Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

radosiewka

"Terminator" (seria), Cameron, Mostow, McG

Polecane posty

Obejrzałem i zapomniałem :-] W porównaniu do trzeciej części nie jest nawet źle, bo oglądamy zwyczajną bajkę SF z pościgami, eksplozjami itd., ale i tak wolę wspomnianą przez Polipa starą szkołę, gdzie nie wydawało się 3/4 budżetu na efekty specjalne. Owszem, dwójka nie była jakoś wybitna, ale miała klimat oraz "to coś". Może dlatego, że - jak dla mnie - tajemnica przyszłości wydawała się ciekawa (a w "czwórce" wiadomo co i jak) oraz IMHO historia była przedstawiona ciekawiej :=) A co mamy tutaj? Cienką grę aktorską - gdzieś usłyszałem fajną opinię, że Bale ma w tym filmie dwie twarze: $%#@$!@ i jeszcze bardziej $^$^$#$#@ xD Co do Worthingtona, popieram zdanie Polipa... nie mam nic do tego, że zrobili taką mieszankę (wszak Marcus mógł być

prototypem dla modelu Terminatora, którego grał Arnold; jego wejście było nawet niezłe

), ale nie potrzebnie wpychali w niego duszę. Ogólnie jeśli chodzi o sceny akcji to wydaje mi się, że nie przegięli chociaż

rozwalenie "myśliwca" (ten spory, latający) przyczepionym liną "mototerminatorem" było dla mnie lekkim przegięciem

... Poza tym - co oni chcą jeszcze pokazać jak

Skynet zamienił się w pył

?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porównaniu do pierwszych dwóch części nie ma porównania wiadomo, że gorszy, ale za to od trójki lepszy. Ogólnie film mi się podobał lecz jak dla mnie lepsza była ucieczka przed terminatorami w poprzednich częściach niż walka z nimi w obecnej no, ale w końcu akcja dzieje się w przyszłości i kiedyś trzeba stawić czoła maszynom :starwars:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film nie jest ani super exstra nadzwyczajny ale nie jest to talna klapa, 6/10 zwlaszcza efekty robia swoje. A czy ktos wie czy bedzie jeszcze jedna czesc. Mam jeszcze jedno zastrzezenie jakim sposobem byl w stanie kierowac motocyklem i jeszcze potem uzyc jego czesc do wejscia di bazy ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

film absolutnie płytki. nie angażuje w ogóle mózgu. nie mówię tu o jakichś dramatach psychologicznych a o zwykłej historii s-f z kilkoma odniesieniami do naszej rzeczywistości i do poprzednich filmów. (T3 był przynajmniej momentami zabawny i klimatyczny poprzez obecność dziadka Arnolda). akcja choć momentami spektakularna jakoś nie łączy się z fabułą w sposób, który by mnie wciągał. nie płynie się za historią..

a Bale (chociaż go lubię jako aktora) olał sprawę. chyba po batmanach stwierdził, że zachrypnięty głos i harda mina to wszystko co trzeba żeby nastolatki sikały po nogach ;)

najlepiej zrecenzowała film moja dziewczyna ( ceniąca T2 i T1 - w tej kolejności )

oglądałem film z kumplem i pojawiła się na 30 min w pokoju zerkając na ekran po czym wypaliła wychodząc "ten film o tych robotach to ma jakąś sensowną fabułę?" - nie wiedziała, że oglądamy Terminatora :)

ogólnie 5/10 - tragedii niema.

(to moje gusta a nie rzetelna obiektywna recenzja;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem film można zobaczyć ale nie można się nastawiać na to że choćby dorówna poprzednim częścią.Gdyby na niego patrzeć jako jakiś zupełnie inny film może się podobać.Fabułę ma średnia i pełno jest rozmaitych głupotek ale nadrabia to efektami specjalnymi.Ogólnie można obejrzeć ale jak już wspomniałem trzeba się wcześniej pozbyć oczekiwań i uprzedzeń co do filmu bo niestety nie wytrzymuje porównania z poprzednimi częściami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

terminator_two_judgement_day.jpg

James Cameron może spokojnie kłaść się do grobu wiedząc, że zrobił dwa najlepsze sequele: "Aliens" i właśnie "Terminator 2".

Terminator, który w pierwszej części miał za zadanie zabić Sarę Connor musi teraz chronić jej nastoletniego syna Johna

(który w przyszłości stanie się przywódcą ruchu oporu walczącego z okrutnym maszynami Skynetu)

przed znacznie silniejszym i bardziej zaawansowanym technicznie cyborgiem zbudowanym z płynnego metalu - który regeneruje wszystkie zadane mu obrażenia. Prościej mówiąc nic nie może go zatrzymać. Czy T800 razem z matką Johna da radę powstrzymać bezlitosnego T1000? Dowiecie się tylko jeśli obejrzycie film ( lub zapytacie kogoś kto go już widział :) ).

Sceny akcji są spektakularne. Efekty specjalne są wyśmienite, nawet dzisiaj 9 lat po premierze zachwycają. Znakomicie dobrana obsada. Ten film jest tak dobry, że po prostu nie wiem co mam napisać :). Dodam jeszcze tylko, że jeśli jeszcze nie widzieliście "Terminatora 2" to nie wiem co tu robicie. Idźcie go obejrzeć bo śmiało mogę powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek nakręcono!

Reżyseria: James Cameron

Scenariusz: James Cameron , William Wisher Jr.

Muzyka: Brad Fiedel

Obsada:

Arnold Schwarzenegger: T800

Linda Hamilton: Sarah Connor

Edward Furlong: John Connor

Robert Patrick: T1000

Rok produkcji: 1991

Gatunek: Akcja, Sci-Fi

Czas trwania: 137 min.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, tak :D Jeden z tych klasyków kina, które po prostu trzeba obejrzeć. I o ile często obecnie w sequelach mamy do czynienia z tym, że są one gorsze od części pierwszej tak tutaj dwójka króluje wysoko nad jedynką. Jak na tamte czasy świetne efekty specjalne, które nie zestarzały się IMO do dziś, ale które też nie są przesadnie bajeranckie :-) Bardzo dobra gra aktorska oraz świetna obsada - jednym z czynników, który sprawia, że T2 znajduje się w moim top10 (o ile jakiś zrobię) to postać grana przez Arnolda - tylko nie wiem czy ta rola czy zagranie Terminatora w jedynce zapewniło mu wejście do czołówki aktorów :P Na pochwałę zasługuje też klimat & muzyka - scena początkowa kiedy

robot miażdży czaszkę

za pierwszym razem powoduje niezłe wrażenie (starszy opowiadał jak w kinie na tej scenie połowa sali 'podskoczyła'...). A muzyka... motyw otwierający film [klik!] jest fantastyczny. A sam film? Świetne kino akcji z IMO fantastyczną atmosferą -

'pojedynki' Terminatorów, pościgi, akcja w siedzibie Cyberdyne

(

minigun

FTW!)... do dziś świetnie się to ogląda :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o jeeeezuuuu, ile ja to razy oglądałem :D i jeszcze mi teraz chęć narobiliście, bo to super film :) efekty specjalne nadal robią niesamowite wrażenie*, każda kolejna scena jest bardziej kultowa od poprzedniej ("nie ma przeznaczenia", "Hasta la vista",

wybuch atomówki i spalenie Sary Connor

, nawet same żółte linie na drodze od razu kojarzą się z Terminatorem 2) - Cameron to naprawdę genialny reżyser, a przy T2 osiągnął absolut. film zasługuje na miano najbardziej kultowego dzieła lat 90 :)

*lekki offtop: jesli chodzi o efekty specjalne - nawet odwzorowane co do najmniejszej śrubeczki Tranformersy ani najbardziej spektakularne bitwy z Władcy pierścieni - nic przenigdy nie przebije "Otchłani", też Camerona. tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten film ma kilka scen. Ucieczka przed tirem po wyschnietej rzece, strzelanie do gliniarzy z miniguna i - last but no least - finałowy pojedynek, który jest chyba jednym z najlepszych w historii kina. Później seria zaczęła ssać (a serial TV to już kompletny potwór i pani cyborg tego nie ratuje) - to pewnie przez brak Gubernatora. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się wypowiem o postaci Johna Connora, która w tym filmie jest grana idealnie, wyraziście, patrząc na tego dzieciaka mam wrażenie, ze w istocie to on może zostać w przyszłości zbawca ludzkości. Jest nieco zagubiony, jeszcze dziecinny, nie jest pewny czy matka nie zwariowała, jednak przez swoje zatargi z prawem oraz szkolenie matki staje się prawdziwym bohaterem, który znajdzie wyjście z każdej sytuacji. Ten John, potrafi sam działać, nie musi zasłaniać się przez cały czas T800, albo matką, nie, wrecz on sam wyrywa się do walki, i trzeba go pilnować (no może troszke przejakrawiam, jednka chłopak wydaje się samodzielny, inteligentny i nad wiek dojrzały). Każda późniejsza postać Jona C. Nie dorasta temy dzieciakowi do pięt, ten z T3 jest samotnym mamisynkiem i nieudacznikiem, ten z serialu to wogóle jakiś romantyk... A z T Salvation, zwykły zarozumiały bohater jakich wielu w filmach klasy B...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem film nie jest zły, a nawet lepszy od T3, jednak klimat przyszłości ukazany w T1 i T2 wypadł o wiele lepiej niż tutaj. Pomimo słabiutkich (nagrywanych w studiu) scen z przyszłości w pierwszych terminatorach miały one klimat postapokalipsy, grozę oraz hordy terminatorów exterminujące rasę ludzką, tutaj ten klimat czuję się minimalnie tylko w trakcie podruży Marcusa i Kaila (brak hord terminatorów jest wielką wadą), brak smaczków w postaci przechwytywania przez ocalałych terminatorów, brak widocznych umiejętności J Connora do zwalczania Terminatorów i Skynetu, są tylko wspomniane, jednak w fimie właściwe ich nie ma, a końcowa walka z terminatorem była słaba, bardiej mi sie podobała walka Kaila z końca T1, John właściwie nie popisał się w trakcie tej walki...

Film warty obejrzenia ze względu na początek, oraz efekty specjalne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak, powiem krotko ogladalem...zobaczylem...pomarudzilem...zadnych emocji nie odczuelm po obejrzeniu. Zwykly film akcji no moze niektore sceny byly ciekawe, ale nie takie zebym mowil od razu "ooo tego jeszcze nie widzialem", jednak gdy ktos lubi przesadnie duza ilosc efektow w stylu "hollywood" to mozna obejrzec, ale nie obecuje ze wszystkim sie spodoba. :tongue:

Moja ocena to 5/10

Mi ogolnie sie nie podobal, 5 tylko ze wzgledu na ciekawie przedstawiony swiat i za obsade ( nie mialem mowic, ale dziadek Arni nadal jest w formie :tongue: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić? Zdecydowanie najlepsza część Terminatora. Piękna, brutalna, wzruszająca; niezwykle klimatyczna. Ta atmosfera samotnej walki, ukrywania się, przeznaczenia - chwyta za serce. Epickie, genialne dzieło. Wątek z "uczłowieczaniem" Terminatora, pojedynki między dwiema maszynami, ucieczka ze szpitala - cudowne. Chciałbym bardzo pochwalić Roberta Patricka wcielającego się w "tego złego" Terminatora - zagrał genialnie. Arnoldzikowi także należą się pochwały. No i przodujący temat muzyczny - bardzo mocny (włączałem go sobie przed klasówkami z fizyki :P).

Moją ulubioną sceną jest moment właściwie na początku filmu, gdy Arnoldzik wyjmuje broń z pudełka z kwiatami, a następnie depczę róże, no i zaraz przy tym John Connor pokazany na zwolnieniu - jeden z najlepszych momentów historii kina.

No i końcówka -

"Teraz już wiem dlaczego płaczecie..., ale ja się tego nigdy nie nauczę"

:wub:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, ''Terminator 2'' to obok ''Blade Runner'' i ''Alien'' największy klasyk kina science fiction - i dlatego boli mnie, kiedy oglądam jego żenujące (nie boję się użyć tego słowa) sequele. ''Terminator 2'' miał wszystko; wspaniałe efekty specjalne, genialną muzykę, świetną obsadę aktorską, mocne dialogi i interesującą fabułę, która choć nie była wyjątkowo oryginalna, to i tak świetnie komponowała się z całością. Ponadto T2 miał klimat ta gęsty, że wszelkiego rodzaju ''Transformers'' to przy nim zwykłe popłuczyny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na konkurencje to jest transformersy 2 to Terminator wypada biednie... ot przeciętny film... Odgrzewają stary kotlet... 6/10 za rozczarowanie i wyuzdanie znanej marki....

w 2011 ma wyjść film Robocop boje się źe zrobią krzywdę legendzie jak terminatorowi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry film. Nie jest może jednym z moich ulubionych, ale najlepszy SF jaki widziałem. Ciągle świetne efekty specjalne, niebanalna fabuła, postacie, atmosfera filmu. To wszystko ciągle bawi. Film polecam każdemu fanowi Science Fiction, fanom Arniego i fanom Rambo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słaby film. Albo inaczej, typowe kino USA klasy B lub C. Przy tej odsłonie trójka to dzieło wybitne. Fatalna gra aktorska, na szczególnie wyróżnienie zasługuje Christian Bale, gorzej Connora się zagrać nie dało. Brakuje Arnolda chociaż epizodycznie się pojawia to bardziej smaczek. Zdecydowanie najlepsza częśc filmu to wątek Marcusa, Sam Worthington na tle Bale'a wypada bardzo dobrze. Fabuła jest miałka i nie logiczna, tak naprawdę nie widzę żadnego logicznego sensu fabularnego łączącego ten film z poprzednimi odsłonami. Efekty specjalnie także na mnie wrażenia zbyt dużego nie zrobiły. Modele Terminatorów do gustu mi także nie przypadły. Największa zbrodnia to przerobienie muzycznego motywu głównego na coś okropnie irytującego. Podobał mi się tylko moment w którym z Jeepa leciał kawałek Alice in Chains, to na plus. Obejrzenie tego filmu to generalnie strata czasu, niczym mnie nie zachwycił i nie pozostawił dobrego wrażenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutny przeciętniak. Opowiedziana historia mdła, gra aktorska średnia, muzyka średnia, efekty specjalne bardzo dobre.

Film nie przykuł mojej uwagi na dłużej żadnym elementem. Wracać do tego obrazu raczej nie będę. Taka tam produkcja na jeden raz.

Helena Bonham Carter moim zdaniem kompletnie nie pasowała do tego filmu. 5/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie kilku mnie znienawidzi za to co zaraz napiszę, ale mnie ten film się podobał bardziej niż marna 3, może dlatego że względem trójki miałem wielkie nadzieje po dwójce, a do czwórki podchodziłem z zerowym nastawieniem, ot taki film na nudny wieczór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...