Skocz do zawartości
Turambar

Stephen King - ogólnie

Polecane posty

@UP

Mi się podobała "Podpalaczka" bo dostałem to czego się spodziewałem po przeczytaniu "zajawki" na okładce (a nie np. niespodziewanego romansu jak w "Dallas 63" :(). Lubię też lekkie książki. A moc ojca dziewczynki była świetna - zawsze chciałem mieć coś podobnego :P. A później w "Herosach" Parkman miał taką samą i byłem happy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

No toś bardzo dokładnie przeczytał, nie ma co. :P Było wyraźnie wyjaśnione - tatusiek miał zdolność nabytą SZTUCZNIE, spowodowaną przez lekarstwa. A malutka miała ją WRODZONĄ, dzięki dwóm rodzicom, którzy mieli sztucznie nabyte moce. Moim zdaniem jak na książkę science fiction to całkiem logiczne wytłumaczenie.

I co ty masz do Herosów, co? chytry.gif:P. Dobry serial był, tylko go popsuli i anulowali bez zakończenia :(.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem dzisiaj czytać Czarną Bezgwiezdną Noc i powiem wam, że mi się bardzo podobało. Mam jedynie drobne zastrzeżenia do 1922 ale ogólnie to całość trzyma bardzo wysoki poziom. Najbardziej podobało mi się Wielki Kierowca i Dobrane Małżeństwo. Natomiast dzisiaj zaczynam czytać sławne To :D

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Tylko czemu się czepiasz akurat tego tytułu. W książkach (raczej wszystkich) Kinga nielogiczności biegają stadami - choćby wziąć pod na warsztat ostatnie przeze mnie czytane - Komórkę, Pod Kopułą czy Dallas - jest tam ich sporo. Taki urok książek fantastycznych.

A te lekarstwo coś w ojcu i matce zmieniło - w końcu mieli moce i później, mimo iż nie zażywali więcej tego leku. A jeśli zmieszasz telekinezę i dominację umysłową to pirokineza w dziecku może wyjść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie poczytuję w drodze do pracy i w czasie przerwy i w drodze do domu i w drodze na uczelnię i w drodze z uczelni Cmętarz Zwieżąt - jest klimatycznie, trochę psychodelicznie i co najważniejsze - jest mnóstwo opisów i takiego naturalizmu, który kocham w książkach :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnim czasie w Polsce była premiera nowej książki Stefana- "Wiatr przez dziurkę od klucza" i z tego co wyczytałem jest to książka, która jest częścią cyklu "Mrocznej Wieży" a dokładniej wg. autora akcja rozgrywa się pomiędzy 4 a 5 częścią.

Sam nie czytałem jeszcze "Mrocznej Wieży" ale mam zamiar wybrać się do biblioteki po "Rolanda" czyli 1 tom cyklu. W ogóle w ostatnim czasie zauważyłem, że w Empiku (Pasaż Grunwaldzki Wrocław) w ostatnim czasie przybyło Kingów, jeszcze 2 tygodnie temu jak chodziłem to znalazłem chyba 2 jego książki a dzisiaj było ich chyba z 15. Chyba przygotowali się na premierę nowej książki ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastion w wersji kieszonkowej? Ahahahaha, życzę powodzenia.

To jasne, że najlepszych książek nie rzucą, a przynajmniej nie od razu. Słabsze mają z pewnością tańsze licencje, więc takie w większości będą rzucać.

Od Stukostrachów będę trzymał się z daleka, bo oceny ma naprawdę kiepskie. Może kiedyś, gdy zabraknie mi dobrych książek do czytania... A to mało prawdopodobne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

No przecież biedronkowy Dreamcacher miał 800 stron za 13 zł, w tym wydaniu od Prószyńskiego z czarnym grzbietem. A kieszonkowy gruby "Sklepik..." od wydawnictwa Albatos już jest - tyle że w Empiku za 17 zł. Byłem dziś w Biedronce, bo od 18.XI jest ten kiermasz książek - w moim markecie była sama makulatura, mi nieznane tytuły. Hobbitów czy Kingów brak :(.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie czarna seria książek Króla przerwana. Do "Łowcy snów" podchodziłem trochę jak do jeża, ale od pierwszych stron wręcz wtopiłem się w atmosferę i akcję w tej powieści. Świetne żywe postacie, ciekawa fabuła (końcówka taka że czuć było "Incepcję" Nolana) i mimo kilku gorszych momentów King stanął na wysokości zadania. Jego pierwsze zdanie dotyczące książki: "Jeszcze nigdy pisanie nie sprawiało mi takiej radości jak podczas pracy nad Łowcą snów" mówi samo za siebie i mimo ponad 600 stron rzeczywiście czuć że Stephenowi K. pisało się "lekkim" piórem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wreszcie zapoznać się z twórczością Kinga, ale nie wiem za bardzo od czego zacząć, którą książkę przeczytać jako pierwszą, by zagłębić się w jego styl. Czy może wybrać pierwszą lepszą? Wiem, że King napisał wiele świetnych książek i każdy może mieć ine zdanie, która jest tą najlepszą, ale myślę, że mi pomożecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piter167

Zacznij od Miasteczka Salem, Dallas 63, Christine, Carrie, Pod Kopułą. Ich kolejność jest dowolna ale według mnie na pierwszy ogień, przeczytaj Miasteczko Salem które ma genialny klimat. Potem to już w sumie bez różnicy ale najlepiej czytać najpierw te najpopularniejszego dzieła wink_prosty.gif

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dallas '63" to, moim skromnym zdaniem, najlepsza książka Kinga, jaką czytałem. A trochę ich czytałem. :)

Potem możesz sobie przeczytać klasyki - "Miasteczko Salem" (muszę sobie przeczytać tę książkę ponownie, bo praktycznie nic z niej już nie pamiętam :( ), "Cmętarz Zwieżąt", "To", "Lśnienie"... Jeszcze bym polecił świetną, acz niedocenianą książkę "Dolores Claiborne". Masz wielki wybór, ja jestem jednak zdania, że King w większości napisał bardzo dobre książki, które świetnie się czyta. Aczkolwiek zdarza mu się zajechać zakończenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dallas 63 faktycznie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałem, jednak moim zdaniem była źle promowana. Piter167 możesz spokojnie kupić Dallas i od niej zacząć czytać bo ta książka to mistrzostwo świata, później coś wybrać z wypisanych przez nas książek. Ale omijaj nie które książki przynajmniej narazie takie moje zdanie jest tongue_prosty.gif

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również z całego serca polecam Dallas '63 - była to moja pierwsza książka autorstwa Kinga i dzięki niej, moje pierwsze spotkanie z tym wybitnym pisarzem było spotkaniem z autorem powieści fabularno-historycznych, a nie horrorów. Klimat wciąga niemiłosiernie, postacie są zarysowane w bardzo odważny i trafiający do czytelnika sposób, nie boi się łamać konwenansów i jeśli coś jest w niej czarne, to King przekazuje nam, że to jest czarne - ogólnie książkę czyta się jednym cięgiem.

Na dobry początek polecam również wspomniane już Miasteczko Salem - klimatorgazm gwarantowany czy Cmętarz Zwieżąt - klasyka w klasie horrorów, chociaż dla innych może być zwykłym czytadłem - ja odebrałem ją w b.dobry sposób i wryła mi się z psychikę na kilka dobrych tygodni.

Jeśli zacząć to tylko od genialnego "Wielkiego marszu" - co prawda nie jest to horror, ale idealna książka na to żeby polubić autora i sie w niego wciągnąć tongue_prosty.gif

Wielki marsz jest nawet, nawet - dobrze się czyta, losy bohaterów są przejmujące i można się z co niektórymi zżyć, ale brakuje mu czegoś, aby była to książka więcej niż średnia czy dobra. Jeśli to byłaby pierwsza powieść Kinga, którą bym przeczytał, to raczej zniechęciłbym się do tego pisarza. Ogólnie - bardzo dobrze, trzy z dwoma, siadaj ;) Takie jest moje i tylko moje zdanie.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją ulubioną książką Kinga (czytałam większość jego książek, ale bez fantastyki) jest zdecydowanie To. Nie wiem, czy chodzi o budowany od początku, lecz stopniowo klimat (książka w końcu do najcieńszych nie należy), czy o to, że jest tam wszystko, co najbardziej mnie straszy w horrorach: dzieci i klauny wink_prosty.gif Wtedy też pierwszy raz słuchałam do Kinga soundtracku z Bioshocka (od tej pory nie czytam bez ścieżek dźwiękowych). Polecam niezależnie od stopnia zapoznania z Kingiem. Ciekawie zarysowane postaci, pokazanie wkraczania w dorosłość i następującej w związku z tym przemiany, a także radzenia sobie z lękami z dzieciństwa. No i oczywiście siła przyjaźni i inne naiwne elementy, które uwielbiam ;)

Dallas '63 akurat jakoś mnie ominęło, ale po przeczytaniu Waszych opinii chyba się skuszę niebawem.

A co do zapoznawania się z jego literaturą, proponowałabym na początek opowiadania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "Wielkiego Marszu" to nie uważałbym, że to jest King a raczej Bachman a chociaż to ta sama osoba to jednak książki Kinga, które były pisane pod pseudonimem są inne od tych, które pisał pod prawdziwym nazwiskiem. Aczkolwiek WM to jedna z najlepszych książek Stefka :)

PS

Ja bardziej odebrałem, że główny bohater na koniec umiera a nie wariuje :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...