje Mass Effect 2, potem Wiedźmin 2 itd., a jak skończe Finala VII zabiorę się za część trzecią. Jeśli chodzi o gry multiplayer to Garry's mod z przyjaciółmi oraz Arma 2 na modzie DayZ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrałem 36h w Darkest Dungeon i robię sobie przerwę na dłuższy moment, ponieważ już mnie krew zalewa. Poziom trudności w tej grze jest dosyć wysoki, zwłaszcza jeśli wyrusza się na misje piątego poziomu woli. Co prawda gry nie przeszedłem (uczyniło to wg Steama jak na razie 0,5% jego posiadaczy :D ) ale bawiłem się dotychczas świetnie, grafika inspirowana prozą Lovercrafta jest świetna, muzyka w tej grze też jest niezła. System walki dla mnie był satysfakcjonujący, jednak niemalże zawsze działa prawo Murphy'ego, co mocno mnie denerwowało (zwłaszcza w czasie walk z bossami). Większych minusów nie stwierdziłem, choć nie jest to gra dla wszystkich. 9/10 ode mnie.

Teraz powoli przechodzę sobię Layers of Fear oraz Shadow of Mordor.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem kilkakrotnie Wieśka 3 i dalej jestem zachwycony, tym bardziej, ze wgrałem mody na ulepszenie textur o gra wygląda po prostu cudownie.

A teraz - wczoraj - użyłem kodu do gry LOF z gazety CD-A i właśnie jestem na samym jej początku.

Gra ładnie się prezentuje, tylko strasznie wolno Nasz wojownik się porusza, odnosząc się do Wiedźmina, który fantastycznie potrafił doskoczyć, ciąć i odskoczyć.

Tak czy siak, LOF jest ciekawy i jadę z nim dalej :)

Polecam wszystkim lubiącym taki gatunek gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shantae and the Pirate's Curse

+ Niezłe elementy platformowe

+ Efektowne walki z bossami

+ Ciekawe lokacje

+ Humor

+ Niezgorsza (choć mocno rozpikselowana) grafika

- Niezbyt rozbudowana mechanika walki

- Czasem nie wiadomo dokąd iść

- "ale to już było"

Ocena: 7/10

Shantae to sympatyczna platformówka z elementami metroidvanii. Tytułowa bohaterka stara się przełamać klątwę, która zagraża miastu i jego mieszkańcom. Oprócz standardowego skakania po platformach i prostych walk mamy tu prowizoryczny rozwój postaci, mnóstwo elementów do odkrycia i parę sekretów, których nie udało mi się odnaleźć... Na plus wybijają się zróżnicowane lokacje (od pustyni, po bagna, zaświaty itp.) oraz efektowne walki z szefami (a w szczególności wieloetapowa walka finałowa). Spodobała mi się również oprawa graficzna, która choć nieco straszy pikselozą, sprawia dobre wrażenie. Niestety nie wszystko się udało. Mechanika walki jest mocno uproszczona (brak tu chociażby możliwości blokowania ciosów, a ataki obszarowe są słabiutkie) przez co na dalszych etapach zamiast walczyć gna się przez planszę omijając szeregowych przeciwników. W oczy rzuca się również duża odtwórczość tytułu - brakowało mi tu jakiegoś elementu, który wyróżniłby Shantae na tle innych podobnych gier. Powiem więcej, niektóre fragmenty gry wydają mi się żywcem wycięte z New Super Mario Bros. (np. część poziomu pustynnego). Irytował mnie również fakt, że momentami ciężko było się domyślić, co zrobić, aby ruszyć "fabułę" do przodu. Zablokowałem się w ten sposób ze dwa/trzy razy, a że nie chciało mi się ponownie zwiedzać wszystkich odblokowanych już lokacji w poszukiwaniu rozwiązania, wolałem sięgnąć do solucji. Nie mam pretensji do dobrze poukrywanych znajdziek, ale wątek główny nie powinien opierać się na ciągłym backtrackingu, tym bardziej, że "teleport" nie jest do końca funkcjonalny (działa tylko na otwartych przestrzeniach). Pomimo kilku wad bawiłem się całkiem nieźle, więc siódemka wydaje się odpowiednią notą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem Beyond Two Souls na PS4.

I fakt, gry tu mało, scenariusz ma większe i mniejsze błędy, ale jest tu kilka momentów które walą po mordzie. Page i Dafoe się popisali (choć Willem trochę mniej). Użycie perfomance capture tylko pogłębia efekt. Twarze i mimika to niemal perfekcja (choć gdyby było te 60 klatek), zaś tła nieco psują efekt, bo są zbyt.. growe :D. Muzyka Zimmera... chyba nic dodawać nie trzeba. Z Jodie nie sposób się nie zżyć, na przestrzeni tych 15 lat.

I tylko z zakończeniami mam problem, bo próbując interpretować każde pod względem pozytywów i minusów (pomijam tu Apokalipsę). to wyjdzie, że są bez sensu, bo kłócą się z zmiennymi odczuciami bohaterki.

Ogólnie BTS to bardziej doznanie. Tylko od podejścia osoby, która zdecyduje się go doświadczyć, zależy końcowa ocena.

Ode mnie 9/10.

A aktualnie:

Heavy Rain, oraz dalej DL: The Following, także na PS4.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w końcu czas na dłuższe posiedzenie z rozgrzebanym Torchlightem 2 i dobrnąłem do końca wątku fabularnego. Grało się całkiem przyjemnie, ale póki co nie chce mi się chyba rozwijać postaci dalej. Szkoda, że tak jak jak w przypadku jedynki, poziomy trudności są "oszukane" - startując na weteranie myślałem, że będę musiał trochę bardziej się wysilić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem Dying Light: The Following. Zakończenia to kuwa jakieś kpiny. Sam nie wiem które głupsze i bardziej przewidywalne. 

Heavy Rain także ponownie zaliczone.

Wróciłem zaś do Euro Truck Simulatora 2. Wgrałem mody i sobie jeżdżę po zaśnieżonej Skandynawii.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu ukończyłem Final Fantasy VII (wszystkie osiągnięcia na steam zdobyte) oraz wczoraj ukończyłem Wiedźmina część pierwszą. FF jak i Wiedźmin są genialne i świetnie się przy nich bawiłem. Już zacząłem pogrywać w FF III a na początku kwietnia pewnie zabiorę się za Mass Effect 2 (będę grał pierwszy raz) wraz z DLC. Poza tym gram sobie w Medieval 2 Total War, Mount & Blade Warband oraz gram z kolegą w Cossacs Back to War.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...