Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tomoslav

Wasza pierwsza gra.

Polecane posty

oj, to było UFO: cośtam. nazwy dokładnie nie pamiętam, ale dostałem ją od ojca zanim jeszcze miałem komputer :D lądowaliśmy na farmie świń i po 10min nie wiedziałem co robić, hehe

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moimi pierwszymi platformami był pegasus i Atari 2400st (pierwszej cyfry ni pamiętam, musiałbym sprawdzić). Pegasus, to oczywiście tradycyjna Olimpiada i celowanie po psie (nigdy nie udało mi się go zestrzelić! Why?) Atari? Golden Axe, jakaś gierka chodzona w prawo (bijatyka).

Potem mój kochany tatuś uświadomił mnie, że istnieje coś takiego, jak PC. I zaczęło się, i tak trwa do dziś.

Ojciec miał całkiem ładny set gierek. Było tam chyba wszystko do roku 1991 włącznie. Vikingi, Duna (I i II), Eye Of Beholder, Duke3D, Doom II, Prince Of Persia. Potem pojawił się Fallout. Przemknął mi kiedyś przed oczami Baldur.

Ogólnie, to dzieciństwo miałem już spaprane grami gdzieś od 3 roku życia.

Wiecie, co? Nie żałuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza gra zakupiona przeze mnie na PC to byl Baldurs Gate Limitowana edycja kolekcjonerska. Wydane w duzym pudelku, ktore zreszta do dzisiaj stoi na polce. Wczesniej mialem jeszcze pseudo pegazusa, i co oczywiste, rzadzily na tv takie hity jak Contra czy Super Mario Bros w kazdej mozliwej odmianie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze gry dostałem na 9 urodziny w 2000 roku. Były to:

Need For Speed III: Hot Pursuit (do dziś pamiętam trasę Empire City i ciągle słucham soundtracku do niej - polecam)

Pompeje (dzięki niej do dziś lubię przygodówki)

Saga (kiedyś myślałem, ze to super gierka teraz wiem, że to tylko marna podróbka Warcrafta ale i tak ją miło wspominam)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza gra, w jaką w ogóle zagrałem - Super Mario Bros. na Pegasusie. Żółty "kadridż" z bazarku z krzykliwym '999 in 1' na etykietce. :)

Pierwsza gra na PC - Virtua Cop 2 na kompie kolegi. Pamiętam scenę pościgu i strzelaninę w banku. Męczyliśmy tę grę cały czas.

Pierwsza gra na własnym PC - jakaś platformówka z Hugo w roli głównej. :laugh: Niby nic, ale jaka radocha (bo na własnym kompie)!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm pierwszą grą w ogóle bym powiedział że był dla mnie kartridż z 4 grami na Commodore 64. Był tam cyrk, piłka nożna, jakieś spadające walizki co trzeba je było układać i flimbos quest. Było to bardzo dawno temu na początku lat 90' ale to pamiętam z tamtego okresu najbardziej, więc niech będzie że było pierwsze:) za to na PC pierwsze będzie Diablo, gra którą kupiłem razem z komputerem i do dzisiaj do niej czasami wracam. Ciekawe jak to jest, że gra wydana w 96 roku do dzisiaj działa na KAŻDYM systemie bez ustawiania żadnych zgodności i ściągania emulatorów, a inne z tego okresu jakoś nie mogą...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody ze mnie gracz. Pierwsza gra w jaką odważyłem się zagrać po propozycji wujka, to... Far Cry! I wiecie, wtedy mi się podobał, a teraz to dla mnie taka mała kaszanka :) Później było coś w stylu Drivera albo GTA, ale niestety nie pamiętam tytułu. Na trzecim miejscu w kolejce znalazł się kultowy HoMM 3! Grałem w niego z siostrą co turę (tak na zmianę) i było super!!!

Far Cry, chociaż że nie grałem, to wiem że jak na starą gre jest kultowa i świetna i porównywanie jej do kaszanki jest złe :P

Wiem, wiem, to nie jest kaszanka. Źle się wyraziłem - po prostu MI się już nie podoba :P W tamtych czasach to był hit, ale że jestem troszkę wybredny co do grafiki... Sam rozumiesz. Z Far Cry'em 2 (którego mam) nie ma porównania! ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko, matko. Pamiętam jak dziś - bomberman, który był już zainstalowany "fabrycznie" na moim cacuszku.

A pierwszą grą, którą zainstalowałem z własnej i nieprzymuszonej woli była pamiętna "Prisoner of Ice". Przez jakiś czas za bardzo nie wiedziałem o co chodzi ( w końcu 8 lat zobowiązuje ) ale ile było emocji gdy potwór mnie zabijał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Moją pierwszą grą, jeszcze na sławetne C64 była zręcznościówka Klemens. Miałem oryginała :D. Pamiętam, że zawsze bardzo podobała mi się okładka pudełka z grą.... :> Jeśli chodzi o PC, to był to The Neverhood, znakomita przygodówka. Jeszcze dziś czasem sobie ją odpalam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zagrywałem się na śmierć w Giana Sisters (taki klon Mario) na Commodore 64.

To były czasy. Rodzice pozwalali mi rozłożyć moje Commodore tylko w wakacje. Ale jak już się z nim rozłożyłem to potem już tylko granie i granie (no i jeszcze ustawianie głowicy w magnetofonie :)

A na PC pierwszą grą jaką zobaczyłem był Quake II (nie trzeba reklamować), natomiast pierwszą jaka kupiłem był SpecOps. Pamięta jeszcze ktoś dwóch Rangersów biegających po lesie??? Stare dobre czasy kiedy jeszcze nie było Radeonów ani GeForców tylko każdy marzył żeby mieć w swoim kompie 3DFX VooDoo, a procesor 266MHz był luksusem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...