Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

Malowany Człowiek, Peter V. Brett

Polecane posty

lepiej dwie po 30zl nic jedna za 40-50, prawda?;].

Ja tam kupiłem całość w oryginale za 49 groszy :happy: No, ale to była pomyłka Empiku. Nie zmienia to jednak faktu, że wersja anglojęzyczna kosztuje mniej niż 40 złotych. Nieco to zabawne, że sprowadzana książka jest tańsza od wydania polskiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to ja powiem, że książka nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Owszem czyta się przyjemnie, szybko ale jakoś takie to wszystko dziecinne. Broń Borze nie chodzi mi o to, że potwory wyrywające z ludzi połcie mięsa są dziecinne, jednak ta cała fabuła wydała mi się kierowana do bardzo małych dzieci. I żeby nie było, że jestem staruch i się wymądrzam, mam 13 lat! Nie było w tym niczego głębszego co można by było przemyśleć. Ot, sama akcja i tyle! A tę pseudo drugą część to już wogólę pominę milczeniem. Widać, że autor nie miał pomysłu na dalszą akcję to dał mięśniaka, który urywa potworom wacki i ratuje ludzkość. (Prawda, że balansuje na granicy śmieszności?). Zresztą od początku było wiadomo, że

Arlen zostanie masterem od runów i zajmie się gromieniem potworów

. Kto wiedział ręka do góry!... No właśnie. Takie książki nazywam komerchami. Ta książka nic nie wniosła do mojego życia. WRÓĆ!! Dowiedziałem się co to jest sprzężenie zwrotne i to by było na tyle. Dziękuję.

MSaint>>>proszę takie elementy fabuły zasłaniać spoilerami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że autor nie miał pomysłu na dalszą akcję to dał mięśniaka, który urywa potworom wacki i ratuje ludzkość.

Teraz to chyba nieco przesadzasz - za daleko poszedłeś w upraszczaniu. Do uratowania ludzkości jeszcze bardzo daleko - na razie zrobił się z niego niezbyt ludzki mieśniak. Warto też dodać, że w drugim tomie bardzo ważną rolę odegra ten, który zdradził Arlena. Zgadzam się, że wiele głębi w Malowanym Człowieku nie ma, ale i tragicznie nie jest.

Takie książki nazywam komerchami.

A u mnie słowo 'komercha' we wszelkich odmianach budzi śmiech i politowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie teraz... Powoli wykańczam pierwszą część i mnie wciągnęło. Całkiem ładne czytadełko, które wsysa i bawi na dobrym poziomie. Nie, żebym teraz piał z zachwytu i wpisywał sobie to dziełko do rankingu książek, które wpłynęły na moje życie, ale sprawia frajdę i to jest najważniejsze. ;)

Inna sprawa, że niedawno sprawiłem sobie trzeci tom Pieśni lodu i ognia i złapałem gigantyczną motywację, by skończyć Malowanego człowieka jak najszybciej. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka wciągnęła mnie do swojego świata dzięki świetnej fabule okraszonej walką, dramatem, miłością i czasem humorem :happy:. Dzięi "malowanemu Człowiekowi" poznałem piękno literatury fantasy, która szybko stała się moją ulubioną i z utęsknieniem czekam na drugi tom "The Desert Spear".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka jest dobra, a nawet bardzo. Czyta się ją jednym tchem (u mnie dwa posiedzenia: godzina + 5 godzin XD), wciąga prawie jak Saga Sapka. Dosyć porządnie rozrysowane postaci. "Brud" świata i jego freudowskość - kto nie goni za czym innym, goni za seksem. Troche wkurzyło mnie to że mamy sytuacje trochę jak w HP - jeden dzieciak ma coś i robi rozwałkę. Co prawda kosztowało go to dużo wysiłku ( a czytelników wnerwienia "kilka lat później" ), ale jednak. Dla mnie świetny był moment z krasjanami ("jesteś tylko..."), taki prawdziwy. A to że dokopał zielarce - wreszcie nie ma ckliwych "dobro always gut" książek. Każdy ma jakieś blizny i coś przeżył, choćby minstrel, i dobrze bo to uwiarygadnia postaci.

Co do przeskoku - mogę zrozumieć przemianę. Wyobraźcie sobie sytuacje - zamiast bohaterskiego przyjęcia dostajesz w dupe. Twoja kobieta pewno jest już z innym. Przyjaciele - martwi. Marzenia - w gruzach. I do tego dwie kiście siniaków i blizn. No raczej mało kto by to wytrzymał. A on miał jeden cel - death to all demons, i zaczął swoje dzieło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem książkę dość dawno ale co nieco pamiętam :) Wiem, że mocno mnie wciągnęła, aczkolwiek do sagi Sapkowskiego się nie umywa.

Fabuła prosta, bez mieszania, mogę nawet powiedzieć, że jednowątkowa. Jednak polecam! Mimo wszystko warto przeczytać...

Broń Borze

ajajaj

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowany przyciągnął mnie głównie przez brak cackania się z czytelnikiem. Demony to bestie, wiadomo, ludzie do aniołków też jednak nie należą co widać słychać i czuć. Większość z nich to zwykłe świnie chcące się jak najwięcej nachapać. I tak przedstawiony świat mi odpowiada, głównie przez niepokojącą bliskość odwzorowania ludzkiego charakteru.

Również czekam na kolejną część, jedna z niewielu serii książek na którą autentycznie się napaliłem. Chyba przeczytam sobie ponownie pierwszy tom...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie książka genialna! Dawno żadna powieść mnie tak nie wciągnęła!

Naprawdę odczuwałem lęk przed demonami, a ich brutalność pobudzała tylko moją wyobraźnię.

Nie zgadzam się z tym, że ta książka nie wnosi nic nowego. Skłoniła mnie do kilku przemyśleń i odpowiedzi na kilka pytań.

Jak ty byś się zachował w sytuacji jakiej znalazł się ojciec Arlena? Miałbyś dość siły, tak jak Arlen, aby zareagować? Pokonałbyś własny strach?

Co z Leeshą i jej rodziną? Nie poczuliście do niej żalu (chodzi o sprawę z matką)?

Rojer. Jego historia pokazuje jak w jednej chwili można stracić wszystko.

Z niecierpliwością czekam na następną część.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście jest to dobra książka fantasy i nie mogę się doczekać kolejnrgo tomu :) Mam nadzieję ze w kontunuacji Arlen będzie miał jakiegoś godnego przeciwnika i zostanie Wybawicielem ludzkości.

I jeszcze mam małe pytanie- czy książka Desert Spear to bedzie kontunuacja trylogii czy raczej wolna adaptacja ( ten sam świat ale nowi bohaterowie) ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie to, że cykl się rozkręca (Brett pisze kolejne części - Deserty coś, Daylight).

Kupiłem wczoraj pierwszy tom Malowanego Człowieka i wciąga niesamowicie fabuła i świat. Zaraz po nim wezmę sie za drugi tom, choć szukałem w sklepach i nie ma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż ja kupiłem I tom gdy tylko zareklamowali go na łamach CD-A, przeczytałem w 1 dzień(no 5-6 h) i od razu pognałem do sklepu po II tom, teraz wyczekuje następnego, ale jak go nie było tak nie ma :(

czy książka Desert Spear to bedzie kontunuacja trylogii czy raczej wolna adaptacja ( ten sam świat ale nowi bohaterowie) ?

Odpowiadając na twoje pytanie, to jest nazwa III tomu, jak zapewne zauważyłeś/łaś desert spear w przetłumaczeniu to pustynna włucznia, a co jest tak pustynną włucznią? hę? No właśnie otóż to kraina, a i mamy teraz Dal Sharum-Ka który jest z pustynnej włuczni :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze mam małe pytanie- czy książka Desert Spear to bedzie kontunuacja trylogii czy raczej wolna adaptacja ( ten sam świat ale nowi bohaterowie) ?

A jakiej trylogii? Na razie mamy tylko jedną książkę, która w Polsce została podzielona na dwa tomy.

Odpowiadając na twoje pytanie, to jest nazwa III tomu, jak zapewne zauważyłeś/łaś desert spear w przetłumaczeniu to pustynna włucznia, a co jest tak pustynną włucznią? hę? No właśnie otóż to kraina, a i mamy teraz Dal Sharum-Ka który jest z pustynnej włuczni :)

Włucznia, powiadasz? A cóż to jest? Ale pomijając tragiczny błąd ortograficzny i lekki bełkot. Krainą jest Krasja, a nie Pustynna Włócznia. Tym mianem określano Fort Krasja, a można także nim określić włócznię wydobytą przez Arlena z wiadomego grobowca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dobrze napisałem bo książka w Polsce bedzie trylogią (wliczając Deserta Speara) Ale mi chodziło mi czy ta Pustynna Włócznia jest kontunuacją Malowanego Człowieka? Nie jestem pewny jak to jest bo dostaję sprzeczne informacje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hry hry. Napisałeś dobrze, ale myślisz źle. Cykl będzie trylogią, ale tylko dlatego, że będzie jeszcze jedna część - The Daylight War. Malowany Człowiek to jeden tom cyklu - nieważne, czy rozbity na dwie księgi, czy nie. A co do Desert Spear - tak, będzie to kontynuacja, ale nacisk kładąca na nieco innych bohaterów, co nie znaczy, że zabraknie Arlena i spółki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem czytać już dawno i zapomniałem się wypowiedzieć. Książka nie jest jakaś specjalnie oryginalna, ale bardzo sprawnie napisana. Barwne postacie, ciekawa i wciągająca fabuła są udane, jednak nie jest to jakiś przełom na miarę Władcy Pierścieni. Niemniej czyta się dobrze i szybko, co daje możliwość przeczytania książki w jakieś 10 godzin. Warto wrócić oczywiście, bo nie jest to lektura na raz, którą można odstawić w zapomnienie po pierwszym jej ukończeniu.

Polecam każdemu fanowi fantasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczekaliśmy się :smile: . Wyszła następna część sagi nazywa się "Pustynna Włócznia". Znowu w Polsce zostanie wydana w dwóch księgach. Druga ma wyjść jeszcze w tym roku. Pierwsza część ma 528 stron i kosztuje około 33 zł. Jeszcze jej nie przeczytałem, jutro jadę ja kupić. Jak skończę to ją opiszę bardziej szczegółowo.

okladka-200.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jest? Jadę kupić! Wielkie dzięki za info, bo ja jakoś tego nie śledziłem. Co prawda mam teraz aż za nadto co czytać, ale jeśli o książki chodzi, to nigdy za wiele. :)

@edit - poczytałem trochę na necie i drugi tom ma być w sierpniu tego roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po przeczytaniu pierwszej księgi drugiej części i muszę przyznać, że Brett to geniusz. Nie wprowadził żadnych nowych postaci tylko wycisnął o wiele więcej z bohaterami, które przeplatały się z Arlenem i spółką. Jestem naprawdę mile zaskoczony tym, że udało mu się zachować klimat i dobrze ciągnie wątki.

PS. Seria ma mieć 5 części (PODOBNO), czyli w Polsce powinno ukazać się aż 10 książek!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 350 zł można przeznaczyć na o wiele lepsze pozycje... A chociażby cykl o Czarnej kompanii Cooka; 1 tom 50 zł, tomy 4 będą. wiec 200 zł; a w tomie po 800 str (na większym formacie i bez gigantycznych marginesów). No i historia o wiele ciekawsza.

Może gdyby nie zrobili tego śmiesznego podziału, to bym się skusił, ale tak... no cóż...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Panem Przedpiścem. Sam zresztą na to narzekałem. W 'przerwie' między tomami nastąpiła przemiana, której czytelnik nie widzi. Może i jest ona w pewnym sensie usprawiedliwiona, ale pozostaje poza nami, więc trochę trudno tak ją przełknąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...