Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JacHoO

Wasza droga do chwały czyli jak wyskubać kasę na CDA :)

Polecane posty

Gość Pricekar

U mnie to wygląda tak ze dzwonię do babci i pytam się co słychać itp. Aż w końcu mówię że wyszedł nowy numer CDA, i czy mogłaby "zahaczyć" jakiś kiosk po drodze. Przeważnie odpowiada ze śmiechem że jak będzie to da się załatwić, lecz czasem niestety nie da się akurat kupić, bo CDA wyszedł przed emeryturą, więc wystarczy zapytać się taty czy może mi kupić nowy numer. I już!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL:P To zupełnie tak jak u mnie tyle ze ja dostaje 100zł :tongue: więc nie narzekam a jeśli o CDA mowa to to wygląda tak że:

-ja daję 5 zyli.

-tata daję 5 zyli żeby poczytać o sprzęcie.

-i brat daje 5 PLN na casuale.

Nic dodać nic ująć. Hulaj dusza piekła nie ma. :biggrin::biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam łatwo dopóki chodzę do gimnazjum bo ja jako, że dojeżdżam do szkoły autobusem i mam bilet za który płacę 36zł miesięcznie to oni na tą kwotę co miesiąc zwracają i mam. No i jeszcze kieszonkowe rodzice dają. Także zdobycie hajsu na CDA nie jest problemem dla mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też nie ma problemu z kasą na CDA :biggrin: . Nie dostaję "Tygodniówek" ale za to- mam dwie babcie koło siebie (jedna mieszka klatka dalej a druga ulica dalej xP) oraz rodzice- w jeden dzień dostaję od wszystkich po 2zł więc wychodzi 8zł na dzień (a czasami babcie dają po 5zł więc...) + wypłata z praktyk :thumbsup: . Więc zdobycie kasy na CDA to nie problem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kieszonkowe? Jakie kieszonkowe, a co to...? Aaaaaa.... Taki bajer. No faktycznie dostawałem jak byłem w podstawówce, na drugie śniadanie. Od gimka trzeba było zapracować nauką, ładnymi ocenami i odpowiednim zachowaniem, a w 3 klasie to już do pracy(wakacyjna, a w ciągu roku szkolnego dorywcza) i tsza ciułać, ale żem oszczędny chłopak(a raczej skąpy) to zawsze mam coś odłożone i na cda co miecha jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam z tą kasą :) Oczywiście rodzice zawsze muszą wykorzystać biedne, niewinne dziecko (czyt. mnie). Najpierw mówią "OCENY POPRAW TO CI DAMY", a jak już poprawię to oczywiście "WYNIEŚ ŚMIECI,IDŹ DO SKLEPU,UMYJ NACZYNIA HAHAHA" ;(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalezy podlozyc ostatni posiadany CDA z otwartym "Na Luzie" w widocznym dla osoby skubanej miejscu i czekac na wybuchy smiechu. Potem sama bedzie a) przynosic do domu - lepsze niz prenumerata, b) wysylac po nie - samemu dajac gotowke bez przypominania ze to juz ten dzien. Ma jedna wade. Stajemy sie nabywca magazynu uzywanego, gdyz osoba skubana bedzie (jako donator-sponsor) zadac pierwszenstwa z racji pozycji uprzywilejowanej. Aby ucementowac milosc sponsora do CDA, nalezy mimochodem czytac wybrane (najsmieszniejsze) teksty z "AR". U mnie sie sprawdzilo. Przekazuje te ukrywana dotychczas w sekrecie informacje, gdyz jako osobnik juz pracujacy sam sobie go kupuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak mam kase to cda kupuje za swoje a jak nie to robie to

mamo daj mi 15zl na cda bo z domu zapomniałem

a oddasz

no pewnie

i zawsze to dziala a nailepsza jest gadka w domu sam do mamy przychodze i daje jej ta kase

a ona na to

no dobra zostaw sobie to 15zl tylko nie wydaj wszystkiego na głupoty

morał i tak mam uzbierane na nastepne cda

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe...Ja zawsze za swoje kupuje (Coś tam mam),ale jak się skończy,to jest taki dialog:

Wersja 'mum':

-Mamoo (koniecznie niewinnym głosem i tylko gdy matka gdzieś wychodzi),kupisz mi CDA jak już idziesz?

-No dobra,tylko mi później oddaj

Niestety,trza oddać...

Wersja 'dad'

-Tatuś (również niewinnym głosem),dasz na CDA?

-Dobra,tylko mi gazetę i gry oddasz!

Niestety,trza oddać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od pełniaków jak jakieś gry co spodobają się mojej mamie to mówię że jest to i że jej to kupie jak da mi połowę kasy, potem i tak da mi całość. A jak nie ma takich gier to zaczyna sępić i dostanę (nie zawsze kasę, tylko jaką głupią gadkę typu "A zadanie zrobiłeś"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@VAT

To tak jak ja, Na luzie zawsze daje poczytać tacie i gdy nie ma już co czytać to mówię, że mogę kupić, ale będzie musiał dychę dołożyć. =]

A jak to nie podziała to zostają dziadkowie, ale to ostateczność bo od nich naprawdę ciężko cokolwiek wyskubać :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...